Jak dokopać byłemu mężowi

Mąż zostawil mnie dla swojej nowej żony a teraz udaje dobrego tatusia a dzieci dają się na to nabrać. Wiem że zaraz naskoczą na mnie drugie żony ale ja zrobie wszystko żeby dokopać mojemu mężowi i jego nowej żonie. Proszę o wpisy tylko pierwsze żony - jak wy radzicie sobie ze swoimi byłymi mężami i ich nowymi żonami.

a jak dawno temu to się stało ? Tzn. kiedy Cię zostawił ?

a potem idź do psychoterapeuty, nie zapomnij zabrać dzieci bo mamusia chyba czegoś tu nie rozumie

nie wiem czy na pewno prowokacja ostatnio na sposobach pisała kobieta z podobnym punktem widzenia........ może nie przyjęła tego, co do niej pisanao i postanawia CZYNIĆ ZŁO wiedźma jedna:P

pierw sie walnij -- rozejzrzyj sie wokół... Ile jeszcze porażek dla społeczeństwa znajdziesz w poblizu ? Moze na pobliskich topikach? A moze wokół siebie ( w swojej rodzinie, pracy, wśród przyjaciół) ... ? Są ? Są !!!!! I tez tak bezpardonowo oceniasz ? I tez masz taka odwagę - powiedzieć prosto z mostu co o tym myślisz ? Jeśli tak - gratuluje odwagi i bezmyślności :D

To żadna prowockacja Rozwiedliśmy się 8 miesięcy temu, a on już zdążył się ożenić ze swoją kochanką z którą mnie zdradzał. Na początku tak był zakochany w swojej nowej żonie że zapomniał o dzieciach, a teraz razem ze swoją nową zoną udają cudowne małżeństwo, które chce zabierać na weekendy i wakacje nasze dzieci.

ty też się walni, jeśli ktoś zakłada topik, ktorego celem jest znalezienie recepty na dokopanie byłemu mężwoi i jego nowej zonie, czyli czynienie zła, świadome to powinien się leczyc,a przynajmniej wstydzić dawno ktoś nie był u spowiedzi? zapomniał czym jest grzech? to zło..... tak samo jest złem usparawiedliwianie czynionego zła ty tez ruda się walnij w łeb:P

że najbardziej by go zabolała Twoja obojętność. Zacznij żyć swoim życiem, pokaż mu że jesteś teraz szczęśliwsza jak w czasie trwania małżeństwa i nie utrudniaj mu spotkań z dziećmi, one nie powinny być kartą przetargową. Życzę Ci dużo siły i powodzenia w nowym życiu! :)

witakj kobieto ze sposobów,nic nie zrozumiałaś........ widać:( może nie udaja, tylko jest na reszcie szczęslwiy po założonym temacie topiku mozna cie ocenic dość jednoznacznie niestety chciałabym wierzyć że to prowokacja jednak ........... :(

zdradzona żona --- to dość krótki czas na \"zagojenie ran\" . Rozumiem Twoją niechęć do byłego meza i żal. Rozumiem, ze ... wydaje Ci się takie postępownie własciwe bo myślisz tylko o sobie a nie myślisz o dzieciach. Stało sie. Rozwiedliście sie. Koniec małze\\ństwa nastapił i został orzeczony prawnie. Ale twój eks mąz jest nadal ojcem waszych dzieci. I jedeyne co mozesz zrobic to złagodzić skutki rozwodu własnym dzieciom . Przeciez je bardzo kochasz. To dlaczego chesz im stworzyć dodatkowe piekło. Już przez jedno przechodzą. Ich rodzina sie rozpadła. Chcesz aby nie potrafiły sie odnaleźć i każesz im wybierać pomiędzy miłością do Ciebie a miłością do ojca ? Przecież one kochają Was oboje i chcą nie ranic ani Ciebie ani jego. Pomyśl o nich. A nie o sobie.

wpierw się walnij --- Ty także to zrób co masz napisane w nicku :D :P

ruda, niesty ona nie potrafi przejrzyj ostatnie sposoby, pisały tam rózne dziewczyny i radziły widać nic a nic nie zrozumiała niestety............ ważna jest ona, nie dzieci, jej ambicja i uczucia, tylko to ważne, po prostu potwornie to przygnębiające taka złość i mściwość

A Ci którym się wydaje że to prowokacja albo że ja jestem taka "zła", może by zmienili zdanie gdyby to ich ktoś zostawił dla innej osoby. Ciekawe czy by ich nie bolało że zostali porzuceni i czy by potrafili tak łatwo zapomnieć o wszystkim. Skoro tak dziwi was moje zachowanie to może waszym zdaniem powinnam wychwalać swojego męża ponad niebiosa i zaprzyjażnić się z jego nową kobietą ? Co z tego że mnie z nią zdradzał, że mnie zostwił dla niej - ja powinnam być dobra.........

Kup sobie Gale i zachowaj sie z klasa jak Kinga Rusin... www.gala.pl tez tutaj znajdziesz jak sie postepuje,troche kulturki!

Dlaczego udaje dobrego tatusia? Może jest dobrym ojcem i tyle. A ty zazdrosna suko idź do psychiatry. Wcale się nie dziwię, że cię zostawił. Miał rację i mam nadzieję, że będzie szczęśliwy.

Tak. Potwornie przygnębiająca. Ale jakże ludzka i jakże często ( zbyt często) spotykana. Ja byłam w jej sytuacji. Wiem jakie emocje potrafią szarpać zdradzoną żoną. Szczególnie w pierwszym okresie . Stąd może moje zrozumienie dla niej. Dla takich emocji . Ale wiem tez , że to do niczego dobrego nie prowadzi. Ani dla niej ani dla dzieci.

wyobraź sobie Matko-Polkka, że porzucono mnie dla innej i przeżyłam to mocno nigdy jednak nie robiłam świństw, ktore ty zamierzasz to, o czym myslisz jest ZŁE i niemoralne, ale ty pewnie i tak co niedziela tuptasz pokornie do kosciola moze cie obrazam, ale to, co mowisz i wiedza, ktorej poszukujesz sa dla mnie opbrzydliwe i niegodziwe....... znam smak porzucenia, ale znacznie blizszy mi jest smak dumy wlasnej i bycia dobrym , dla innych... ty tego niestety nie potrafisz

Martka, nie po raz pierwszy obrazasz ludzi:O

No i co z tego? Do piekła pójdę? To nie topic o mnie.

po tym, co tu przeczytałam jesteś dla mnie ZŁA, do szpiku kości czynisz innym to, co tobie niemiłe i jeszcze jedno: szczęście uwolnił się od ciebie, może uda się mu zapomniec o tak złej kobiecie.....

Zdradzonej, ja też byłabym wkurzona i pełna gniewnych planów. Kocham mojego męża i bardzo pielęgnuję nasze małżeństwo, ale gdyby MIMO TEGO odszedł do innej kobiety to bym mu tego nie darowała. Jeżeli wkładam w mój związek serce, daję siebie całą a miałabym potem zostać niedoceniona, nieodwzajemniona i nieuszanowana to taki facet zasługuje na dokopanie.

no to jesteście bardzo dobrymi ludźmi:) gratulacje, że szczyczycie się czyms, czego powinniscie sie wstydzić hipokryci:P

Do pierw się walnij Taka jesteś dobra tak, to może jeszcze kazałaś swoim dzieciom pokochać next męża i sama ją zapraszasz na kawki. Niestety ja nie jestem ażtak dobra. Co do moich dzieci to nie zamierzam ich krzywdzić, ojciec może je odwiedzać ale nie chcę aby miały kontakt z jego żoną, przecież to ona rozbiła im rodzinę. One są jeszcze małe i tego nie rozumieją, bo ta pani tatusia jest taka miła...

byl juz tu podobny topik i udzielalam sie w nim bo nie rozumiem msciwych kobiet, moze i naprawde nie rozumiem checi dokopania twojemu ex - bo nigdy nie bylam w takiej sytuacji ale pomimo wszystko dla mnie jest niezrozumiale takie zachowanie. moze po prostu poszukaj sobie kogos - to chec zemsty minie ci

no to mieszaj miedzy mężem a dziećmi, jak będą dorosłe, żebys sie nie zdziwiła..... sama na to wszystko sobie zapracujesz boooshe, ty nic a nic nie rozumiesz w takim razie dobrze zrobił, że cię zostawił jeszcze powinni starać sie o opieke nad dziećmi, bo nie dosć, że matka podburza, to jeszcze niekumata i bez wyobraźni

założyłam ten topic bo myślałam że nie tylko ja mam żal do swojego męża że mnie zdradzał i zostawił dla innej kobiety. Ale jak czytam wasze wpisy to się okazuje że ja niemam prawa czuć bólu, poniżenia i upokorzenia jakie zafundował mi mąż. Powinnam z uśmiechem na ustach pogodzić się ze facet dla którego podobno byłam całym światem, znalazł sobie inny "cały świat" i jeszcze oddać mu dzieci. Niestety ja tak nie potrafię.

JESTES ZAZDROSNNNNNNNNNNNNNAAAA I STAD TA NIENAWISC!

ON ZONECZKA I DZIECI, JEGO JEJ, ICH - TU MILOSC:) TY, KTOS TAM, DZIEIC, TWOJE, JEGO, RAZEM - A TU WATPIE, MASZ TYLE NIENAIWSCI, ZAZDROSNI, NIE UMIESZ KOCHAC..LECISZ NA KASE:p TO SA RELACJE I TU JEST DOBRO.