Proszę o rade-ostro wkurzona!!!

Jeden z kolegów z pracy od jakis 3 miesięcy ze mna flirtował (niewinny flircik), sprawiało mi to przyjemności i nawet trochę sie w nim zadurzyłam,nie mogłam pozwolić sobie na nic więcej ponieważ on ma żonę , której ponoć nie kocha i małe dziecko. Więc nie widzę sensu pakować się w taki związek, ale wczoraj przegiął. Postawił mi ultimatum ze albo idziemy dalej czyli ze z nim zacznę sypiać (ale tylko sypiać bo on żony i dziecka nie zostawi) albo koniec naszego flirtu i przechodzimy na język służbowy. Oczywiści pokazałam mu fucka ale jestem tak wkurzona ze mam ochotę powiedzieć o wszystkim jego żonie. Niech wie z kim żyje, dodam ze nie jestem jedyną której to proponował.

popieram niech kobita ma świadomość, komu skarpety pierze a swoją drogą... nie ma niewinnych flirtów, żonaty=nietykalny

moim zdaniem powinnaś olać to, przeboleć i traktować go czysto służbowo:) powiedzenie żonie nic Ci nie da, zniżysz się tlyko do jego poziomu.

Facet miał rację - albo nie przeszkadza ci, że jest żonaty i idziesz na całość, albo kończysz. Jak długo można ciągnąć niewinny flircik? Dlaczego chcesz powiedzieć jego zonie? Sprawi ci satysfakcję, że zadasz jej ból?

dopóki flircik ci się podobał, to się żona nie przejmowałaś... a teraz nagle chcesz ją uświadamiać... brak słów na takie jak ty

Ten flircik był raczej z jego strony tzn on starał się mozna powiedzieć o mnie zabiegał ponieważ jestem jego asystentka głupio mi było powiedzieć mu spierdalaj, a żone i dziecko zawsze miałam na uwadze.Brzydze się takimi typami jak on i wspólczuje nieświadomym zoną takich typów

"sprawiało mi to przyjemności i nawet trochę sie w nim zadurzyłam".....faaaaktycznie....mialas wzglad na zone.....

k.... wolalabym wiedziec ze moj maz jest takim draniem, prawda czasem boli ale bywa zbawienna

oj, odwalcie sie od dziewczyny ma byc strazniczka czyjegos stadla malzenskiego?? jesli jest wolna to moze sobie poflirtowac, to co innego niz seks, jej przelozony powinien jej nie zaczepiac jesli jest zonaty co do zony, nie sadze zeby okazala wdziecznosc za takie informacje ale na pewno powinna je otrzymac, dla jej dobra z drugiej strony odbiloby sie to na stosunkach sluzbowych zreszta tak wogole to ja widze tu inny, jeszcze powazniejszy problem, zachowanie tego faceta, w koncu przelozonego zakrawa mi na mobbing i molestowanie podwladnego, to juz jest przestepstwo, a poki co martwie sie czy Ania nie bedzie miala problemow w pracy aniax, nie daj sie!

to jej sprawa a autorka topiku nie powinna wdawać się w romans z zonatym, a gdy nie wszystko poszło po jej myśli odgrywać się na zonie z postu wynika jasno, ze panienka wkurzyła się gdy dowiedziała się, ze w życiu tego męzczyzny moze odgrywać jedynie funkcje kochanki, miała nadzieję na coś więcej, ale się rozczarowała, wściekła i zazdosna o żonę wyczuwa się tu po prostu chęć zemsty tylko na kim?

ej, chyba masz jakies zle doswiadczenia skoro pozwalasz sobie na nadinterpretacje romans? chec zemsty? no, juz predzej lek przed utrata pracy, w kazdym razie ja bym wyczytala grozbe z tekstach tego faceta przeciez to skurwysyn, nie widac?? lepiej to oglosic swiatu

I bardzo dobrze,ze jesteś wkurzona,zachowałas sie jak panienka lekkich obyczajów i tak zostałaś potraktowana.Nie ma niewinnych flirtów z zonatymi facetami,jezeli decydujesz się na coś takiego musisz liczyć sie z konsekwencjami

"to jakiego ta zona ma męża" to jakis seksista chyba

strach przed utratą pracy? mobbing? ha ha dobre sobie od kiedy to obopulny flirt jest mobbingiem? ona zastanawia się czy powiedzieć o tym zonie i o ile jak odmówi mu dawania dupy ma szanse utrzymać się w pracy o tyle że jak powie o tym zonie wyrzucenie z pracy ma jak w banku

Pracy raczej nie strącę bo on nie ma na to wpływu. Nie mówcie mi ze nie lubicie flirtować, nic się nie wydarzyło, były tylko spojrzenia, wspólny lanch, miłe słówka,smsy, ja go do tego nie prowokowałam nawet wcześniej nie zwracałam na niego uwagi, nie myślałam o nim w ten sposób, ponieważ dla mnie żonaty facet jest niedostępny. Ktoś tam ma racje to seksista, ogłada się za każda panienką i poluje. Bajeruje w uroczy sposób i pewnie niejedna mu nie odmówiła. Raczej nie powiem o tym jego żonie, może kiedyś sama odkryje z kim żyje.

najeżdza na dziewczyne a on to niby aniołek ?? On powiniem pamiętac ze jest żonaty tak jak i ona. Obydwie strony maja to co chciały. Ona pozwoliła mu na wiecej niż sprawy służbowe to teraz ma, a on pokazał jaki jest. Biedna żona bo nie wie że jest z dupkiem. Ale nie jestem za tym zeby o zdracie mówiły porzucone kochanki bo to czysta zemsta, tylko jak juz sie mają dowiedzieć to lepiej przez przypadek albo znajomych.

cechy, to znaczy,ze taki był zawsze. ludzie sie nie zmieniaja. a jego zona na pewno ma pojęcie jaki z niego "wierny"mąż. i pewnie ma to w nosie. wane,aby zarabiał i na dziecko przynosił do domu.

juz mi złośc przeszła i mam w nosie tego dupka

co tak szybko? Czyżby znów zaczał ci bajere wciskać?

Facio przykłada usta do następnej flirciary, stąd aniaxowy wstręt do gościa. Tym bardziej, że aniax wie o co kolesiowi chodzi. No, no, aniax! A mogło być bzykanko, jednak odruchowo postapiłaś słusznie i teraz dręczą cie wyrzuty sumienia. Dobrze zrobiłaś, nawet jeśli to było odruchowo. A skoro juz wylazłas z tego guwna, nie pchaj sie z powrotem.