Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CHARISMAA

PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

Polecane posty

A do mnie nic nie doszło :( Nie wiem czy to net szwankuje, czy macie zły adres. Co do filmów - jak na razie podobały mi się chyba wszystkie filmy ślubne jakie widziałam, więc nie wiem czy po prostu trafiałam na wyjątkowo udane egzemplarze, czy jestem mało obiektywna ;) Wiem, że znajomi gdy zobaczyli po raz pierwszy swój film dali kamerzyście listę 50 rzeczy, które ma w nim poprawić... Ponoć mieli niezłe przejścia z nim - więc chyba będę szukać kogoś elastycznego i pomysłowego. Ja dopiero jestem, a Wy już poszłyście spać. To do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chcę iść na kurs tańca - ale nie tylko ze względu na ślub, uważam że taniec jest równie pasjonujący i intymny jak seks i uwielbiam tańczyć, chciałabym aby tanieć był elementem naszego życia. Moj M nie oponuje, a nawet wyraził chęć zapisania się do profesjoonalnej szkoły, tylko z czasem cięzko... Od października będziemy szukać konkretnie :) Mój plan powinien być już normalny (bo teraz to był kosmos!! od samego rana, do samego wieczora brrr) a sytuacja w pracy M też powinna się unormować i wierzę, że nam się uda jakiś fajny kurs znaleźć :) Dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie wiem czy znacie telewizje \"Tvn Style\"? Właśnie oglądam program \"Lekcja stylu\" - w programie omawiają wszystkie wątpliwości odnośnie ślubów :) Często robią powtórki więc może uda się Wam obejrzeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, czy wy macie już wszstko przygotowane i zamówione? My jeszcze nic nie mamy oprócz wyznaczonej daty ślubu i mam nadzieję że uda się wszystko dograć. A jak z sukienkami, bedziecie szyły czy kupowały - ceny są powalające. Troszkę już sobie oglądałam w necie i jest parę fajnych modeli. No i na koniec mam jeszcze jedno pytanie - jaki kolor sukni wybierzecie. Zauważyłam że jednak odchodzi się od bieli. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiatm!!!!!!!!!!jak POGODA UWAS??? wiosno---wysle jeszce raz ale w niedziele,dzis wieczorem wyjezdazam i mi sie chyba nie uda. kasiu----------------nie mam \"wszystkiego załatwionego\",mamy zaklepany zespół na którym nam zalezalo(a który ma mało wolnych terminów juz na przyszły rok!!!),juto zaliczkujemy restauracje(1500zł)-bo tam tez jest chcetnych b.duzo osób. co do sukienki,,,niewiem jeszczce,jak pochodze po salonach ,popytam to bede bardziej wiedział czego chce:) jedno wiemze nie wydam na sukienke np.3000.bede napewno cos wypozyczac,ewent.poczytam oferty spzedazy bezposr. i tak np. sukienka cymbeline z 2005 całkiem ładna z 2700 -na 999-kobiety chcą sie ich pozbyc-i choc czesc odzyskac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie masz rację z tymi sukienkami. Moja siostra przez pierwszy rok po ślubie twardo trzymała swoją w szafie, a po tym czasie stwierdziła że po co ma zajmować miejsce - oddała do komisu i sprzedała. Miała szytą sukienkę z której była bardzo zadowolona, dlatego ja też się zastanawiam nad uszyciem. Znam taką pracownię gdzie maja naprawdę piękne materiały i potrafią uszyć niemalże identyczną sukienkę jak w katalogu. My na razie spieramy się gdzie ma być wesele i ślub - czy wy też uważacie że ślub powinien być w miejscowości z której pochodzi panna młoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasienka25> nasz ślub odbędzie się w miejscowości z której pochodzę. Zastanawialiśmy się też nad ślubem w Warszawie bo tutaj teraz mieszkamy, ale wtedy nie moglibyśmy się swobodnie spotkać z naszymi rodzinami np. z dziadkami dla których wyprawa do Wawy nie wchodzi w grę. U nas sprawa jest o tyle prosta, że miejscowość z której pochodzi mój przyszły mąż jest 5 km od mojej więc blisko, ale jednocześnie M. nie przepada za \"swoim\" proboszczem więc tym lepiej, że nie będziemy na niego skazani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlansie a czy...
Pytam bo mnie to trapi. Czy zapraszacie swoich gosci i tych ktorych chcecie zaprosic ? Czy np. rodzice zapraszaja kogo chca a wy sie podporzadkujecie? Bardzo mi zalezy na odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlansie a czy...
no i oczywiscie nikt nie odpowie 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdroszczę - my mieszkamy w warszawie, przyszły-niedoszły też warszawiak, ale taki przyszywany, wcześniej mieszkał w kilku innych miejscach. Ja pochodzę z miejscowości oddalonej o 130km od wawy. Chyba wolałabym zrobić slub i wesele u siebie - w warszawie jednak wszystko o wiele droższe i jakieś obce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my nie robimy dużego wesela więc zapraszamy tylko i wyłącznie najbliższą rodzinę i tych co chcemy - nie chcę mieć na ślubie obcych ludzi (znajomych rodziców, których według nich wypada zaprosić), albo rodziny której nie lubię. Ale kilka lat temu u mojej siostry rodzice zapraszali wszystkich tych u których oni byli, na zasadzie \"odproszena\", ale mojej siostrze to nie przeszkadzało, robiła duże weselicho. Ja osobiście chcę miec ostatnie słowo w sprawie listy gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widam, dawno mnie nie było, ale niestety .. ale mam pytanie i wielką prośbę zarazem opowiedzcie mi jak wyglądały wasze zaręczyny oficjalne, takie z rodzicami czeka nas to już całkiem niedługo i jestem bardzo ciekawa, a może powinna=m coś jeszcze wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiedz-----my zapraszamy KOGO CHCEMY tylko i wyłącznie.rodzice sie nam do niczego nie wtracają ,ja tylko pokazałam kartke tesciowej ze strony ich rodzinki-podpowiedziała jak to widzi i ze np. wujek jakis tam i tak sie nie pojawi itp... ale masz racje-znam przypadki gdzie to rodzice wybierali sobie gosci i tak na slubie u kolezanki były same dalekie ciostki i sąsiadki-plotkary ....zato za grosz jej zanjomych czy przyjaciól-byłam tylko ja. :( straszne to było,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zerknął ktos przypadkiem na moje suwaczki:):):) zareczyny,,,,25.12 .2005,G. przyjechał z rodzicami i rodzenstwem do mojej siostry,(tam były swieta całe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, to ja mam jeszcze jedno pytanie. Jak zapraszacie nastolatków z rodziny, z osobami towarzyszacymi czy bez? Od jakiego wieku \'wypada\' zaprosić z osobą towarzyszącą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ciezka sprawa..kaska-my bedziemy standardowo-jeli ktos ma ukonczone 18lat,a jesli ma np.16-17 i wiemy ze jest z kims -to wtedy tak. inaczej nie. a co robicie z dziecmi??tzn.z zapraszaniem ich??? my do lat 8 płacimy 1/2 ceny dorosłej osoby a jak jest uwas???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i nikogo niema jak chce
z kims pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i nikogo niema jak chce
to sama ze soba gadac nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny: barra --> odpowiedziałabym Ci na to pytanie gdybym miała oficjalne zaręczyny. U mnie takich nie było, rodzice się o to obrazili, trudno. Doszliśmy z moim facetem do wniosku, że to nie XIX wiek i to mnie się pyta o zgodę, nie moich rodziców o rękę. ami --> zdjęcia doszły :) Bardzo fajna z Ciebie, sympatyczna babeczka. Lista gości... Rodzice w sporej części dorzucają się nam do wesela i dlatego chcą mieć głos w zapraszaniu gości. Cześć faktycznie musimy zaprosić, na zasadzie odpraszania - mi samej byłoby głupio nie zaprosić kogoś, u kogo byłam na weselu. Ale już widzę, że moja matka zaczyna szaleć - chce zapraszać swoje psiapsióły z dziećmi (fajnie tyllko nagle z 2 osób zaproszonych robi się 8!), zapraszać osoby z rodziny których nie chce widzieć na weselu (np. wujka alkoholika, który na 100% schleje się jak świnia i rozwali nam wesele - ale przecież nie wypada go nie zaprosić). Mam nadzieję, że mama sama pójdzie po rozum do głowy i zrozumie, że nie stać nas na tak duże wesele. Jeśli nie to skończy się awanturą, ale jak mówiłam nie chce mieć na weselu osób mi nieznajomych, albo takich, których nie chce widzieć na oczy. Suknię ślubną bym szyła, gdybym znała jakąś dobrą, godną zaufania krawcową. Jeśli kupuje się suknie w salonie ma sie pewność, że będzie wyglądać jak w katalogu, u krawcowej... to trochę jak kupować kota w worku. Chyba, że zna się osoby, które u niej zamawiały suknie ślubne i były zadowolone. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) ja tylko na chwilke bo w pracy dzisiaj urwanie głowy. bardzo dzięuje z zdjęcia jak bede miała chwilke to wysle swoje. tak patrze na wasze suwaki i tez bym juz chciała miec pewna date ustaloną, i zacząć przygotowania, ale moze narazie zrobie sobie suwak ze ile dni, lub miesięcy zamieszkamy razem :) ale topiku nie mam zamiaru zmieniac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suwak zrobiony, pytanie jak go wkelić sobie do profilu by działał... ami, widzę że został Ci równy rok na przygotowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki :) Ami> ja również poproszę o fotki jak już wrócisz od rodziców. Mój mail: mrowka_r@poczta.fm Jeśli chodzi o oficjalne zaręcznyny to nie będzie takich. Mój przyszły mąż jakieś 5 lat temu zapytał mnie w autobusie czy za niego wyjdę, nie żartował i ... następnego dnia dostałam śliczne kolczyki \"delfinki\" zamiast pierścionka zaręczynowego bo nie noszę pierścionków. Tak już zostało, nie uważam, że musimy powtarzać jeszcze raz nasze zaręczyny w wersji oficjalnej bo tamte były szczere i nie potrzeba mi powtórki. Rodzice napewno nie mają nic przeciwko temu, że nie odbędą się zaręczyny bo pewnie by ich to trochę krępowało. Dla mnie byłoby to po prostu sztuczne bo już dawno zaakceptowali M. i nasz ślub jest dla nich tylko kwestią czasu. Można powiedzieć, że z chwilą gdy zgodzili się na nasze wspólne mieszkanie dali nam w pewnym sensie swoje przyzwolenie. Może ktoś stwierdzi, że bzdury piszę, ale takie jest moje spojrzenie na sprawę. Co do listy gości to narazie ułożyliśmy ją wspólnie z M. Wśród gości są: * nasi rodzice * nasze rodzeństwo * nasi dziadkowie * rodzeństwo naszych rodziców z dziećmi * jeśli w tym gronie są osoby które mają mężów/żony/narzeczone/narzeczonych to też ich zapraszamy. Wyszło nam 40 osób. Przy tych osobach \"towarzyszących\" to nie kierowaliśmy się wiekiem, a raczej \"powagą\" związku. W sumie to 3 osoby będą z poza rodziny, ale prawie już \"w rodzinie\". Jednak my nie robimy dużego wesela, tylko obiadek dla tych wyżej wymienionych. Kasienka25> 130 km to nie tak dużo, może narzeczony da się przekonać? Przede wszystkim poza Wawą łątwiej ustalić odpowiadający Wam termin i jest taniej. Pomijam rzeczy oczywiste jaką są dla mnie bliskość rodziny, przyjaciół i znajomych. Można przecież zaprosić więcej osób na ślub do kościoła. Np. zamierzam zaprosić też moje przyjaciółki z podstawówki i LO bo jestem z nimi bardzo związana, ale nie będę ich zapraszać na to rodzinne przyjęcie. Mam nadzieję, że razem z dziewczynami urządzimy wieczór panieński i poszalejemy jak za starych dobrych czasów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! przyszłam przywitać stare znajome i widże, ze pełno tu \"nowych\" :D Jeśli chodzi o oficjalne zaręczyny, to u mnie było tak - oświadczył mi się w niedzielę, wrestauracji, poszliśmy do teatru etc. Natomiast w następny piątek pojechaliśmy do BB (gdzie mieszkają nasze rodziny) - rodzice już wiedzieli o wszsytkim, mama zrobiła pyszny obiad, moje rodzeństwo zostało pięknie ubrane i pogrożono im, że jeśli się zaczną śmiać, najstarsza siostra ich oskalpuje, no i weszliśmy. Michał stanął ze mną u boku przed moimi rodzicami i walnął taką mowę, ze OBOJE moi rodzice sie popłakali , choc nie są z gatunku \"ryczących\" (potem mój ojciec się tłumaczył, ze M ma świetny marketing;) ) a powiedział mianowicie (tu macie ściągę, ale on to SAM WYMYŚLIŁ, filozof mój kochany;) ) : - Na samym początk chciałem państwu serdecznie podziekować, że wychowaliście i ukształtowaliście tak wspaniałą i wartościową osobę. (to był ten świetny marketing, hehe;) )Chciałbym teraz państwa bardzo prosić, abyście pozwolili mi się troszczyć i dbać o nią przez resztę życia. Koniec:) Jak już sobie łezki poobcierali, ochoczo wyrazili zgodę, dali nam krzyżyki na czółko i zasiedliśmy do obiadku:) Co do nastolatkó na ślubie - to w zasadzie przy zapraszaniu kogoś z osobą towarzyszącą liczy się głównie staż, jaki ta para ma. Jeśli jakiś 16latek jest ze swą dziewczyną już 2 lata, to prędzej tą dziewczynę należy zaprosić, niż patnrekę gościa 21letniego, z którą jest raptem miesiąc. pozdrowienia:) No, Amisiu, już za roczek.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie po długiej przerwie wróciłam :) studia ,praca i cała reszta czasowomnie dobija :( u mnie sie nic nie zmieniło,po pierscionek jedziemy chyba jutro i zareczyny beda 7 lipca(śmiesznie to bedzie wygladało ,ale niech będą :) robiłam liste gosci i nie bardzo mogłam zebrac 60 osób ,teraz juz jest jakas setka,a co bedzie dalej to nie wiem bo napewno jeszcze nie wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, jak wam mija sobotnie przedpoludnie??? Szczerze to ja niedawno wstalam,jakos w sobote zawsze dobrze mi sie spi.... Oj Ami za rok o tej porze bedziesz juz po wszystkim szczesliwą żoną...ale ci fajnie,bo ja poczekam jakies 3 tyg dluzej na ta chwilke:) ale sie rozmarzylam,a chcialam tylko powiedziec DZIEN DOBRY.. :) Uciekam jesc sniadanko i pozniej sie odezwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim dziewczynom nowym szczególnie i tym starym również. Widze ze nikt nawet nie zauważył mojej dlugiej nieobecnosci... :( Cóż,trzeba żyć dalej... ;) Ja również Was WSZYSTKIE proszę bardzo o foteczki wasze kaczka196@wp.pl jesli ja jakies znajde i ktos bedzie chciał to też powysyłam. Bardszo bym prosiła o te zdjątka.... Buśka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaczka zaraz wysylam zdjecia i czekam na twoje....Ja niedlugo jade do kolezanki na ploteczki,zeby troche odreagowac od tej nauki.....jejku ja chyba umre do czwartku do tej obrony...buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×