Kolejny mnie oklamał !!! Dlaczego mam takiego pecha?

Dlaczego ja ciagle trafiam na zaklamanych facetów ?? Dlaczego ja nigdy nie moge znalezc odpowiedniego faceta ? Podobno ten co poznałam nie chciał mnie skrzywdzic :/ A zrobił to. Totalnie olał. Wolal wieczor kawalerski niz wyjscie ze mną , a potem juz totalna cisza... Wszyscy faceci tacy sami !!!!!!

Jak okłamał? Powiedział,że nie może być a poszedł na wieczór kawalerski? Czy jeszcze inaczej?

Nie myśl tylko o sobie. Daj mu troche odpocząć.

Powiedział tak : wiesz ze cie nie zostawie, ze pojdziemy razem. Mowil to do konca, o 15 dzwonił i mowi ze do wieczora wydobrzeje bo jest zmęczony, czekałam...do 21 i nic, napisałam mu smsa ze wybrał kolegów i mogł to powiedzieć a nie olać mnie, nie odpisał. Do dzisiaj zero znaku. Znamy sie niedługo, ale nigdy jeszcze punktualnie sie nie zjawił zasłaniając pracą. Pomimo tego ciagle powtarzał jak bardzo zalezy mu na mnie i czuje cos do mnie :/

A jesteś pewna,że gdzieś sam poszedł?

A co innego mogł zrobic ?

Położyć się spać, wyłączyć kom .

I bez znaku zycia ?? Przecież wiedział ze mamy razem wyjsc :/ I mowil jeszcze w piątek : wiesz ja dalej nie podjąłem decyzji czy ide tam czy z tobą. a pozniej powiedział : idziemy razem :] To jak mam myslec ?? A pozatym puszczałam mu sygnała po 20 i telefon był włączony, sms tez dotarł, ale on wolał kumpli, wieczor kawalerski bo mnie ma za głupią , młodszą od niego. Nie traktuje mnie powaznie po prostu

A moze mu puscic sygnała ? :|

Daj sobie spokój. Zwiewaj, jesli nie odpisał to na bank bedzie powtarzał takie sytuacje. Ja też tak miałam, umawialismy sie na spotkanie, potem czekałam do 23 na cokolwiek, pisałam smsa bez odzewu, to dzwoniłam, rozłączał a potem wyłączał telefon. A potem za jkieś 2 dni jakby nigdy nic i znowu mnie kocha. Ja głupia meczyłam sie i płakałam przez drania zbyt długo a potem i tak mnie wystawił. On ewidentnie nie liczy sie z twoimi uczuciami i nie licz, ze zmienią coś sygnałki itd. Ale to twój wybór. Ja wybrałam źle mimo tego ,ze intuicja krzyczła inaczej. Mysle ,ze i ty zrobisz podobnie. Ale cie ostrzegałam.

No juz postanowiłam własnie w tym momencie ze daje sobie spokoj. Jeden telefon wyłączony, drugi włączony , pusciłam sygnała i nic.

Noe daj sie, ja sie dałam i nic z tego nie wyszło. Doszedł tylko do wniosku ,ze może ze mna wszystko. Wszystko teraz zależy od ciebie, obawiam sie jednak ,ze jeden jedyny sms od niego nieudolnie tłumaczący : telefon mu padł, był skonany, źle sie czuł, nie wziął telefonu, spał itd... na nowo rozwieje twoje wątpliwosci i na nowo dasz mu kolejną szansę. Znam to, przejechałam sie juz na tym.

A mi sie wydaje ze juz sie nie odezwie, pusciłam mu sygnała i do tej pory nic nie ma. Skapł sie po prostu ze nie jestem panna dyskotekowa która zaraz sie z nim przespi...no cóz, powtarzał ze mam sie otworzyc ze mnie nie skrzywdzi, gdy zaczełam to robic to wyszło jak wyszło. Czy są na tym swiecie normalni faceci ?? Ja juz w to nie wierzę :/

Zadwoni zadzwoni, da znać. Tylko skoro to nowa znajomość, a ty jeszcze sie na szczescie aż tak nie zaangażowałaś a facet juz na początku pokazuje jaki z niego prostak - to olej go. Radze ci olej i tyle.

Nie lubię niesłownych ludzi i trzymam sie od nich z daleka! :P Jak narazie nie mam powodów do narzekań! :)

Heh...nie odzywa sie dalej, a ja rycze - tylko po co :( a telefon z ktorego ostatnio dzwonił jest wylączony. ma jeszcze drugi ktory jest włączony...qrwa co za zycie :/

on nie kłamie, to Ty się narzucasz.

Jasne ja sie narzucam :/ Jak facet sie umawia z dziewczyną to chyba jego obowiazek jest sie spotkac a nie nie dawac znaku zycia, albo spozniac sie 1,5 h

widocznie trafiłaś na wybrakowany egzemplarz. daj sobie spokój dziewczyno, z kim Ty się zadajez ?

Kurde nie tak łatwo to zakonczyc jak człowiekowi ktos sie podoba...i przykro mi jest ze tak mnie potraktował. Tym bardziej ze jeszcze wczoraj o 15 mowil ze teskni, a potem juz zero znaków zycia :/

Popatrz na to sobie z boku i wywnioskuj jak idiotycznie się zachowujesz, widzisz, że cię olewa a Ty dajesz się złapać na typowe sms-iki "tęsknie" itp., wprowadzasz wątpliwości, zaczynasz go tłumaczyć, a tu nie tędy droga. Skończ to jak najszybciej bo im dłużej to będziesz ciągnąć tym bardziej później będzie boleć. To taka głupia kobieca tendencja i naiwność...pokaż, że tak nie jest i myśl logicznie.

nie potrzebne te strzałki i smsy- pokaż mu,że Cie to nie interesuje(chodzi mi o to jak postąpił)daj mu ewidentnie do zrozumienia,ze to juz konieć.Skąd sie tacy faceci biorą to ja nie wiem-u mnie w zwiazku tez było wporządku a mój zamiast mnie wybrał impreze...zerwałam z nim i nie załuje...Napewno jestes fajną dziewczyną i znajdziesz sobie duzo fajniejszego faceta:) Pozdrawiam:)

Hah odezwał sie z kolejną sciemą ;)

uffff udalo sie zazegnalam tragedii wylizaniem mu kakalka ....uuffff a bylo blisko rozpadu

Przykre ale założe sie ,że znowu bedziesz w nim pak samo tzn. wyłączy telefon i nie bedzie odpisywał. Jak już sie to powtórzy to wróc do tego tematu, a wiem ,ze sie to powtórzy . Przeczytaj wtedy jeszcze raz to co jest tutaj napisane. Teraz jak dasz mu do zrozumienia, ze może sobie olewać ciebie przez jakiś czas - to bedzie tylko gorzej.

Nie, po prostu pusciłam wczoraj tylko sygnałka ale nie zadzwonił, bo jak to powiedzial wczesniej : boi sie...:/ A moje zaufanie gdzies calkiem sie zatraciło, juz wogóle mu nie uwierze i nie bede dązyła do zadnego kontaktu miedzy nami bo to bez sensu.

zwykle jedyna kobieta jaka bywa na wieczorach kawalerskich jest striptizerka, przynajmniej tak chlopcy mowia, wiec po co ty tamm??? sama nazwa wieczor kawalesrski normalnej dziewczynie chyba powinna wystraczyc

Nie wiem po co wogole ja jemu. Jego spiewka : mam powazne kłopoty z ex, wiem ze mnie zabijesz ale tu chodzi o majątek. Mam dosc...itp. Dostałas moje smsy ? A jak moglam nie dostac jak z komorki wysyłał :| Nic nie wysłał, gowno prawda :/

Narzucasz mu sie jak cholera...w lolo leci z toba - to jasne...Obudz sie dziewczyno - ty sama ciagniesz do takich facetow, a potem narzekasz, ze tacy sa. Normalna dziewczyna juz dawno by go olala. Co ty - dajesz sie tak treaktowac...on cie ma za idiotke.

Ja sie narzucam ??? Przecież ja do niego nie wydzwaniam, ani nic. Nie jezdze do niego, nie drecze !