Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amarolka1

ANTYNOWOTWOROWY POST RUDOLFA BREUSSA 42 dni

Polecane posty

ciemnablondynkaaaa, czy możesz podać namiary na książkę tego człowieka, o którym pisałaś w poprzednim poście? > Czy stosujecie modlitwy i rytuały? Czy rzeczywiście to bardzo ważne? A co to są rytuały? Nie bardzo wiem, o co pytasz. Tak, ja się modlę do Boga, ale nie tylko dlatego, że chcę wyzdrowieć. Ja modlę się po swojemu - tak, jak uważam za zgodne ze swoim sumieniem, ze swoimi potrzebami w tym względzie, a więc częściej "rozmawiam" z Bogiem, zawsze Mu dziękuję, jestem wdzięczna za wiele rzeczy, choćby za to, że mogę oddychać bez wysiłku, że mogłam rano wstać, że mogę usnąć, że mogę chodzić, że moje serce pracuje, że mogę widzieć tyle pięknych i niezwykłych rzeczy, że zadziwia mnie, jak jest "pomyślany" świat (nie zawsze tak, jak by mi się podobało). > Nie jestem osobą wierzącą i modlitwy do Boga uważam za oszustwo Dziwne masz sformułowania. Co to znaczy "oszustwo" w tym kontekście? Jeśli nie wierzysz w Boga, to dlaczego w ogóle o to pytasz? Modlitwa i Wiara to nie jakieś rytuały, magiczne zaklęcia, które mają pomóc Tobie wtedy, kiedy się boisz i potrzebujesz pomocy. > a nigdy mi nie wychodziły medytacje i afirmacje. Co do afirmacji, to ponoć trzeba je mieć właściwie ułożone. Jeśli np. afirmujesz sobie "nie chcę być chora", to ponoć Twoja podświadomość skupia się na tych słowach, a więc słyszy "chora" i skutek jest odwrotny. Poza tym, ponoć powinno się afirmować w czasie teraźniejszym, a więc np. "Jestem całkowicie zdrowa". Czytałam też, że warto ułożyć dwie afirmacje w pierwszej i drugiej osobie liczby pojedynczej, czyli: 1) "Ja CiemnaBlondynka jestem całkowicie zdrowa" 2) "Ty, CiemnaBlondynko, jesteś całkowicie zdrowa" To drugie ma działać w przypadku, gdy bardziej do Ciebie przemawia, gdy ktoś się do Ciebie zwraca. Jeszcze są porady, aby zrobić to również w trzeciej osobie liczby pojedynczej - "ona/on", gdyby się okazało, że głównie trafia do Ciebie, jak słyszysz coś o sobie od innych, ale nie bezpośrednio do Ciebie. No i systematyczność afirmacji. Zainteresuj się też metodą dra Simontona. > Boję się trochę i dlatego pytam. Ale czego się boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciemnablondynkaaaa, czy możesz podać namiary na książkę tego człowieka, o którym pisałaś w poprzednim poście? > Czy stosujecie modlitwy i rytuały? Czy rzeczywiście to bardzo ważne? A co to są rytuały? Nie bardzo wiem, o co pytasz. Tak, ja się modlę do Boga, ale nie tylko dlatego, że chcę wyzdrowieć. Ja modlę się po swojemu - tak, jak uważam za zgodne ze swoim sumieniem, ze swoimi potrzebami w tym względzie, a więc częściej "rozmawiam" z Bogiem, zawsze Mu dziękuję, jestem wdzięczna za wiele rzeczy, choćby za to, że mogę oddychać bez wysiłku, że mogłam rano wstać, że mogę usnąć, że mogę chodzić, że moje serce pracuje, że mogę widzieć tyle pięknych i niezwykłych rzeczy, że zadziwia mnie, jak jest "pomyślany" świat (nie zawsze tak, jak by mi się podobało). > Nie jestem osobą wierzącą i modlitwy do Boga uważam za oszustwo Dziwne masz sformułowania. Co to znaczy "oszustwo" w tym kontekście? Jeśli nie wierzysz w Boga, to dlaczego w ogóle o to pytasz? Modlitwa i Wiara to nie jakieś rytuały, magiczne zaklęcia, które mają pomóc Tobie wtedy, kiedy się boisz i potrzebujesz pomocy. > a nigdy mi nie wychodziły medytacje i afirmacje. Co do afirmacji, to ponoć trzeba je mieć właściwie ułożone. Jeśli np. afirmujesz sobie "nie chcę być chora", to ponoć Twoja podświadomość skupia się na tych słowach, a więc słyszy "chora" i skutek jest odwrotny. Poza tym, ponoć powinno się afirmować w czasie teraźniejszym, a więc np. "Jestem całkowicie zdrowa". Czytałam też, że warto ułożyć dwie afirmacje w pierwszej i drugiej osobie liczby pojedynczej, czyli: 1) "Ja CiemnaBlondynka jestem całkowicie zdrowa" 2) "Ty, CiemnaBlondynko, jesteś całkowicie zdrowa" To drugie ma działać w przypadku, gdy bardziej do Ciebie przemawia, gdy ktoś się do Ciebie zwraca. Jeszcze są porady, aby zrobić to również w trzeciej osobie liczby pojedynczej - "ona/on", gdyby się okazało, że głównie trafia do Ciebie, jak słyszysz coś o sobie od innych, ale nie bezpośrednio do Ciebie. No i systematyczność afirmacji. Zainteresuj się też metodą dra Simontona. > Boję się trochę i dlatego pytam. Ale czego się boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciemnablondynkaaa
Pan nazywa się Mieczysław Mączka, książka - "Raka się nie bój, przecież jesteś Bogiem". Druga książka, którą trzeba przeczytać jednocześnie z tą to Zamiast bezradności wobec cierpienia - Marta Iskierka. Obie książki z wydawnictwa Miniatura z Krakowa. Oni razem "przeszli" przez głodzenie raka Mietka - Marta go wspierała, pomagała, nacierała, kąpała. Oboje podchodzili do tego mocno religijnie. Do tego Mietek wykonywał "rytuały tybetańskie", czyli pewną sekwencję oddechów, medytacji, ruchów, modlitw. Jeśli chcecie - znajdę literaturę na ten temat. Ja nie wierzę w Boga per se - może jest nad nami jakaś siła, nie wiem, nie znam - dlatego klepanie formułek zaczynających się od słów "Boże" byłoby - w moim odczuciu - hipokryzją. Nie odnoszę się do siły wyższej w codziennym życiu, ale wiem, że niektórym to psychologicznie pomaga. Dlatego zastanawiam się, czy taki niedowiarek jak ja może znaleźć sobie inny sposób na psychologiczne wzmocnienie takiego postu. Próbowałam "psychologii odchudzania", afirmacji, medytacji - mam chyba zbyt aktywny mózg i za dużo na głowie, żeby móc się na spokojnie wyciszyć. Nie umiem medytować, nigdy w życiu nie udało mi się w pełni zrelaksować - najbliżej tego stanu byłam jakieś 6 metrów pod wodą, ale zimą trochę trudno nurkować w polskich jeziorach (a w dodatku mam do nich trochę za daleko, żeby codziennie móc odpoczywać w ten sposób). W domu zawsze coś szumi - a to lodówka, a to komputer, a to muzyka, a to koty. Telefony dzwonią, Luby pracuje - nie mam szans na relaks. wiem, że z psychologicznego punktu widzenia jest to bardzo ważne, dlatego pytam o coś, co może zadziałać na tak nieogarnięty mózg, jak mój ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciemnablondynkaaa
No i niestety, modlitwę i wiarę uważam za magiczne rytuały. Obojętne, czy wierzysz w słońce, księżyc, brodatego faceta na tronie, biuściastą kobietę, czy magiczne drzewo. Nie ważne, w jaki sposób się do tego modlisz - zawsze jest to rytuał w pewien sposób magiczny. Łączysz się w tym z absolutem - jakkolwiek go nie pojmujesz. Mam ten problem - nie potrafię spersonifikować tego absolutu, a "rozmawianie" z nim jest dla mnie (podkreślam, w moim odczuciu, dla mnie osobiście) i w moim wykonaniu śmieszne. Nie wierzę w Kościół Powszechny, Świętych bytowanie ani inne "kościółkowe" teorie, dlatego modlitwę, czyli akt wiary, uważam za hipokryzję. Nie umiem oszukiwać siebie - a może i oszukuję ten ewentualny "byt wyższy". Oczywiście nie miałam tu zamiaru atakować wiary, jakiejkolwiek - ani Islamu, ani chrześcijaństwa, ani żadnego innego systemu. Proszę, niech nikt nie weźmie moich słów do siebie! Odnoszę się tutaj tylko i wyłącznie do moich odczuć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój brat zachorował na nowotwór złośliwy jelita grubego, wyjścia nie było, wycięcie jelit go czekało oraz leki, chemia i naświetlanie. próbował wielu alternatyw od soku noni po chińskie medykamenty. wyleczyła do metoda leczenia dr. Skoczylasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie można kupić preparat BIO-STRATH-AUFBAU-HEFETABLETTEN aby go używać przy wyjściu z 42 dniowej głodówki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na czym polegała terapia Skoczylasa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwy123
Jest ktoś chętny do zaczęcia 42 dniowej głodówki? Ja zaczynam od jutra. tylko na wodzie. Nowotworu nie mam ale mając te swoje 35 lat i 120 kilo zaczyna mi to przeszkadzac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesiunia
Bardzo interesuje mnie ten temat tak profilaktycznie. Duzo czytałam o tym poscie ale sadze , ze nie dam rady. Za duzo pokus. Prosze napiszcie kto stosował te kuracje i jakie sa jej efekty. czy faktycznie mozna wytrwac tak długo na głodzie. mam nadwage z 25 kg. mam juz 55 lat wiec hormony robia swoje. Musze sobie z tym poradzić bardzo chcee schudnoć oczyscić sie z róznych złogów toksyn. Wiedza papierkowa to mało musze to wprowadzic w czym. Szukam wsparcia. Pozdrawiam piszcie zeby temat nie umarł. Ludzie szukaja pomocy kto ma wiedze w tym i podobnym temacie prosze piszcie. dajcie namiary na dobre linki pa pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata444
Bardzo interesuje mnie ten temat tak profilaktycznie. Duzo czytałam o tym poscie ale sadze , ze nie dam rady. Za duzo pokus. Prosze napiszcie kto stosował te kuracje i jakie sa jej efekty. czy faktycznie mozna wytrwac tak długo na głodzie. mam nadwage z 25 kg. mam juz 55 lat wiec hormony robia swoje. Musze sobie z tym poradzić bardzo chcee schudnoć oczyscić sie z róznych złogów toksyn. Wiedza papierkowa to mało musze to wprowadzic w czym. Szukam wsparcia. Pozdrawiam piszcie zeby temat nie umarł. Ludzie szukaja pomocy kto ma wiedze w tym i podobnym temacie prosze piszcie. dajcie namiary na dobre linki pa pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo interesuje mnie ten temat tak profilaktycznie. Duzo czytałam o tym poscie ale sadze , ze nie dam rady. Za duzo pokus. Prosze napiszcie kto stosował te kuracje i jakie sa jej efekty. czy faktycznie mozna wytrwac tak długo na głodzie. mam nadwage z 25 kg. mam juz 55 lat wiec hormony robia swoje. Musze sobie z tym poradzić bardzo chcee schudnoć oczyscić sie z róznych złogów toksyn. Wiedza papierkowa to mało musze to wprowadzic w czym. Szukam wsparcia. Pozdrawiam piszcie zeby temat nie umarł. Ludzie szukaja pomocy kto ma wiedze w tym i podobnym temacie prosze piszcie. dajcie namiary na dobre linki pa pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesiunia
Jest tylko 1 post prawidłowy. Pozostałe do kasacji pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6765t
Hej. Przeczytałam cały wątek. Zajęło mi to dwa dni. Jak tam u was? Bozka, amarolka1? To już 8 lat minęło? Bardzo fajnie by było gdybyście się odezwały. Czesiunia nie od razu wszystko. Trzeba się przygotować, przede ws:-)szystkim psychicznie nastawić. Ja jak narazie zrezygnowalam z mięsa, dwa dni nie jem i dziś zaczęła mnie boleć glowa i myślę, ze to coś się dzieje w organizmie. Małymi krokami wprowadza więcej owoców i warzyw. Zrezygnowalam ze słodyczy. Na jak długo, nie wiem. Ale jestem dobrej myśli. Czytam sobie też tego bloga -moim zdaniem daje do myślenia. A głodówkę chce przeprowadzić profilaktycznie i leczniczo. Wiele się dolegliwośc**przyplatalo. Ale przede wszystkim chciałabym poprawić swoją dietę, mniej jeść mieciowego zarcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6765t
To link do tego bloga bo wcześniej nie chciało przejść bo ciągle spam i spam Link też nie przejdzie. Więc wpisz w wyszukiwarkę cudownediety Blog prowadzi Ania bardzo fajnie i dużo ciekawych informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninana
Medycyna nie rozwiazuje problemu nowotworow, ktorych bedzie o 4 razy wiecej za chwile. O czym mowia media juz jawnie. Jemy chora zywnosc, zyjemy szybko i stresowo, zyjemy zatrutym srodowiskiem. Glodowka 42 dniowa jet sprawdzona, jednak kazdy sam musi decydowac, mozna skonsultowac z lekarzem. Nie z jednym lekarzem, lecz z wieloma, wtedy widzimy lepiej i wiemy co robic. Kiedy lekarze sa bezradni i chory ma tygodnie zycia, taki czlowiek nie ma nic do stracenia. Jedank lepiej stosowac te metode leczenia zanim chemia zniszczy nasz organizm. Decyzja jednak jest kazdego osobista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninana
Oczywiscie nie mozna glodowkowego specjalnego leczenia Bresussa laczyc z religiami itd. Jest to sprawa osobista. Oczywiscie osoba wierzaca modli sie niezaleznie od glodowek i zawsze do BOGA. Jednak ingderowanie w intymne sprawy wiary byloby tu nie na miejscu, co nie oznacza, ze nie mozna w delikatny sposob nadmienic swoje wlasne przezycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninana
Oczywiscie nie mozna glodowkowego, specjalnego leczenia Bresussa laczyc z religiami itd. Jest to sprawa osobista. Oczywiscie osoba wierzaca modli sie niezaleznie od glodowek i zawsze do BOGA. Jednak ingderowanie w intymne sprawy wiary byloby tu nie na miejscu, co nie oznacza, ze nie mozna w delikatny sposob nadmienic swoich wlasnych przezyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stasz_ek
Ja zaczynam stosować hipertermię ogólnoustrojową w połączeniu z chemioterapią. Wiele o łączeniu tych metod czytałem w Internecie: "Połączenie hipertermii ogólnoustrojowej i chemioterapii zwiększa wrażliwość komórek nowotworowych na działanie leków cytostatycznych. Podgrzewanie tkanek guza rozszerza naczynia krwionośne w jego obrębie, co znacznie podnosi koncentrację (stężenie) środka terapeutycznego w tkankach zmienionych nowotworowo. W przypadku kojarzenia hipertermii ogólnoustrojowej z chemioterapią wykorzystywany jest powszechnie znany fakt szybszego zachodzenia reakcji chemicznych w podwyższonej temperaturze, wzrost ukrwienia podgrzewanego narządu powodujący kumulację w nim cytostatyku oraz szybszą jego penetrację do komórki. W badaniach wykazano nawet trzykrotny wzrost aktywności tej samej dawki cytostatyków po zastosowaniu hipertermii ogólnoustrojowej. Stosowanie hipertermii ogólnoustrojowej całego ciała łącznie z chemioterapią wpływa na to, że dawki chemioterapii mogą być potencjalnie zmniejszone, a co się z tym wiąże efekty uboczne chemioterapii są niwelowane, a wyniszczenie organizmu spowodowane terapią cytostatykami jest ograniczane, dzięki czemu ma ona wpływ również na zdrowe tkanki i utrzymanie ich aktywności przeciwnowotworowej – wpływa na zwiększenie sił ochronnych Pacjenta." Mam nadzieję, że pomoże. Wstydziłem się bardzo mojej choroby i to chyba właśnie wstyd spowodował, że jestem w bardzo zaawansowanym stadium choroby. Nie dopuszczałem myśli, że rak może spotkać właśnie mnie. Mimo jakichś niepokojących symptomów odwlekałem wizyty u lekarzy, myśląc, że skoro nie boli to sie chyba jeszcze nic takiego poważnego nie dzieje - myliłem się i to bardzo. Panowie posłuchajcie mojego doświadczenia, nie uczcie się w tym przypadku na własnych błędach, badajcie się i nie wstydźcie, potem może być już za późno. Jeżeli ktoś stosował metodę hipertermii ogólnoustrojowej bardzo proszę o wasze opinie i doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukając lekarstwa na raka, trzeba trafic do dobrego lekarza, szukajcie bo to tylko od tej osoby zalezy jak leczenie bedzie poprowadzone, naprawde dobrzy wiedza co robic gdzie kierowac, jakie badania wykonywac jak leczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bacia4
Witajcie czy ktos tu jeszcze zaglada. Piszcie o swoich doswiadczeniach z postem Braussa. Pytanko czy ktos stosował olej z dziurawca na kregosłup i wykonywał okłady z tego oleju . czekam na odp pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czesiunia
6765t dzieki serdecz nie za link cudowne diety czytam tego bloga od dawna dzieki duzo wiadomosci polecam równiez pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Planuję od jutra rozpocząć kurację wg Rudolfa Breussa. Już kiedyś przeszłam przez 42-dniową kurację, lecz wtedy nie stosowałam sokowyciskarki, ale sokowirówkę no i nie stosowałam się dokładnie do zalecenia picia ziół. Zobaczymy jak mi pójdzie tym razem - na razie planuję 3 tygodnie kuracji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faro
"zaozyłam ten temat bo gdy sama byłam chora i szukałam alternatywnych metod leczenia nowotworów bardzo chciałam nawiazać kontakt z osobami , które głodówka zagłodziły raka i wyzdrowiały zupelnie ." proszę o kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemo11
witam czuje sie nadal dobrze, co do pytan czy mozna przetrwac ta diete to powiem krotko, mozna ja dla pewnosci zamiast 42 dni stosowalem 49 dni, nastepnie po krotkiej przerwie chyba 3 tygodnie stosowalem glodowke na samej wodzie (22 dni) royjskiego lekarza chyba suworowa choc nie jestem pewny na 100% nazwiska ale nie chce mi sie juz szukac co do wagi to mialem ponad 100 chyba 115 po kuracji 69 potem ponad 80 i po kuracji na samej wodzie, teraz mam znowu 100kg i zyje, cisnienie znowu podwyzszone 140-150, podczas kuracji 70/40 a czesto cisnieniomierz nie wykrywal, robie co chce, jem co chce i oznak choroby nie ma wiec chyba juz rak nie wroci, ale czy byl tez nie wiem bo zgodnie z zaleceniem terapii nie dalem sobie zrobic biopsi tylko najpierw zastosowalem terapie, nie mnie zgadywac czy to byl rak, skoro byla to klinika wiec byli docenci doktorzy i profesorowie i oni byli przekonani przed MR i operacja i dieta ze to jest rak, pozdrawiam wszystkich i niestety ale nie potrafie zachecac innych ze warto, za mało mam przeslanek ze to wlasnie terapia pomogla, moge tylko zapewnic wszystkich watpiacych ze daja rade, ja czlowiek ktory nigdy nie uwazal sie za silnego dal rade bez zadnego problemu tej diecie i potem jeszcze 22 dniowej glodowce na wodzie, jedyne co mnie najbardziej meczyło to ten krotki sen, 2 godziny na dobe wystarczalo, tylko ze byla zima wiec naprawde trudno bylo wytrwac do rana gdy czlowiek budzil sie o 1 czy 2 w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata4
witaj nemo11 cudownie, ze sie odezwałes. Mało ludzi pisze o swoich doswiadczenia a wsparcie w trakcie głodówki jest potrzebne. Prosze napisz wiecej o tym poscie jak organizm reagował na brak pozywienia . Czy obecnie tez jestes na specjalnej diecie. czy złe wyniki sie cofneły bo rozumiem ,ze robisz kontrolne badania.Prosze napisz duzo czy miałes lekarza który Ciebie prowadzil przy głodówce /czy miałes robione badania np,. krwi cisnienia. Nie mam ksiazki a w necie nie widze zadnych opracowań w j. polskiem. Napisz prosze jak wygladał np. 1 tydzien postu. Wybacz, ze tak truje ale mnie to b ciekawi i wrecz potrzeba organizmu tez jest. pozdrawiam Ciebie serdecznie i czekam na odp pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalety leczenia terapią hipertermii onkologicznej ogólnoustrojowej: 1. Zwiększa skuteczność chemioterapii i radioterapii. 2. Redukuje negatywne skutki chemioterapii i radioterapii. 3. Systematycznie uszkadza białka i nici DNA nowotworu. 4. Aktywuje układ immunologiczny do walki z rakiem. 5. Oddziałuje na guz pierwotny oraz ogniska przerzutów nowotworowych. 6. Działa przeciwbólowo. 7. Jest nietoksyczna, nieinwazyjna, bezbolesna. 8. Podnosi jakość życia chorego. 9. Obniża ryzyko powstawania przerzutów. www.BialaOnkologia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nemo11 Dlaczego nie doceniasz uzdrowienia glodowka! Jestes tego najlepszym przykladem! Wiesz dokladnie co by sie z Toba stalo gdybys sie na taka glodowke nie zdobyl. Lekarze orzekli, ze to rak i wymaga strasznej operacji zeby go usunac wraz z.... . Usuneli by, dali chemioterapie i radioterapie. Jak bys teraz wygladal? Jak bys sie czul? I czy bylbys wsrod zywych??? Glogowka oczysciles organizm, Twoj system obronny rozprawil sie z nowotworem (dlatego zostala cysta) i taka mozna usunac bez szkody dla calego organizmu, bo nie jest juz zywiony przez Twoj organizm. Jestes bohaterem, jakze skomnym. Oby jak najwiecej ludzi tak podeszlo do "wyrokow" wydawanych przez "nieomylnych" lekarzy i najpierw sami powinni probowac oczyscic organizm np. dieta warzywno - owocowa dr Ewy Dabrowskiej polaczyc koniecznie z URYNA (poniewaz zawiera komorki macierzyste. TOKSYNY sa przyczyna wszystkich chorob!!! I zamiast oczyscic z nich organizm zeby system immunologiczny (limfocyty T) "widzialy" komorki nowotworowe i rozprawily sie z nimi to zanieczyszcza sie go jeszcze bardziej wlewajac chemie, ktora przede wszystkim niszczy system immunologiczny i odbiera sile organizmowi na walke z intruzem. Moja znajoma uslyszala "wyrok" rak nerki. Bez szans. Pojechala do osrodka dr Dabrowskiej po diecie i jakichs specyfikach (?) na badaniu wyszlo, ze guz zniknal. Ale stres zwiazany ze swiadomoscia utraty zycia "klatwa szamana" - lekarza onkologii spowodowala uszkodzenie polaczen nerwowych i przykurcze konczyn. Tak nauczyli sie bezkarnie odbierac ludzio nadzieje! Fakt, ze nie klamia ich leczenie prowadzi do niechybnej utraty zdrowia i zycia! Smutna prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SGosiek
Witajcie, Przeszłam post Rudolfa Breussa - 42 dni, miałam raka tarczycy po poście guz znikł, trzymałam się ściśle zaleceń Breussa, żadnych wyjątków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×