Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CHARISMAA

PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

Polecane posty

a co prezentów to tez jestem ze dawaniem no i otrzymywaniem :)kopert, wierszyk na zaproszenie całkiem całkiem, ale miała bym obawy czy jakas ciocia z daleka sie nie obrazi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasi rodzice się nie znają. W sumie to ja też znam tylko ojca mojego M. Jego mamy nie miałam jeszcze okajzi poznać osobiscie - raz rozmawiałysmy przez telefon. Nie wiem czy będzie okazja się poznać wczesniej bo pewnie tylko na nasz ślub przyjadą. Troche to wszystko zakręcone :) ami > ten wierszyk z kopertmai jest świetny :) Zaproszenia chyba sami sobie wydrukujemy albo po prostu zrobimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaczuszko->ja poczekam.cierpliwa jestem:) co rodziców...poznali sie jakies 4lata temu-ale tak \"w przelocie\"gdzies w knajpie razem w samochodzie etc.. oficjalne poznanie nastapiło w dniu naszych zareczyn..pojedli popili pogadali-chyba sie polubili-w akzdym razie telefonuja do siebie z zyczeniami urodzinowymi:) w przyszłym tygodniu rodzice g.zaprosili moich na grilka do siebie:) ciesze sie ze to nie bedzie typowe spotkanie organizacyjne-bo wszystko organizujemy sobie sami:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnooosze panosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadnej kobietki niema:(:(:)??? dobra to ide poracowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasi rodzice tez sie nie znają tzn widzieli sie kedyś chwilke pogalali ale nie było oficjalnego spotkanie. w sumie to chca sie poznac ale mam z bardzo nie spieszy sie do takiego spotkania (w sumie nie wiem dlaczego) mój tata juz czesto mnie podpytuje kiedy teściów zaprosze a ja sie zbieram zbieram i zebrac sie nie mogę. nie wiem ale chyba takie spotkanie będzie troche stesujące... A co do przygoowń przedslubnych to też bym chciała wszystko załatwic z moim S, tym bardziej że nie chcemy za bardzo aby rodzicie mam ślub sponsorowali w całości bo wiem ze ich na to nie stac. Końcymy remońcik i zaczynamy odkładanie kasy na ślub. Powiem szczerze ze jestem przerażona cenami :( a nie planujemy wielkiego wesela tylko tak na ok 40-50 osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasi rodzice nie znają się wcale:(. Nawet się nie widzieli przelotnie (bo z innych miast jesteśmy). I przyznam wam się szczerze że obawiam się tego ich przyszłego spotkania bardzo. Znam moich rodziców i znam rodziców Q i ........no właśnie. Przypuszczam, że nie dogadają się w żadnej kwestii. Są zupełnie inni, inne maja podejście do wszystkiego. I dlatego postanowiliśmy z moim Q. że spotkają się dopiero na przyszłe Święta Wielkanocne. No wiem że późno, ale taki mamy plan. Wracam do moich papierków...................... pa. (ale dziś dzień w pracy luźny więc będę zaglądać do Was.)🌻 :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie przyszłoroczne Panny Młode! Zagądam tu od kilku dni (mam wyjątkowo luźny tydzień w pracy) i w końcu postanowiłam się przyłączyć. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam: A ja sobie pospałam do 11 kiedy to obudziła mnie kosiarka. Wrrrrr. Lubię spać ;) ami --> chodziło mi o to, że i Avis i Johnny Bravo Band mieli już pozajmowane terminy, więc musieliśmy wziąć ten trzeci zespół. Jasne, że zespół weselny to nie Rolling Stones i trzeba trochę obniżyć swoje wymagania wybierając kapelę na wesele ;) Większość zespołów weselnych gra w tym stylu: http://www.online.biz.pl/ albo mają repertuar do niczego (w sensie mało taneczny, usypiający gości). W czasie wybierania zespołu spotkaliśmy się z jedną taką grupą - wszyscy muzycy po wyższych szkołach muzycznych, wokalistka miała czysty i ładny głos - ale co z tego skoro w repertuarze mieli z 20 piosenek i do tego wszystkie na to samo kopyto - mój tato gdy to uslyszał tylko kręcił głową, stwierdził że z gości \"w jego wieku\" nikomu nie będzie się chciało przy tym tańczyć, więc szybko się spiją i tyle będzie z wesela. Sami z narzeczonym jesteśmy wielbicielami muzyki rockowej, ale nie wyobrażam sobie, żeby nasze mamy i babcie bawiły się dobrze przy riffach gitarowych ;) Zespół musi mieć szeroki repertuar, dużo kawałków i z najnowszych list przebojów i starych szlagierów (dla każdej grupy wiekowej coś miłego), a przede wszystkim grać tanecznie, porywając gości od stołów. Nasi rodzice się jeszcze nie poznali (znaczy się tata poznał się z rodzicami M. gdy mnie kiedyś przywoził, ale tylko przelotnie podali sobie ręce). Rodzice chcieli zaprosić do siebie narzeczonego z rodzicami, ale jak na razie mam trudną sytuację w domu i nie jest to pora na przyjmowanie gości. Ale takie spotkanie mamy w planach, tyle że za jakiś czas. Co do listy prezentów - u nas w rodzinie jakoś tak się przyjęło, że wszyscy dają na weselu koperty, więc raczej żadnych wierszyków pisać nie musimy. Ale myślę, że jest to sprawa indywidualna i jeśli ktoś np. urządza mieszkanie i potrzebne mu różne sprzęty domowe to czemu nie zrobić listy prezentów (choć swoją drogą chyba już łatwiej poprosić o pieniądze). Pozdrawiam i idę się myć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosna___>>> śpiochu jeden!!!!!!jak ja ci zazdroszcze!!!!!!:) avril___________> tradycyjnie 🌻 dla ciebie!!!!napisz cosik wiecej o sobie !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za miłe przywitanie :) Jestem z okolic Rzeszowa (Łańcut). Wesele zaplanowaliśmy na 16.06.2007 r. Jak na razie mamy podpisaliśmy umowę przedwstępną z organizatorrem i... rozglądamy się za zespołem. Jestem raczej perfekcjonistką dlatego wszystko idzie nam raczej wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe panny młode w naszym topicu 🌼 ami --> śpioch śpiochem ;) Wczoraj nie dane mi było się wyspać, więc czasem tak nadrabiam sobie zaległości z tygodnia ;) Jutro pewnie znów pobutka o 6:50 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nie witanych :) Nasze rodziny sie znaja, jestesmy 12 lat razem i od 12 mieszkamyrazem ,takze wszystkie swieta ,wesela itd spedzamy razem. Nasz zespót gra praktycznie kazda muzyke i dostosuje sie do wszystkich,raz do młodych ,raz do starszych. Byłam na weselu co grali tylko najnowsze kawałki i była kicha ,młodzi mieli tego dosc, a starsi nie mieli przy czym tanczyc. Fajna jest tez biesiada ,jak zespół gra typowe biesiadne piosenki i wszystcy spiewaja,na moim tak bedzie ze wszystcy goscie dostana spiewniki z jakas liczba piosenek i wszystcy bedziemy wyć hahha,jak sobie troche popija to bedzie niezły ubaw.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avrill a gdzie macie sale zarezerwowaną?? I powiedz mi czy ślub będziecie brać u Kenara????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bella --> nasz zespół ma w programie taką biesiadę z akordeonem przy stołach. Przyznam, że mnie osobiście średnio kręci taki pomysł, ale może innym się spodoba. Z wesel, na których byłam, pamiętam, że po paru głębszych goście uwielbiają sobie pofałszować \"hej sokoły..\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosna spiewanie zrobic jak jeszcze goscie nie beda spici,tylko lekki humorek,bo pozniej to juz nie ma sensu bo moze nawet tekstu nie beda w stanie przeczytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj bella1974 Z tego co pamiętam z poprzednich stron jesteś z Rzeszowa. Masz może jakiś namiar na ten zespół? Ja jestem w trakcie poszukiwań i prawdę mówiąc zaczynam mieć doła. Większość zespołów, z którymi już rozmawialiśmy wygląda i brzmi jakby wzorowali się na kapelach podwórkowych :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella1974 ---> Tak, w Farze u Kenara. Wesele mamy w Bogdance

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powracając do tematu pierwszego tańca to bardzo prosze o przesłanie tych pioseneczek - piosenką z filmu pt\"Duch\" piosenka nazywa sie \"Unchained Melody\". -Grzegorz Tomczak -Kancelaria \"Zabiorę Cię\" -\"Bielszy odcień bieli\" Zbigniew Wodecki i Zdzisława Sośnicka \"Z tobą chcę oglądać świat\" i i oczarowanie z góry wielkie dzięki :) a co do tańców to czy ktos może kupił płytkę z nauka tańca bo zastanawiałam sie nad czyms takim, bo na kurs tańca mojego S to raczej nie wyciągne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się obawiam, że z nauką tańca z płyty będzie tak samo jak z ćwiczeniami by sie odchudzić - jeśli ma się wykupiony areobik to z racji tego, że zepłaciło się za to to się chodzi i ćwiczy. Sama nie potrafię się zmusić do ćwiczeń z własnej woli (zawsze coś wypadnie, a to główka pobolewa i się nie chce itp.) Dlatego coś czuję, że w wpypadku moim i narzeczonego film z nauką tańca by nie wypalił. Chyba, że ma się silną motywację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ateno :) Prawdę mówiąc ja nigdy nie myślałam nad takim rozwiązaniem. Postawiłam raczej na mój urok osobisty ;) Tak długo \"przekonywałam\" aż w końcu pewnego pięknego dnia się zdecydował. Mam już za sobą pierwszy stopień, a teraz znowu postanowiliśmy odświeżyć sobie pamięć i znów zapisaliśmy się na kurs tańca. Na początku mój M strasznie się męczył, a teraz już całkiem nieźle \"kica\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak jak bym BARDZO go męczyła z tym kursem to by poszedł ale ja sama mam obawy czy nie będzie lipy jak tam pójdziemy bo ja taż nie bardzo z tańcem towarzyskim... ;) i pomyślałam ze w zaciszu domowym moze lepiej bedzie ale masz racie ze jak sie wykupi kurs tańca to juz bedzie trzeba sie bardzie j do tego przyłożyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiedz na pytanie po co wychodzić za mąż. Ponieważ łaćzy nas coś wyjątkowego i wiem, że facet który za podand rok zostanie moim mężem to jest właśnie ten jedyny z którym chcę spędzić resztę życia. Jesteśmy już jak stare małżeństwo, ale brak nam czasem tej kropki nad i. Gdybyśmy mieli się rozstać to pewnie nastąpiłoby to już pare lat temu bo nie jedna ciężka sytuacje razem przeszliśmy i jakoś nie zmieniliśmy zdania na temat wspólnej przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny juz jeste z powrotem..... Ale musze sie wam przyznac ze na uczelnie nie odtarlam,jak szylsmy z kolezanka to spotkalysmy dziewczyny od nas z grupy i wyciagnely nas na herbatke do kawiarni i na pogaduchy z racji ze sie tak rzadko widujemy,a studia sie koncza:) No i dowiedzialam sie ze jedna z mich kolezanek w piatek urodzila synka chociaz termin miala za 2 tyg....no i nie zdazyla sie jeszcze obronic wiec pewnie wszystko jej sie teraz przeciagnie... Ale super jest juz szczesliwa zona i mamusia...fajnie tak...ja tez o tym marze i juz moje marzenia powoli sie urzeczywistniaja,a za rok...juz bede zona zostanie tylko mamusia....ale to tez kwestia czasu mam nadzieje.... Dziewczyny udalo mis ie ciagnac w koncu piosenke ktora bedzie rozpoczynala moje wesele Eleni -\"Tylko w twoich dloniach\" jest sliczna....tylko nie moge znalesc tekstu,ale to napisze z piosenki i bede musiala przedstawic zespolowi...a niech sie ucza a co??:) Kto chce ta piosenke to dawac e-maile to wysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co się wychodzi za mąż? Przecież odpowiedź jest oczywista: żeby sąsiadki nie obrobiły tyłka, że jest się starą panną, żeby mieć ładne wesele i kupę prezentów no i najważniejsze - wrobić faceta w dziecko! A jak się potem rozwiedzie to chociaż ma się powód, by jak prawdziwy Polak usiąść i narzekać na życie. Żartuję. Dziewczyny - nie reagujcie na takie prowokacje! Nie ma po co marnować czas na odpisywanie na takie bzdety ;) A wracając do rozmowy. atena25 --> nauka tańca w domu ma swoje + (cena i człowiek się mniej wstydzi) ale też spore minusy. W dobrej szkole tańca jest odpowiednia sala z lustrami (w domu nie ma się takich warunków do nauki tańca) oraz instruktorzy - samemu na prawdę trudno wyłapać błędy, które fachowcy widzą z boku. Dlatego osobiście jestem zwolenniczką kursów tańca. Ale wiadomo - kto co woli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bardzo chętnie posłucham tej piosenki. Może będzie rozpoczynała również moje wesele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bardzo chętnie posłucham tej piosenki. Może będzie rozpoczynała również moje wesele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chce :) i jak masz jeszcze jakieś pioseneczki o których chwile temu pisałam to poprosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie - doroti zaczęła temat to może go pociągnę. Zastanawiałyście się już z Waszymi panami kiedy chcecie mieć dzieci? Mój narzeczony chciałby mieć pierwsze dziecko za 3 lata - czyli rok po ślubie powinniśmy zacząć się starać. Ja mam prawdę powiedziawszy mieszane uczucia. Z jednej strony latka lecą, a im młodszy organizm tym łatwiej znosić ciążę, mniejsze prawdopodobieństwo chorób u dziecka itp. Z drugiej strony chciałabym jeszcze pocieszyć się życiem, wykończyć mieszkanie, awansować w pracy, pojeździć po świecie nim wpakuję się w kupki i pieluszki. A jakie jest Wasze zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×