Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bronx

Czemu nie mam motyli w brzuchu?

Polecane posty

Gość bronx

1 raz zdarza mi sie taka sytuacja,jestem z facetem od 2 miesiecy,ale prawie nic nie czuje... Zależy mi na nim,ale nie czuje takiego podniecenia,nie ciągnie mnie do niego... Nie mam 'stresu' przed randką tak jak bylo z innymi kiedys... Czy to oznacza,ze to nie ''to'' :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znasz odp. to po kiego pyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronx
no,ale zalezy mi na nim,nie jest mi obojętny... wiecie to chyba prawda,ze kobiety ciagnie do zlego... mam dobrego faceta i jest mi po prostu za dobrze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie ma motylków na początku, podniecenia, niewyobrażalnej tęsknoty itp. to z czasem sama się odsuniesz od niego w poszukiwaniu szczęścia. no chyba że jesteś kobietą ciężko doświadczoną przez życie, pozbawioną złudzeń i poczucie bezpieczeństwa jest jedyną rzeczą której oczekujesz od związku i faceta, ale jak nie to..... nie wróżę wspaniałej przyszłości, na początku musi być CHEMIA taka jest kolej rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeżeli chodzi o złych i dobrych facetów to też tak kiedyś myślałam dopóki niespotkałam tego DOBREGO, ale bardzo interesującego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może masz na razie larwy a motyle wyklują się trochę później :D Daj im trochę czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe dobre to
z tymi larwami Ci sie udalo, sorry bronk, nie wysmiewam sie z Twojego problemu, tylko ten tekscik nade mna jest zabawny;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronx
ale czuje,sie strasznie podle bo bardzo mi zalezy,ale np nie przepadam jakos za pocalunkami,takie calusy moga byc ale jak cos wiecej to juz dla mnie troche za duzo... ale nikt nigdy sie o mnie tak nie troszczył,nie zabiegał...wiem,ze zrobilby dla mnie bardzo duzo... ciągle czekam,aż to cos sie pojawi,boje sie,ze nigdy... nie moge go zostawić bo jest mi w gruncie rzeczy dobrze... poprostu ja 25 --->''no chyba że jesteś kobietą ciężko doświadczoną przez życie, pozbawioną złudzeń i poczucie bezpieczeństwa jest jedyną rzeczą której oczekujesz od związku i faceta'' mam 20 lat ,ale dokladnie tak sie czuje heh (smiech przez lzy) dzieki za pomoc,poczekam na rozwoj wydarzen... pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arahja
Nie pojawi się, jeśli w tej chwili tego nie masz. Powinnaś szaleć ze szczęścia, wariować z niepokoju o byle co itp. Dam Ci dobrą radę - nie popełniaj cudzych błędów. Ja tkwiłam zupełnie niepotrzebnie w takim związku przez rok, dopóki nie pojawił się Ten Ktoś, przy którym miałam "motylki" w brzuchu. I mimo że nawet nie wiedziałam, czy zechce ze mną być, zostawiłam tamtego faceta. Teraz jesteśmy razem dwa lata i wciąż jest świetnie. Sama się zastanów, czy warto się męczyć? Zależy Ci na nim, ale na koledze też może zależeć, hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronx
wydaje mi sie,ze boje sie zostac sama... nie wierze,ze spotkam kogos kto bedzie dla mnie taki dobry i jednoczesnie bedzie mnie krecił... podobaja mi sie tacy ktorzy na mnie uwagi nie zwracaja i odwrotnie:/ lepiej poczekam... mzoe zaiskrzy,ciągle w to wierze :) pozdrawiam Was gorąco dziewczyny papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Think
Znam to zbyt dobrze... Uważaj... Jeszcze sie powalczysz o motylki, pozniej pewnie przyjdzie przyzwyczajenie i przywizanie emocjonalne oraz fizyczne do tego dobrego i kochanego człowieka, az w koncu całkiem mozliwe ze spotkasz takiego ktory wywoła motylki u Ciebie i bedzie bardzo dobry, ale jednoczesnie powstanie chemia... A wtedy jesli nadal bedziesz z tym dobrym człowiekiem, moze byc problem... Zastanow sie dobrze... Gdyby ten facet dzis poprosił Cie o reke zgodziłabyś sie?? Co innego, że zrobisz dla człowieka wszystko, bo jest Ci bliski i kochasz go pewnie za jego dobroć... a co innego ofiarować komuś swoje życie... Jeśli teraz się juz zastanawiasz, to wiesz... Nie czekaj jednak zbyt długo... pozniej bedzie bardziej bolało i jego i Ciebie... Pozdrawiam i powodzenia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×