on - informatyk

Witam. Nie lubię tego typu uogolnien, ale jakos tym razem nie moge sie powstrzymac. Czasem jestem na niego wsciekła. Własnie zaczełam mila i uwodzicielska rozmowe na gg z moim mezczyna - siedzi jakis metr ode mnie, pracuje na swoim laptopie, ja przy drugim kompie cos tam sobie też robie. I co? Moje zaloty na darmo - niby juz mu sie spodobalo, ale nic z tego bo jest milion powodow by nie isc jeszcze spac i znowu wyladuje sama w lozku...

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2936274

ja juz sie do tego przyzwyczailam, zawsze zasypiam sama, a moj (informatyk) siedzi do bog wie ktorej godziny przed kompem, nie mam juz sily na niego czekac, prosic zeby polozyl sie razem ze mna (zawsze mowi ze nie moze spac i tylko sie meczy)ja musze rano wstac do pracy o on i tak sobie odespi zarwana noc, smutne to ze nie mozna zasna w ramionach swojego przyszlego meza

ach ci informatycy