Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mala mrowka na parapecie

Alternatywa kobiet MACIERZYNSTWO czy KARIERA ZAWODOWA???

Polecane posty

Gość Mala mrowka na parapecie

Pytanie takie jak w temacie oczywiscie... gdybyscie musialy wybrac absolutnie tylko jedna droge, albo miec dzieci, albo kariera zawodowa... Prosze o wypowiedzi i uzasadnienia...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala mrowka na parapecie
nikt nie ma zdania>???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___jaaaaa
Kariere zawodową można zrobic w każdym wieku.A zajśc w ciąże -niestety... Dobrze jest byc młodą , mieć odchowane dziecko i iść do pracy, bądz robić karierę:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala mrowka na parapecie
Mi nie chodzi o kolejnosc, ze najpierw dziecko, potem praca... Pytam, czy gdybyscie mialy wybierac rozwoj zawodowy i nieposiadanie dzieci, czy dzieci, ale bez pracy, tylko zajmowanie sie domem, co byscie wybrały???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___jaaaaa
Nierozumiem Cię, kiedy jedno i drugie można połączyc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derr
taka alternatywa nie istnieje... glupi temat, pewnie nie masz ani jednego ani drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala mrowka na parapecie
Teoretycznie mozna, ale czy zawsze??? Ja wlasnie podejrzewam, ze jestem w ciazy. Zaczelam tez od kilku dni nowa prace... ;-) Oczywisciechce miec dziecko, tylkotak sobie mysle, czy sa kobiety, ktore wybralyby prace i tylko prace. Niedawno czytalam wywiad z Pavlovic, ona nie ma dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala mrowka na parapecie
Alez wy mili jestescie... I glupi przyokazji, a nieten temat... Oczywiscie ze taka alternatywa istnieje. Sa kobiety, ktore zdecydowaly sie zostac w domu z dziecmi i nie pracuja cale zycie. A sa tez takie, ktore pracuja i nie chca miec dzieci... Chcialam poznac opinie obu stron, a tu taka zolc sie leje. Ktos cie skrzywdzil???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derr
dziecko, bo kariera prowadzi do samotnosci na starosc, a po twojej smierci, pierwsi w kolejce stana po twoj majatek ci ktorych moze nawet nie lubilas, u mnie tak bylo; ciotka zmarla za zycia nikt sie nia nie opiekowal, nawet nie dzwonili, ale po mieszkanko pierwsi byli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weww
jaka kariera? dzis robia ja tylko politycy i zlodzieje... dziecko jest bardziej realne niz sukces w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala mrowka na parapecie
weww... swiete slowa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annii
Wybrałam macierzyństwo, pracę rzuciłam. Nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weww
noooo wlasnie, nie slyszalam aby przecietny czlowiek odniosl sukces.. znam dziewczyny z doktoratami i pracuja najwyzej na uczelni za 2000 zl i to ma byc sukces, na zach po technikum tyle sie zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja urodziłam dzicko na
studiach... wycelowaliśmy w lipiec... tuż po sesji... tak, że nawet dziekanka nie była potrzebna... uważam, że to była świetna decyzja... na stusdiach ma się najwięcej siły i czas mozna sobie płynnie organizować... teraz mama 27 lat dziecko prawie 5- samodzielny przedszkolak i spokojnie rozwijam skrzydła.... mam własną firmę... ale nawet gdybym chciała pracować u kogoś... to nikt mi nie nie mógłby mi zarzucić... że zaraz "zwieje" na macierzyński...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to proste
W moim przypadku nie chodzi o karierę zawodową, ale o takie przyziemne rzeczy jak mieć co włożyć do garnka. Gdybym zaszła teraz w ciąze automatycznie zostałabym bez pracy, pensja męza starczyłaby tylko i wyłacznie na rachunki, na jedzenie i dziecko nie zostałby nawet złamany grosz. Mając do wyboru jako takie życie, czy śmierć głodowa z dzieckiem u boku wybieram pierwsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyer
nie lubie jak sie miesza-kariera czy dziecko, jedno drugiego nie wyklucza, jak ktos wybiera kariere to gratuluje-glupoty, czemu nie mozna robic jej z dzieckiem, nie kapuje i nie widze niczego przeciwko temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyer
do to proste-- mowimy o karierze a nie o przetrwaniu, mylisz temat.. zarabianie ponizej sr krajowej to nie kariera, aczkolwiek chciec i moc pracować w tym kraju to sztuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to proste
Gdyby mój mąz zarabiał więcej, tak, że byłby w stanie nas utrzymać mielibyśmy dziecko i kariera nie byłaby dla mnie przeszkoda, aczkolwiek moje dziecko dosyć szybko poszłoby do przedszkola, już nawet nie dlatego, że mi tak byłoby wygodniej, ale dlatego, że przedszkole naprawdę uczy zwłaszcza to dwujęzyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co innego pracować 8 godzin dziennie, a co innego robić karierę. Z własnego doświadczenia oraz doświadczeń koleżanek mówię - NIE DA SIĘ. Chyba że zaprzęgnięcie mamy bądź opiekunki do pomocy w domu i przy dziecku liczyć jako macierzyństwo, co moim zdaniem ma tyle wspólnego z urokami macierzyństwa co hodowanie rybek w akwarium ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Eugleny
EUGLENA - bardzo mądra i sensowna odpowiedź!!! Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adelajdka
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bez powodu
a mnie sie wydaje, ze jak ktos ma zrobic kariere, to zrobi, niezaleznie od dzieci, a posiadanie dzieci, to wymowka dla tych, ktorym kariera niepisana... popatrzcie na Jande, na Rodowicz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nutrition
A czy ktos zapytal dzieci Rodowicz czy byly szczesliwe????? I czy nie bylo z nimi problemow? Bo cos mi sie wydaje, ze jednak nie ukladalo sie im tak latwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja urodziłam dzicko na
ważna wydaje mi się również postawa partnera.... godzenie własnego rozwoju i wychowania dziecka w warunkach, kiedy facet po pracy zasłania się gazetą na kanapie, raczej byłoby nie możliwe. PS można obyć się bez babć i opiekunek.... my oboje kończyliśmy studia dzienne, mając niemowlaka i rodziców 200 km od domu... po prostu tak ustawiliśmy zajęcia, żeby dzieckiem zajmować się NA ZMIANĘ.... do tej pory tak jest, bo oboje rozwijamy firmę poświęcając jej mnówstwo czasu....łatwo nie było się przyzwyczaić do takiego rygorystycznego rytmu.... ale się opłacało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie tematy co by było gdyby nie wnoszą nic. Zawsze jest to dylemat jak ma się małe dziecko czy isć do pracy, od kiedy, w jaki sposób się realizować w życiu. Spokojnie można realizować i jedno i drugie chociaż słowo kariera jest często na wyrost, a pani Pavlovic jka wspomniała w jednym z wywiadów mysli poważnie o dzieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awwee
a o czym gadamy, przeciez dyskusja tyczy sie kariera czy dziecko, czytac to ty w ogole potrafisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...mama 8 miesiecznej
Wybrałam dziecko. Nie umiałabym inaczej. Brakuje mi tej pracy ale bedąc w ciąży wiedziałam, że to nie ja teraz jestem najważniesza. Szukam i stopniowo znajduje rozwiązanie by mieć jedno i drugie : dziecko i pracę spełniającą moje oczekiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osiągnęlam kompromis. Dziecko urodziłam bardzo młodo, byłam z nim w domu przez 5 lat, w międzyczasie pokończyłam kilka kursów i zaczęłam przygotowywać sie do podjecia pracy. Dzisiaj mogę sie realizować zawodowo, choć robieniem kariery nigdy bym tego nie nazwała, bo to nie w moim stylu, żeby bez reszty oddać sie pracy, szkoda życia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×