Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochana ale trochę smutna

przyszła TEŚCIOWA...

Polecane posty

Darulka, bardzo ciekawi mnie jak się u Ciebie sprawy z Teściową mają ?? Czytając Twój pierwszy post miałam wrażenie, że ktoś opisał moją historię... naprawdę :-) od kilku miesięcy nie widuję się z przyszłą teściową (mieszkamy niedaleko) i nie mam zamiaru tego zmienić, choć mojego chłopaka już szlag trafia... jesteśmy razem prawie 4 lata... \"Co innego u mnie, zawsze siedzimy z moimi rodzicami przy kawce czy oglądamy jakiś dobry film, żartujemu sobie aż miło popatrzeć. To jest wręcz niewiarygodne jaki on ma dobry stosunek z moimi rodzicami\" tak samo u mnie... \"A jestem uparta i zdania narazie nie zmienię.\" ja też :) nie dam sobie przegadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie jak bym czytała swoją historie... Mój chłopak u mnie czuje się doskonale, moi rodzice go akceptują zawsze się śmieje bo mama chce mu zawsze coś uszykować jak przyjedzie a on jest teraz we wojsku. za to ja jak do niego pojadę to czuję się nie bardzo jak taki intruz... Jego mama nie chce ze mną rozmawiać za bardzo, ojciec wydaje mi się bardziej przychylny co prawda. Wogóle u nigo w domu zauważyłam że nie ma takiej rodzinnej atmosfery, może przez to że jego ojciec kiedyś pił. Sama nie wiem. Najbardziej mnie dziwi że wogóle mojej osooby nie skomentowali jak mnie poznali a jesteśmy już prawie 3 lata a poznali mnie niecały rok temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaczek1988 Witam :* no to mamy ten sam problem. Moja mama też \"skacze\" koło mojego chłopaka.. \" a może chcesz to, a może zrobię Ci herbatkę, a jak w pracy, a to a tamto\" ;/ czasami moja mama skłonna jest kupić mu coś bez okazji.. a ja ? nie chodzi mi o to żeby mnie ktoś obdarowywał prezentami tylko o samą życzliwość, która nic nie kosztuje.. Dlatego od kilku miesięcy nie bywam w domu mojego chłopaka. I nie wiem co dalej ? nie wyobrażam sobie przyszłości tzn organizowania ślubu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freska2222
doradźcie coś, proszę bo ta sytuacja mnie wykańcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luiza25
Ten sam problem. Potrafi wyslac smsa-a mojemu facetowi "tylko uzywaj prezerwatyw". A mi wtedy peka serce. Jestesmy ze soba 3 lata i dziecko wcale by nie zaszkodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam wspałego faceta.. co do jego mamy to roznie jest raz mi sie wydaje ze mnie akceptuje a raz ze nie. Ona jest wogole osoba trzezwo myslaca stanowcza itp. i ogolnie zawsze chce postwic na swoim i zazwyczaj uwaza ze ma racje. Czesto ma pretensje do mojego faceta choc on i tak wiele jej pomogl szczegolnie ze nie mieszkaj ze swoim ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freska2222
EwQa111 "co do jego mamy to rożnie jest raz mi się wydaje ze mnie akceptuje a raz ze nie." ja mam tak samo. poza tym mój chłopak wmawia mi, że jego mama mnie naprawdę lubi - mnie się wydaje inaczej.. przecież ja swoje widzę... Dlatego nie wiem czy dalej brnąć i nie chodzić do domu chłopaka, w ogole ich nie odwiedzać czy zapomnieć o wszystkim i iść ?????? Ale jak sobie przypomnę te wszystkie sytuacje... to brrrr odechciewa się wszystkiego.. a uśmiech do tej kobiety to już na pewno u mnie nie przejdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freska2222
Luiza25 współczuje.. Nie dziwie się, że serce pęka.. ja bym nie wytrzymała. szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe ale
mamusia jest zazdrosna o syneczka......nie wiedzialas?? przeciez kazda tak ma tylko kazda pokazuje to na swoj sposob!!! albo sie nie odzywa albo rozwala malzenstwo jak widzi ze choc troszke moze wplynac jeszcze na synusia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hultaj
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freska22222
up :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłateściowa
sorry za podobny nick Mam córkę i syna. A więc będę teściową z dwóch stron.Co do córki, wydaje mi mi się że będę akceptować każdego, którego ona wybierze, byleby była szczęśliwa. ( Bo najważniejsze dla dziewczyny jest by by nie zotała starą panną) To odzwierciedlenie twoich rodziców. Co do syna- każdej bym się dobrze przyglądała, czy nie kombinuje, czy go nie skrzywdzi. Tak jest ten świat stworzony. Nie zmienisz tego. Tylko od ciebie zależy, czy swoim zachowaniem przekonasz teściową czy jej synkowi nic nie zagraża. Traktuję to z humorem, bo tak naprawedę jestem inna. Ale weź sobie to serca i nie rób problemów. Uśmiechaj się, chwal przed jego matką jego, co ci szkodzi nawet trochę pościemniać. Musisz zdobyć jej akceptację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freska22222
"Ale weź sobie to serca i nie rób problemów. " naprawdę nie robię problemów, staram się być miła, chłopakowi też nic nie grozi z mojej strony :) krzywdy mu nie zrobię. zawsze pomogę ..we wszystkim nawet w obowiązkach domowych :) Ale np jak przychodze z bombonierka na urodziny a ta kobieta mowi mi cos w stylu kto to zje, słodyczy mamy dużo to po prostu wymiękam. co nie zrobię to i tak będzie źle. "Uśmiechaj się, chwal przed jego matką jego, co ci szkodzi nawet trochę pościemniać." z tym tez nie mam problemow, nawet sciemniac nie musze hehe :) Pozdrawiam i dziękuje za wypowiedź :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akbyr
Nie przejmuj się to jakaś stara zołza która uważa ze zabierasz jej synka.....tez mam taką sytuację i powiem ci jedno: olałam swoją przyszłą teściówkę kompletnie, nieczęsto ją odwiedzam , moj narzeczony wie ze jej nie lubie a ona mnie,pociesz sie myslą ze nie bedziesz żyła z nią tylko z kims kogo kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freska22222
akbyr :) taka stara to nie jest :) ja tez teraz ją "olałam" i jej nie odwiedzam. ale moj chlopak ma dosc tej sytuacji bo jego mama zadrecza go pytaniami dlaczego nie przychodze. i człowieku bądż tu mądrym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akbyr
to tak jak u mnie wciąz pytala sie czemu ja nie przychodze w koncu on niemalze na sile zacząl mnie ciągac tam co powodowalo moje niezadowolenie i coraz głębszą niechęc do niej bo mialam wrazneie ze mi dogryza, na początku myslalam ze to moze jakies moje chore urojenia ale inni czlonkowie rodziny (brat mojego narzeczonego) tez to zauwazyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akbyr
więc ja powiedzialam wprost mojemu facetowi ze źle się czuje w jego domu rodzinnym i tyle, teraz owszem jeździmy tam czasem ale jak tesciówka zaczyna mi dogryzac to moj facet zawsze odpowiada za mnie:) w sposób moze i niegrzeczny ale tak ze stara schodzi ze mnie:) :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freska22222
Też mówiłam mojemu chłopakowi ze nie za dobrze czuje się u niego w domu ALE on wręcz NIE widzi przyczyn i nie rozumie tego !! co więcej stale zapewnia mnie ze jego mama mnie naprawde lubi. aha- dobre. jak się kogoś lubi to widać.. Bycie życzliwym tez nic przeciez nie kosztuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akbyr8
Mój facet na początku też nie widział przyczyny mojej niechęci do odwiedzania jego mamy a ja naprawde źle się tam czułam:( teściówka ma jeszcze córkę i mnie zawsze do niej porównuje..eh..nie znosze jej ale jęzdzę tam tylko dlatego że wkrótce będziemy rodziną wiesz co a moze ty za często ją odwiedzasz co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DEDYKOWANY PRZEZ UE .
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>TEST IQ MENSA>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Interesuje Cię, jak wysokie masz IQ ? Zmierz swoje IQ w wysokojakościowym teście. Rozpocząć Test IQ: http://www.iq-test.pl/?d=888 LEPIEJ WIEDZIEC JUŻ DZIŚ JAKIE MASZ IQ, NIŻ DOWIEDZIE Ć SIĘ OD KOGOŚ INNEGO JUTRO !!! >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>TEST IQ MENSA>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freska22222
oststnio bylam pierwszy raz od 7 miesiecy ale to tylko dlatego ze w koncu zadzwonila .. i bardzo tego zalaowalam i przekonalam sie ze nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja w krainie
no to nieźle macie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freska22222
up :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała w wielkim miescie
przyszłateściowa trochę nie rozumiem. dla corki nie wazne jaki maz sie trafi -najwazniejsze zeby nie byla stara panna i moze to wszytsko jeszcze po to aby ludzie nia gadali czy jak? dla syna nalezy sie super babka za to ? Fresa, nie wiem co powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dwóch stron.
Droga autorko,gdyby przyszła teściowa Cię nie zaakceptowała,to przez gardło nie przeszły by jej slowa o tym jaka to jesteś inteligentna i w ogole.Problem może w jej oziębłym charakterze?Zresztą sporo prawdy jest w tym jak traktuje się przyszlych zięciów a jak przyszłe synowe.Wiem,bo widziałam na własne oczy.Moim chlopakom zawsze starali się przypodobać ale laski mojego brata były beee.Mój narzeczony spał w innym pokoju,a u brata mieszkała dziewczyna.Zgodzili się,bo był dorosły,ale nie chcielibyście słyszeć ich zdania na temat prowadzenia się tej dziewczyny.W końcu się pobrali,ale mój mąż jest zawsze ochachiech a ona ...zawsze mama jej coś dowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejka *****
"Moim chlopakom zawsze starali się przypodobać ale laski mojego brata były beee"" i tego chyba nigdy nie zrozumie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejka *****
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem...
z tym różnym traktowaniem przyszłych zieciów i synowych to rzeczywiście prawda. Spotykałam się kiedyś z facetem, który miał siostrę w podobnym wieku. Jak do niej zaczał przyjeżdżac facet - im wolno było spac razem, nam nie. Im wolno było spać do nie wiadomo której, my musielismy wstawać żeby "teściowej" w czymś pomóc. przy robotach domowych (no jak podawanie obiadu) to ja zapierniczałam z "teściową" z talerzami, reszta towarzystwa siedziała (łącznie z moim facetem). Nie powiem, bo kobieta ogólnie była miła, usmiechnięta, zawsze sie mną interesowała, ale to interesowanie czasem mi już przeszkadzało. Wciskanie na siłę jedzenia, obiadku, ciasteczka też potrafi być upierdliwie choć wiem, że po prostu chciała być miła. Ojciec też ogólnie był miły, poza wyjątkiem tematu praca. Bo twierdził że powinnam sobie znaleźć lepszą pracę (chociaż jego synek nie mógł żadnej znaleźć) a już mnie dobił totalnie, jak pewnego razu, patrząc na jedną z koleżanek siostry (ładną, biuściastą, z długimi nogami) palnął tekst, że chciałby mieć taką synową. Po takim paru wyskokach przestałam zupełnie do niego przyjeżdżać a w końcu go zostawiłam. Niech sobie szuka ładniejszej żony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogodynkaJa
Przeczytałam twoja historie i tez moge zaliczyc sie do tego grona dziewczyn ktore beda miec okropne tesciowe:D Jestem ze swoim chlopakiem prawie 4 lata , ostatnio sie zareczylismy i mimo tego ze jestem z nim tyle czasu nie moge przyzwyczaic sie do charakteru Jego matki:/ Do tej pory pamietam jak przyszlam po raz pierwszy do jego domu i jak mnie przedstawil swojej mamie i nigdy nie zapomne jak na moje stwierdzenie:\" Milo mi...\" odpowiedziala mi z ironia i dziwnym wyrazem twarzy:\" \"Naprawde??\":O Ogolnie jest osoba krzykliwa i okropna pedantka i po pierwszym dni wziela mnie na bok i mi powiedziala:\" Ty sie lepiej przyzwyczaj do tych krzykow w domu...\" Czsami wydaje mi sie ze chce mojego narzeczonego zamknac w klatce. Czasem buntuje mnie przeciwko niemu, mowiac np ze mnie oklamuje... Jest osoba wredna i zadnko kiedy sie usmiecha... Do tej pory nie moge przyzwyczaic sie do tego ze ona taka jest...Nie wyobrazam sobie zebysmy mieszkali w jednym domu... Za kazdy okruszek na ziemi czasem zrobie taka awanture ze sie zyc odechciewa:D ciagle lata z miotlą , a jak zobaczy ze ktos chodzi w skarpetkach po panelach to ja krew zalewa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogodynkaJa
małą pomylka: Nie zrobie awanture tylko "zrobi":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×