Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poleć coś

Kły i Pazury pilnie poszukiwane

Polecane posty

Witajcie w klubie, ja też mam tak ze swoją matką. Nigdy nie była mi podpora, zawsze mnie krytykowała, nie miałam w niej przyjaciółki :( smutne to bardzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutne, smutne, ale pogodziłam się z tym. Najgorsze jest, ze dowala Ci wtedy, gdy masz największego doła. Widzę, że tematy, jak i pogode mamy spadkową, u mnie cały czas leje a ja przewracam sie przed tv z boku na bok. Dawno nie było tak nudnego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Co słychać?Jak tam poszukiwanie pracy Kły?U mnie bez zmian:O Uleńka na serio wróciła ta dziewczyna czy tylko tak wtedy przyszła?Mam nadzieję,że nie dołączysz jednak do grona bezrobotnych. Jutro kolejna wędrówka po mieście i składanie Cv-juz dosłownie mam dosyć na samą myśl:O Ale co jak trzeba to trzeba. Pozdrawiam i życzę miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce mi się trochę, ale bardziej komputera. W pracy komputer mam prawie non stop, w domu nie chce mi się go już włączyć, ale pieczołowicie przegladam portale \"praca\" i wysyłam. gdyby jeszcze firmy mogły normalnie swojsko nazywać swoich account menagerów lub recruitment specialist. Wybrałam te prostsze nazwy, które jeszcze pamiętam, bo sa czasami takie twory, że ciągle zastanawiam, się dlaczego jakaś szanowna komisja nie wpadła do tej pory na to, by w Polsce używac nazw polskich zawodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1342&wid=8678262&rfbawp=1168361284.125&ticaid=1302a coś dla odmiany, zwróćcie uwagę na te głupie komentarze. Bez komentarza. A propos tematu. Znajoma wędrowała w sierpniu po Tatrach słowackich, mam juz konkretne wskazówki, gdzie iść, gdzie jeść itd :) Bazowała w Novej Lesnej i zeszła to co tam najważniejsze, najpiękniejsze i dostępne. I była świadkeim kamienistej lawiny. Miło słuchac takich opowieści w srodku kalendarzowej przynajmniej zimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie bez zmian. Tamta dziewczyna jeszcze nie wróciła. ale nie wiem, co będzie 1 lutego, bo tylko do końca stycznia mam umowę. Teraz strach o cokoliwiek pytać szefa, bo chodzi podminowany, mamy kontrolę z UKS. Remont dalej się ciągnie. Ale już za 1,5 tygodnia będę mieszkać w nowym mieszkanku :) W domu padł mi monitor, więc dostęp do komputera mam tylko w pracy. Prawdopodobnie zepsuł sie kineskop, a podobno tego nie opłaca się napawiać. Pa, miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w górach zawsze trzeba być rozważnym i myśleć 5 razy zanim sie postawi kroka-o wypadek nie trudno:( Czasami jak patrzę na góry nie moge uwierzyć ,że pochłonęły już tyle ofiar:( Uleńka trzymam kciuki za Twoją pracę;) Ja właśnie ruszam w miasto:D W przyszłym tygodniu idę się zameldować w UP:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zapukam do PUPu za 3 tygodnie, i nawet zasiłek dostanę, ciekawe ile teraz jest, 400? Uleńkaa, myślę, że przedłużą Ci jeszcze umowę, może to szef ja wzywał, bo nie wie, co z Toba robić. Ona pewnie wybierze jeszcze zaległy urlop, a może chce iść na wychowawczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kły, ona już w firmie nie pracuje. Miała przdłużoną umowę tylko do dnia porodu, a teraz pobiera zasiłek z ZUSu. Ale może będzie chciała wrócić z powrotem do pracy? na razie jeszcze nic nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tak. Musze iść na zaległy urlop, miałam nadzieję, że uda mi się jeszcze pracować i wypłacą mi ekwiwalent, jakieś 200 zł więcej, ale ta firma jest taka skąpa. Coraz bardziej ciesze się, że odchodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbiam faworki:D mniam,mniam:)Narobiłaś mi smaczka:P Może i ja się pokuszę i zrobię coś smakowitego w ten weekend:) w srode mam rozmowe-ale wiem , że nie ma przyjęć więc nie nastawiam się na Bóg wie co-ale ide-trzeba próbować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpisałaś sie po północy! Jedną z zalet, które widzę w beznadziejnym i tak bezrobociu, to fakt, że można siedzieć do późna i słuchać przyjemnych audycji w Trójce, oglądać dobre filmy w tv i klikać, gdy internet nie jest zmulony przez nadmierna liczbę uzytkowników osiedlowej sieci. Wróciłam znowu do czytania książek, bo ostatnio bardzo się zaniedbałam. Zaraz kupię jajeczka i siadam do faworków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jak?? pewnie wyszły pyszne:) daj parę-akurat pije kawkę:D ja też duzo czytam i oglądam mnóstwo filmów!kocham kino-lubię oglądać filmy (nawet tandetne szmiry bo chce zobaczyc na własne oczy opinie krytyków). Dziś oglądam Apocalypto:) Co robi Twoj Mąż Kły-jeżeli oczywiście można zapytać:)A jak nie -to nie było pytania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczyny Kły/ trzymam kciuki żeby sie udało ze znalezieniem pracy, reszcie też życze powodzenia w Nowym Roku. U mnie kompletne zamieszanko. Sesja sie zaczyna,to po pierwsze. Po drugie od lutego dojedzie mi wiecej obowiązków- dwa kursy. Jeden kurs bukieciarsko- florystyczny, trwał bedzie około 4 miesiecy a drugi kurs to taki 2 tygodniowy ktory uczy przedsiębiorczości itp. jest obowiązkowy prz staraniu sie o dotacje na swój biznes. Planuję w tym roku otworzyć swoją kwiaciarnie:) Tak więc 2007 rok to dla mnie same wyzwania, trzymajcie kciuki abym podołała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze Freedom WSPANIALE:D Z całego serca życzę Ci pwoowdzenia-niech Twój biznes wypali i będzie strzałem w 10;) Kurs o samozatrudnieniu też skończyłam-sporo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć,na pewno Ci sie przyda:) Wszystkiego naj naj naj oby ten 2007 rok należał do Ciebie Freedom:) I w ogóle ,żeby to był NASZ rok-naszych planów i spełnienia ich:) Ps:Aż mnie zemdliło od czekolady trufolowej:O Boże ale była pyszna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż mój wykombinował sobie mały biznes, ale już nie będę mówić jaki. Lepszy niż pensja 1000 netto w dużej firmie. Objadłam się faworkami, fakt, ale zostało jeszcze trochę, więc zapraszam :) Freedom świetny pomysł z kwiaciarnią, też i się tak po cichu marzy, uwielbiam kwiaty, zawsze jak wchodzę do kwiaciarni, to nie chce mi się wychodzić. Jak tylko się zarejestruję zamierzam szybko ukończyć jakiś kurs. 3 lata temu byłam chyba na takim kursie, o którym mówiłyście, przedsiębiorczości, czy jakoś tak, ale ten mój trwał 9 godzin, 9 godzin intensywnych zajęć. Pamiętam, ze wiele ciekawego się dowiedziałam i bardzo bolała mnie po nim głowa od sporej dawki informacji w krótkim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artemida 😘 :):):) A tak wogóle to teraz myśle nad nazwą, macie może jakieś propozycje???jestem otwarta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mazzo di Fiori albo Tutti Fiori, nie wiem czemu, ale mam na razie tylko włoskie skojarzenia. Rozmarzyłam się i widzę nawet jak bym urządziła taką kwiaciarnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi też się marzy własny bizes,zresztą uważam ,że fajnie jest pracować dla siebie-wtedy człowiek poświeca się cholernie ale chociaż ma poczucie,że to dla niego a nie dla szefa,prezesa czy w ogóle \"dla dobra firmy\":O To trudna droga i ciężka na początku(brat mój ma swoją firmę) ale jak człowiek przezwycięży te trudności jakoś potem idzie:) Wiecie co nawiązałam z Wami jakoś tajemniczą więź:D bo strasznie miło mi czytać o waszych sukcesach czy planach-zupełnie jakby były mi bardzo bliskie:) Buziaki😘 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 to dla Was folrystki:)czy jak tam się to pisze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem świadoma tego że bedzie cieżko ale chce spróbować bo w dzisiejszych czasach nawet jak zrobie magistra to jeśli znajde prace to bede grosze zarabiać. Zreszta rodzina mojego faceta oferuje swoją pomoc, bo kwiaciarnia bedzie na ich działce, więc bedą blisko:) Moje kochanie też będzie mi pomagać z całych sił :) 😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to już w ogóle nie powiem co z moją więzią, bo również bardzo sie cieszę, i pierwsze co uruchamiam po włączeniu komputera, w pracy i w domu, to oczywiście nasze \"praktyczne informacje\" ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Freedom, rozumiem, że to Twoje Kochanie będzie wstawało o 3. w nocy i pojedzie na giełde kwiatową ;) Śmieję się, ale zawsze współczułam kwiaciarkom, że muszą wstawać o takiej porze. Swoją drogą wolałabym naprawdę sama jechać po kwiaty, by móc wybrać te najpiękniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje kochanie bedzie jeździć w miare możliwości bo bedzie miał swoją pracę też. Ale przeciez na giełde nie jeździ sie codziennie --->:D jakies pocieszenie. Wiesz ja tez uwielbiam kwiaty, ale do decyzji ze własnie kwiaciarnia skłoniło nas to, że Moje Kochanie mieszka koło cmientarza i kościoła i że w pobliżu niema fajnych kwiaciarni a jesli są jaies troche dalej to takie że ja bym tam nie kupiła bukietu. Chcemy zrobic też pocztye kwiatową bo u mnie niema takiego czegoś i przystrajanie samochodów do slubu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×