Dlaczego tak bardzo jej wszystkiego zazdroszcze ?

:( rodzice troche zle nas wychowali..mamy innych ojców i dlatego tato tak bardzo chcial zebym byla we wszystkim najlepsza..:( najlepsza w szkole, najladniejsza, najcudowniejsza..a przede wszystkim lepsza od niej:( myslę ze cierpial na jakis kompleks..zresztą do dzisiaj tak ma ze wszystko czym sie otacza musi byc najlepsze..a ja..mam 24 lata..siostra jest mlodsza..w tym roku zdela mature..nie umiem zyc obok niej, nie umiem zyc w jej cieniu..ciągle się zadręczam ze ona jest piękniejsza (jest szczupla, wysoka, ladna) nie to co ja..:( ze jest mądrzejsza..ze swietnie sobie radzi z ludzmi, ze jest przebojowa..zna swoją wartość..a ja? :( w niczym jej nie moge dorównac ciągle sie boje ze znajdzie sobie swietną prace, ze bedzie miala same szostki w szkole..wiem ze to brzmi strasznie, ale wiem ze moj tato będzie znowu mną rozczarowany.. ona mnie nie lubi, nie lubi ze mną rozmawiac, mowi ze jestem upierdliwa,za bardzo dociekliwa..coś w tym jest..wlasnie sobie zdalam sprawę ze musze udawac ze jej nie ma, bo inaczej zwariuje...ja nawet boje sie przyprowadzac chlopakow do domu z myslą ze ktorys sie w niej zakocha..jak jakis kolega powie : ale masz ladną albo fajną siostre..to jest mi wtedy tak wstyd ze to nie ja..:( tak mi wtedy przykro..ona jest zdecydowana, usmiechnięta..a ja wiecznie smutna, chwiejna..nic w zyciu nie mam okreslonego, nie wiem co bym chciala robic..wiem tylko ze chcialabym byc od niej ciągle lepsza..:( wlasciwie to nie wiem czemu to pisze, ale bardzo potrzebuje komuś w koncu o tym powiedziec :(

czy nikt się nie wypowie ? :(

Przerazajace jest to co mowisz, strasznie Ci wspolczuje. Ja mam siostre, jest starsza (o 4 lata), ja jestem natomiast w wieku Twojej siostry. Nie sadzisz, ze szkoda zycia, nerwow na zamartwianie sie? Przeciez tak na prawde nie masz pewnosci, czy los sie nie odwroci i jej sie nie bedzie wiodlo i czy bedziesz szczesliwa jakby jej sie nie udalo, gdyby cierpiala?

Przerazajace jest to co mowisz, strasznie Ci wspolczuje. Ja mam siostre, jest starsza (o 4 lata), ja jestem natomiast w wieku Twojej siostry. Nie sadzisz, ze szkoda zycia, nerwow na zamartwianie sie? Przeciez tak na prawde nie masz pewnosci, czy los sie nie odwroci i jej sie nie bedzie wiodlo i czy bedziesz szczesliwa jakby jej sie nie udalo, gdyby cierpiala?

więc nie mam takiego problemu ale jest to przykre muszę powiedzieć szkoda że nie możesz sobie z tym poradzić a może przestań się tym zamartwiać odpisałam dlatego że moja przyjaciółka ma taki problem jej siostra jest wysoka zgrabna po studiach ma 35 lat super pracę fajenego męża i syna przyjaciólka moja ma 34 lata też zgrabna ale niska pracuje jako ochroniarka w ECU jest po ogólniaku mąż przciętny wczoraj się z nimi obydwoma widziałam i wiem że ma kompleksy z tego powodu bardzo przykre

Sądze, ze mozliwym wyjsciem jest \"wzięcie byka za rogi\" - powinnas sie postawic i uwierzyc w siebie-moze to brzmi banalnie, ale moze warto sprobowac? Zapisz sie na kurs tanca, szalej, baw sie, mzoe odkryjesz swoja druga nature, cos co caly czas ukrywalas, bo myslalas, ze siostra i tak bedzie lepsza.

Twoj ojciec nawet nie wie, jaka krzywde Ci zrobil :( dlaczego tak strasznie wymagal od Ciebie, zebys byla lepsza - dlaczego nie kochal Cie taka jakas jestes i nie dawal do zrozumienia, ze jest z Ciebie dumny? masz zanizone poczucie wlasnej wartosci, w wyniku braku poczucia, ze jestes doceniana przez wlasnego ojca. przestan myslec o tym, ze go rozczarujesz. moze nie ma zlych zamiarow, pewnie nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, ale to toksyczny rodzic - zawsze bedzie patrzyl przez pryzmat wlasnych kompleksow i zawsze bedzie rozczarowany. musisz oderwac sie od tego wplywu i zyc dla siebie, musisz sama siebie doceniac i nie przejmowac sie cudza opinia. chociaz to moze byc trudne, ale probuj :)

Bardzo dobrze cię rozumiem. U mnie sytuacja jest inna. Moja babcia zawsze kochała tylko moja siostre - mnie nie. I całe zycie chcialam byc lepsza od siostry by zasłuzyć na miłośc babci.