Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość narwany

czy są tu dziewczyny z Białegostoku?

Polecane posty

Gość narwany
kolejny błąd...mogłen napisać że studiuję...i walnąć kilka miłych tekścików...i pewnie od razu byłbym inaczej postrzegany...uwaliłem... nawet pewnie zwyczajna-niezwyczajna mnie oleje...a oczekiwań kobiet w moim wieku to całkowicie nie spełniam...a to że za pół roku moje życie może wyglądać inaczej to już inna sprawa...sam nie wiem żałuję że się ujawniłem z tymi wszystkimi smutami i frustracjami...ale ja jestem szczery...nawet jak mam przez to stracić...i mogę mieć tylko nadzieję że światła brak to jedynie kawałek mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to plus -szczerość, brak maski widzisz, nie jest z Tobą tak źle dobrej nocy życzę i \"jasnych\" snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszła Ola do przedszkola
tylko przestań tak narzekać!!! Flustracja to jest to czego unikam. Głowa do góry i pracuj nad sobą. Pozdrawiam ciepło i kolorowych snów. PA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rytm
Czy to nie jest tak, że gdybyś miał już dziewczynę, taką na której by ci zależało, za którą byś szalał, to te wszytstkie ponure rzeczy, o których piszesz nagle by odpłynęły? Pomyśł o tym. Czy nie warto pomyleć o swoich pozytywach i mówić, że oprócz tego, że masz swoje probolemy interesujesz się czymś tam, i co lubisz? By.łoby ci łatwiej, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narwany
dziękuję za miłe słowa :) Rytm--> ja tak właśnie zawsze myślałem...ale ogólnie to wiadomo , że lepiej z siebie samego wziąć się w garść...a potem próbować zainteresować kogoś swoją osobą...czemu mi to nie wychodz...nie wiem Teraz będzie optymistyczna...bardziej miła wersja mojego opisu...a mimo to nadal prawdziwa Studiuję...co...niech pozostanie moją tajemnicą...ale są to normalne dzienne państwowe studia...na razie jeszcze nie pracuję Interesuję się rowerami i motocyklami...tymi drugimi to tak czysto teoretycznie...ale może kiedyś zmieni się na praktycznie Lubię długie spacery...pływać...no i właśnie jeździć na rowerze...mimo wysokiego wzrostu nigdy nie byłem dobry w siatkówkę czy koszykówkę...ale to drugie nawet lubiłem...może trochę dziwne...ale nie lubię piłki nożnej Co do muzyki...najbardziej mi pasuje punk rock i gothic...za muzyką dyskotekową nie przepadam...ale nie jestem jakoś wybitnie uprzedzony...z elektronicznych dźwięków wolę chyba już starocie...Depeche Mode , Joy Division...co nie oznacza , że nie poszedłbym na dyskotekę...jakbym miał z kim to czemu nie Kino , film i tv...raczej filmy psychologiczne , egzystencjalne...o ludziach niedostosowanych...ale nie muszą być bardzo ciężkie np.Ptasiek , Lot nad kukułczym gniazdem, K-Pax , Rainman...moimi ulubionymi bohaterami serialowymi są: Janosik, Hans Klos, Knightrider (taki usański serial z lat 80...David Hasselhoff...czy jak to tam się pisze jeździ czarnym Pontiakiem Grad Am)...i jeszcze Osa z Plebanii...z kreskówek to klasyka...Muminki i Kubuś Puchatek...i jeszcze chyba mniej znany Lucky Luck Jeszcze kiedyś interesowałem się samolotami...ale mi przeszło...i jakoś ciągnie mnie do takich zagadnień jak wampiry i anioły...nie żebym jakoś specjalnie się interesował...ale takie filmy jak Wywiad z wampirem i Królowa potępionych robią na mnie wrażenie Malarstwo...rzeźba...też...nie wnikam za bardzo czyje to jest...ale z chęcią pooglądam...poezja...nie uważam że wiersze to rzecz zbędna...podziwiam tych co potrafią w tej dziedzinie stworzyć coś ciekawego...sam też trochę...ale to właściwie było przelewanie dołujących myśli na papier i do szuflady Lubię otwarte przestrzenie...mogę godzinami siedzieć i gapić się na morze No to może wystarczy :) I co...ładne wypracowanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narwany
ten Pontiac to Trans Am...ale to nieistotny szczegół ;) nie wiem czy jeszcze dzisiaj tu zajrzę...bo nie wiem dlaczego ale w weekend zawsze mam trochę roboty...nic specjalnego...takie zwykłe obowiązki...ale zajmują one sporo czasu...pomóc w zakupach...posprzątać u nas i u babci...pomóc wujkowi który zaczyna remont przy przenoszeniu mebli...no i oczywiście spróbować ruszyć do przodu z magisterką :o pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narwany
jak Ci tak zależy to znajdziesz we wcześniejszych moich wypowiedziach :P nie będę wredny...192 i już naprawdę muszę spadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bomba, ja jestem zdania, że jak już powstał temat dla ludzi z Białego, na którym się oni nawet udzielać zaczęli, to im nas więcej tym lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc pozdrawiam przyszłą sąsiadkę 🌻 a można wiedzieć co studiujesz? bo ja się na filologię polską na białostockim uniwerku wybieram, chociaż cały czas się waham teraz... i kombinuje jak koń pod górę co by tu w życiu robić :D narwany=> z tym punk rockiem... hmm, bywasz czasem na koncertach? może się już gdzieś poznawaliśmy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszła Ola do przedszkola
narwany, widzisz jak chcesz to potrafisz :) Pozdrawim ciepło wszystkich tu zebranych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rytm
No widzisz, od razu lepiej. Ciekawie brzmi ;) Też jestem z Białego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rytm
I nawet w paru kwestiach się zgadzamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narwany
jednak nie miałem wielu rzeczy do zrobienia...nawet na Dojlidach byłem...jako narwany chciałem sobie popływać...ale mi przeszło...silny wiatr jest i woda może i do wytrzymania ale zimna...no a wiatr normalnie jak nad morzem...dużo silniejszy niż w centrum miasta...ale to raczej logiczne...chociaż się nie spodziewałem a temat został założony wiadomo po co...więc jakby któraś z Pań tu obecnych...miała ochotę na wieczorny spacer...to ja...jak na razie...jestem do dyspozycji :) chociaż widzę , że przeradza się on w miejsce ogólnie dla ludzi związanych z Białymstokiem...też może być...nie mam nic przeciwko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajna-niezwyczajna
w dziwnym kierunku poszedł wątek pod moją nieobecność... :) narwany--> ja też teraz potrzebuję trochę takiego kopa od życia, żeby nabrać rozpędu, motywacji do działania, itp., więc gdybym Cię skreśliła, to i siebie musiałabym skreślić :P kiedyś byłam taką niepoprawną optymistką, a teraz, po 18letnim kontakcie z realiami życia zaczynam zmieniać się w pesymistke... trzeba coś z tym zrobić :D na depreche i zwątpienie dobrze mi robi lektura Potęgi Podświadomości Josepha Murphy'ego, więc jeśli masz troche czasu, to warto sięgnąc, nastraja bardzo pozytywnie :) pozdrawiam Podlasian :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narwany
wszystko fajnie :) tylko czy doczekam się kontaktu realnego niby jest miło i w ogóle...ale z mojego egoistycznego punktu widzenia...nie do końca... oczywiście mogę bywać na tym wątku...każdy inny...kobiety faceci...proszę bardzo...może to być takie podlaskie miejsce... ale czy mam tu szansę...na realizację pierwotnego założenia? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rytm
a tak naprawdę to czego oczekujesz od dziewczyny? Zacząłeś od negatywów, więc, czy ona może też mieć problemy, czy może raczej nie, ma cię utulić i mówić, że wszystko z tobą w porządku, czy też dać ci kopa żebyś przestał się nad sobą użalać? Masz jeszcze jakieś dodatkowe kryteria, wygląd, charakter, upodobania, czy jest ci wszystko jedno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszła Ola do przedszkola
o słusznie zauważyłaś Rytm :) Tak więc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narwany
Jak dla mnie dziwne postawiłaś pytanie...czego oczekuję...niczego nie oczekuję...nikt mnie nie musi głaskać...ani pocieszać...żadnych kopów też nie musi mi dawać...sama obecność kogoś może zadziałać na mnie motywująco...ale nie wiem tego...bo niby skąd...tak tylko czuję Poza tym...po kilku słowach w internecie...ma powstać długotwały związek...wielka miłość...to raczej nie tak wygląda...na takim etapie kto ma problemy a kto nie...nie ma żadnego znaczenia Chciałbym pospacerować z dziewczyną po parku...możemy sobie pomówić o swoich problemach...możemy je przemilczeć...i tak uważam że zbyt dużą część siebie tu odkryłem Spotkamy się raz...coś komuś w tej drugiej osobie wybitnie nie spodoba...charakter wygląd poglądy...a może będzie inaczej...ale jednak kolejne spotkanie coś tam zweryfikują...a moze wszystko potrwa wiele lat...a może wieczność...niby jak na daną chwilę można o takich sprawach przesądzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rytm
Hm. Dla mnie podoba się twoja odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszła Ola do przedszkola
popieram :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narwany
Cieszę się ;) Tylko chciałbym wiedzieć...czy internetowe próby mają sens...nie rozumiem dlaczego ludzie chcą mieć szczegółową wersję ciebie...pisemnie na komputerze...przecież dużo prawdziwiej będzie opowiedzieć o sobie i wysłuchać drugiej strony w rzeczywistości...rozumiem ile masz lat gdzie mieszkasz jak wyglądasz a prześlesz mi swoją fotkę...ok...ale prowadzenie kilkumiesięcznych dyskursów...wgapiając się każdego wieczoru w pudło...może ja mam pecha...może jestem jakiś nienormalny...ale wnerwia mnie to...nawet przez internet nie potrafię się umówić...co jakoś nie koniecznie jest moją zasługą...bo ja przecież chcę...ale podobno za szybko...nie rozumiem tego...niby jestem bardzo nieśmiały...ale nie odstawiam bojaźliwych gierek Nie jest to zarzut do żadnej z was...chociaż ja wiem :P Ale niech mi ktoś wreszcie wyjaśni...czy darować sobie internet...bo żyję w zawieszeniu...licząc niewiadomo na co...to zarzut do mnie Chyba będę musiał podjąć ostateczną decyzję i zrezygnować z "możliwośći" internetu Nie wiem czy wypada czy nie...pewnie zostanę wyśmiany...może nawet dostanę po pysku...ale chyba zacznę podrywać na ulicy...tylko żebym jeszcze umiał wytworzyć w sobie odwagę do takich kroków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszny
raptus z Ciebie ;) A powiedz, czemu wzajemnerelacje nie mogą się rozwijać powolij i stopniowo, każdą dziewczynę w taki sposób wystraszysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narwany
mogą rozwijać się powoli i stopniowo...ale w prawdziwym świecie...a nie przed pudłem od którego mam czerwone oczy :P i dzięki za raptusa...czyli jednak jestem narwany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość new
Daruj sobie ten internet. Jesli do tej pory nic nie wyszlo. Przecież na uczelni tez jest pare inteligentnych i samotnych lasek. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rytm
Ja wcale nie czekam na wasz dokładny opis, ja nie lubię komputerów, gadki przez telefon, smsów (chociaż czasem są bardzo miłe), ja lubię widzieć czyjeś reakcje, poznać cżłowieka można tylko stojąc z nim twarzą w twarz. Zadałm ci pytanie, czego oczkujesz od dziewczyny, bo rzeczywiście nie bardzo rozumiałam jakie są twoje oczekiwania. Wiesz, to co pisałeś o sobie, właściwie same negatywy, nie bardzo rozumiałam czy ty wierzysz, że jakaś dziewczyna pójdzie na taką znajomość, właściwie większość osób które by na ci odpowiedziało to tak samo zakompleksienie ludzie i czy ty tego właśnie chcesz czy wręcz odwrotnie. Z tego co piszesz (nie myśę tu o opisach samego siebie) wydajesz się być fajnym facetem. I wiesz ja bym się z tobą spotkała pogadać, wyjść gdzieś razem, ale nie sądzę żeby z tego rozwinął się większy partnerski związek. Jeśli nie zależy ci na tym aby spotkać się wyłącznie po to żeby znaleźć partnerkę, to chętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczę blade
normalnie bym sie z Toba umowila na jutro gdybym byla wolna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rytm
Ależ ja cię wcale nie skreśliłam. Gdybym cię skreśliła to wcale bym się nie "deklarowała". Tak jak napisałam: cżłowieka można poznać tylko przy spotkaniu twarzą w twarz. Pamiętaj ja cię nie skreśliłam, ale czy oczekujesz po takim przedstawieniu własnej osoby, że jakaś dziewczyna będzie miała tylko i wyłacznie twój pozytywny obraz? Tutaj "czysta kartka" nie jest możliwa. Przemyśl to. To ja mam wrażenie, że w pewien sposób już mnie oceniłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narwany
Bo to było tak...że chciałem szybko sprawnie się umówić...ale ja jestem naiwny...zanim będę zmuszony do użalania się nad sobą Potem w trakcie spotkania wiele z tych rzeczy pewnie by wyszło...bo ja nie umiem udawać kogoś kim nie jestem...bo nie ma to sensu Więc masz rację...wyszło że przedstawiłem taki obraz...że cienko będzie z zainteresowaniem...i teraz rzeczywiście "czysta kartka" nie jest już możliwa...przy kontakcie z kimś stąd Dziwi mnie trochę , że po tym wszystkim chcesz się spotkać...aha...i sprawiedliwie by było gdybyś napisała coś o sobie...bo jak na razie to jedynie rozpatrujesz moją osobę...i kilka mądrych rzeczy mi napisałaś...za co oczywiście jestem wdzięczny...ale ja o Tobie nie wiem nic w takim ciekawym momencie może nie powinienem...ale idę spać :) i z tej okazji życzę Ci miłych snów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×