Zapraszam wszystkich do ponarzekania

ja na nikogo nie naskakiwałam facet poopowiadał troche i moze mu lepiej :)

ponarzekam za 2 tygodnie stuknie mi 3o-stka, mieszkam z rodzicami, nie mam faceta nigdy nie miałam i pewnie mieć nie będę,beznadziejna praca, brak perspektyw na inną, mnóstwo kompleksów.....

no to ja tez ponarzekam tak malutko jutro ide do pracy:o i musze bardzo wczesnie wstac, ale tak bardzo bardzo wczesnie, no to tyle narzekania

dziewczeta drogie nie chcialam siac zametu, bo teraz kazda odnosi to naskakiwanie do siebie, tylko ja troche rozumiem brak swiatla, ja tez mam czasem tak, ze nic mi sie nie chce, na niczym mi nie zalezy i chocbym miala zawalic niewiadomo jak wazna sprawe, to nawet palcem nie kiwne - to sie podobno nazywa depresja czy cos...:P a brak swiatla pisal o magisterce i pracy - znam te nastroje, u mnie w grupie niemal wszyscy maja juz prace napisane, a ja...jestem w polowie i zadna sila nie zmusi mnie do jakiejs wytezonej pracy, zeby zdazyc (no dobrze...ostatnio troche przyspieszylam :P ) wiec ogolnie chodzi o to, ze jakos mnie specjalnie nie dziwia \"dziwactwa\" (maslo maslane, ale tak musi byc :P )braku swiatla, niektore z nich sa mi dziwnie znane :O p.s moja praca, podobnie jak braku swiatla, jakos nie chce sie sama napisac :(

ta ja-pewnie masz racje ja juz chyba ide spac, mam nadzieje ze jutro sie tu odnajdziemy w dobrych nastrojach

gorzkniejaca milych i SLODKICH :P snow zycze

dół, dół, jest fatalnie. beznadzieja. czas się wlecze, samotny wieczór, samotny poranek mnie czeka. maj taki piękny, a ja sama, sama, sama...

tesknie ---> a Ty sama, bo co - bo on daleko, bo on swinia, czy bo on jest abstrakcja? :P

jest tu jeszcze ktos?

jest tu jeszcze ktos?

Ja jestem:D

Narzekaczy Ci u nas dostatek :P

ja tez jestem jakby ktos pytal

no wiec ja rowniez tesknie, przynajmniej tak mi ise wydaje ze tesknie... a na dodatek siedze i sie ucze:)

no musialam wrocic jak zobaczylam wasze doly:(

Ooo, kolejny topik dla mnie. No to jestem. Dopiero powstał i już tyle wpisów. Źle jest. :(

doly, nie doly... wniosek jeden: malo powodow dzisiaj do usmiechu

Tez jestem...pisalam juz na pierwszej stronie:( Teraz tez ponarzekam.... narzekam narzekam narzekam narzekam narzekam narzekam narzekam narzekam :O

oj narzekaczki na dzis juz sie zegnam zycze wam i sobie milych snow i jeszcze milszego poranka

smutno mi Boże...... 30 na karku,zero chłopaka, męża, dzieci... zero przyjaciół zero powodów by żyć i zero powodów by umrzeć to tak cholernie boli nie chcę już krótkich niespełnionych związków! Boże.... jednego , tylko jednego mężczyznę i jedną prawdziwą miłość... proszę........

a u mnie dziś słońce...i co z tego...

wiatm ja od samego rana jakis kijowy mam nastroj jadac do pracy mijalam przejechanego czarnego kota, ktory jeszcze zyl:( gdy spojrzalam w lusterko to on biedny tak pelzal na pobocze przednimi lapami, pewnie mial tyl przetracony. Teraz zalapalam doline z jednego powodu, poza tym mam goraczke i zaraz ide do lozka ( chyba) no to tyle mojego narzekania pozdrawiam

witajcie ja dzis znow narzekam...znow na to samo...:(

no to narzekajmy buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

do dupy. on daleko, on świnia, on abstrakcja....

Topik dla mnie :( mam grype od trzech dni :( czuje się jakby mnie walec przejechał :( mój Szrek wyjechał :( do dupy te majowe dni :(

a ja się boję...

nawet na gadu gadu nie potrafie zbajerowac faceta :( wiec jak zauroczyc jakiegos na zywo ?? o ja biedna, nieszczesliwa, samotna i niekochana

przestańcie.... prawdziwymi marudami i tak nie zostaniecie, prawdziwy maruda mowi osobie, ktora przyznaje, ze martwila się o niego ..on mowi wtedy "nie uzalaj się nad sobą"

kobiety moje drogie narzekajace i rodzynki tez - moje kochanie zadzwonilo :D wszystko sie znow wyjasnilo na jego korzysc, coz....mietka jestem ;) na razie nie mam wiec na co narzekac, ale nie opuszcze Was w biedzie Misku kochany, Krolu Zloty - cala nienawisc przeszla...az do nastepnego razu :P