PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

prosze na mnie nie zwalac. Olałam was ciepłym moczem i nie mam zamiaru tu z wami erozmawiac i nie zyczę sobie aby podejrzewano mnie o to ,że sie podszywam czy robie jakiekolwiek prowokację. Zajmijcie się soba a nie ciągle myslicie o mnie. Wyobrażcie sobie ,że jest duzo osób bardzo nieprzychylnych wam. ja taka nie byłam, no ale skoro mnie ami wysiudała w perfidny sposób - nie będę z wami rozmawiała.

Hej, tak potrafię Cię zrozumieć, i też uważam że lepiej stało się to teraz niż po ślubie, ale napewno nie było łatwo, i wiele osób nie zdobyło by się na ten krok, ale jak coś się zmienia to trzeba spojrzec w prawdzie w oczy a nie brnąć dalej w coś do czego nie mamy przekonania, bo już miesiąć został, bo już wszystko zorganizowane, zapłacone, suknia kupiona.... Ale napewno jest Wam wszystkim trudno, i Tobie i Twojemu byłemu narzeczonemu, rodzicom.... jak chcez no napisz cos więcej w poniedziałek mamy po odbiór obrączek iść już nie mogę się doczekać:)

nareszcie piątek i za chwilę weekend :) zaczynamy rozwozić zaproszenia ufff zapowiada się podróżująco Olik22 --- dobrze że się zaczerniłaś teraz nie będzie możliwości żeby ktoś się pod ciebie podszył

Hej dziewczynki!!!

Wiecie co lasencje ja nie wyobrażam sobie aby odwołać ślub miesiac przed...takie rzeczy to tylko w filmach...bo czego sie można dowiedzieć o człowieku w ciągu jednego tygodnia...pisze tak poniewarz moja koleżankaa miała podobna sytuacje...poniosły ja emocje i do tej pory tego żałuje...teraz sobie uświadomiła że straciła miłość swojego życia...a najgorsze jest to że nie ma nawet 1% szans aby byli razem...niestety zaszła w ciąże...płacze po nocach ,cierpi...dlatego ja bym sie dłużej zastanawiała nad taka decyzja...ale to tylko moje zdanie...oparte na faktach z życia... Chyba też wiem kto sie podemnie podszywa...myśle że to osoba która czesto zmienia swój opis...Wiecie co dziewczynki trzeba być naprawde perfidnym żeby coś takiego robić...

A wogóle to ja też musiałam zmienić opis...bo wiecie co...zapomniałam hasła...:)jestem taka roztrzepana:)!!!

Moim zdaniem jeśli jest pewna tego że teraz to jej jedyna miłość to zrobiła dobrze lepiej rozstać się teraz niż kilka dni po ślubie. Osobiście znam parę (miałam być u nich na ślubie świadkową) która rozstała się na tydzień przed ślubem teraz są szczęśliwi z innymi połówkami. Każdy ma swoje zdanie i nienam osądzać jej czyny :)

Lilu ile zapłaciliście za zaproszenia??To bedzie napewno przyjemne podróżowanie...co???ja to w czerwcu dopiero bede podróżować:)Jak Ty już bedziesz po wszystkim:)

nie pamiętam dokładnie ale coś ok 3,50 z nadrukiem i personalizacją

Lila - ja podobnie jak Ty tez mam zamiar w ten weekend wyruszyć z zaproszeniami. Pozdrawiam

ja tez wpadłam tylko się przywitać i zaraz uciekam, idziemy w końcu do fotografa pozdrawiam... piękna wiosna zawitała do Polski Centralnej a jak u Was?

trochę przeraża mnie ile domów jest do odwiedzenia ale mam nadzieje że damy jakoś rade szybko to okiełznać

Cześć Dziewczyny :) W Wawie pięknie świeci słoneczko i aż się chce wyjść z domu :) Wybieram się dzisiaj ze szwagierką na poszukiwanie butów, pończoszek i na koniec może wreszcie uda mi się kupić welon :) Pozdrawiam cieplutko :)

W Piasecznie też świeci:)

w PKiN nie zabardzo przynajmniej od mojej strony :(

?? :)

nom:)

ja tez :)

ktos zalozyl temat, ze to niby Sylwija, dziwne:O:O:O

nikt, pewnie ktos prowokacje urzadzil

Dziewczyny o co chodzi???

teraz juz o nic :)

23:02 a ja odwołałam ślub miłość mojego życia poznałam tydzień temu.Co mi po planach?suknia wisi w szafie,ślub miał być w kwietniu.Jestescie wstanie zrozumieć magie,cud?byłam z Wami tyle mięsiecy.teraz zjazd O północy buszuje w sieci i pisze o kwietniowym slubie. Która jest z kwietnia?sylwija żabcia

prowokacja!!!!!!!

Lila - my też mamy sporo domków do odwiedzenia. Pierwsze zaproszenie juz wręczyliśmy, więc mamy już małą wprawę :) Oczywiście u nas jest podział na role, w naszym krótki i zwięzłym zapraszaniu. Ja mówię o kościele, a mój narzeczony o knajpce :)

część dziewczyny.fajnie ze jest ten temacik.jestem nowa -slub biore na jesien .ale chciałam o czym innym porozmawiać.4 lata temu byłam zakochana na zaboj od pierszej randki ,potrafiłam nie przespać całej nocy myśląc o nim, nigdy wczesniej nie czułam do nikogo tego co doniego . trwało to tylko 2 miesiące to on mnie zostawił .nie chciałam mieć już faceta .zaledwie miesiąc po tym pojawił się mój narzeczony-był czuły troskliwy opiekuńczy zero nachalnosci .uczucie rodziło sie powoli.ale to nie jest ta sama miłóść ona ma mniej mocy jest wygaszona,czasami tłumacze sobie że jest bardziej dojrzała. czasami zadaje sobie pytanie a może to nie ten dobrze ze mogłam to komus powiedzieć anonimowo

hmm ja o tym jeszcze nie myślałam a chyba bedzie trzeba żeby jakiejś nie miłej wpadki nie było przy zapraszaniu. Dziewczyny mam pytranko jeśli macie w rodzinie wdowę/wdowca to zapraszacię ją samą czy z osobą towarzyszącą ?

Lila, my zapraszamy wszystkie \"samotne\" osoby z osobą towarzyszącą. Nie znamy ich sytuacji osobistej, więc myślę, że miło będzie jeśli damy im wybór. Ale nie wiem, a może to właśnie będzie nietaktem ?? Jak Wy to rozwiązujecie ?

Ja nie zapraszam z osobami towarzyszącymi osób"samotnych"ze względu na to,że liczba hoteli jest ograniczona. Nie chciałabym popełnic tez nietaktu i umieścic kuzynkę"samotną" z kolega towazryszącym jej w jednym pokoju.Dlatego "samotni"będą samotni.

Mam wdowe w rodzinie, starsza osoba i raczej wogóle nie przyjedzie. Nie wiem czy ma partnera, raczej nie ma (70siąt kilka lat ma). zapraszam samą. Stara pannę(po 50tce)tez zapraszamy samą bo wiemy,że nie ma męza, ani narzeczonego.