Miłość która od początku nie ma prawa bytu

Zobaczyłam go na imprezie kilka miesięcy temu. Patrzył się na mnie tak namietnie, że nie wiedziałam gdzie mam uciec wzrokiem. Pracuje w klubie do którego często chodzę, byłam i jestem nim zauroczona ale nie mozemy być razem. Ma dziewczynę, kochają się. I to boli, bo juz dawno nikt mnie sobą tak nie zainteresaował. Nie mam już lat nastu, koncze niedlugo studia. Próbuje nie myśleć, czasem sie to udaje ale idąc na imprezę nie mogę przestac na niego patrzeć. I widzę, ze on tez patrzy. Czasem nawet przystanie i patrzy sie wprost na mnie gdy jego dziewczyna nie widzi. Lecz wiem, że nie ma to sensu. Głupia jestem co? Pewnie myslicie, że powinnam nie chodzic tam? Ale nie znam lepszego klubu, lepszej imprezy i cudniejszych ludzi. I wspoółczuje każdemu kto przezywa takie zauroczenie, bo to cholernie boli:(

Hmmm...cóż mogę napisać... przeżywałam to samo. I dzis wiem że takie uczucia z reguły nie mają sensu. Trzeba przystanąć w miejscu i zastanwic sie po co się tak katujesz? Facet jest zajęty a to juz dużo.

Moze wcale nie jest szczesliwy ze swoja dziewczyna. Tak jak ja z facetem. Szukam kogos mimo, ze jeszcze z nim jestem.

Niestety...jest zajęty:( Obiecałam sobie, że przez jakiś czas nie będę tam chodzić. Zobaczymy co z tego bedzie. Ale wkurza mnie to że ktoś tak wspaniały ma tak krzykliwą i okropną dziewczynę:( On jest bardzo spokojny, wręcz niesmiały a ona jest tak głosna ze az mnie przeraża

laponka24 nie wiem czy sa szczęsliwi ale na ostatniej imprezie jej unikał. Nie wiem może mieli "ciche dni". Zadłużyłam sie jak nastolatka. I wszystkim facetomn mówię "pa" bo gdzies podswiadomie na niego czekam. To jest poprostu głupie.

ich zerwania-jak odejdzie od niej sam-to dzialaj dziewczyno ale sama nie przyczyniaj sie do ich rozstania. Nie zaczynaj budowac zwiazku na cudzym nieszczesciu.zostaw sprawy losowi on potoczy sie tak jak powinien

alez oczywiscie że nie mam zamiaru przykładac ręki do ich zerwania. Nigdy tego bym nie zrobiła. Chciałabym tylko dac sobie spokoj. Bo wiem ze dalsze meczenie sie nie ma sensu