on Turek, ja Polaka

Dziękuję za litość, jeszcze mnie tutaj nie wyzwałeś. Nie mam pracy przy komputerze, jestem tu tylko popołudniami. Pierwszy raz napisałam tu po rozstaniu, później widząc jaki tu wojenny klimat panuje przestałam zaglądać. Parę dni temu weszłam, bo miałam jakieś załamie i musiałam coś zrobić. Było to chwilowe i mam nadzieję ostatni raz. Pomyślałam, porozmawiałam z przyjaciółmi i mi lepiej. "odpowiedz mi na pytanie: dlaczego nie ma takich jazd w zw. z anglikami, niemcami itd.?" owszem, są. Statystykom też nie można do końca wierzyć. W telewizji pełno zdań typu "68% Polaków uważa, że...", "25% kobiet w danym wieku, coś tam, coś tam...". Jak oni zaliczają mnie do tych przykładowych 68% jeżeli nikt nigdy mnie nie zapytał o zdanie do żadnej z takich ankiet. Więc chyba nie do końca wiarygodne.

Muszę ci trepie napisać, ze dla takich jak ty kiedys było odpowiednie miejsce a nad bramą wisiał napis "Arbeit macht frei". Byłoby to wspaniałe miejsce gdzie powinieneś trafić i gdzie by cię zneutralizowali. Zastanawiam się od jakiegoś czasu czy ty nie jesteś żydem, bo taką straszną "kampanię przeciw islamowi" robisz. Pecha masz, że nikt cię tu poważnie nie bierze, niemniej takie rasistowskie coś jak ty nie powinno chodzić po tym świecie, jest poprostu niebezpieczne dla otoczenia. Może jakiś oddział zamknięty w odpowiednim szpitalu i leki do końca życia???????

Wertyp, nie odwołuj się do sondaży przedwyborczych, bo wiesz, że nie o to mi chodzi. Mówię o tym, że dane statystyczne, które ukazują procent związków polsko-tureckich w których jest przemoc, nie zawsze jest prawdziwy. Może akurat na 100 par w 60 doświadczono przemocy, ale w kolejnych 100 mogło być dobrze. Wiem, że działa to też w drugą stronę, ale nie sądzę, żeby było aż tak dużo nieudanych związków. Trochę wiary w ludzi. Co do późniejszego zdania, prawie nie mamy kontaktu więc spokojnie. Nie skreślam innych Turków jako kolegów, są zabwani i troskliwi, ale osobiście co do związków jestem już uprzedzona. Jeżeli ktoś jest w takim związku to nie jestem temu przeciwna, życzę powodzenia i wytrwałości, ale jednocześnie trzeba być czujnym. A co do naiwności, Wertyp nie zrozumiesz tego, bo nie jesteś kobietą ;)

I właśnie to w tym jest głupie, że pyta się tylko kilku ludzi a mówi o ogóle społeczności. Tak jak ja bym zapytała 10 przypadkowych ludzi czy są w związku mieszanym, to może 1 odpowie, że tak, więc z tego wynika, że 10% ludzi tak żyje. A jakby akurat na 10 osób nikt nie był, to czyli 0% społeczeństwa ? Nie tak to powinno działać. Co do cech polek, które podałeś. Na moim przykładzie. Niska samoocena - jak się wyśpię, to nie narzekam na swój wygląd ;) Samotność - aby rozpocząć nowy związek, chyba powinno się być singlem. Nie szukać na siłę, ale nie być w związku. Każdy, kto nie jest związany ma takie chwile, że czuje się samotny. Finanse - to już kwestia charakteru. Na kasę nie lecę i nie wyobrażam sobie, aby mężczyzna mnie utrzymywał. Nie ma schematu przedstawiającego jakąś regułę dlaczego podobają nam się mężczyźni w danym typie. Na przykład ja zawsze wolałam brunetów, a tu nagle jakiś blondyn i co? Nie może się spodobać, bo zawsze marzyłam o brunecie. Owszem może. Nie zależy to od jakiegokolwiek podziału, ani na kolor włosów, ani na narodowość. Po prostu uczucie dopadnie i już.

To przydałaby się szczera ankieta, dlaczego Polki wiążą się z obcokrajowcami (w tym Turcy). Czy są to te Twoje powody czy jednak może uczucie ? Chyba nie możesz dopuścić do siebie myśli, że ludzie mogą się kochać za nic, bez wymienionych przez Ciebie powodów. To już Twoje myślenie i nie mogę i nawet nie próbuję go zmienić. Nie podobała Ci się nigdy osoba, która teoretycznie do Ciebie nie pasowała? Nauczycielka albo dziewczyna kolegi? Czasem tak jest, że trafi w danego człowieka bez względu na wszystko.

konczy ciezki dzien hahahahahahaha za duzo statystyk przeczytal idiota :D

Ej czekaj, a od kiedy miłość ma coś wspólnego z rozsądkiem? Ok o Turkach wkleiłeś, to teraz masz o Polakach. 39-letni Adam Ł., odpowiadający przed katowickim sądem za zabójstwo byłej żony przed trzema laty, stanie również przed sądem w Krakowie, oskarżony o zabójstwo swojej ciężarnej narzeczonej w listopadzie 1991 r. Łódzka prokuratura zarzuciła 34-letniemu Mariuszowi M. popełnienie trzech zabójstw: żony i dwojga swoich dzieci. Sąd uznał, że tylko tymczasowe aresztowanie jest w stanie zabezpieczyć prawidłowy przebieg postępowania. Skazany za znęcanie się nad rodziną i zwolniony przez sąd z aresztu 32-letni Marek W. z Chodla (Lubelskie), po trzech dniach na wolności, zamordował swoją żonę. To kolejne po Wielkopolsce takie zdarzenie. Kolejny raz to piszę, że wszędzie na świecie jest zło. I za ścianą Twojego domu, i w każdym innym kraju. Nie wiem czy wiesz, ale złe cechy nie przechodzą z ojca na syna. Rodzi się to w każdym indywidualnie. To, że w Turcji jest więcej morderstw, według Twoich zacnych statystyk, wcale nie znaczy, że każdy Turek taki jest, bo gdyby tak było, to ten naród zniknąłby z map już dawno, bo pozabijaliby wszystkie kobiety. Tylko na Turcję się uwziąłeś, czy jakiś inny kraj też Ci nie pasuje?

Wiem co do niego czułam. Ale Ty i tak oczywiście wiesz lepiej, że chciał mnie tylko wykorzystać. Napisałeś, że miłość to szacunek, zaufanie i pociąg fizyczny. Co do szacunki, nigdy mnie nie uderzył, nawet nie podniósł na mnie głosu, tolerował moje chodzenie do kościoła. Ufałam mu w pełni, jak mówił, tak robił i wiem to na pewno. Pociąg fizyczny czułam, ale zachowałam umiar. Nie spaliśmy ze sobą, więc nie o to chodziło. Do teraz nie ma żadnej innej kobiety, więc żaden z niego macho i podrywacz. W Polsce jestem cały czas. Nie zadaję się już z nimi jak to nazwałeś, mam sporadyczny kontakt z jego kolegą i tyle. Daruj sobie tego ciapka.

Tak, szanował mnie. Moją wiarę też, gdy szłam do kościoła, zgadzał się. Sam nie przestrzegał wszystkich zasad swojej wiary. Fakt, okłamał mnie. Byłam wściekła, ale nie była to do końca jego wina, moja po części też. Trochę też to wyolbrzymiłam i wyszło jak wyszło. Nie była to ważna sprawa, ale sam fakt, że mnie okłamał. Złość mi przechodzi, staram się pamiętać jego dobre cechy, a ma ich dużo. Nie wypominaj mi tak tej niskiej samooceny, bo naprawdę nie mam aż takich kompleksów. Nie jestem idealna, ale czuję się ze sobą dobrze.

Tak, wiem co pisałam. To prawda, że za nim tęsknię, nie wypieram się tego. Czas leczy rany, a na razie minęło go niewiele. Taki mam charakter, mocno przywiązuję się do ważnych dla mnie ludzi. Mimo wszystko staram się pamiętać dobre chwile i nie wrzucać wszystkich Turków do jednego wora, nie uważam ich za gorszych i nie oceniam wszystkich względem tego jednego. O, takie optymistyczne zakończenie, dobranoc.

Nie było mnie tu jakiś czas.. przepraszam tych, którzy wiedzą, że muszę ich przeprosić..! Oj, podziało się trochę.. Tak KOCHAM mojego Turka, choćby nie wiem cio :) nawet gdybym miała zamieszkać w Turcji, rodzić dzieci i prać pieluchy :D (zniosę wszystko wedle miłości), no może PRAWIE wszytko ;) A tym czasem życzę dziś wszystkim przepysznego tłustego czwartku i pączków tuzin- na zdrowie :D

wertyp, no ja na jednym nie poprzestałam :P sama zrobiłam ich dziś około 100 zjadłam na razie 4 sztuki. A co do utuczenia- jest wiele sposobów na spalanie ;) wole 1 Turka niż stado takich Wertypków jak Ty :D piszesz bzdury, ja Ci napisze prawdę.. im bliżej skończenia wizy- tym bliżej nasz ślub :) i zostanie tu ze mną- a żeby Cie tak skręciło od środka :D:D:D PS zastanawiam się czy Ty w ogóle mówisz chociaż raz w roku ludzkim głosem.. Trzeba czekać do 24go grudnia?! :D

a właściwie WERTYP, o co Ci chodzi? Tylko o to żebyśmy my Polki nie lokowały swoich uczuć u turków, czy ogólnie u obcokrajowców? Masz jakieś złe doświadczenia z nimi czy coś? napisz szczerze, co Ci szkodzi, zakochała się w Turku i Cie zostawiła, czy puściła się z nim jak Ciebie w domu nie było, a może siostra wyjechała i zmieniła religię? Nie wiem.. ale wytłumacz mi, obiecuję zrozumienie, jeśli przeczytam jakieś sensowne argumenty, a nie tylko o honorowych zabójstwach w Turcji, albo zdradzie i złym traktowaniu- co zdarza się na całym świecie!.. Przecież nawet JP II nasz rodak i Polak umiał w każdym człowieku nawet innej wiary dostrzec człowieka. Uważasz że kobiety będące z Turkami są słabe i mają nisko samoocenę itd itd.. ZMARTWIĘ Cie- wcale NIE! No ale nie odbiegam w ten temat.. czekam z utęsknieniem na Twoja wypowiedź :)

no to właśnie czytałam.. czytałam czytałam ale same bzdury a mnie chodzi dziecko o konkrety ! dziękuje za komplement :*

do osoby o nicku wertyp - jesli mam meza Turka i jest bardzo dobrym czlowiekiem traktuje mnie bardzo bardzo dobrze pierwszy raz w zyciu jestem szczesliwa mamy bardzo dobre zycie kochamy sie szanujemy to mam go zostawic tylko dlatego ze jest Turkiem?????????

wertyp zaraz Ci odpowie, że masz uciekać póki czas, że wywiezie Cię do swojego kraju i nigdy nie wrócisz, będziesz poniżaną kurą domową, i tak powoli skończy się Twoje życie. Teraz coś ode mnie. Życzę Ci wszystkiego co najlepsze. Miłości, wytrwałości i wzajemnego zaufania :)

Fraszka dziekuje i wzajemnie wszystkiego naj naj :) tak pewnie mi zaraz dowali :)

ta mozna bylo sie spodziewac takiej odpowiedzi nie bede cie przekonywala jak jest bo nie warto przekonywac kogos tak ograniczonego :)

wertyp a ty jestes chrzescijaninem? :)

napisze ci tylko jedno jestesmy 16 lat po slubie :) i jestesmy bardzo szczesliwi jak czytam co piszesz wiem ze takie rzeczy sie zdarzaja ale nie zawsze ja jestem tego przykladem bo jestem bardzo bardzo szczesliwa osoba a ty nie jak widac :) P.S-Nigdy na mnie nawet maz glosu nie podniosl nie mowiac juz o biciu ponizaniu itd szok nie ? :) ta szkoda slow.

jezu czlowieku co ty piszesz :) ty wiesz lepiej jak uklada sie w moim zwiazku i czy jestem szczesliwa ????????? prosze cie nie osmieszaj sie :) a wiesz czemu tu weszlam ? bo dawno temu moja znajoma zalozyla ten temat nie myslalam jednak ze poziom na nim spadnie tak nisko :) mysle ze osoby takie jak ja czytaja brednie ktore tu wypisujesz i poprostu sie smieja :) jak pisalam brak slow jestes bardzo skrzywiony wspolczuje :) ale trzymaj sie!

trepie tobie coraz bardziej czaszka te 2 komórki mózgowe ściska. Jesteś tak żenujacy, że juz nie wiem czy śmiać się z twoich postów czy płakać jaki jesteś nieudolny. No cóż Polko Żono Turka, Tobie się udało, mojej znajomej też, jest 20 lat po ślubie, jej mąż jest Imamem, ostatnio byłam dzisiaj u niej. Naprawdę jeśli mam problem tnę do niej, zawsze znajdzie czas żeby porozmawiać i poradzić a rozmawia sensownie, do nieczego mnie nie zmusza, ani ona ani jej mąż, mogę wejść do Meczetu i pomodlić się jeśli mam taką ochotę, nawet jak chcę się zastanowić, pomyśleć zostaję tam sama. Ciekawe czy by mi katolicki ksiądz otworzył kościół specjalnie, bo ja chcę przemyśleć kilka kwestii, czy inna opcja, czy ksiądz znalazłby dla mnie zawsze czas na rozmowy, mając kilkoro dzieci. Bóg jest jeden a odonośnie Koranu, wypowiem się jak go przeczytam. Ps. nie łączyć proszę tego tematu z tematem Turka mojego, bo o Koranie to ja wiem na chwilę obecną więcej niż on więc nikt mnie nie zmusza do chodzenia do Meczetu. Poprotu dobrze się w nim czuję. Mój wybór.

muzułmanie nie wysadzają się w imię allaha to są chorzy fanatycy...:) muzułmanie to nie terroryści :)

Yakamoz, ale czy Ty nie widzisz, że dla trepa muzułmanin = obwieszenie bombami i wysadzenie się? Tragiczny ten człowiek jest, a co do oświęcimia to chyba jednak trafiłam pisząc trepku, że masz korzenie żydowskie :D Ps. trepku, ostatnio gdy był wybuch bomb w Egipcie okazało się, że to wysoka persona wynajęła najemników, z Europy, w dodatku nie muzułmanów, po to aby podłozyli w okreslonym miejscu bombę i aby winą obarczyć znów muzułmanów. Poczytaj może coś więcej niż tylko pudelka i fakt :D Gdybyś znał angielski to pewna telewizja pokazuje całokształt. Większość muzułmanów to wyciszeni, spokojni ludzie. A tak apropos widziałeś ten materiał w tv kiedy w Egipcie chrześcijanie wraz z muzułmanami szli trzymając się za ręce i demonstując, żeby Mubarak ustąpił? Jedni z krzyżami w dłoniach, drudzy z półksiężycem. A jednak zjednoczeni. Niestety znając ciebie to takie rzeczy akurat "przeoczasz". Żal mi takich ludzi jak ty, nawet psychiatra i oddział zamknięty już ci nie pomoże nawet.

No cóż trepie ja ciebie obrażać narazie nie będę bo nie chce mi się z tobą rozmawiać. Tylko jedna kwestia, wpierw przeczytaj Koran, najlepiej w oryginalnej wersji (to j. arabski) a później dyskutuj co tam jest napisane, bo śmiać mi się chce, ze nic nie wiesz (jak zwykle) a udajesz najmądrzejeszego. Ave

Być może też będę żoną Turka, chociaż mój tata tego łatwo nie zaakceptuje (ale że tata w przeciwieństwie do mojego faceta traktuje mnie jak radykalny islamista, nie będę się kierować jego opinią). Babcia prosiła mnie, żebym nie wychodziła za obcokrajowca, bo bardzo ją tym skrzywdzę. Nikogo za bardzo nie interesuje moje dobro. Mama wie o moim facecie najwięcej i póki co jedyne czego się boi, to że odwiedzałabym ją raz na 5/10 lat. Nie jest muzułmaninem, wydaje się być idealnym kandydatem na męża i ojca. Mam tylko pewne obawy w związku z presją otoczenia. Nie był jeszcze u mnie w Polsce, był tu kiedyś pół roku, ale jeszcze się nie znaliśmy. Boję się, że kiedy gdzieś z nim wyjdę na miasto, reakcje ludzi odbiorą mi ochotę na ten związek albo sprawią, że będzie mi się marzył najprzeciętniejszy blady Polak. Z drugiej strony u faceta wygląd jest najmniej ważny ze wszystkiego, więc mam nadzieję, że podświadomość mnie nie zawiedzie i się nie "odkocham".

Polka, dziewczyna Turka, mam bardzo podobną sytuację do Ciebie.. :) są obawy.. ale wiem że będąc np. z Polakiem- obawy tez będą.. A tak po za tym, to w ogóle nie chce mi się tu wchodzić.. mam tu dość mądrych myśli co po niektórych.. :( Polak, Rodak- a potrafi ranić.. Dla mnie to normalne, w końcu to człowiek, tylko człowiek.. Pozdrawiam

Do Wertypa, rozumiem, że masz swoje poglądy, częściowo poparte faktami, częściowo oparte na uprzedzeniach, czy własnych sztywnych wyobrażeniach. Tyle, że człowieka inteligentnego ugruntowane przekonania nie zwalniają z obowiązku obserwacji, czytania historii, mówiąc górnolotnie. A co jest teraz do czytania, jeśli chodzi o świat muzułmański? Przede wszystkim to, co się dzieje w Północnej Afryce i na Półwyspie Arabskim. To znamienne, że wszystkie bez wyjątku ruchy wolnościowe, jakie w ostatnich tygodniach doszły tam do głosu, nie są inspirowane religijnie. Nawet silne Bractwo Muzułmańskie w Egipcie okazało się za słabe, żeby sięgnąć po władzę. To znaczy, że ludzie z islamskiego kręgu kulturowego mają coraz większy dystans do religii. To dotyczy także sfery życia osobistego. W krajach arabskich też rozwijają się ruchy feministyczne. Zresztą na ogół Arabowie odnoszą się dobrze do kobiet w sensie nienaruszania nietykalności osobistej. Ograniczanie swobód obywatelskich (w rozumieniu europejskim) to inna bajka. Dawałem wcześniej przykład ginekolożki arabskiej, która pracowała kilka lat w Łodzi, obecnie pracuje w Bejrucie. W czasie pracy w Polsce spotykała dość często przypadki kobiet bitych przez mężów i przymuszanych do seksu (gwałt małżeński), w Bejrucie w porównywalnym okresie swojej pracy (kilku lat) nie spotkała się z ani jednym takim przypadkiem. Po co cały ten wywód? Żeby Ci uświadomić, że o ile masz rację, że związek z muzułmaninem jest zawsze bardziej ryzykowny, same różnice kulturowe sprawiają tu dość kłopotu, to jednak świat muzułmański jest też bardzo zróżnicowany i po prostu nowocześniejszy, niż nam się wydaje. Turcji też to dotyczy - wystarczy przypomnieć bardzo liczebne (ok. miliona osób) manifestacje w obronie świeckości państwa.

jak można pakować się w związek z muzułmańcem... ostatnio oglądałam album wypełniony zdjęciami kobiet, były popalone ogniem i kwasem.... a dlaczego?' ano z ważnego powodu, były "niegrzecznymi" żonami muzułmańców

agatusia88, :) miłość odmóżdża, takie teksty są pisane po to, żeby przyciągnąć uwagę ludzi i zachęcić ich do rozesłania artykułu internetowego dalej - z nadzieją, że Ty i osoby, którym go prześlesz klikną w reklamy, a najlepiej coś kupią. Oczywiście, że zdarzają się takie przypadki, głównie na wiochach zabitych deskami. Tak samo jak w Polsce zdarza się trzymać dziecko w piwnicy przez 15 lat i regularnie je gwałcić. Z przykrością stwierdzam, że Turcy są generalnie inteligentniejsi i bardziej ambitni od Polaków. Tzn. wielu Polaków jest bardzo zdolnych i mądrych, ale jednak większość z nas to leniwe pasożyty, dresy, mohery... Tam więcej ludzi ma poukładane w głowach, być może dlatego, że mają porządny system edukacji. W Turcji państwo i religia to 2 różne bajki.