PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

ja tam czekam na pozytywne info od Lil...

Ja tez mysle ze wszystko jestok. Facet mial chwilowa zaćme ale juz po tym telefonie mozna stwierdzic ze w pore oprzytomnial :D :D :D Wiec moim zdaniem Lila bedzie dzis w doskonalym humorze :D :D :D

Narzeczony Lili jest chyba niepowazny, najpierw \"zdaradza\" po kryjomu, potem ją nie szanuje i żle sie odzywa a potem jak sobie uswiadomi co zrobił to prosi o wybaczenie. To chore moim skromnym zdaniem. Najpier będzie pił i bił a potem będzie przepraszał. Bez sensu. tak nie wolno. Jak raz zrobił to bedzie robił zawsze. On nie boi sie lIli, wie ze najpier moze sobie po niej \"pojeżdzić\", robic co chce , a ona i tak wybaczy. Szkoda słów.

kasiulku jaka zaćmę? facet nie szanuje jej, robi co chce, brzydko sie odzywa i zawze tak będzie przepraszał po wybrykach? Dla mnie nie jest dopuszalne to co jej powiedział\"co ciebie to interesuje itp\". Zamiast byc skruszonym i powiedziec ze miał spotkanie a on jeszcze ją dobił. to nie facet. No ale cóz po naszym gadaniu i tak ona musi podjąc decyzję , a to wazna decyzja bo ma byc ślub. Cięzko sugerowac co ma robić. ja bym sie bała faceta który mnie nie szabuje i tak sie odzywa a nie mówiąc juz o spotkaniach potajemnych z ex która na niego leci. To jak moda na sukces.kimberli uwodzi torna by go zdobyć:).

Arabela - w zasadzie, to nie znamy Lili narzeczonego, więc nie dołujmy Jej aż tak negatywnymi opiniami o nim. Ja ich znam troszeczkę lepiej, bo byliśmy razem na naukach, i tworzą dobraną parę, a narzeczony był w porządku. Więc też myślę, że porozmawiali i doszli do consensusu, bo to rozsądni ludzie. Nadziejamyszki - to nie jest włoska restauracja, to jest po prostu hotel. Mają tam widać takie menu. Szkoda, ze nie pamiętam innych zestawów, bo bym coś rzuciła dla porównania. Na pewno jeden zestaw był bardziej z kuchnią polską, jeden miał dużo owoców morza, a inny z kolei może miał więcej kuchni japońskiej.

3 kropki rozumiem, masz rację nie dołowac jej. decyzja będzie Lili. Jestescie z tego samego miasta i parafii?:) alez przypadek ,znałyście sie wcześniej?

Dzień dobry :) Nie wiem jak u was,a le ja przez ten wiatr miałam ciężką noc. Na 7 piętrze mieszkam więc miałam wrażenie, że blok się przewróci od tego wiatru :( Arabela-> myślę, że nie ma sensu rozważać jaki jest lub nie jest facet Lili bo po prostu nie znamy całej sytuacji i chyba lepiej będzie poczekać z tymi komentarzami na jego temat aż Lila (jesli zechce) opowie nam jak się sprawa rozwiązała. Kropka -> czy ja również mogę prosić o to menu? mrowka_r@poczta.fm Z góry dziękuję :) Ami -> czy moglabym prosić o foteczkę Twojej sukienki bo nie mam, a bardzo chętnie obejrzę. W sumie to mamy chyba podobne \"parametry\" jeśli chodzi o wzrost i biuścik :P

ja też uważam , że nie możemy osądzać bo nie znamy go, to niestety nie jest takie proste i nic nie jest albo czarne albo białe, Lila to madra Dziewczyna i napewno podejmie dobrą decyzję po rozmowie z nim. trzy kropki -no to fajnie, że mieli.ście wybór z bardzo różnych propozycji, chyba na kolacje zrobię sobie spagetti bo narobiłaś mi smaka:)

Hej!!!! Dee- gratuluje,i nie smuc sie bo napewno wszystko się ułoży :-) Lila--- myślę o Tobie i twoim klopocie od wczoraj,,, bedzie ok, zobaczysz ja wierze ze wszystko da sie naprawic i wyjasnic! Arabella, czy ty przypadkiem nie przesadzasz i nie demonizujesz narzeczonego Lili,,,,, a czy twoj facet jest taki idealny i zawsze jest miedzy wami dobrze???? Zycie w zwiazku nigdy nie jest latwe. Ja nikogo nie chce oceniac.

no właśnie AMI do teraz nie doczekałam się zdjęc z przymiarki, wyślij proszę k.hyla@op.pl

Arabela ---------------> podpisuje sie pod dziewczynami !!! Po krótkiej relacji Lilii nie można dochodzić do tak skrajnych wniosków, tym bardziej ze robisz tym Lili wielka przykrosc. Miedzy mna a K. tezz sa nieporozumienia raz wieksze raz mniejsze ale grunt ze umiemy wyciagac z tego wnioski na przyszlosc

witam. oj ciężki dzisiaj bedzie dzien po wczorajszym babskiem spotkaniu :) ja równiez mam nadzieje ze u Lili wszystko bedzie ok mam pytanko ktora z was była na jakiejś super bieżni próżniowej (czy cos takiego) bo nie wiem czy daje to jakies efekty.

Hmmmmdemonizuje narzeczonego Lili- ah poniosło mnie. Bardzo nie lubie jak sie wogóle tak faceci zachowują:( To rani nas kobiety. Tyle sie czyta o tych zdradach...moze za duzo naczytałam sie w brukowcach o takich palantach za przeproszeniem jak Wiśniewski.......:O Mój nie odstawił jeszcze takiego numeru i mam nadzieję,że nie odstawi. Czemu nie ma jeszcze Lili? Może się godzą?:) Ja oczywiście tez życzę jej pozytywnego rozwiązania sprawy.

Witajcie Znowu naskrobałyście i muszę znaleźć czas na przeczytanie Co do wczorajszej rozmowy był to na początku długi monolog z jego strony potem chwila ciszy i kilka moich zdań. Powiedział, że miał nadzieje, że nigdy nie dowiem się o tym spotkaniu i ze mam zbyt silne przeczucie, którego nie wziął pod uwagę. Jak się dowiedziałam że nie jest z kolegą domyślił się że wiem z kim jest i że strasznie bał się przyznać wiedząc co mu kiedyś powiedziałam (moje słowa z przed roku jeśli kiedykolwiek się z nią umówisz nie chcę cię znać – coś w tym stylu). Powiedział, że rozmawiał z nią i tłumaczył, że ułożył sobie życie ze mną i nic tego nie zmieni żadne jej telefony, smsy itp. Powiedział jej, że dla niego ona już nie istnieje a to, co było między nimi to tylko wielki ból, jaki znosił przez 4 lata. Nie umiał wytłumaczyć, dlaczego brnął w kłamstwo, dlaczego wyłączył telefon skąd jej słowa przez tel do niego, dlaczego powiedział, że nie powinno mnie to interesować. Jeszcze tysiące innych słów, których nie jestem w stanie powtórzyć. Powiedziałam mu, że musze się zastanowić czy chcę wiązać się z osobą, która w takich sprawach mnie okłamuje i jeszcze wmawia mi, że mam paranoje związane z jego spotkaniem z eks. Powiedziałam mu co mnie zabolało najbardziej i że nie uszanował mojej prośby Jak na razie mam mętlik w głowie i nie wiem co zrobić być z nim czy nie tysiące myśli –pytań na minutę i żadnej odpowiedzi.

a teraz pewnie bedzie kilka moich pustych wpisów bo bede próbowała zrobic suwaczek :)

juz się nie odzywam , Liluś. To Ty musisz podjąc decyzje a ja nie moge brac na siebie potem tego rozpadu. Kurcze tak mi przykro kochana. Ty dobra dziewczyna jesteś, zasługujesz na szczęście i szacunek. Całuję:)

dziś 134 dni do ślubu....qrcze pędzi ten czas.. oto co mamy zaltwione: *http://www.rycerska.chojna.com.pl/polski.html restauracja * kamerzysta *fotograf http://www.s4.szczecin.pl/ *suknia *zaproszenia wybrane *auto http://img.otomoto.pl/photos/300x225/C1/C184/C18492/C1849254_1.jpg(tylko jasne) *kościół(data i godzina zaklepane) *nauki zaczynamy od 12.02 *część wódki zakupiona jest:D BRAK *garnituru+dodatki G *dodatki moje * bark konkretów jesli chodzi o mój \"wizaż\" *obraczek brak a Wy?

Uff,,, LILA ---- widzisz on nie zrobil tego specjalnie zeby cie zranic,,, bal sie poprostu twojej reakcji. Z jednej strony rozumiem twojego faceta bo sama tez czesto zachowuje sie podobnie,,, jak strus glowa w piasek :-) Mysle ze teraz zaluje bo wie ze postapil zle. A TY daj sobie czas i przemysl wszystko, jestes madra kobietka i napewno podejmiesz sluszna decyzje!!! Jestem z Toba. Buziak :-)

Lila - jesteś, najważniejsze , że porozmawialiście, i wcale się nie dziwię , że msz mętlik, nic nie rób na siłe, wszystko sobie przemyślna spokojnie. pamiętaj, że najważniejsza jesteś TY, i masz tak zrobić, żeby Tobie było dobrze. atena25- ja o tym słyszałam, i ide na to, czekam tylko na koniec sesji, znajoma była i jak wcześniej siedziała to wałęczki się wylewały to potem była szczupła jak modelka

Witajcie, Lilia ja na twoim miejscu dała mu szanse, moze rzeczywiscie chciał się z nią osobiście rozmówic zeby dała mu spokuj, a ciebie nie chciał ranić, i dlatego Ci nie powiedział, co wcale nie usprawiedliwa kłamstwa i tego teksu. Ale jak go bardzo kochasz to daj mu szanse. Ja bym chyba dała....:)

sprawdzam suwak

nadzieja myszki popieram Ciebie. Ktos kiedys powiedział\"To Ty masz byc szczęsliwa a nie uszczęsliwiac kogoś\" To Ty Lila masz byc szczęsliwa w zyciu , nikt inny - tylko TY. Rób tak aby tobie było dobrze, Twoje szczęście jest najważniejsze. Ami my tez obrączek nie mamy i kursów, auta tez niema i zaproszeń.Nawet wódki nie mamy i menu. Chyb apodgonimy w marcu kwietniu. Bierzecie wogóle kredyt na wesele czy macie gotówkę odłozoną? Bo ja musiałam zbierac na swoje wydatki a reszta będzie niestety musiałabyc na kredyt.

atena 25 - to juz pod koniec kwietnia będziesz żoną:) a suknia gotowa juz :)

Kropka-albo któras z innych dziewczyn prześlijecie chętnym moje zdjęcia z przymiary pliz-ja w domu mam tylko... Lil-wszystko zalezy od tego gdzie masz swój punkt odniesienia..co jest dla ciebie wazne..jesli jestes wstanie wybaczyć(nawiasem pisząc to NIC poza spotkaniem się nie stało-tzn ja nie bagatelizuje jego ewidentnej winy- źle się stało że sam w pierwszych słowach nie wyjsnił ci przyczyn spotkania-ale czesto ludzie poprostu boją się reakcjii partnerów)Musisz się zasnatowić czy bedziesz umiała i chciał mu zaufać.. wiem że bedzie dobrze. l

Lila wydaje mi sie ze maju bedziesz juz szczęsliwa mężatka :) nie jeszcze sukni nie mam, jedna mi sie bardzo podoba ale nie niestety o rozmiar mniejsza od mojego :( ale co tam jak narazie 2 razy w tygodniu basenik, bez kolacji, i wciągu dnia też sie ograniczam, wiec moze dam rade :) dlatego pytam czy ktos był na tej bierzniu próżniowej i czy były jakies szybkie efekty. jak narazie mamy salę, fotografa, kamerzyste, prawie dj, ołówkiem zapisana datę i godz, zaproszenia, na nauki idziemy w marcu. w sumie taką ostateczną dec o tym ze ślub bedzie w kwietniu podjeliśmy w 1 dzień swiąt i każdy twierdził ze nie damy rady wszystkiego zorganizowac ale ja jestem bardzo uparata :)

Monia, Kropka i pozostałe dziewczyny z W-wy: gdzie kupujecie zaproszenia????? Nie mam pojęcia gdzie są ładne i niedrogie??? Aha, zapisujemy sie na kurs do Pallotynów, na luty, a w weekend wybierzemy sie szukac obrączek :-) Moze wreszcie cos sie ruszy u Nas :-)

Liluś - podpisuję sie pod słowami Ami. Nic dodać, nic ująć. Ashia - wysłałam Ci menu. Arabela - z Lilą się poznałyśmy na tym forum, i byłyśmy razem, i jeszcze z Monia na naukach przedmałżeńskich. No i nie, żadna z nas nie jest z tej samej parafii. Ami, kobieto, Ty już masz wszystko przygotowane :-D Pozostały Ci tylko drobiazgi ;-)

atena25 w sumie najwzzniejsze to macie. teraz dokumenty zbierac i protokół podpisać. Wódka owoce kupic autko i obrączki to wszystko. Wazne ze data jest, sala, kamerzysta i orkiestra . Reszta jest do zrobienia. Czy któras z was wie co będzie w tym protokole u księdza? jest strasznie długi słyszałam. bardzo długi.

to Ci atena napisałam na temat bieżni:) Lilu, bardzo źle się stało, że Cię okłamał, ale teraz liczy się to czy był szczery w wyjaśnieniu a to tylko Ty możesz wiedzić, ja też bym nie przekreślała tego zwiazku, ale to wszystko zależy od Ciebie, od Was, ... nie ważne co będzie będzie dobrze , trzymaj się Lila

Hej Lila ---- pomimo iż widziałyśmy się w realu tylko przez jeden to uważam - tak jak Kropka - że jesteście dobraną parą z narzeczonym. Nie ma sensu wmawiać sobie \" raz oszukał to i oszuka kolejny\" - ważne że jest mu przykro. Dla jednych może być to blahostka a dla drugich powód do rozstania. Ja nie uważam że nic się nie stało ale absolutnie nie rozdrapywałabym i nie drążyła teraz tego miesiącami, bo po prostu nie warto. To że sprawił Ci przykrość nie ulega dyskusji , ale przecież jesteśmy tylko ludźmi i nie ma niestety chodzących ideałów. Nie uważam aby był to powód do przekreślenia Waszego dotyczasowego związku . Takie jest moje zdanie , ale jak mawia mój narzeczony \" Monika , jaka jest taka jest - ale jest torerancyjna\" :)