nie umiem rozmawiac z dziewczynami

nie umiem rozmawiac z dziewczynami jak jestem w ich towarzystwie mam wrazenie ze one mnie osaczaja i ciagna za jezyk a ja nie mam ochoty z nimi gadac bo nie wiem o czym i nie mam o czym, pozatym nie czuje potrzeby podejscia i poderwania dziewczyny ani latania za nimi...moi rodzice sie dziwia tej sytuacji bo ja mam juz 25 lat i nie mam nikogo, a mi sie wcale nie spieszy...czy ze mna jest cos nie tak ??

i nigdy nie miałem dziewczyny :-)

no to podbijam topic i czekam na rady

no skoro nie umiesz rozmawiac z kobietami to tutaj pomocy nie szukaj... to forum okupowane jest przez baby - glownie feministki-kastratorki ;)

"am juz 25 lat i nie mam nikogo, a mi sie wcale nie spieszy...czy ze mna jest cos nie tak ?? " - odpowiedź brzmi "tak", najprawdopodoniej coś z tobą jest nie tak, bardzo mi przykro :(

a jest mi z tym dobrzeee

lubie za to odbywac piesze wycieczki, wraz z moim najlepszym przyjacielem misiem kubusiem, do pobliskiego sklepu ogrodniczego, gdzie po zaopatrzeniu sie w zestaw plastikowych zielonych konewek i wlozeniu ich na glowe - udajemy duet uposledzonych kosmitow.