Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotwicka anna

on Turek, ja Polaka

Polecane posty

Codziennie tu zagladam ale wydaje mi sie ze juz nie ma oczym rozmawiac, wszystko zostalo powiedziane. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tysia1990
Moze rzeczywiście wszystko...ale ja mam pytanie. bo wiem że niektóre z Pań piszących tutaj są po ślubie...czy mogłabym sie dowiedziec jak to przebiegało? jakie mniej wiecej formalnosci (i ile trwajace)czy w kosciele? czy w meczecie? czy tu i tu? czy moze w urzedzie? przepraszam jesli te pytanie kogos rozsmiesza ale ja naprawde nie bardzo wiem cokolwiek na ten temat....a chcialabym...i powinnam...z góry dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika123
A moje kochanie zrobiło mi w sobotę niespodziankę, niespodziewanie przyleciał do Polski i OSWIADCZYŁ się:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamia76
SUPER!Mój chce być ze mną ale musiałby znaleść pracę w Polsce,czy jest to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myslalam ze sie tu rozkreci ?:D gratuluje zareczyn a zgodzilas sie nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika123
Dziekuje dziewczyny. Tak, oczywiscie że się zgodziłam. Naprawdę jestem bardzo szczęśliwa. Szkoda tylko, ze znowu muszę siedzieć w Polsce sama, bo praca magisterska wisi nade mną, ale to juz tylko kilka miesięcy. W połowiue grudnia zaczynam przeprowadzać sie powoli do Danii i zobaczymy co życie przyniesie. Mam nadzieję, że będzie tak jak dotychczas:). Wreszcie możemy zacząć budowaćnasze wspólne życie. No a jak tam u Was dziewczęta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ładnie mając za sobą małżeństwo z turkiem doradzam zastanowić sie 42 razy i nie sugerować sie tym że fajnie sie żyło dotychczas, bo po ślubie to zupełnie inna bajka. poza tym z tego co widze to nie mieszkaliście ze sobą do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika123
Mieszkalismy ze sobą, ale w okresach po 3 miesiące. Niestety, ja musiałam wracać do Polski i zajmować się studiami. Zastanowiłam się już z 50 razy. I nie widzę nic co mogłoby mnnie zaniepokoić. Wyprowadzam sie do kraju europejskiego, którego jezyk dosyc dobrze znam, p0racuje tam juz od 4 lat, mam znajomych, przyjaciółkę i jestem tam cały czas niezależna. to nie prowincja wschodniej Turcji. Więć wierze, ze mam szanse powodzenia. Trzymaj się Sibelle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika123
Poza tym Sibelle, a czym ja mam się sugerować jak nie tym, że żyło nam się do tej pory prawie bezproblemowo? no powiedz mi kto przed ślubem ma 100 % gwarancję, że mu się ułozy. Nigdy nie będsziesz wiedziała na pewno jak będzie za kilka lat, ale życie przed tym daje nam zawsze istotne informację, które musimy po prostu wykorzystać i pozolić je sobie zauważyć. Obserwowałam dużo, w różnych sytuacjach i wszystko przemawia na "tak".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamia 76
Mój chce odejść od żony i zamieszkać ze mną w Polsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamia 76
dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiz.88
brawo pytanie godne kretynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Hegemon polski Znów generalizacja. Nie każdy Turek bije swoją zonę, podobnie jak nie każdy polak nadużywa alkoholu!..... Takich filmików dużo na necie....o \"bokserach polskich\" też znajdziesz takie filmy czy reportaże. Na świecie z przemocą rodzinną spotykają się nie tylko kobiety...ale także dzieci.. :( Nie generalizujmy każdy człowiek jest inny. Starajmy się dobrze poznać człowieka zanim zdecydujemy się założyć z nim rodzinę. Nie patrzmy z jakiego kraju pochodzi ale jakim jest człowiekiem.... Współczuje kobiecie z tego filmu podobnie jak setką kobiet w Polsce i na świecie..... popatrz zanim zaczniesz przypinać etykietę "przemoc" tylko do tureckich mężczyzn. http://pl.youtube.com/watch?v=n3nB2uyO96g&feature=related http://pl.youtube.com/watch?v=XNOILoMTKTg&feature=related http://pl.youtube.com/watch?v=zlNFa-ujCQI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lamia jak to dlaczego?? gdzie Ty masz rozum? chcesz rozbić komuś rodzine? jaką masz gwarancje że on i Ciebie tak nie zostawi jak kiedyś żony? jakąś masz gwarancje że on faktycznie zostawi tą żone? może tylko przyjedzie sie z Tobą zabawić i wróci do Turcji?? czy to Polak czy Turek, wszystko jedno, ważne jest to że ma żone i dzieci. jak długo go znasz? ile czasu spędziliście ze sobą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falana21
witam wszystkie kobitki. troche mi glupio ze dopiero teraz znalazlam to forum, ale przeczytalam juz calkiem spora jego czesc. tez mam chlopaka turka. jestesmy razem od 2 lat i jest nam ze soba chyba calkiem dobrze. oczywiscie zdarzaja sie klutnie i sprzeczki na tle neiktorych roznic kulturalnych, ale to sa kwestie ktore da sie 'dotrzec' :). mam nadzieje ze to sie nigdy nie skonczy, mialam kilku facetow. ale on bije wszystkich na glowe pod kazdym wzgledem. daje mi mase szczescia. nie mam watpliwosci z kim spedzic reszte zycia:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falana21
Lamia: jesli on chce zostawic rodzine to cos tu nie gra. jesli zostawia rodzine albo zdradza zone to popelnia straszny grzech. ok nie mowie, nikt nie jest swiety i idealny, ale to juz przesada. dla Ciebie tez to nie bedzie dobre. poza tym moze on tylko szuka przygody i tak mowi. a nie czujesz sie troche winna czyjegos nieszczescia? ja nie chce Cie atakowac, wiec nie odbierz tak tego, moze poczujesz sie tez urazona ze forumowiczki Ci to odradzaja, ale chyba maja troche racji.. przemysl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Lamia. Moja droga rownierz nie chce napadac na Ciebie ale musisz wiedziec ze dla kazdego muzulmanina malzenstwo jest rzecza swieta, byc moze Cie kocha i chce byc z Toba ale szczerze watpie w to ze zostawi dla Ciebie rodzine, sa to bardzo zadkie przypadki, oni ze soba sa do smierci, malzenstwo i rodzina zawsze stoi na pierwszym miejscu, nie wiadomo jak by bylo zle, czy sie kloca i bija czy wszystko gra oni nie odchodza od siebie z reguly. Taka ich mentalnosc. Nie pozwol by karmil Cie zludzeniami i nie pozwol sie oszukiwac. zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falana 21 a mieszkacie razem ...? Mam pytanko ...Czy wiecie kiedy bd takie święto o nich podobne do naszego bozego narodzenia .....Ja słyszalam ze okolo 10-12 grudnia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamia76
Znam kilku Turków,którzy są po rozwodzie więc nie wiem czy Małżenstwo to dla nich taka święta rzecz....Ale wiecie co?On stracił pracę w Turcji imyślę ,że to jest główny powód zamieszkania tutaj ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayrilmam_ Ona87
hmm moja historia zaczela sie pewnie jak wiekszosci z Was......tanczylam z przyjaciolka w klubie i zauwazylysmy ,ze patrzy sie na mnie jeden chlopak ....smialysmy sie i nie zwracalysmy uwagi....kiedy wyszlam, wyszedl za mna i poprosil o nr tel, nie chcialam dac,wiec chcial mi dac swoj, na co odparlam,iz nie bede kolejna polka ,ktora przeleci podczas weekendowego wypadu do krakowa....nastepnego dnia opowiadalam o tym koledze ....zreszta rowniez ten kolega nie byl polakiem,ale na stale mieszka w krakowie. tamtem chlopak , to turek urodzony i mieszkajacy w Holandii ...minely dwa miesiace i ja bylam u swojego kolegi , i nagle wchodzi do Jego mieszkana ten sam turek,ktory prosil mnie o numer...moj znajomy wyszedl "na moment" i zacxzelismy rozmawiac.... rozmawialismy dosc dlugo, bowiem nieonvbecnosc kolegi sie przedluzala....podkreslal z,e jest wychowany w Holandii i,ze jest bardzo europejski ..na co ja odparlam iz to malo istotne, bowiem wystarczy,ze Jego rodzice zrobili w3 ich domu " mala ojczyzne Turcje" ..i czy mieszka w UK , czy w niemczech , czy we Wloszech ...to mentalnosc, jezyk , smaki, kolory ..wszystko co Go otacza to Turcja ,ich kultura,.Ataturk i muzyka....polemizowalismy na ten temat dosc dlugo...po czym kolega wrocil, pozegnalam sie i wrocilam do siebie..jednak ciagle myslalam o naszej rozmowie.....wreszcie kolega skontaktowal nas na MSN i tak zeczelismy pisac o przyslowiowej "dupie marynie" ,.,.coraz bardziej sie otwierajac przed soba....w Maju przylecial pierwszy raz DLA MNIE..do mnie.....te kilka dni bylo cudowne....poczulismy do siebie cos wiecej niz sympatie...potem byla nastepna wizyta i nastepna...potem ja polecialam do Turcji ,ale na wakacje z m,oja rodzina....bez Niego itd..poznalam lepiej kulture na tyle na ile mozna ja poznac podczas wakacji..wrocilam ,On znowu przyjechal....jednak sytuacja rodzinna nie pozwolila mi tym razem przyjechac do Krakowa ,musialam sie opiekowac mlodszym bratem...bylo mi przykro..bo czulam sie odpowiedzialna za to,iz On przyjezdza dla mnie ,a ja nie moge Mu poswiecic swojego czasu.....wiec wsiadl w autobus i jechal do mnie te kilka godz.do mnie i mojego mlodszego brata.....caly czas bawil sie z Nim , smial ,mimo tego,ze nie mowi po polsku a moj mlodszy braciszek umie po angielksu jedynie ooo fuck i I love you ;-) .....jednak musial wrocic do Holandii i znowu nasze kontakty ograniczyly sie do smsow i codziennych telefonow i internetu....pewnej nocy stiwerdzil,ze nie moze wytrzymac ....namowil wujka , wsiedli do samochodu i jechali cala noc..o 7 rano byli w krakowie ....i znowu bylismy razem..tym razem moj "europejski" chlopak juz bardzo byl do mnie przywiazany i tak jak ja Jego , bardzo mnie pokochal.....postanowilismy wyjsc z 4 z moja najlepsza przyjaciolka do klubu...juz kiedy zaczelysmy sie ubierac (a mamy takie same czarne sukienki) nie odpowiadala mojemu ukochanemu dlugosc mojego stroju...zaczal sie klocic,iz tak nie wyjde i inne tego typu epitety. Na co ja uparta ,ze wyjde...wtedy mnie szarpnal za ramie i rzucil na lozko..probowalam wstac,przyjaciolka sie przestraszyla.....zaczelam pakowac swoje rzeczy i opuscilam pokoj ktory wynajmowal..wyszlam z kolezanka do tego klubu , gdzie mielismy rezerwacje na 4 osoby...(ale juz w innej sukience...dluzszej ) ..przyszedl tam z kwiatami i mowil ,ze mnie kocha i oczywiscie pogodzilismy sie....ja zawsze bylam osoba uparta i robiaca wszytsko na przekor innym..ale On nauczyl mnie pokory ...sztuki kompromisu....i to ja zaczelam powoli schodzic Mu z drogi,aby byc dobra dziewczyna...wrocil i znowu tel, internet itd. pozniej pojechalismy do zakopanego ...bylo cudownie,moj chlopak przyjezdza co miesiac i spedza tu od tygodnia, do dwoch , trezch ...ma straszne problemy w pracy ;-) bowiem jak mawia moja przyjaciolka :"On jest tu czesciej niz dni ma miesiac" ;-)....dwa tyg temu bylismy w krakowie i w 3 z moja przyjaciolka wyszlismy do klubu, ja zawsze pytam sie czy moge cos ubrac , czy moge zatanczyc itd, bo nie chce urazic Jego uczuc.i tego wieczoru zagrali turecka piosenke, ktora uwielbiam, zapytalam wiec czy moge zatanczyc z Moja przyjaciolka jeden metr od Niego....skinal glowa...wiec zaczelam tanczyc..gdy zaczela sie nastepna piosenka popatrzyl na mnie i powiedzial,ze porozmawiamy w domu, wiec przestalam tanczyc ,a On zaczal sie ubierac i wychodzic bo stwierdzil,ze nie bedzie patrzyl jak sto facetow patrzy na moj tylek, wiec zaczelam sie tez ubierac ze lzami w oczach ...moja przyjacioplka powiedziala,abym z Nim nie wracala,zebymn zostala z Nia itd..jednak ja za Nim wyszlam....zaczelismy sie klocic w pokoju ..spakowalam sie ...chcialam wyjsc ..zaczelismy sie szarpac ...nawet moja walizka nie wyszla z tego cala...zostalam jednak, bo Go bardzo kocham.....teraz przyleci tu za 5 dni i bedzie trzy tygodnie...chce poznac moja rodzine, ale Oni nie akceptuja tego zwiazku, poniewaz On jest Muslim, bedzie mnie bil i zdradzal...a ja Wam Powiem,ze ufam mu,wierze w Jego milosc, opieke nademna ...w wiernosc..dla mnie rodzina jest najwazniejsza,moja wlasna, i wiem,ze dla Niego rowniez.mamy takie same priorytety.Oboje pragniemy zyc spokojnie,szczesliwie, czy bogato czy biednie, nie wazne jesli bedziemy szczesliwi i dobrzy dla siebie.Ja Gop doskonale rozumiem, bo sama jestem osoba niesamowicie zazdrosna ,nerwowa itd.i dla mnie zwiazek to wiezienie, ja sie ograniczam i tego samego wymagam od osoby z ktora jestem w zwiazku, zero prywatnosci i calkowite oddanie...i zawsze podkreslam,ze owszem kazde z Nas moze miec po sto iny osob ,ale ja bede Go pielegnowac w najgorszej chorobie i kochac i przytulac...i dbac o to by byl szczesliwy.to,ze mam nie taka sukienke - nie ejst warte klotni ,ani rozstania, mozna ja zmienic ..pomyslcie sobie czy Wam jest przyjemnie gdy kobiety patrza sie na Waszego chlopaka i chca wylapac Jego wzrok lub sie do Niego usmiechaja...albo to,ze nie moge nigdzie wychodzic sama np,na imprezy..On tez nie moze, bo gdyby wyszedl to wpadlabym w szal....to dziala w obie strony, nam jest dobrze na naszych zasadach...oboje wybawilismy sie juz wystarczajaco, wytanczylismy wystarczajaco i teraz potrzebujemy jedynie siebie,owszem ejst we mnie wiele obaw,ale ja nigdy nie ide na latwizne....boje sie Jego religii,ktorej nigdy nie przyjme,bowiem religia to wiara a nie hobby, nie zmienia sie jej dla KOGOS ,nawet jesli tego kogos sie bardzo kocha..ale zmienia sie ja z przekonania...a ja nie uwierze w to co zeslal Bog i przekazal przez proroka.Owszem szanuje i akceptuje Jego swiat ,jednoczesnie nie wypierajac sie mojego...bardzo powaznie podchodzimy do zycia i naszego zwiazku,pozwolilabym i pomagalabym w wychowaniu dzieci na Muzulanow,rozmawialismy o tym,z szacunku do Niego i jego rodziny,ale nigdy nie pozwolilabym skrzywdzic swojego dziecka.spotykamy p[rzeszkody kazdeo dnia, jest ciezko,ale nie do przejscia....wiele mnie ten zwiazek kosztuje ,bo zwyklam zyc inaczej , teraz zyje skromniej, bez flirtow, usmiechow, dyskotek, wieprzowiny :P i polowy mojej szafy ;-) ale zyje szczesliwiej, doroslej, pelniej ....jestem lepszym czlowiekiem, i to zawdzieczam Jemu.a dco mam w zamian? poczucie bezpieczenstwa, milosc , troske i sliczne male dzieci moze za dwa lata ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hegemon polski
ayrilmam_ Ona87 - nie wiem czy mam płakać czy smiać się :( Rozumiem że masz różowe okulary i nie zwracasz uwagi na takie szczegóły jak to że już Cie szarpał, popychał na łóżko, chcąc być dobrą dziewczyną zaczynasz rezygnować z "siebie' A co bedzie dalej? żal.pl szkoda cię , naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayrilmam_ Ona87
Hegemon Polski związek nie ejst prosty ze wzgledu na to,że to co wydaje się normalne mojemu mężczyznie, mnie szokuje i odpycha...ale juz minął mi okres gdy buntowałam się i za wszelką cenę chciałam postawić na swoim...skłoniło mnie do tego również to jak patrzy się na dziewczynę ,która paraduje ubrana bardzo odważnie i nowoczesnie z mężczyzna po ,którym na pierwszy rzut oka widać ,że jest muzułmaninem .....a ja chcę aby również jego otoczenie mnie szanowało .... zresztą ,każdy chłopak jest zazdrosny,jeden o tym mówi inny nie...my mielismy taki okres ,że ja się nie umiałam kłócic...jak coś było nie tak, to brałam walizkę i po prostu wychodziłam...On starał sie mnie za wszelką cene zatrzymać....i dobrze,bo ja muszę się uspokoić,przemysleć wszytsko itc..a obecnie do takich sytuacji nie doprowadzam,On wie co mnie rani , ja wiem co Jego....oboje z czegoś rezygnujemy ,ale robimy to by uszczesliwic druga osobe..łatwo jest żyć tak jak nam się podoba,trudniej jest starac się zrozumieć drugiego człowieka. Czy On przygasił we mnie ambicje?? hmmm nie nazwałabym tego tak, nie czytam książek mnie , a wręcz czytam ich duzo więcej , bo znalazłam wkońcu słuchacza,którego interesuja moje interpretacje....a to,że ja jestem bardziej zdolna do kompromisów...hmm nie zrozumcie mnie źle..ale ja jestem kobietą i chcę czuć ,że jest przy mnie mężczyzna...mężczyzna,który podejmuje ryzyko ,który jest odpowiedzialny za nas oboje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonale Cie rozumiem, niestety bedac z Turiem nalezy znac sztuke kompromisu. Osobiscie uwazam ze bedac w takim zwiazku jestem lepsza dlatego ze nie friltruje z byle kim, nie parodiuje w mini sodniczkach, szanuje siebie i moje cialo tak jak wiekszosc osob w takich zwiazkach. Do zycia podchodze powazniej i dojrzalej, a ze sa sprzeczki no coz w kazdym zwiazku sa. Bylam z chlopakiem Polakiem, 3 lata. Na poczatku zwiazku wszystko bylo piekne, lubil mnie jak sie pomalowalam, jak pokazalam troche wiecej dekoldu ale z czasem sie to zmienilo doszlo do tego ze nie moglam uzyc blyszczyka do ust. Bedac z Turkiem nie mam takich problemow. Zrezygnowalam rowniez z wielu rzeczy ale sa to blahostki a moj Turek rownierz nie moze pozwolic sobie na wszystko. Samo zycie jest sztuka kompromisow jak ktos opanowal ta sztuke to ma szanse na szczesliwe zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co mam sądzić o tym
ja od nie dawna piszę z Turkiem, poznałam go czacie, rozmawiamy ze sobą tylko po norwesku, gdyż on od urodzenia wychowywał się w Norwegii. Sama mam mętlik co zrobić z tą znajomością czytając te arktykuły, nie wiem co mam robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×