Widziałam dzisiaj zjawiskową dziewczynkę.

miała na oko 6 lat, dziecko było dosłownie przepiękne, nigdy nie spotkałam jeszcze tak pięknego dziecka. Jak patrzę na moją córkę to aż żal się robi. Mój mąż jest przystojny, ja też nie najgorsza a dziecko pulchne z ogromnymi policzkami i ogólnie niemiłym wyrazem twarzy. Tak bardzo zazdroszczę matce tej dziewczynki, była prześliczna.

ale jestes popierdolona ;)

Ale Cię zaraz zjadą, przygotuj się.

jade po tobie hahahahaha ty nie masz mozgu :D

Nie bój się nie zjadę cię.Ja córki nie mam ale też mam na widoku jedną dziewczynkę która coprawda nie jest zjawiskowo piękna ale ma w sobie coś co sprawiło że pomyślałam sobie że chciałabym aby moja córka miała taką miłą buźkę.Ja mam dwóch synów ale nigdy mi się nie zdażyło o nich tak pomyśleć.Nie miałam nigdy specjalnych wymagań w stosunku do nich,może byłoby inaczej gdyby byli niezbyt urodziwi ale są ładni,więc się nie martwię.

bony a potem sie dziwicie ze wasze dzieci maja anoreksje albo niskie poczucie wartosci.. skoro od urodzenia maja byc ladne to sie nie dziwie :o

wszystkie dzieci są piękne, zwłaszcza dla ich matek, dlatego zdziwiła mnie twoja postawa, ale pamiętaj że każde brzydkie kaczątko kiedyś łabędziem zostanie :)

no wlasnie... jak mnie wkurza takie porownywanie dzieci- ta brzydka, tamta ladna, ta fajniejsza i bardziej da sie lubic... moja babcia w ten sposob swoje wnuki porownuje... jedne lubi bardziej a drugie mniej :o

współczuję twojemu dziecku

ale masz nasrane!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie porównuję dzieci do siebie, po prostu jestem zaskoczona, że ta dziewczynka, którą widziałam jest aż tak śliczna, można być ładnym dzieckiem, ale żeby aż tak. Moja córka nie jest paszczakiem, ale nawet w jednym procencie nie wygląda tak jak tamta dziewczynka:(

ta i to sa wlasnie aspiracje rodzicow-ktos sie lepiej uczy ładniej wyglada etc byłoy ok gdybys zaznaczyła tylko urode tej dziewczynki-ale nie ty porownałas ja do swojej coreczki-wiesz pewno niejedna kobieta jest ładniejsza od ciebie ale chyba w niczym ci to nie umniejsza szkoda ze maz ci nie mowi -wiesz jakie ładne kobiety chodza po ulicy nie to co ty......

Kiedy byłam mała pojechaliśmy do dalekiej ciotki, która miała córkę-moją rówieśnicę. Ta ciotka powiedziała mojej mamie, że jak ma czelność przyjeżdżać ze mną do nich, skoro ja jestem taka śliczna, a jej córka taka brzydka :( :( :( Na początku myślałam, że ten topik może być prowokacją, ale niestety są ludzie, którzy mają nasrane :( Ja mam córeczkę - jest śliczna i dla mnie b ędzie zawsze najpiękniejsza, chyba że będę miała drugą córcię, to i ona będzie najśliczniejsza ;)

Przecież to prowokacja.

nie no wcale nie porownujesz... wogole :o

ze z niejednej slicznej dziewczynki wyrasta potem przecietna szara myszka (naprawde! Znam takie! Urode mialy tylko jako dzieci ), a bywa ze dziecko niby przecietne pieknieje jako dorosla osoba. Sprawdzone, choc oczywiscie sa wyjatki od tej reguly.

A ja mam tez córcie.Ijak ide z nią ulicą to wszyscy sie oglądają za nami.Mówią,że jest śliczna-nawet obcy ludzie,i że wygląda jak laleczka.Ma 6m-cy.Jestem z niej dumna.

A ja mam tez córcie.Ijak ide z nią ulicą to wszyscy sie oglądają za nami.Mówią,że jest śliczna-nawet obcy ludzie,i że wygląda jak laleczka.Ma 6m-cy.Jestem z niej dumna.

Tak już jest ten świat skonstruowany, jedne dzieci są śliczne, że aż przyjemnie na nie patrzeć, a drugie po prostu brzydkie. Moja siostra urodziła córeczkę kilka lat temu, dziecko od razu po urodzeniu odróżniało się od innych noworodków, inne były różowe pomarszczone, a ona od razu śliczna. W wieku 2 lat miała gęste czarne włosy, wielkie zielone oczka i długie czarne rzęsy, wyglądała jak mała księzniczka. dziewczynka rośnie i z wiekiem robi się coraz ładniejsza. Pewnie, że dziecko dla swojej matki jest najpiękniejsze, ale ja nie mam dzieci i obiektywnie mogę stwierdzić, które dziecko jest śliczne, a które brzydkie. Ale mogę Cię pocieszyć, że moja koleżanka urodziła bardzo brzydkiego synka, dziecko było rude, grube i piegowate, a teraz w wieku 10 lat jest niesamowicie ładny, włosy mu ściemniały, piegi zeszły, a kg zgubił po drodze:P

Mój synek ma ogromne uszy, ale buźkę prześliczną. Jest najpiękniejszy na świecie bo jest moim symem. Dlaczego nie kochasz swojego dziecka? Przecież matki są zaślepione... ich dzieci zawsze są najpiękniejsze...nie rozumiem Cię!

w USA urodzila SLICZNA dziewczynke (pol -Amerykanke) - to bylo lat temu 25. Dziewczynka wygladala jak figurka z porcelany albo mala lalka Barbie (naturalna jednak uroda a nie plastikowa, rzecz jasna): duze niebieskie oczy z dlugimi rzesami, sliczne blond dlugie, falowane wloski, urocza drobna twarzyczka z doleczkami w policzkach, pelne usteczka akurat w sam raz do jej twarzy, ladny, drobny nosek, szczuplutka, zgrabniutka - po prostu mala gwiazda. WSZYSCY zachwycali sie jej uroda. I to w USA, gdzie jest tyle ladniutkich dzieci roznej masci i koloru. Jej babcia (a moja ciocia) byla niesamowicie dumna z jej urody. Mijaly lata, dziewczynka nadal byla piekna, ale gdzies tak po 10. roku zycia zaczela sie zmieniac na niekorzysc :/ Bardzo przytyla na buzi, zaokraglilo sie cialko (co normalne u nastolatek w Stanach -chyba ze sa na diecie), rysy twarzy zaczely sie zmieniac. Jako 15-latka narzucila sobie ostra diete i schudla i przez kilka lat trzymala linie. Ale kiedy schudla na buzce, okazalo sie, ze jej twarz z biegiem lat zrobila sie "konska" (dluga szczeka jej wyrosla jako nastolatce), piekne oczy i zgrabny nosek nagle nie pasowaly do tej twarzy i ginely w niej niemal niezauwazone - bo twarz stala sie taka wielka i kanciasta. Co sie stalo pozniej z ta przecudna dziewczynka? Wyszla wczesnie za maz - byla najgrubsza panna mloda jaka widzialam w naszym srodowisku (wsrod rodziny i przyjaciol oraz znajomych). Jej zdjecia slubne sa koszmarne (widzialam jej slub tylko na zdjeciach, ale wczesniej spotykalam sie z nia osobiscie, wiec nie znam jej tylko z fotografii), jej babcia nie byla dumna pokazujac je nam, ale zazenowana i zawstydzona, ze "tak przytyla, ale chce sie znowu odchudzic" - tlumaczyla nam. Nigdy jej sie nie udalo, ma teraz malego synka i jest jeszcze grubsza, jej twarz stala sie taka "nalana", zatracila te dziewczeca delikatnosc i niestety cala uroda gdzies zniknela... Az trudno uwierzyc, ze kiedys byla najpiekniejsza dziewczynka jaka widzialam na zywo (jesli chodzi o pieknosci blond, bo czarnulek pieknych znam wiecej w otoczeniu :)

Gorąco współczuję twojemu dziecku.... Dla każdej matki jej dziecko jest najpiękniejsze na świecie, nie mówiąc już o tym, że wszystkie dzieci są ładne. Twoja postawa może sprawić, że Twoja córka wpadnie w solidne kompleksy, kiedy na swoje nieszczęście pojmie Twe myśli i porównania. Żal mi jej bardzo.

boże o czym wy mówicie .... przecież to że ona uważa że jej dziecko nie jest tak ładne jak tamto , to nie znaczy że go nie kocha .... ja tam już wolę takie zdrowe podejscie niż mamusie które uważają że ich dziecko jest najpiekniejsze , najmądrzejsze i wogóle naj... troche obiektywizmu ....

Moja córka nie jest brzydka, ładnieje z wiekiem. Po prostu byłam zaskoczona, że nawet tak śliczne dzieci istnieją, a mama dziecka była całkiem przeciętna, los jest niesprawiedliwy. Nie porównuję mojego dziecka do tamtej dziewczynki, a nawet jeśli to robię to na forum, przy córce bym tego nie powiedziała .

ja byłam strasznie brzydkim chudym dzieckiem - najbrzydsza w klasie a teraz kazdy mi mówi że jestem śłiczna... tylko róznica polegała na tym że moja mama zawsze była ze mnie dumna i mówiła że jestem taka ładna... :/

los jest niesprawiedliwy bo przeciętnej urody matka ma śliczne dziecko!!?? .... doprawdy kobieto głupszego stwierdzenie jeszcze nie słyszałam!!!! myslisz że tylko śliczne matki maja prawo mieć śliczne dzieci?

twój nick- no po prostu rewelacja- mówi sam za siebie ;o współczuję twojej córce. Przyznaję rację osobie, która napisała, że szkoda, że twój mąż nie porównuję cię do innych kobiet i jeszcze się przy tobie nimi zachwyca. Oj szkoda, że tak nie robi. :P Może daj mu przeczytać to forum :P

chyba jednak za ostro reagujecie i niepotrzebnie tak ją krytykujecie.Ktoś mógłby pomyśleć że jesteście idealnymi mamami,ja w to wątpię.

czy idealna mama to taka ktorej nie zalamuje uroda wlasnego dziecka? :o wg mnie to normalna mama