Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona X

Operacja na mięśniaki

Polecane posty

Witam:) "odkrylam" to forum troche z koniecznosci i poczytalam co nieco:) Dowiedzialam sie ze mam miesniaka ponad 10cm i jeszcze nie wiadomo czy jest jeden czy jest ich wiecej. markery mam ok, cytologie tez.... na szczescie:) Czeka mnie jeszcze usg dopochwowe i potem decyzja - operowac czy nie..!? W czerwcu zrobie kolejne badania (ginekolog) bo nie mieszkam w PL a jednak wole badac i leczyc sie w kraju! Troche sie boje ewentualnej operacji! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bloomku ,nie wiem na co chcesz czekac?10cm to bardzo duzy miesniak,i trudno go bedzie samego wyluskac:(,dlatego nie ma na co czekac ! Ja natomiast w przeciwienstwie do ciebie,wolalam miec operacje we Wloszech:)a nie w Pl. Chyba ,ze jestes przed menopauza,a miesniak nie daje ci zadnych dolegliwosci,to rzeczywiscie moze lepiej go nie ruszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabell Moze i masz racje, ja biore pod uwage UK ale z doswiadczenia wiem ze wszelkie badania najlepiej robic w PL i tak robie :) Wiesz, ja dopiero co sie o tym miesniaku dowiedzialam wiec teraz wszystko po kolei musze poukladac :) Mam 47 lat ale w mojej rodzinie kobiety dlugo miesiaczkowaly wiec nie ma szans na wczesna menopauze...! Jesli chodzi o dolegliwosci to dokuczaja mi obfite i dosyc bolesne miesiaczki...! Powiem Ci ze tutaj uslyszalam po zrobieniu USG ze mam guza ale to nie jest nic groznego! Pojechalam do kraju, zrobilam badania i wszystko sie wyjasnilo! Jeszcze tylko kilka dodatkowych badan i podjecie decyzji gdzie sie operowac! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bloomek
a jesteś zdecydowana na usunięcie macicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no raczej tak.... za duzy ten guz a nie wiadomo jeszcze czy nie ma ich wiecej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no raczej tak.... za duzy ten guz a nie wiadomo jeszcze czy nie ma ich wiecej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabell, Jeszcze nie wiem, jutro po 14 będę miała wyniki drugiej bety więc zobaczymy czy ładnie rośnie :) bo do ginekologa to w przyszłym tygodniu pójdę, za wcześnie zacząć mu marudzić to też niedobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
Atana i ja również mocno zaciskam piąsteczki żeby rosła ,wierzę że będzię wszystko ok. Izabell a co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu , u mnie chyba ten cykl bedzie bezefektowny:( Kurcze ,nie da sie tak na komende wszystkiego zoorganizowac,sa nerwy stres i nie ma luzu.Mam nadzieje , ze wiesz o czym pisze.... A po za tym chyba mi sie wszystko rozlegulowalo:)chyba hormony jeszcze nie wrocily na swoje miejsce po tej kuracji esmya. Piers mnie bola juz chyba z 2 tygodnie,od tamtej @,jeszcze nie przestaly i w ogole jakos wczesniej przyszla bo po 19 dniach...takze nie wiem nawet kiedy byla owulacja:) okolo 23stycznia powinnam znow@ dostac,takze w tym miesiacu najprawdopodobniej a raczej na 100 % urodzaju nie bedzie:) No ale nie ma co rozpaczac:) A u Ciebie jak sie maja spraw? Atanka to ma dobrze:) Dobranocki i buziolki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
Witaj Izabell ..Wiem Kochana dokładnie o czym piszesz,i rozumiem jak to jest,musimy być silne i wierzyć że będzie ok bo pozytywne nastawienie to dużo.Ty jesteś najkrócej po zabiegu także na wszystko potrzeba czasu i wszystko w ciele hormony itd musi wrócić do siebie i wszystko musi się uregulować ale najważniejsze że wszystko masz za sobą i jest zielone światełko :).Będzie dobrze,u mie też na razie bez rewelacji pierwszy miesiąc pewnie też bez żadnych dobrych wieści,tak czuje.Następna @ przyjdzie ok 21 stycznia to zobaczymy jak to będzie.Mam nadzieję że w końcu jakoś się uda.Tak Atana ma super,bardzo się cieszę że jesj starania przyniosły efekt i trzyma mocno kciuki za powodzenia.Izabell i za nas też ściskam kciuki i jestem dobrej myśli że wkrótce i my podzielimy się dobrą nowiną.Pozdrawiam Was Kochane Dziewczynki serdecznie.Buźka do usłyszenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Mam wyniki drugiej bety. Przyrasta ale chyba trochę za mało. Pierwszy wynik miałam 1897 a drugi 2923 (badania robione w poniedziałek i czwartek). No nic, teraz do ginekologa się umówię i zobaczymy co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Mam wyniki drugiej bety. Przyrasta ale chyba trochę za mało. Pierwszy wynik miałam 1897 a drugi 2923 (badania robione w poniedziałek i czwartek). No nic, teraz do ginekologa się umówię i zobaczymy co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Mam wyniki drugiej bety. Przyrasta ale chyba trochę za mało. Pierwszy wynik miałam 1897 a drugi 2923 (badania robione w poniedziałek i czwartek). No nic, teraz do ginekologa się umówię i zobaczymy co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atana,nie chce cie wprowadzac ani w panike,ani nie bede ci pisac,ze wszystko w porzadku,bo naprawde nie wiem.Mysle,ze to juz musi ocenic ginekolog.Przegladlam moje ostatnie wyniki hcg,zeby cosik porownac,ale mialam robione w innych tyg.ciazy i nic nie moge wydedukowac. Wiem,ze sie boisz,bo strach juz pozostanie,nic na to nie poradzimy,ale prosze cie nie zadreczaj sie tylko staraj sie spokojnie poczekac do wizyty. Acha i nie szukaj po necie,bo jeszcze bardziej sie bedziesz denerwowac. Ja sobie obecalam,ze zrobie tylko test,i w ogole bym nie szla do gin,bo juz mam dosc zlych informacji. Atanko jesli wczesniej miesniak spowodowal poronienie,to teraz bedzie dobrze,bo pozbylas sie zagrozenia i tego masz sie trzymac !!!!! Sciskam cie mocno !!!!! odpoczywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabell, Mój ginekolog mówi, że najchętniej to by zablokował dostęp do wszystkich forum bo się kobiety doszukują :) wiesz, to oczywiste, że się trochę stresuję ale o dziwo nawet nie aż tak jakbym mogła. I tak nie jestem w stanie nic poradzić, co ma być to i tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bloomek
Bloomek może jednak przemyśl swoją decyzję o usunięciu macicy. To nie jest tak że po histerektomii /usunięciu macicy/ kończą się wszystkie problemy. Mogą zacząć się inne, też poważne, i oby nie poważniejsze. Poznaj listę skutków ubocznych takiej operacji, może wez pod uwagę embolizację jeśli czujesz że już za duży jest twój mięśniak i Ci fizycznie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadoma decyzja
Z publikacji med: Funkcje macicy są znacznie bardziej złożone niż tylko umożliwienie ciąży i macierzyństwa, dlatego coraz mniej operacji radykalnych wykonuje się z powodu zmian łagodnych /mięśniaków, endometriozy/. Ze względu na możliwe negatywne skutki uboczne, histerektomia (usunięcie macicy) jest uzasadniona tylko wówczas gdy inne możliwości leczenia zostały wyczerpane i zachodzi bezwzględna konieczność ratowania życia. Funkcje macicy. Do końca życia kobiety, nawet po menopauzie macica pośrednio i bezpośrednio bierze udział w gospodarce hormonalnej, wytwarza prostaglandyny, w znacznym stopniu chroniąc przed chorobami kardiologicznymi. Osłabiony jest układ odpornościowy. Anatomicznie macica zapewnia prawidłową statykę i motorykę narządów układu moczowo-płciowego i narządów miednicy mniejszej. Daje możliwość przeżywania pełnego wewnętrznego orgazmu /skurcze macicy/. Dla wielu kobiet jest to najistotniejszy narząd seksualny. Podczas histerektomi przecinane są więzadła podtrzymujące macicę i liczne sploty nerwowe odpowiedzialne za odczuwalność bodźców erotycznych. Może wystąpić neuropatia (mrowienie, ból nóg) jako skutek ingerencji chirurg w układ nerwowy. Traci się także odpowiednie ukrwienie ponieważ przecinane są naczynia krwionośne odpowiedzialne za dokrwienie narządów płciowych (łechtaczki, warg sromowych, pochwy). Brak menstruacji skutkuje także mniejszym ukrwieniem. Osłabione zostają mięśnie w obrębie miednicy i pozostałych narządów. Wiele kobiet po operacji traci swoją poprzednią seksualność. Zwężenie i suchość pochwy powoduje dyspareunię (bolesne stosunki). Pochwa, pozostawiony kikut szyjki , pęcherz, odbyt narażony jest na obniżanie się (cystocele, rectocele), a układ moczowy na dysfunkcje (zaburzenia mikcji, brak kontynencji, strumienia moczu, nietrzymanie moczu, częstomocz). Mimo pozostawionych jajników, przyspieszona jest menopauza (całkowite wygaśnięcie pracy jajników). Tak zwany orgazm łechtaczkowy i pochwowy, jedyny jaki fizjologicznie pozostaje po usunięciu macicy, także może być osłabiony ze względu na brak odpowiedniego unerwienia. Pozostawione jajniki i jajowody są niedokrwione i tracą swoją wydolność hormonalną. " Są to niektóre anatomiczne i fizjologiczne przyczyny mogące pogorszyć jakość życia po operacji. Dlatego często, nawet te kobiety które optymistycznie podchodziły do faktu jej usunięcia, po operacji mogą być zaskoczone negatywnymi zmianami. Depresja pooperacyjna może być skutkiem zmian fizycznych, hormonalnych, ogólnego spadku libido. W świetle aktualnej wiedzy medycznej problemy psychologiczne, psychiczne, czy psychoseksualne które mogą wystąpić po operacji, uważane są za wtórne, i są to skutki a nie pierwsza przyczyna. Usunięcie macicy powoduje negatywne zmiany w organizmie pod względem endokrwiennym, w anatomii, fizjologii (układ moczowo-płciowy, dysfunkcja jelit), i we fizjologii seksu. Dla kobiet które silnie utożsamiają swoje poczucie kobiecości z macicą, operacja może dodatkowo skutkować pogorszeniem zdrowia psychicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do dziewczyn po laparotomii
Witajcie. W grudniu zeszłego roku miałam laparotomię mieśniaka. Czuję sie z każdym dniem coraz lepiej, ale ogolnie zaraz po czułam się kiepsko i! no właśnie, jak bardzo chciałam dziecko i tak terazjeszcze bardziej się boję :( Nie chce znów tego przechodzić, zapewne bede rodziła przez cięcie cesarskie. Jest lęk czy macica wytrzyma rozwijający się płód, czy donoszę ciążę, jak będzie po porodze z moim zdrowiem itp Jak Wy sobie z tym radzicie, poradzcie coś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do dziewczyn po laparotomii
Witajcie. W grudniu zeszłego roku miałam laparotomię mieśniaka. Czuję sie z każdym dniem coraz lepiej, ale ogolnie zaraz po czułam się kiepsko i! no właśnie, jak bardzo chciałam dziecko i tak terazjeszcze bardziej się boję :( Nie chce znów tego przechodzić, zapewne bede rodziła przez cięcie cesarskie. Jest lęk czy macica wytrzyma rozwijający się płód, czy donoszę ciążę, jak będzie po porodze z moim zdrowiem itp Jak Wy sobie z tym radzicie, poradzcie coś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
Witaj,ja laparotomię miałam w lutym zeszłego roku ,już wkrótce minie rok..rozumiem Cię doskonale i wiem jak to jest i jak czuję się człowiek bo w pierwszych dniach ,miesiącu nie jest różowo.Ale uwierz to mija ja po ok 2 mies poczułam się w miarę normalnie ,niestety na wszystko trzeba czasu żeby się zagoiło.a i psychicznie jak przestajesz odczuwać dolegliwości fizyczne poprawia się.Nie martw się będzie dobrze,tylko trzeba czasu i trzeba myśleć pozytywnie.Ja też nie mam dzieci i po cięciu nie mogłam pozwolić ciąże bo trzeba odczekać minimum 10 miesięcy.ale teraz dostałam zielone światełko i mogę się starać o dzidzie.jestem dobrej myśli i mam nadzieje że będzie ok.I Ty też musisz być cierpliwa im więcej czasu upłynie tym łatwiej robi się i człowiek zaczyna myśleć pozytywnie.Także bądź dobrej myśli nie dołuj się. Izabell co tam u Ciebie ,jak zdrówko i samopoczucie? Atana a Ty jak czujesz się ,wszystko w porządku? Pozdrawiam Was serdecznie i do usłyszonka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Gosi
Ale mnie lekarz powiedział, ze jesli wszystko sie będzie dobrze goiło to już po 3ch m-cah mozna się starać. Nie znam się na tym, ja miałam wyłuszczanego mieśniaka, tak mam w wypisie. Tak więc nie wiem, dlaczego ja tylko 3 a Ty 10 m-c? Kurcze no, o co w tym chodzi :( eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
Ale czy Ty miałaś klasyczną operację ,,cięty brzuch?bo ja taką miałam i mnie lekarz kazał czekać 10 miesięcy,zresztą teraz po upływie czasu wiem sama z własnego przykładu że po cięciu brzucha po trzech miesiącach zajść w ciążę to chyba za wcześnie bo po trzech miesiącach to zdarza się że jesteś jeszcze troszkę obolała więc przy ciąży kiedy rośnie brzuszek to raczej kiepsko robi się ze szwami.tak ja uważam i tak mi mój lekarz mówił.więc nie wiem czemu Tobie powiedział że tak szybko,no chyba że miałaś inny zabieg nie operację klasyczną to wtedy jest troszkę inaczej.I ja też miałam wyłuszczonego mięśniaka 8cm .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Gosi
Tak Gosiu, miała ciecie klasyczne. Moze są rózne metody wyłuszczania mięsniaków? Sama juz nie wiem, ale tak przy wyjścu ze szpitala mi lekarz powiedział, 3 m-ce eh. Ja mysle, ze jesli dostane "zielone swiatełko" od lekarza, to ja sama zdecyduje czy juz "dojrzałam" do zajścia w ciąże, tyle ze czas leci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciecie klasyczne to ciecie powlok brzusznych,wiec napewno nie wystrczy tylko 3 miesiace na wyzdrowienie !!Za duze ryzyko pekniecia !! Gosiu , u mnie 20 dzien cyklu,za okolo tydzien powinna przylesc @- Chociaz....cuda sie zdarzaja:):):):) Tobie tez jakos tak na dniach przylezie?albo i nie??:) Gosiu , ale by bylo:)) Atanko wszystko ok? Buziolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzies mi post uciekl:( Jesli chodzi o operacje klasyczna,czyli otwarcie powlok brzusznych,to napewno trzeba ladnych kilka miesiecy , aby wszystko sie pogoilo.Napewno nie wystracza tylko 3.Moze dojsc do pekniecia. Gosiu,ja mam 20 dzien cyklu,takze za tydzien powinna @. Tobie tez chyba juz niebawem przylezie? Chyba jakos tak razem mamy,no chyba ze nie przyjda:):):):):) Atanko wszystko ok? Buziolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pazmonka
ja szczerze też się w tym pogubiłam. ja w wypisie również mam napisane że miałam wyłuszczenie mięśniaka. myślę że wyłuszczenie to to samo co usunięcie mięśniaka , różni się tylko metodą. ja np miałam klasyczną czyli poprzez cięcie brzucha.Bliznę mam poziomą na jakieś 12cm. Szkoda że takiej operacji nie mogę obejrzeć z miłą chęcia zobaczyłabym jak to wszystko wygląda od środka. Gosiu, czy Ty też miałam problem po operacji z gazami? ja mialam strasznie wzdęty brzuch. tak do miesiąca po operacji byl bardzo wystający, lekarz twierdzi ze to normalne, bo musiał mi trochę jelita poprzesuwać itp ale z biegiem czasu wszystko wróci do normy. do tej pory również dokucza mi ból w ledźwiach po zastrzyku w kregosłup przed operacją, też tak miałyście? jeśli chodzi o ciążę to również nie mam jeszcze dzieci, zbierałam sie ale miśniak popsuł mi plany, natomiast po operacji mi również lekarz powiedział że zielone światelko będzie po 8-10 miesiącach, a Ty mówisz że trzy?dziwne.ja jestem praawie 3 m-ce po operacji i nie wyobrażam sobie teraz być w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po laparotomii
Pozamonka Ja miałam wyłuszczanego mięśniaka, przez cięcie brzucha. Lekarz mówił, ze 3 m-ce. Kurcze nic już nie rozumiem z tego, o co w tym chodzi. Przecież, gdyby nie można było po 3ch to by tak lekarz nie powiedział. Wzdęcia? A jak sobie z tym radzisz? Bo lekkostrawna dieta, to pojęcie względne, szeroko rozumiane. Wiec co moża, jak sobie z tym radzić, jak radzić sobie z bólem brzucha przez wzdęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×