Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PROLAKTYNKA25

Bromergon, wysoka prolaktyna a ciąża !?!?!?!?

Polecane posty

Ehhhh.. ja też popadam w deprechę. Mam mega doła i przestaję się przejmować wszystkim. Właśnie drugie piwko piję. I mam gdzieś, że biorę bromka i wogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż @ mnie nie zawiódł przyszedł po 28 dniach, eh u mnie to wygląda tak: na prywatnej wizycie u gina przyjeżdżam z wynikami i on decyduje czy będzie badanie czy nie, on pracuje w państwowym szpitalu, upiera sie że musi byc poniżej 15 bo inaczej nie może mnie zakwalifikować do badania, ja juz nie wiem gdzie mam iśc, gdzie mi pomogą, przecież tak to ja w nieskończonośc będę sobie robic OB i biocenoze i zawsze jedno albo drugie jest do dupy, u mnie poprostu nie może byc dobrze, antoninko wystarczą częściowo niedrożne jajowody aby była pozamaciczna, nie wiadomo co tam siedzi :( Bella ja czuje totalny bezsens, to co z tego wynika że mój ginekolog sobie sam wymyśla takie procedury ? bo ja już zgłupiałam, przestałam już ufać lekarzom, nie wierzę że chcą mi pomóc, wszystko utrudniają, i tylko rękę wyciągają po pieniądze... antoninko a z tym że w twoim szpitalu łóżek nie ma to w ogóle jakiś skandal !!!! a Pani doktor (kobieta!) wizyta na NFZ :D mówi " no proszę sie starac" no jasne przecież to nie jej problem ... nie ona ryzykuje, a usg to ma w oczach bo po co będzie robic, badanie na fotelu i to wszystko ..... śmiac mi sie chcialo na tej wizycie, od lipca zeszłego roku tam nie byłam i nie zamierzam, powiedzcie mi to na co ten nfz ma pieniądze ??????? bo na diagnozowanie niepłodności nie ma pieniędzy, ale na ratowanie lumpów nawalonych jak świnie to mają pieniądze za tydzień powtórzę OB ostatni raz jak nie spadnie to niech sie dzieje wola nieba, koniec z badaniami! Przepraszam za elaborat ale nikt inny tego nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Endi wydala tyle kasy na ginekologow ze szok a tu pusty pecherzyk ,nic nie robie i nigdzie nie ide ..niech sie dzieje wola nieba z nia sie zawsze zgadzac trzeba!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bella dorze ze troche wydalas bo wyleczylas ta cholerna bakterie... wiem ze jestes cholernie rozzalona ale na szczescie pusty pecherzyk nie jest zlym rokowaniem na przyszlosc... ponoc zdarza sie tylko raz... bardzo ciezko jest uwierzyc ze jeszcze bedzie dobrze ale ja probuje i mam nadzieje ze Ty wkrotce tez... Endi ja tez czuje sie czasem jak bym walila glowa w mur... moze faktycznie masz racje zeby odpuscic to hsg a moze zmien lekarza i szpital... ciaze pozamaciczne zdarzaja sie nawet zupelnie zdrowym kobietom... moja kuzynka urodzila synka a nastepna miala pozamaciczna a teraz znow jest w normalnej ciazy... kobietki w koncu zaswieci slonko choc ta noc jest dluga i ponura...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mycha ma racje dla Was wszystkich zaswieci jeszcze sloneczko i bedziecie cieszyly sie swoimi skarbami. Wiem ze mi latwo to pisac ale ja tez ponad dwa lata walczylam o swoje szczescie i tez niby wszystko bylo ok tylko upragnionej ciazy brak. Bella ja tez czytalam ze puste jajo zdarza sie tylko raz, ze to wina chromosonow... napewno nie Twoja i nie Twojego meza... tak sie zdarzylo ( chociaz ja ciagle mam nadzieje na ten cud)... nastepnym razem napewno bedzie juz dobrze. Endi wiem ze lekarze na NFZ sa beznadziejni ale zdarzaja sie rowniez wyjatki... ja chodze teraz w ciazy do super babki- wlasnie na fundusz ale przeszlam gore lekarzy, nim znalazlam odpowiedniego i ktory w koncu pozwolil mi "dorosnac" do decyzji o klinice nieplodnosci. Takkze trzeba szukac i szukac. u mnie HSG byla podstawa do dalszej diagnostyki i chyba nigdzie wsrod znajomych nie bylo z tym badaniem problemu- zawsze skierowanie dostawali ze tak powiem od reki, wiec wybierz sie do innego gina i popros o skierowanie mysle ze nie powinno byc problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość storktoka201
JAK JA NIENAWIDZE NIESTETY "MOJEJ TEŚCIOWEJ" !!!!!!!!!! JAK JA BYM CHCIAŁA ŻYĆ Z DALEKA OD NIEJ!!!!!!! NIE OGLĄDAĆ JEJ GĘBY!!!!!! WIEM ŻE TO MATKA MOJEGO MĘŻA ALE PRZY KAŻDEJ KŁÓTNI POWTARZAM MU TO ŻE WIEM ŻE TO JEGO MATKA ALE TO ONA ODRZUCIŁA MNIE OD RODZINY A NIE JA JĄ. TO ONA WSZYSTKIEGO SIE CZEPIA .....NIE DA SPOKOJNIE NAM ŻYĆ!!!!! JESTEM NABUZOWANA ZŁĄ ENERGIĄ!!!!! TO PRZEZ NIĄ RANO TRZĘSŁAM SIĘ JAK GALARETA......TO PRZEZ NIĄ MOJEMU MĘŻOWI PUŚCIŁY NERWY I POPŁAKAŁ SIĘ (TYLKO RAZ WIDZIAŁAM OD 8 LAT JAK PŁACZE)....TAK TEJ K.... NIENAWIDZE!!!!!!! GRZESZE PISZĄC TO ALE NIE MAM JUŻ POWOLI SIŁ!!!!!!! MUSIAŁAM ......PRZEPRASZAM WAS !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natie75
Stokrotka nie przepraszaj czasem kazdy musi z siebie wyrzucic emocje.....z tymi tesciowymi to tak jest...tez z moja nie zyje w milosci ale coz trzeba tolerowac.... Piekna wiosna w koncu u nas zagoscila....tylko jakos nie cieszy... jak tak dziewczyny u Was samopoczucia dzisiaj? Bella Kochana jak sie czujesz? A ja znow sama....m pojechal w trase.....smutno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka spokojnie twoje nerwy jej sie podobaja,usmiechaj sie jak ja widzisz nie daj sie wyprowadzic z rownowagi to ja szlak wtedy teafi;) Natie czekam na zabieg lub poronienie wiec jak sie moge czuc kochana;( dwoje dzieci odeszlo ,czuje sie samotna ,z m prawie nie gadam,idac na spacer spotkalam pelno noworodkow lub ciezarnych,ja szlam sama nie liczac pustego jaja we mnie We wtorek mam wizyte u lekarza ktory mnie pweno skieruje do szpitala na skan i zabieg lub dadza tabletki poronne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natie75
Wiem Bella jak sie czujesz tez to przeszlam i to tez nie jeden raz:( Martwie sie i mysle o Tobie z tad moje pytanie.... a u mnie 1 dzien @ jakos narazie na spokojnie pewnie jutro w pracy sie rozbuja....ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natie musze Ci powiedziec ze jest lepiej niz za pierwszym razem pierwszy raz to byl szok i zaskoczenie.Teraz jednak bralam to pod uwage cho?c rozczarowanie jest ogromne i bolesne.Natie a czy ty juz bedziesz probowac w tym cyklu?m wroci na czas Dziekuje ze o mnie myslisz to bardzo pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interesantka25
hej dziewczyny.....widze tu wielką burze na forum..... z tesciowymi to tak moje drogie jest...niestety....kawały o nich bez powodu nie powstają....lubią kobietki wbić szpileczke leżacemu,zeby człowiaka dobić.... bella głowa do góry....co nas nie zabije to wzmocni......wiem ze trudno to wszystko pojąc i sie pogodzić z losem...ale cóż.....takie życie...brutalne jest..... trzeba sie podnieść i walczyć o swoje.... u mnie tez jakoś nie kolorowo..... owulka....mi chyba uciekła nie wiem kiedy....chyba zaraz po @ była na wskutek 2go cyklu z bromkiem.... jajniki już od tygodnia bolą...wsumie juz po @ zaczeły bolęć....i bolą do dziś a piersi juz od tygodznia daja znaki o sobie......pewnie cykl sie zaczyna wkońcu wyrównywać.....do normalnośći....i za około tydzień będzie @ cieszyć sie lub nie...nie wiem....owulka mi przez te zmiany uciekła...i mało tulenia było.....wiec pewnie ten cykl na straty trzeba spisać i tak..... tak ogólnie to ja sie juz tym wszystkim nie chce przejmować...doszłam do wniosku ze nie ma sensu...co ma być to będzie.....nawet dziś sobie na małego drinka pozwoliłam pomimo bromka..... a co mi tam..... trzymajcie sie...mocno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bellus Kotek... jak faktycznie sie okaze ze niestety dobrze bedzie dopiero nastepnym razem to jesli to bedzie mozliwe walcz o tabletki zamiast zabiegu... lekarze lubia robic zabiegi na wszelki wypadek ale tabsy jak wystarcza to szybciej sie do siebie wraca... wiem ze Ci paskudnie a oczekiwanie w takich okolicznosciach jest naprawde okropne ale rzeczywiscie latwiej gdy sie nie zdazylo zobaczyc serduszka... przynajmniej ja tak mialam... tyle ze u mnie akurat bylo odwrotnie... bo to w drugiej ciazy widzialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nastrój depresyjny to depresyjny... ja dziś byłam u koleżanki ze studiów podyplomowych i powiem Wam, że wracałam z mega deprechą ze łzami w oczach.... :(:(:(:( moja koleżanka jest 3 lata starsza ode mnie tj. ma 29 lat, od 3 lat mieszka w swoim domu, zajebiście urządzonym, ma 5-letnią córkę (zaszła za 1 strzałem), w styczniu br. urodziła drugą córkę (praktycznie też za 1 strzałem).... uczy w szkole, jest bardzo ładna, wysoka, szczupła, ma zajebistego męża.... jak tu K U R W A się nie załamać!!!!!!!!!!!!! po prostu zaraz sobie w łeb strzelę.... bardzo ją lubię, ale po prostu zazdrość i żal zżera moje serce!!!! 21 maja czyli w dzień mojego terminu porodu chyba skoczę z mostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natie75
Bella ja dopiero chyba w lipcu zaczne myslec o staraniach....od maja chce zaczac brac bromka na nowo a od czerwca albo lipca bede sie starac....ale nie wiem moze nie pisane juz mi jest dziecko...ze nie wychodzi..... Marysiu tak to jest ja wczoraj z m tez bylismy u znajomych 9 msc temu urodzilo im sie 3 dziecko wpadka totalna alesliczna dziewczynka smieszka tak patrzalam na nia i smutno mi bylo jakos pomyslalam sobie ze moze jakbym nie poronila rok temu tez juz bym taka miala albo we wrzesniu teraz jakbym znow nie poronila... no coz taki chyba los....a latka leca.... Zmykam spac bo rano do pracy.... Dobranoc wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mycha postaram sie cos pogadac z lekarzami ,choc nie wiem co oni zadecyduja na razie nie mam krwawien ani nawet plamien...nic:( boje sie bo nie wiem kiedy to sie stanie np w pracy....eh zwyczajnie sie bole bólu i bolu psychicznego.Do wtorku do wizyty jeszcze daleko:( Marysia pamietam ze ja bardzo przezyłam date termin porodu który niestety sie nie odbyl,a wiecie ze tym razem miałam miec termin na 30 listopada ...to termin mojego ostatniego zabiegu łyżaczkowania.....mogłabym wymazac ta straszna date i zmienic ja na radosniejsza ale .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bella ja interpretuje brak krawawienia u Ciebie jako nadzieje... nie wiem dlaczego ael jakos mocno sie tego trzymam... wiem ze lekarze sami podejmuja decyzje ale czasem warto z nimi podyskutowac... ja jestem po dwoch poronieniach a nie mam za soba ani jednego zabiegu... za pierwszym razem trafilam na madrego lekarza a za drugim poklocilam sie z lekarzem ktory podjal decyzje na podstawie statystyki i widzimisie a nie konkretnych faktow... powiem Ci ze nadal jest mi ciezko ale jest lepiej... natie to pewnie zaczniemy sie starac w tym samym czasie a obie jestesmy "wiekowo zaawansowane" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mycha natie ja tez z tych wiekowych;) Belluś trzymaj się kochana. JA puki jest nadzieja też ściskam kciuki bardzo mocno. A ja kolejny cykl zczyęłam. Wczoraj jajnik lewy mnie okropnie kuł. Niby sprawdzam na kalkulatorze owulacji i od wczoraj plodne dni mam. Zobaczymy jak to teraz wyjdzie.. Ale nie liczę na nic. I konczę z dmuchaniem i chuchaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zle ze mna nie chce mi sie zyc....nie wiem czy jest sens nadal byc z m my nie stworzymy prawdziwej rodziny..... Justa Stokrotka jak sie czujecie ,juz dni was dziela od narodzin przyhotowane????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella nie wolno Ci tak mówić, słyszysz!! Nawet myśleć Ci tak nie wolno!!!! Jesteś wspaniałą wartościową kobietą i Twój m Cie kocha. Nie odtrącaj Go, on też cierpi. I kocha Ciebie wspaniała kobietę - a nie jako potencjalną matkę. Na wszystko pójdzie czas. Wiem że ciężko w to uwierzyć szczególnie teraz- ale ja wiem, że tak będzie!! Głowa do góry kochana!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy po odstawieniu bromergonu cykl może się rozregulować? Powinnam dostać @ a jej nie ma...Jedynie piersi mnie bolą.. chciałabym zacząć cykl z lekami ale muszę czekać na tą psakudę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaa23
Cześć dziewczyny.czytam Wasze komentarze i mam problem taki jak Wy .Nie mogę zajść w ciążę :(już 2 tata.pierwsze lekarze -Kraków ,jerzdzenie ,leczenie i brakło mi kasy na to wszystko...... Zaczęłam gdzie indziej na miejscu ,chodzę do lekarza i stwierdził że mam za dużo prolatyny:(biorę ją już miesiąc iiiiiii czekam ,już nie mogę sie doczekać jak będę w ciąży ,tak bardzo bym chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ina_ka
Hej aaaaa23 ja tez tak jak Ty jezdzilam po lekarzach w krakowie, teraz zmienilam na innego w swoim miescie. Sama nie wiem komu wierzyc. Bralam Diane, teraz Bromergan. Teraz lekki dół. Wszyscy w okol w ciąży nagle- kiedy ja sie dowiedzialam ze leczenie mnie czeka i cierpliwe czekanie. Cięzkie to strasznie. Nie zrozumie nas nikt , tylko ten kto ... czeka jak my ina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ina_ka
dodam, że jestem tu nowa...zaczelam sie starac choc to i tak od razu bylo skazane na problemy, po moich wczesniejszych problemach z hormonami, cystami. zadnemu lekarzowi nie udalo sie mnie wyregulowac "na stałe". Problemy z brakiem miesiaczki wracają, tyle że cyst nie ma -odpukać. dzis mija 32dc z bromkiem, ale miesiaczki nie ma, zrobilam hcg -ciązy tez nie ma. mam 25 lat moje kolezanki latają z wozkami, a ja poczulam sie nagle staro i smutno (wiem, ze to smieszne) Zaluje ze wczesniej nie myślałam o dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mam problem-brałam luteinę na ustabilizowanie cyklu-dostałam okresu cały 1 dzień i tego 1 dnia okresu zaczełam brać bromergon (pół tabletki dziennie)- 28 dnia cyklu dostałam okresu podczas którego miałam niesamowity apetyt, po 5 dniach okres minął a pojawiły się mdłości, apetyt, zmęczenie. Nie wiem czy to ciąża czy np przemęczenie wiosenne:( pomóżcie plis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondy ja wiem ze nie powinnam tak pisac i myślec ale tak czuje,po prostu musze chyba odpoczac od wszystkiego ,jak juz zakoncze te speawy z poronieniem które przyjdzie lub łyżeczkowaniem wybiore sie na długie wakacje,aby zastanowi sie co chce,bo na razie nic mi sie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella ja jestem jestem...podczytuje Was ale on paru dni doslownie mnie nosi ..hormony mi chyba szaleją... wyrzywam sie na wszsytkim i wszystkich ...Weekend byl okropny - przeryczalam prawie caly i ciagle co M nie zrobil to bylo zle... chociaz patrzac realnie to on prawie nic nie robil... Nie wiem jaki wozek kupic.... a on zamiast mi pomoc to twierdzi wybieraj sobie dla mnie moze byc ten stary... no i zdjelam ubranka Maluszka ze strychu... jednak 5 lat lezenia zrobilo swoje ... sporo jest w oplakanym stanie i niestety nie da sie ich doprac...zrobily sie zolte i niemile. Wlasnie gotuje je drugi raz, ale nie licze na wielki cud. Dobrze ze troche dokupilam. i w koncu sie za to wzielam bo moglo by byc nieciekawie. Jesli "planujecie" jakas przerwe wiekszą to proponuje pooddawac rzeczy (posprzedawac) Malucha bo naprawde nawet lezakowanie im nie sluzy no i staja sie niemodne . Do tego dobija mnie pogoda.. wszysscy mowia ze u nich cieplo, sloneczko a u mnie chmury . Umylam balkon i suszarke aby ubranka schly na dworze a tu w kazdej chwili moze lunac....buuuuu .. dotego jeszcze tesciowa ktora wszystko krytykuje co bym nie zrobila ....wiem ze moje problemy przy Waszych to pikuś i dlatego nie chialam Wam dodatkowo marudzić. . nWeekend byl okropny - przeryczalam prawie caly i ciagle co M nie zrobil to bylo zle... chociaz patrzac realnie to on prawie nic nie robil... Nie wiem jaki wozek kupic.... a on zamiast mi pomoc to twierdzi wybieraj sobie dla mnie moze byc ten stary... no i zdjelam ubranka Maluszka ze strychu... jednak 5 lat lezenia zrobilo swoje ... sporo jest w oplakanym stanie i niestety nie da sie ich doprac...zrobily sie zolte i niemile. Wlasnie gotuje je drugi raz, ale nie licze na wielki cud. Dobrze ze troche dokupilam. i w koncu sie za to wzielam bo moglo by byc nieciekawie. Jesli "planujecie" jakas przerwe wiekszą to proponuje pooddawac rzeczy (posprzedawac) Malucha bo naprawde nawet lezakowanie im nie sluzy no i staja sie niemodne . Do tego dobija mnie pogoda.. wszysscy mowia ze u nich cieplo, sloneczko a u mnie chmury . Umylam balkon i suszarke aby ubranka schly na dworze a tu w kazdej chwili moze lunac....buuuuu dawno byla u mnie kolezanka, troszeczke sie jej wygadalam... chwilowo jest lepiej zobaczymy na jak... chyba powoli dociera do mnie ze to juz niedlugo ..... Bella mam nadzieje ze po jutrzejszej wizycie zaswieci jednak sloneczko dla Was. Pamietaj co by sie nie dzialo to peweno warto zyc i z M stworzycie jeszcze pelną rodzinkę z dzieciaczkami. Uda Wam sie. A poki co nie odtracajcie sie nadwzajem tylko wspierajcie i nabierajcie dalszych sil do walki. O ten cud naprawde warto walczyc !!!!!!!!!!! Madziorkus ja po odstawieniu bromka nie mialam zadnych "odchlen" ale kazda jest inna i inaczej moze zareagowac .. a moze wredota sie nie pojawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Bellus wiem jak Wam ciężko. I na pewno dołujące to czekanie. Ja miałam wybór czekać tydziień i zobaczymy co będzie (tzn nadziei nie było, ginstwierdził na 10000 % że ...w szpitalu jeszcze potwierdzil inny lekarz) albo wizyta w szpitalu i zabieg, Może źle zrobiłam ale wybrałam zabieg na który już anstępnego dnia rano mnie lekarz umówił, chciałam mieć to wszystko z głowy i nie myśleć o niczym A później ta cholerna pustka, do dziś..... Kochana jutro wizyta zobaczymy jak to będzie, mimo wszystko jeszcze jakaś nadzieja we mnie się tli, że może bedzie dobrze. Ehh.. a jak okaże się najgorsze pamiętaj, ze tu jesteśmy.. Co nas nie zabije nas wzmocni... Ktoś kiedyś powiedział, że człowiek to takie stworzenie, które wszystko zniesie, przetrzyma i się podźwignie..Tak to niezmiernie trudne kiedy cały świat wali się na głowę człowiekowi ale...musimy dostrzec swoje światełka w tunelu... Trzymaj się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokotka201
nio a u mnie spokój.....narazie .....tylko maz sie do matki odzywa a ja omijam ja szerokim łukiem......nie chce nawet mi sie patrzeć na nią!! w nocy sie wystraszyłam.........o tym jak się mega zdenerwowałam w nocy co 40 minut wstawałam sikać i nie mogłam pozycji do spania znaleźć......jeszcze wystraszyłam się że może wody mi odchodzą ze tak często sikam nio i skurcze mnie łapały takich jeszcze nie miałam. ale jakos pomasowałam brzuchola i przeszło tylko jakoś dziwna wydzielina ze mnie leci.....nie cały czas ale jak nieraz wyleci taka kupka beżowego sluzu...... wyczytałam że taka wydzielina to oznaka zbliżającego się porodu;) czyżby Blanka wolała kwiecień badź maj na urodziny niż czerwiec ;) wole aby posiedziała jeszcze z 5 tyg ;) Mała najważniejsza!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natie75
Mycha Blondi to fajnie bedzie nas wiecej w letnich staraniach:)) moze slonko i dla nas zaswieci.... Bella trzymaj sie kochana jestem z Toba badz silna co by nie bylo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bellus nie mysl tak nawet... to jeszcze nie koniec drogi... sprobuj znalezc cos co Cie zajmie... daj sobie czas... to teraz najwazniejsze... i pamietaj ze kwestia poczecia to nie tylko Ty... we wszystkim co tego dotyczy jestescie oboje... teraz tez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×