Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CHARISMAA

PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

Polecane posty

Też mieliśmy dylemat, ale postanowiliśmy chrzestną mojego M. zaprosić z osobą towarzyszącą bo przecież nie wiem czy ona się z kim nie spotyka (przecież jej nie zapytamy gdzie wychodzi i z kim). Poza tym czemu miałaby być \"poszkodowana\" wszystkich zapraszamy z osobami towarzyszącymi więc ją również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle to wczoraj wyszło na to, że naszą noc poślubną spędzimy w moim rodzinnym domu. Zapewne w pokoju mojego brata którego na czas wesela \"wyeksmituje\" do narzeczonej :P Będzie trochę dziwnie no ale niech się mój M. od początku integruje z teściami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kujawiaczek
aha- skąd wiesz ,że ciocia samotna się spotyka czy niespotyka. Skoro Wam nic nie wiadomo o jej narzeczonym to pewnie jest samotna. Spotykac sie może codziennie z innym przecież. Poco sobie robić koszty i zapraszac"kolegów"kucynek i samotnych ciotek? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wesele zaprasza się zazwyczaj bliskie osoby, o których się wie czy mają kogoś czy nie. Jakoś tak głupio zapraszać moją 78-letnią babcię, wdowę od 20 lat, która z nikim się nie spotyka, z osobą towarzyszącą. Naciągane to. Dlatego, jeśli wiemy, że rozwodnik lub wdowiec (wdowa) nie ma stałego partnera to zapraszamy pojedyńczo. Podobnie się tyczy małolatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kujawiaczek - Żeby miały możliwosć przyjścia z kimś, z kim się dobrze bawią ? Ja sie tym kieruję. Raz poszłam sama i źle sie bawiłam, i bardzo żałowałam że nie wzięłam ze sobą kolegi, bo nie spotykałam sie wtedy z nikim \"na poważnie\", ale miło było, że dostałam zaproszenie z osobą towarzyszącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna, my się nie orientujemy, czy ktoś jest z kimś, czy nie - stąd te osoby towarzyszące. Starszych osób - tzn takich po 60-tce, będzie bardzo mało - może ze 3 - no i one dostaną zaproszenia \"samodzielne\", bo tutaj wiemy, ze z n ikim sie nie spotykają, i wolą przyjść same. Za to cała samotna młodzież może kogoś ze sobą zaprosić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Ja zapraszam \"singli\" z osobami towarzyszącymi . Moim zdaniem to będzie jak najbardziej w porządku., Bo jeżeli zdecyduje sie ta osoba przyjść sama to i tak przecież mnie o tym powiadomi przy potwierdzaniu przybycia. Ja mam dylemat co do dzieci... Miejsca w lokalu mamy wyliczone wręcz na styk. I teraz jeżeli kilkanaście par przyszłoby z dziećmi, które usadowiłyby się obok rodziców , albo zajęły nawet inny stół to i tak zrobiłby sie tłok . Nie chodzi mi abolutnie o kwetsię finansową - ze niby za dzieci tez siepłaci . Chodzi mi wyłącznie o ograniczenie miejscami ... Jak zaprosze np. Anię i MarkaW. to mogą czuc się urażeni , ze nie zaprosiłam Ani i Marka W wraz z dziećmi. Na weselu będzie moja chrześnica ( lat 12 ). Może po prostu zaprosić dzieci w takim właśnie wieku ? Ale wtedy goście mający dzieci w wieku przedszkolnym powiedzmy , też mogą mieć mi to za złe. A znowu nie zapraszać wogóle ? Moja chrześnica - bratanica będzie wtedy sama ... Wynudzi sie jak mops :( Byłam w siepniu na weselu i "dzieciarni" było ogrom. Latały wkoło sali , rodzice ich ganiali. Nie wiem sama co mam zrobić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociażby po to, żeby ciocia tez miała okazję się pobawić :) Raczej nie będzie panów stanu wolnego którzy mogli by jej dotrzymywać towarzystwa więc czemu ma być skazana na samotne siedzenie przy stole? Jest jeszcze młoda, ładna i na pewno ma przynajmniej kilku adoratorów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia --> U mnie w rodzinie na szczęście nie ma zwyczaju zapraszania dzieci na wesele. Z resztą większość dzieci w rodzinie to maleństwa kilkuletnie i sobie nie wyobrażam jak możnaby takie dziecko ciągnąć ze sobą na całonocną imprezę gdzie będzie alkohol. trzy kropki --> Na wesele zapraszamy kilku kuzynów 17-18 letnich. Wiem, że nie mają stałych dziewczyn i nie będą się czuli samotni jeśli nie zaproszę ich z koleżanką z klasy. Za to wszystkich po dwódziestce zapraszam z osobami towarzyszącymi. U mnie w rodzinie jest sporo wdów i wdowców, także starszych ludzi, większość raczej zaprosimy bez osób towarzyszących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe , ja pod pojęciem \"singli\" mam na myśli właśnie osoby w wieku 18 - 45 . Też nie zaproszę swojej 70-letniej cioci , która oprócz zmarłego 15 lat wójka nie spotkałasiez zadnym i nnym facetem - z osobą towarzyszącą . To byłby faktycznie nietakt . Ale np. siostra cioteczna po rozwodzie , lat 35 - jak najbradziej z osoba towazryszącą . Tak samo 19-sto czy 20-latki. Ja miałam pierwszego faceta z którym spotykłam sie regularnie i \"długo\" ( 7 miesiecy - hihihi ) w wieku 17 lat ... A z Robertem poznałam sie w wieku 19 lat i jakbym wtedy dostała zaproszenie bez osoby towarzyszącej , to bym po prostu nie poszła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciocia mojego M. jest w wdową, ale ma dopiero 46 lat więc nie mogę jej potraktować jak staruszki :P Z resztą na początku wszyscy mówili, że kombinuje nie potrzebnie i żeby ciocie zaprosić samą, ale teraz zmienili zdanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, ja tak samo jak Ty z tymi zaproszeniami robię, z tym, ze przesunęłam trochę granice - 20 - 60 :-) Ten \"przedział wiekowy\" pewnie by chciał zabrać kogoś ze sobą ;-) Kompletnie nie wiem, co Ci poradzić z tymi dziećmi - u mnie pewnie trochę ich będzie - może z 5 dzieciaków, takich 4-5 latków, ale to już one będą \"na głowie\" swoich rodziców. Zresztą dochodzą do mnie słuchy, ze z tych 5 może się zrobią 3, bo niektórzy rodzice będą chcieli przyjść sami. Ogólnie to u mnie w rodzinie i wśród znajomych jest tak mało dzieci, że jakby każdy kto ma zabrał dziecko, to nie było by ich jakos super dużo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ashia -- mam podobną sytuację do ciebie; wdowa wiek ok 48 lat ale u mnie mówią wszyscy żeby ją zaprosić samą w końcu nikt nie wie żeby z kimś się spotykała łącznie z jej dziećmi (albo wiedzą a nie chcą powiedzieć ). Właśnie z nią mam dylemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja natomiast nie mam przedziałów wiekowych. Wiem, że moi kuzyni poniżej 20 roku życia nie mają żadnych stałych dziewczyn (takie rzeczy się wie o rodzinie), a np. kuzynka 20-letnia ma stałego chłopaka od 3 lat więc ich obowiązkowo razem. Moja jedna ciocia ma 43 lata i jest wdową. Nawet chciałam ją zaprosić z osobą towarzyszącą, ale rodzice uważają że to byłby nietakt, gdyż chociaż od śmierci wujka minęły 2 lata ciocia nadal bardzo go opłakuje i raczej jej nie w głowie inni mężczyźni. Za to dziadek narzeczonego, jest rozwodnikiem, ma 80 lat i od 20-30 stałą kochankę. Więc chyba jego, pomimo wieku, zaproszą z osobą towarzyszącą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kujawiaczek
A singli połozycie spac wraz z ich kolezankami towarzyszącymi z którymi przyjadą? Jakos dziwnie skoro nie sa parą narzeczeńska tylko złapanki wzięci na wesele? Ja tez daję zaproszenia-bez dzieci.jak powiedzą coś to powiem,że tak napisałam,ale decyzja nakezy do was czy chcecie ciagnąc dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nie wynajmujemy hotelu dla rodziny wszyscy mieszkaja dość blisko a toci co mieszkają ciut dalej przenocują u rodzinki. więc problem z noclegiem mamy z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kujawiaczek --> No właśnie moi małoletni kuzyni należą do tych przejezdnych gości, którzy będą nocować w hotelu. Więc w tym przypadku musiałabym zaklepywać osobny pokój dla 18-letniego kuzyna, osobną jedynkę dla jego koleżanki, bo inaczej pewnie ich rodzice by się obrazili. W przypadku dwudziestoparolatków, którzy często razem mieszkają, zgorszenie będzie o wiele mniejsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja rodzina tez się rozjedzie do swoich domów, a ta nieliczna hotelowa - no jakos się będziemy zastanawiać, jak już pozapraszamy, kto z kim śpi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kujawiaczek
wiosno: No właœnie moi małoletni kuzyni należš do tych przejezdnych goœci, którzy będš nocować w hotelu. Więc w tym przypadku musiałabym zaklepywać osobny pokój dla 18-letniego kuzyna, osobnš jedynkę dla jego koleżanki, bo inaczej pewnie ich rodzice by się obrazili. W przypadku dwudziestoparolatków, którzy często razem mieszkajš, zgorszenie będzie o wiele mniejsze " U mnie własnie podobnie, ci co sa nieletni nie będa spac ani razem ani osobno, poprostu nie zaprosze ich z osobami towarzyszšcymi. zapraszamy tylko z osobami narzeczonych i tych co majš stałe dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weeeekend:):):) Dużo do zrobienia, ale nic \"pracowego\":) Co do \"singli\", to ja miałam chyba prościej niż Wy - z mojej strony nie było bardzo dużo osbób, i wszystkie dobrze znałam, dlatego wiedziałam, kto z kim i tak dalej. Nie wiem w sumie, jak to było z dalszymi znajomymi M, ale że i tak miałam za złe tamtej rodzinie, że tyle ich pospraszali, nie przejmowałam sie tym :P Dzieci - to rzeczywiście jest kłopot. To chyba zależy od generalnego \"ethosu\" rodziny; jeżeli, tak jak u Wiosny, nie ma takiego zwyczaju, to sprawa jest jasna. Ja tam sobie myślę, że wcale niekoniecznie rodzice muszą się obrażać, że idą bez dzieci - przecież im samym też należy się od życia chwila relaksu:) Przez jeden wieczór z tęsknoty nie umrą, a będą mieli okazję poświęcić trochę czasu sobie nawzajem:) Swoją drogą, zawsze podziwiam dzieci na weselach - jak to jest możliwe, że one zawsze w końcu obsiądą jakiś fotel albo kanapę w ustronniejszym miejscu i po prostu zasną???? NIe do pojęcia jest to dla mnie:) Jak można spać w takich warunkach, z gigadecybelami koło ucha:) Arabel - jest takie powiedzenie \"uderz w stół, nożyce się odezwą\":) Czy ja wymieniłam Ciebie?? Otóż tak się składa, że pojawia się tu pewna osoba, którą już rozpoznaję, choć psuć zabawy jej nie będę :P MIłego weekednu dla Was!! 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie lubi tego
zabulino- nikt nie lubi jak sie jego posądza o coś czego nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ! Dzisiaj byłam w kilku salonoch i na 99% znalazłam \" TĘ JEDYNĄ\" i wyjątkową ! Znaczy się jej wyjątkowość doceniła już jako pierwsza Wiosna . Słuchajcie ta sukia według mnie jest przepiękna na żywo ! Jest dopracowana w każdym calu ... świetne szycie , świetny materiał, idelane wykończenie góry ... no poprostu bajka jednym słowem :) A przy tym sam salon ... bardzo duży wybór, przemiłe Panie tam pracujące ( przynajmniej mi się taka trafiła ) . W sumie byłam w 4 salonach . W każdym poprzymierzałam po 3 suknie , i tylko ta MARTINA i jeszcze suknia Lili przypadły mi do gustu. Tylko że suknia Lili było w rozmiarze 36 i ni jak sie w biuściku nie dopiełam ...więc taka przytrzymywana gorzej się na mnie prezentowała :( We wtorek lub środę jadę rano z mamą żeby przymierzyć jeszcze raz - na spokojnie. Bo to co się dieje w soboty w salonach to wręcz horror. Wiosno ---- jakie planujesz dodatki do tej sukni ? I jaki welon ? Miałaś rację z tym długim terminem oczekiwania, bo Pani powiedziała , że sprowadzona suknia musi dojechać w lipcu , bo cały sierpień pracownia za granicą ma wolne ... A czas realizacji to 5 miesięcy. Potem miesiąc na kupno butów i ewentualne poprawki . Mnie obsługiwała Gosia - szczupła ,wysoka blądynka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry wszystkim:) Wieki nic tu nie pisalam, ale sledze wszystko na biezaco i ciesze sie, ze powoli wszystkie przygotowania sie rozkrecaja:) Ja wczoraj wybralam swoja suknie, myslalam, ze bede szukac w wielu salonach, ale na szczescie skonczylo sie na jednym, w ktorym przymierzylam tylko 4 suknie. Wybralam ta, ktorej nawet nie bralam pod uwage przegladajac zdjecia w katalogu, dopiero jak ja zalozylam, wiedzialam, ze tylko ta i zadna inna:D to ta, tylko ze moja bedzie koloru ecru: http://www.susanblanche.com/public/gown/120/Cosmobella_7166.html pozdrawiam wszystkich serdecznie, 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, ja tylko na chwilkę głównie by zdementować pewne plotki i podejrzenia skierowane pod moim adresem to nie ja odwołałam swój ślub pozdrawiam s.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. monia --> Cieszę się, że moja suknia ślubna przypadła Ci do gustu :) To prawda, że na żywo wygląda o wiele lepiej niż na zdjęciach (dodatkowo ja w salonie robiłam je bez flesha, przez co na zdjęciach te zdobienia i kryształki prawie wcale nie wyszły :( ). Nie wiem jak nazywała się pani która mnie obsługiwała w salonie (długie włosy ciemnoblond, sympatyczna, szczupła). Generalnie ten salon zrobił na mnie dobre wrażenie - są obsługiwane 4 panie na raz, suknie mierzy się na podeście, wybór jest spory. Poza Martiną, mi jeszcze bardzo spodobała się Sposa Royale, ale niestety kolor tej sukni nie pasuje do mojego typu urody. Przy zakupie sukni dowiedziałam się, że welon do 100 zł jest gratis (jeśli wybiorę droższy to płacę tylko różnicę ceny), więc pewnie już na miejscu coś sobie dobiorę do sukni. Prawdopodobnie welon średniej długości, ani krótkie, ani takie do ziemi do mnie nie przemawiają. Jeśli chodzi o biżuterię to chyba pożyczę od mojej babci naszyjnik z białego złota z białymi szafirami. Do tego w komplecie jest bransoletka, dokupię sobie jeszcze wiszące kolczyki w tym samym stylu. Zastanawiam się jeszcze nad diademem, bo w sumie do tej sukni pasuje. Rękawiczek raczej nie będę miała, może dokupie sobie jakiś szal na wieczór. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki, Upsss.... Nie bylo mnie u Was strasznie dlugo .... Chociaz czytac staram sie w miare na biezaco... A dzisiaj wracam.. Slub mamy 14 kwietnia : ) Czy jestem nastepna z calej naszej gromadki tegorocznych panien ??? Z wesela calonocnego zrezygnowalismy, bedzie przyjecie na mniejsza liczbe osob, z czego zreszta sie ciesze co jednak dzidzia robi swoje i chodze caly czas zmeczona : ) I musze wam jeszcze cos napisac bo oboje jestesmy pod ogromnym wrazeniem - slyszelismy bicie malenkiego serduszka naszego dzieciaczka : ) Mowie Wam - tego nie da sie opisac slowami. Przezycie wypelnione emocjami jak nie wiem co .... Chyba zaczyna sie we mnie budzic instynkt, bo wczesniej nic !!! ( az sie troche balam ). No i uswiadamiasz sobie, ze TAM naprawde ktos mieszka, zyje, rosnie .... Pozdrawiam niedzielnie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w niedzielny cieply wieczór;) ***Dee to napewno wspaniałe uczucie czuć serduszko swojego maleństwa...mam nadzieje ze za jakies 5 m-cy tez poczujemy bicie pod moim sercem...(takiego okruszka;* a w którym jestes m-cu? pozdrawiam gorąco wszytkich...( a także dzieciatka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wpadłam tylko na chwile aby poczytac co tam u Was słychać, pozdrawiam Was serdecznie i trzymajcie sie cieplutko My dzis z moim M. liczylismy kioszty z naszej strony i wyszlo nas 8 tyś Orkiestra , fotograf, kamerzysta , nasze ubranie , alkohol,sprawy w USC i Kościele, Samochód i kierowca i ciacho czyli nasz Śląski Kołacz (albo jak kto woli Kołocz) oczywiście bez sali bo to płaci przyszła teściowa Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Wpadłam na chwilę bo zal mi strasznie ze nie mam czasu do Was zaglądać. Bylismy dzis na targach w PKiN, wprawdzie byly niewielkie ale dostalismy kupon na 30% rabatu w redrubin wiec na obraczki jestesmy juz zdecydowani. Dee, cieszę się ze wszystko pomyslnie sie u Ciebie uklada, bedziesz cudowna mamusia, zobaczysz :-) Widze ze wiele mnie ominelo podczas mojej nieobecnosci na forum!!! Proszę wiec Lilę o zdjecia z wakacji i Wiosnę o fotki z przymiarki :-) Jesli chodzi o zapraszanie gosci na wesele to wszystkie samotne osoby za wyjatkiem mojej babci i cioci mojego taty, zapraszamy z osobami towarzyszacymi, natomiast mlodziez w zaleznosci czy ktos ma druga polowke czy nie. Dzieci tez bedzie troche, napewno moja 8 letnia rodzona siostrzyczka, moj chrzesniak i jeszcze kilka malolatow w wieku 9-13 lat. U nas za dzieci placimy polowe ceny. Nadal nie mamy samochodu do slubu, juz prawie mielismy jechac limuzyna-cadillacem ale okazalo sie ze ktos kto mial nam zalatwic takie autko w prezencie nie ma juz takiej mozliwosci, a za wynajem zycza sobie wszedzie min 300zl za godz ---- paranoja!!!! Wkrotce wybieramy sie po zaproszenia, najwyzszy czas zeby zaczac zapraszac gosci :-) Trzymajcie sie cieplo!!! Pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×