Co mam rozumiec przez te teksty mojego faceta?

cogito er i trzymaj sie swoich zasad nic na sile:) ja uleglam mojemu! drugi raz bardziej trzymalabym sie zasad

analny? tez odpada

:)

la?:O

Postaram sie trzymac tych zasad, postaram

cogito. wiesz co? kiedys tez tak myslalam, ten rodzaj seksu wydawal mi sie dziwny nie dla mnie, tylko dlatego, ze był dla mnie \'brudny\' ale jest odpowiedni partner jest wszystko.

"Rebelia" a jakie badania to udowodniły?.... Ludzie, przestańcie, jedni nie lubią tego co lubią inni i tyle. To że ktoś nie lubi seksu oralnego nie oznacza jest dziwny czy nienormalny. Sa inne sposoby kochania się , wcale nie gorsze.

hehehe ... no to nie po Bozemu będzie przed ślubem zwykły sex tez hehehe

cogito ja ci zle nie zycze, ale predzej czy pozniej on znajdzie taka ktora mu zrobi lada wtedy swoje zasady bedziesz mogla wsadzic gleboko w.......kieszen

no chyba ze naprawde bedziesz miala ochote:) ale ze swojego doswiadczenia nie rob nic wylacznie dla swojego faceta.Moj tego nawet nie docenil, ze zrezygnowalam z zasad.Wydaje mu sie,ze to normalne, ze tak musi byc.

no tak sposobów jest wiele, ale tych "po Bożemu" juz nie tyle... a problem polega na tym, że dziewczyna ma jakies opory - i ma do tego prawo. Koniec kropka. Dziwne tylko trochę to tłumaczenie - nie po Bożemu.seks przed ślubet - to też nie po Bożemu. A do takiego spsosobu okazywania miłości trzeba po prostu dojrzeć, trzeba mieć do kogoś pełne zaufanie i całkowicie go akceptować. Trudno to osiągnąc mając 20 lat.

Ale poczekajcie, czy oral to jest okazywanie miłości? Przeciez to czysta przyjemnść. To że mu nie zrobie dobrze w ten sposób znaczy, ze go nie kocham? ze mnie nie obchodzi? Nie, kocham go całym sercem, ale oral zwyczajnie dpada. Tak, seks przed slubem to nie po Bożemu i zaznaczam, że seksu w zadnej postaci pomiędzy nami nie było. I tym większe są moje obawy, że on o oralnym wspomina jecze przez tym zanim zaczęliśmy w gole współzyć

Wiesz dla wiele par seks oralny to właśnie przedsmak seksu. Nie chcecie jeszcze podejmować współżycia , ale chcecie sobie sprawić przyjmność. Taka intymność między partnerami wzmacnia uczucie , a nie niszczy go:) To bardzo fajny sposób na okazania sobie uczucia.

Ja nie chce takiej przyjemności, nie chce chcieć, nie potrzebuje

A w ogóle co myślisz na temat seksu? pieszczot? I jak długo jesteś z swoim chłopakienm?

Pieszczoty są ok, aczkolwiek za duzo mu nie pozwalam,a sama za bardzo aktywna tez nie jestem. A seksu jak juz wspomniałam nie było. Jesteśmy razem rok

Ale dlaczego jesteś przeciwna pieszczotom? Jesteś wierząca , czy z innych przyczyn? Chyba młoda jeszcze jesteś? Masz powyżej 20 lat?

Nie mówię, że jestem przeciwna pieszczotom. Są piesczoty tylko w niewielkim stopniu. Mam 20 lat, a wierząca jestem, on nie za bardzo:(

Więc czemu masz opory w stosunku do pieszczot? Przecież to jest coś wspaniałego, cudowny sposób pokazania uczucia. Wydaje mi sie ,że przed wami nie ma przyszłośći. To zbyt ważna część życia , zeby ją wykreślać. Widać, że jemu brakuje pieszczot , czułości któej ty nie potrafisz mu dać.

Powinnas się jak najszybciej uporac ze swoimi oporami jak widac masz takie wychowanie że w seksie jest coś niemoralnego stąd to podejście.Wiem cos o tym bo tez mnie tak wychowywano i jako dojrzala kobieta jest infantylna a to jest zakodowane w psychice. Zycie jest wtedy bardzo trudne .

tkwi problem - ty nie czujesz jszcze potzreby okazywania miłości w sposób fizyczny, a oin już tak. Nie chodzi o rodzaj pieszczot - ale o bliskośc fizyczna w ogóle, tak mi sie wydaje.

Czemu mam opory? Może się wstydze własnego ciała, może jestem niewystarczająco dojrzała? Coś w tym jest. Mylisz się, że nie daje mu czułośći. Między nami jest wielkie uczucie, jest duzo czułości. A czy jemu brakuje pieszczot to nie wiem, nie mówi mi:P

no z poza tym, jeśli do tej pory nie okazywaliście sobie za wiele czułości - to chyba jasne, że masz opory przed rozpoczęciem tego za pomocą takich pieszczot, jakie on ci proponuje.

Jak to nie mówi ! Właśnie próbuje! Może w głupi sposób, ale próbuje. Skoro jesteś niedojrzała, to dorośnij zanim zabierzesz się za związek. Bo na razie to jest chodzenie gimnazjalistów! Nie potraficie z sobą rozmawiać, na takie tematy. A mądry chłopal wyleczy Cię szybko z kompleksów;)

cogito u mnie jest tak ze ja jestem wierzaca a On mowi ze nie i przez to tez sa wielkie problemy.Najbardziej u mnie boli mnie to, ze On nie widzi tego, ze ja rezygnuje ze swoich zasad.Nie docenia tego.A jak mam taki dzien, ze nie mam ochoty to On jest jakis taki inny.Czuje sie wtedy jakbym w inny sposob nie mogla mu nic dac, jakbym byla nic niewarta,jakbym tylko przez seks mogla dawac.To boli, ale jakos nie potrafie Go zostawic. Tak mowie o tym, zebys po prostu nie robila, czegos zanim nie bedziesz pewna, bo On tego chce. Nie rozumiem tu kogos kto napisal ze zwiazek bez seksu, pieszczot nie ma przyszlosci.Po pierwsze cogito mowi, ze u nich sa pieszczoty.A poza tym wydaje mi sie, ze jesli sie kogos bardzo kocha to mysli sie pzrede wszystkim o drugiej osobie.Rozumie sie jej watpliowsci, obawy.I ma sie sile poczekac, az druga strona bedzie chciala. Moze mam jakies takie dziwne myslenie no ale tak uwazam:)

Mylicie się, my sobie pokazujemy bardzo duzo czułości takze poprzez kontakt fizyczny. Ale nie jstesmy na takim etapie, zeby się tylko pieścić non stop.

Jesteście z sobą rok. Po takim czasie, chyba naturalne jest przejście do większej intymności, niż pocałunki i delikatne rzadkie pieszczoty.

do Smutnej. Wiesz ja jestem wierząca i mam własnie pewne zasady. On nie jest i dlatego dla niego wszystko jest ludzi, dlatego seks oralny jest czymś normalnym i nie ma oporów. I boję się, że z tego moga wyniknąć problemy. On mnie zwyczajnie nie zrozumie w niektórych sferach. Niekoniecznie tak musi być, ale może:(

Miarka, jestesmy rok, ale nie mieszkamy razem, nie spotykamy się codziennie. Nie poznaliśmy sie do końca i nie moge pozwlić mu na wszystko.

Też jestem wierząca, ale dla mnie bycie z kimś to pełna akceptacja. Także pewne pragnienia, także fizyczne. To ludzka potrzeba. Nie jestem zdziwiona ,że mu tego brakuje. A postawa \"nie moge mu pozwolić \" na coś pokazuje,że masz opory psychiczne. Nie powinny występować w rocznym zwiazku dorosłych ludzi.