Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie sekretarka

JAKIE CECHY POWINNA MIEĆ PRAWDZIWA SEKRETARKA???????

Polecane posty

no pewnie tylko na to czekam żeby ktoś zagadał. Ja z natury jestem nieśmiała ale bez przesady. Czasem mi się wydaje że to oni nie chcą rozmawiać. A jak oni nie zaczną to ja nic nie powiem. Mowią że jestem za spokojna , ale siedzę zawalona sterta roboty i muszę rozgryźć jak to zrobić, to chyba też ma wpływ. Nie znam ich i nie wiem w jaki sposób mogę żartować i czy w ogóle mogę, jakie tematy poiruszać i wogóle. Siedzę sama w pokoju i nawet radia nie mam. O czym mam z nimi rozmawiać? O pogodzie? Z babkami jest lepiej ale z facetami troche gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara jeszcze jara
1.Dyskretna. 2.Odzywać sie wtedy gdy ktoś pyta 3.Nie dyskutować bez pozwolenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje ci troche Aniunitka no bo jestes w kiepskiej sytuacji nie dosc ze nie masz sie do kogo odezwac to jeszcze nie mozesz sie wykazac i wszyscy mysla ze jestes strasznie niesmiala a widzisz ja stralam sie na poczatku troche rozruszac moja sekretarke ale ona nadal sie nie odzywa, juz troche mnie zna wiec sadze ze wie o czym moze ze mna rozmawiac a o czym nie (moze raczej o wszystkim) dodam ze dzis przez jakies 4 godziny (tyle ja bylam w biurze) nie powiedziala do mnie praktycznie ani jednego slowa!!!!!!!!!!!! zaczynam miec tego dosc w takich warunkach czasem jest ciezko pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pileczka111
vavava..przeciez to twoja sekretarka, nie mozesz " wymienić" jej na inną? mało to miłych kobietek szuka pracy? mysle że długo nie musiałabyś szukac fajnej osoby z która dobrze sie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pileczka111--> widzisz cały czas sie nad tym zwolnieniem zastanawiam, niedlugo konczy sie jej umowa i jesli nic sie nie zmieni to nie bardzo bede chciala z nia dalej wspolpracowac, tak jak mowisz wydaje mi sie ze w takich warunkach nie jedna osoba by chciala pracowac no ale z drudiej strony mi jej troche szkoda i nie wiem jak z nia o tym porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była sekretarka
vavava a może twoja sekretarka jest bardziej inteligentna od ciebie i doszła do wniosku ze nie ma o czym z toba rozmawiac nie pisze sie kontynułujesz tylko kontynuujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokrateska
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze problem dysortografii nie ma wplywu na poziom inteligencji a skoro moja sekretarka uwaza sie za inteligentniejsza ode mnie to najwidoczniej jest zarozumiala , ja w kazdym razie potrafie rozmawiac z ludzmi o roznym poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była sekretarka
chyba jednak nie umiesz jeśli do tej pory dziewczyny nie rozkręciłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze ty masz tak prace ale do moich obowiazkow nie nalezy rozkrecanie sekretarki poza tym jak mozna kogos rozkrecic skoro ta osoba na kazde pytanie odpowiada rzeczowo i w ten sposob ucina wszystkie rozmowy, to chyba taki charakter tej sekretarki, ale w takim razie nie powinna wybierac tego zawodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbb
vavavav jesteś trochę ten no walnięta z tym zabawianiem cię...zamów se jakiegoś mena do towarzystwa to się nie będziesz nudziła...widocznie dziewczyna nie ma o czym z tobą prywatnie rozmawiać...nie chce ci opowiadać o swoim prywatnym życiu....i już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vavavami się umowa kończy w lipcu i podobno przedemną była jakaś dziewczyna która była podobna do mnie i ją zwolnili. No cóż czasem pozory mylą. Mam umowę na okres próbny więc nie wiem jak będzie ze mną. Firma jest dosyć fajna, zarobki mogły być większe ale jak dla początkującej osoby to i tak dobre. No ale w lipcu muszę zacząć szukać kolejnej pracy (może wkręcę się u ciebie ;) - żartuje ) A to wszystko przez to że mnie nie widać w firmie. Kurcze ja mam zawsze takie szczęście w życiu. Może za bardzo stresujesz tą swoją sekretarkę i dlatego, poprostu taki jej charakter. Ja pamiętam że na początku był to dla mnie koszmar. Ale jakoś powoli się rozkręcam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była sekretarka
vavava piszesz ze do twoich obowiazkow nie nalezy rozkrecanie sekretarki ale masz wielka ochote na pogaduszki a do tego jeszcze masz czas na pisanie na forum, co z ciebie za szef? w ogole wygladasz mi na durna babe widocznie twoja sekretarka ma racje ze sie do ciebie nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwidoczniej nie bylas dobra sekretarka skoro juz nia nie jestes naucz sie czytac bo najwidoczniej ty jestes glupia baba po pierwsze nie jestem w tej firmie od rozkreania kogokolwiek, po drugie to nie mam ochoty na pogaduszki tylko od czasu do czasu chcialabym z kims porozmawiac, a po trzecie to nie powinno cie obchodzic czy mam czas na pisanie na forum czy nie (najwidoczniej potrafie sobie go wygospodarowac), Aniunitka ( wezme cie pod uwage:)) no wlasnie staram sie jak najbardziej nie stresowac mojej sekretarki, nie daje jej jakichs skomplikowanych zadan, niema za duzo obowiazkow, od poczatku staralam sie byc mila zeby pocola sie pewniejsza, juz nie wiem co mam wiecej zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama jestem nieśmiała, ale porozmawiać zawsze mogę. Jeden z moich szefów jest taki poważny, że boję się coś do niego powiedzieć. Czuje się przy nim beznadziejnie. Można powiedzieć że się trochę boję. Trudno mi do niego coś zagadać bo wydaje mi się, że mnie zgasi jednym zdaniem tak że wolę siedzieć cicho. Za to drugi szef zachowuje się jak człowiek, jest wesoły i czasem gada od rzeczy ale sympatycznie. Więc bardziej go lubie. Uważam że ta twoja sekretarka już taki ma charakter i nikt tego nie zmieni. Jest zamknięta w sobie ale może dobrze wykonuje swoje obowiązki. Lepsza taka niż jakaś szołmenka która wszystkich okręca wokół palca i zaczyna rządzić. Miałam taką koleżankę na stażu, która zachowywała się jakby pracaowała tam od lat. Na koniec i ona odeszła z płaczem.Nie wiem co ci poradzić. Ona już taka jest i tyle- poprostu. Raczej tego nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była sekretarka
vavava Nie wyjaśniłaś jednej rzeczy, tzn. czy ta firma w której pracujesz jest twoja wlasna czy nie.Jeśli to twoja firma to możesz robić co ci sie podoba. Ale jesli ktos cie zatrudnia to wybacz, nie trzymalabym cie tam ani chwili dluzej, a twoje stanowisko oddalabym sekretarce ktora na pewno by sobie poradzila ze swiom i twoim. Ja nie pracuje juz jako sekretarka dlatego, ze moja firma upadla a przyczynili sie do tego tacy kierownicy jak ty.Tak naprawde to tylko sekretarki tam uczciwie pracowały, gdyz musialy pracowac za siebie i za dyrekcje i kierownikow tlumaczac wszystkim dzwoniacym i przyjezdzajacym klientom dlaczego ich zamowienie nie zostalo wykonane w terminie lub dlaczego nie zaplacono sa uslugi, gdyz kierownicy ukrywali sie, a byli zajecie tylko wlasnymi interesami, rozgrywkami i ukladami. Dlatego zawsze bede bronic sekretarek, a takie " kierowniczki" ktore wykorzystuja czas przeznaczony na prace na prywatne rozmowki internetowe wykorzystujac firmowy sprzet i jeszcze glupio sie tlumacza ze potrafia sobie zorganizowac czas nie maja prawa bytu w prawdziwej firmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretarka średniej firmy
była sekretarko, moja firma też powoli upada, zaczynam szukać nowej pracy, do tego ostatnio pewien pracownik dobija mnie psychicznie :( zawsze wszystko mam zrobione na czas, zostaje mi też trochę czasu na to, żeby posiedzieć na necie i to daje mi trochę "oddechu" od tej samotności, a tak pewnie pogadałabym chwile o normalności :P z innych biur dochodzą do mnie śmiechy i gadanie, przy każdej okazji (urodziny, święta...), reszta zasiada sobie wspólnie przy kawie i jakąś godzinę lub dłużej plotkuje na różne tematy tak już jest, to zależy od firmy, od kierownictwa, od pracowników... ja jednak zaczynam się zastanawiać nad dalszą pracą jako SAMOTNA sekretarka, chyba się do tego nie nadaję :( w dodatku, że mam porównanie do pracy z innymi osobami w biurze i było o niebo lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do vavavy
To jest praca. Ty jesteś szefem, a ona twoją pracownicą.Jej zadanie to wywiązywanie się ze swoich obowiązków. Ktoś wyżej dobrze napisał, że jak się nudzisz, to wynajmij sobie szołmena :) Twoja sekretarka robi co do niej należy i za to jej płacisz. Nie narzekaj, że ma mało pracy, bo ty stworzyłaś to stanowisko i od ciebie zależy zakres obowiązków. Pytasz o coś, to ci odpowiada. Każdy ma prawo do prywatności, więc nie musi ci opowiadać o swoim życiu. Poza tym traktuje cię jak szefa- pracodawcę a nie jak kumpelę, z którą można godzinami paplać. Nie ma obowiązku cię zabawiać konwersacją, ma pracować. Przykre dla mnie jest to, że chcesz pozbawić jej pracy z tak błahego "powodu" :( Podejrzewam, że zaraz - tak nagle, bo wcześniej o tym nie pisałaś- powiesz, że zwalniasz ją, bo źle pracuje. Tak myślę. Nie piszę po to, by ci "dokopać", ale po to , byś pewne sprawy przemyślała. Pogaduchy urządzam sobie ze swoim towarzystwem, szef to szef. I cenię ludzi, którzy nie przechodzą na "ty" po godzinie - zwłaszcza w pracy. Zawsze szef/ szefowa będzie panią/ panem, bo to jest ktoś nade mną. Jeśli mi to odpowiada, wówczas pozwalam , by mi mówiono po imieniu, ale szef= pan (nawet, jeśli prywatnie nazywam go bardzo brzydko :) ). To w ramach przykładu, po prostu w pracy jest oficjalność pod każdym względem. Na luz mogłabym sobie pozwolić, gdybym pracowała z kims, kogo znam od lat. Nie krzywdź tej kobiety zabierając jej prace, pamietaj, że są tacy ludzie, którzy bedą cie zabawiać przez 8 godzin, a praca bedzie ciągle "na jutro ". Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do do vavay---> wlasnie problem tkwi w tym ze nie chce pozbawic pracy tej dziewczyny z takiego powodu ale ja czasem juz nie wytrzymuje i mam ochote rzucic w nia czyms, bo wydaje mi sie ze i tak by nie zareagowala rozumiem dobrze jak to jest rozmawiac z szefem a jak z kolezanka z pracy, bo to nie jest moja pierwsza praca, a poprzednio moj szef byl starszy ode mnie jakies 35 lat i jakos potrafilam czasem z nim porozmawiac i mysle ze wiekszosc osob by mialo dosc jesli w pracy przez caly dzien wspolpracownik z biura nie odezwalby sie poza tym moja sekretarka czasem zapytana o cos, mowie tu o sprawach slubowych, mechanicznie odpowiada nie odrywajac nawet glowy od monitora, jakby robila to z jakiejs laski zaczyna mnie to wkurzac postawcie sie w mojej sytuacji i pomozcie rozwiazac problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis wydarzyla sie rzecz niezwykla - moja sekretarka zaczela mowic, calkiem normalnie o rzeczach wogole nie zwiazanych z praca odetchnelam troche:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumovitsch
A ja pieprzę taka prace, zmieniłam wreszcie po dwóch latach. Niby sekretarka to taka ważna osoba w firmie, strzeże dostępu do szefa i wszystko wie, i od jej humoru zależy czy Cię do szefa wpuści czy coś wymysli. A tak naprawde wszyscy maja cie za gówno, które nic nie umie, i wszyscy uważają, ze nic nie robisz, bywa spokojnie, ale bywa urwanie głowy i wtedy wkurza najbardziej to, ze jak masz tone papierów, wtedy szef chce kawe, dzwonią telefony, przychodzą osoby co to niby czekaja na narade i truja Ci nad głową, bo co ich to obchodzi, ze ty pracujesz. A czasami jak nikogo nie ma jest smutno. Jak przychodzili fajni goście i chwile czekali, to mozna pogadać, ale ostroznie, bo w końcu nie siedzi sie tam w celach towarzyskich. Ale ogólnie jest to praca do niczego, jest niewdzięczna. Masz wyższe wykształcenie, jesteś kompetentna, a tak naprawde jestes nikim, odwalasz papierkową, odtwórczą robotę, parzysz kawkę, latasz z poczta po firmie i jeszcze jak jesteś ładna to oskarżają Cie, ze romansujesz z szefem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no luuudzie
moze ona jest niesmiala, moze nie lubi rozmawiac z wami, a moze sprawiacie, ze nie ma sie ochoty z wami gadac ;P czy rozmowa ze wspolpracownicami to obowiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevada22
Ależ oczywiście, że rozmowa ze współpracownikami to na niektórych stanowiskach obowiązek. Dobra sekretarka to 3/4 asystentki. To ona zdejmuje szefowej/owi 80% pracy z głowy i to owe 80%, które szefostwo wykonać musi, a nic z tego nie wynika, jeśli patrzeć pod kątem jego wydajności. Sekretarka to także osoba, która powinna umieć zwrócić szefowej/szefowi uwagę (taktownie), że coś powinien zrobić, przypomnieć o terminach, a czasem... nawet zrobić śniadanie, bo szefostwo nie miało czasu zjeść i warczy na cały świat, bo jest głodne. Sekretarka jest lojalna i dyskretna - wie kiedy mówić, a kiedy milczeć... Sekretarka to 80% sukcesu przełożonego... Tak, to niewdzięczna praca, jeśli spojrzeć na to od strony uznania w firmie, ale bardzo dużo zależy tu od szefa. Nie: \"Kawkę, pani Krysiu\", \"Pani podrzuci to pisemko\", \"Pani napisze do X-ińskiego\". Na dobrą sekretarkę trzeba zasłużyć, uznawać takie zwroty, jak: \"proszę\", \"dziękuję\", \"dobrze się pani spisała\" czy choćby \"dobra robota\"; zainteresować się jej sprawami, podpowiedzieć, podsunąć rozwiązania, dać czasem drobny dowód, że się jej pracę docenia, pochwalić nowy kwiatek w sekretariacie, poradzić się co do wystroju własnego gabinetu, a czasem nagrodzić i to nawet z własnej kieszeni ufundować coś miłego, małego, skoro nie ma kasy w firmie. Jak szef traktuje sekretarkę, tak traktują ją wszyscy w firmie... A plotki? - były, są i będą... Dwadzieścia lat stażu w tym zawodzie nauczyło mnie więcej o ludziach, niż konfesjonał... Z moim najlepszym szefem ani razu nie rozmawiałam o swoich czy jego prywatnych sprawach, w róznych sytuacjach codziennych kontaktów dowiadywaliśmy się o sobie wzajemnie róznych rzeczy - tak naprawdę do dziś nie wiem dokładnie ile miał dzieci, choć wiem, że miał pieska, ale znając imię jego żony (w końcu czasem odbierałam telefony od niej) sama z siebie przypominałam mu o kwiatach na imieniny... Za to on nigdy nie zapomniał o owych czarodziejskich zwrotach (dzień dobry, do widzenia, proszę, dziękuję), które zamieniają codzienność choć na chwilę w święto; zawsze pod choinkę dostawałam od niego drobiazg i zawsze dzielił się z najbliższymi pracownikami opłatkiem, a na Wielkanoc - jajkiem. I gdy tylko mógł starał się, aby moja praca była łatwiejsza (nowoczesne urządzenia biurowe, wyposażenie kupowane po zapytaniu mnie o zdanie na ten temat, itp.). Dbałość o szefową/szefa ze strony sekretarki powinna być równoważona dbałością o sekretarkę ze strony szefowej/szefa... Nic jednak nie można poradzić, gdy ktoś nie ma predyspozycji do tej pracy... Jeśli ktoś nie umie rozmawiać z ludźmi (czy to szefostwem, czy klientami), to niech idzie do biblioteki, katalogi robić, bo żeby wypożyczać ludziom książki, też trzeba umieć mówić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevada22
I polecam stronę czasopisma "Sekretariat" http://www.sekretariat.com.pl/Archiwum/11-00-2.htm I tak ogólnie - nie jestem za tym, żeby zwalniać ludzi - sama jestem szefem, ale zamiast ludzi zwalniać po prostu przesuwam ich na inne stanowisko. To że ktoś nie sprawdza się jako sekretarka, nie oznacza, że nie sprawdzi się np. jako tłumacz; ktoś, kto więdnie w księgowości może być z kolei idelany w sekretariacie. Zwolnienie pracownika to soatateczność, ale niestety zdaża się, i niestety wszyscy musimy znaleźć miejsce właściwe dla siebie, inaczej klapa... Pozdrawiam wszystkie nie doceniane... i nie docenianych też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a angielski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brat
witam moim zdaniem sekretarka warjatk apowinna byc szupla bladynka zeby pracodawca mial jakby co na kogos popatrzec ale tak teraz serio. powinna umiec przynajmniej dwoch jezykow i obsugi dwoch programow na komuterze i pisac wodole na maszynie zwyklej choc wydajesie to latwe ale uwierzcie jestecie w bledzie.natepnym jej krokiem jest nie spoznianie sie wogole do preacy ale jak sie spozni i pokaze pierwsi moze cos bedzie liszego:):):):):):) powina byc wogole jolalna wobec swojego pracodawcy i zawsze sie na dizen dobry pytac czy cos nie potrzbuje. pozniej powinna byc ogarnieta w sprawach firmy i na biezaco wiedziec co sie dzieje na swiecie . to jes moim zdaniem sekretarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm......
brat.. mam nadzieje, że jesteś obcokrajowcem, bo nigdy tyle błędów jeszcze nie widziałam.. ja np. mam tak, że dogaduje się i chce mi się rozmawiać tylko z niektórymi ludzmi.. jak by mi przełożona nie pasowała (nie byłaby osobą z którą od razu dobrze mi się rozmawia) to też bym na pewno z nią nie dyskutowała o sprawach niezwiązanych z pracą.. rzeczowe odpowiedzi jak najbardziej.. tak wg. mnie powinno być.. w koncu nie przychodzi się do pracy na godzinne ploty! w miejscu, w którym pracowałam było akurat tak, że w przeciwienstwie do innych nawet z dyrektorem sobie rozmawiałam jak ze znajomym, ale miałam troche inne podejście niż inni.. myśle, że sekretarka nie musi być jakaś super wygadana.. wystarczy, żeby się dogadała z klientem w określonej sprawie a do tego nie trzeba zbyt wiele mówić.. musi być bardzo dokładna (wręcz pedantyczna), zorganizowana, musi mieć wszystko poukładane.. musi lubić papierki powinna oczywiście dobrze pisać, ale również znać się choć troche na księgowości osoby tzw. wygadane przeważnie dużo mówią a mało robią.. te ciche zrobią to, co mają zrobić bez większych problemów, bo nie myslą kiedy to skończą pracę i będą mogły w końcu iść sobie z kimś podać tylko skupiają sie na pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm......
pogadać*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiii jaa
vava zatrudnijj mnie a bedziesz zadowolony ja szukam pracy w tym charakterze i nic to czemu zatrudniacie takich cielokow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×