SEKS Z WŁASNYM MĘZEM TAK - CAŁOWANIE NIE!!!!

WITAM mam taki problem: od dwóch lat jestem poslubie, a chodzilismy razem 5 lat. Na poczatku oczywiscie caŁowalismy sie i uprawialismy seks. teraz zauwazyłam ze gdzies od około roku wogole sie nie całujemy. tzn. nasze małzenstwo jest udane, kochamy sie czesto ale wszystko bez całowania.!! dziwne prawda? ja widze ze on do tego nie dazy a ja w sumie tez nie . po prostyu od jakiegos czasu stopniowo przestalismy sie całowac. czy to normalne???? co z tym zrobic? MAGGDA

po prostu robicie to tak jak na pornolach.Całowanie nie jest naturalne ,a seks tak.

Hi hi hi to witaj w klubie, mam to samo:) sex tak całowanie nie:) my poprostu nie lubimy gier wstepnych juz,na poczatku tez było całowanie i tak dalej ateraz.... spodenki w dól i jazda, nie przejmój sie to jest bardzo normalne. My tez sie bardzo kochamy:)

ponieważ wcale nie chciała i nie lubiła się całować , czyli seks lubila ale bez pocałunków , mnie to przeszkadzalo jednak :(

JA nie lubie sie calowac z moim partnerem bo mu zawsze z japy smierdzi....

no...ja mam to samo...jestem kilka lat po slubie, malzenstwo udane, seks milutki :-) rozne wygibasy, oralnie itd ale nie calujemy sie . i tak szczerze mowiac jakos oboje nie dazymy do tego i sama nie wiem dlaczego. Slodkie saluski " w przelobie" owszem ale prawdziwe namietne calowanie?? zniknelo. I dzieki Tobie w koncu pomyslalam-to chyba jest normalne, tzn u niektorych par tak bywa. I jesli to obojgu nie przeszkadza, a wszytko inne jest ok - no to niech tak zostanie. :-)

widocznie nie była dla ciebie

doswiadczona a probowałas mu kupic na urodziny szczoteczke na baterje moze to go zacheci:)

KTÓRY TO TAM GŁUPKOWATO PISZE O POMARANCZACH?? I JESZCZE PODSZYWA SIE PODEMNIE? NO DOBRA ALE TAK NA CODZIEN TO TEZ SIE NIE CAŁUJEMY - PO PROSTU WOGOLE SIE NIE CAŁUJEMY ANI PRZY SEKSIE ANI PRZY ZADNEJ INNEJ OKAZJI!! A TY ALINO1982? hmmm... ryzu prażony!myslisz ze to normalne? przelotne czyli takie" cmok" i koniec tak? nic głębszego?

Jestem 15 lat po slubie i wciaz miedzy nami jest wspaniała miłosc a całujemy sie jak para nastolatków:):) Wszedzie,namietnie i długo.Całowanie to cudowne uczucie i my nie wyobrazamy sobie,ze nie byłoby miedzy nami tych czułych i namietnych pocałunków:D

mloda jak jestesmy gdzies czasami na imprezie i sobie trochy za duzo wypije to wtedy bardzo mi sie chce całować. Natomiast na codzien to czasami cmoka mnie on jak coś wykombinuje:) ale napewno nie zaczynamy naszego sexu od poczałunków zreszta jak bys my sie mieli całowac skoro pozycje po bozemu nie wchodza w gre:)

Mloda zona- powiem tak...zastanawialam sie nad tym, bo wszedzie gdzie nie spojrze to widze ćwierkajace i mogdalace się parki :) no coz-wiosna :) a powaznie-ja mysle ze z calowaniem to tak jak z calą bliskoscia i seksem- dobre i naturalne jest to-co dobre i naturalne dla obojga. I basta. Mowie Ci-ciesz sie udanym malzenstwem, fajnym seksem, buziakami w przelocie i nie móżdż za dużo bo po co? A juz napewno nie sluchaj opowiesci kolezanek, szczegolnie o ich idealnych namietnych zwiazkach. Bo jak moze doswiadczenie pokazuje-ja z mezem przetrwalam niejeden kryzys i sobie fajnie dalej zyjemy a niejedna calusna i w dodatku zazdrosna o siebie para przemienela z wiatrem. NA ZWIAZKI NIE MA SZABLONU :-) Buziaki :-)

ok kto mi powie dlaczego wyskakuja tu takie bzdury tak jak ten np przed chwila o tym filmiku. dlaczego kto podaje taki sam nick jak moj??/ ja sie pytam na serio i chce na ten temat porozmawiac

PYTAM SIE NA SERIO O TYM CAŁOWANIU. NA DODATEK MUSIAŁAM ZMIENIC NICKA CZYLI WSZYSTKO U MNIE NORMALNIE Z TYM CAŁOWANIEM?

No wali ci z dzioba jak z kibla. Zbadaj się - może coś z wątrobą

Czytam wasze posty i śmieszne piszecie że sex z mężem tak a pocałunki nie trudno to pojąć .pocałunek nakręca daje tyle uczucia jest jednym wariantem wstępnej gry , podnieca , rozkręca zmysły .zbliża ludzi .W moim małżeństwie jak na razie po 20 latach nie wyobrażam sobie aby przed spełnieniem najważniejszego aktu współżycia nie było długiego namiętnego pocałunku .Uwielbiam jak mąż zaczyna od wspaniałych gorących pocałunków tak się nakręcam i jestem już tak napalona że moja muszelka robi się wilgotna wystarczy jak rozepnie mi podomkę a jego pała zacznie dotykać moje łono jestem bardzo namiętna bez pocałunków z języczkiem nie wyobrażam sobie dobrego udanego stosunku .Jak już wejdzie w moją cudnie owłosiona cipę nadal się całujemy wtedy to dopiero się nakręcamy odlot zupełny odchodzę od zmysłów za angażowanie całym zmysłem i ciałem a orgazmy przechodzą jeden po drugim .Mój kochany ma średniego penisa ale potrafi nim tak operować że odchodzą zmysły i tylko myślę kiedy następny taki dzień , choć nie mogę narzekać tak średnio trzy razy w tygodniu a jak wolne to dwa razy pod rząd /Kocham go i jego członka , który robi co do niego należy