Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

Gość MaLina09
Hej, mam 17 lat, rok temu zostałam zgwałcona :( niestety nie potrafię, boję się, wstydzę o tym opowiedzieć, ale szukam miejsca w którym otrzymałabym wsparcie. Nie mam już siły :( nie zgłosiłam tego, bo się boję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaLina09
Nie mogę się siebie patrzeć ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej malina09. Pisz śmiało, ewentualnie do kogoś z tutejszych na gadulca (gdzieś tam wcześniej w topiku powinny jakieś być). Ew możesz wbić do mnie 33843874. Pozdrawiam Piro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona12345678
36794324 moje gg jesli chcesz porozmawiać. Tez przez to przeszłam jesli czytalas posty powyżej. I mozesz śmiało do mnie pisac. Z chęcia z tobą porozmawiam. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina09
Dobrze, dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pewnością g***t nie jest niczym przyjemnym dla kobiety. Dlatego też współczuję takim kobietą. Chociaż z drugiej strony są kobiety które wręcz prowokują swoim ubiorem. No ale mniejsza o to g***t to G***t powinien być karany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina09
Ja nie miałam kiedy go prowokować, nie znałam go (widziałam go tylko raz, przed tym co mi zrobił), zawsze ubieram się normalnie. Najczęściej spodnie, bluzka i bluza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego napisałem że niektóre kobiety prowokują. W twoim przypadku na nieszczęście trafiłaś na zboczeńca który wykorzystał twoją słabość. Mam nadzieję że owy osobnik został ukarany. Szkoda tylko że czasu nie da się cofnąć bo z pewnością jakaś skaza na twojej psychice zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina09
Nie zgłosiłam tego, za bardzo się boję. Nie mogą tego zrobić.. Chciałabym z tym umrzeć. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgwalconasasiadka
Cześć, Podobnie jak wy, niespełna dwa miesiące temu zostałam zgwałcona. Jestem dziennikarką i pisarką. Słowa są dla mnie bardzo ważne, dlatego czuję teraz potrzebę mówienia i opowiadania ludziom o tym, co się stało i jak się z tym czuję. Z drugiej strony moim rodzicom zależy na jak największej dyskrecji. Zaczęłam wnikać w tematykę gwałtów. Uderza mnie, jak mało o nich wiemy. Jak bardzo nie zdajemy sobie sprawy z tego ile osób obok nas było molestowanych seksualnie czy jak często przechodzimy na ulicy obok gwałciciela. W Polsce to chyba ciągle temat tabu. Ludzie omijają go i udają, że nie istnieje, choć jest tak potwornie częsty. Postanowiłam, coś z tym zrobić i zaangażować się w projekt artystyczny, mający na celu uświadomienie innym, że my - zgwałcone kobiety - to nie jeden przypadek na rok z pierwszych stron gazet. Jest nas wiele, wielu gwałcicieli pozostaje nieukaranych, a nasze zdrowie psychiczne pozostawia wiele do życzenia. Proponuję żebyśmy się ujawniły. Chciałabym zacząć od założenia bloga, na którym publikowane byłyby anonimowe historie zgwałconych kobiet. Następnie chciałabym wyjść z tym w przestrzeń publiczną. Myślę o wydaniu książki oraz organizowaniu wystaw w przestrzeni miejskiej, tak by nasze słowa dotarły do jak największej ilości osób. Mój pomysł zainspirowany jest projektem Unbreakable: http://projectunbreakable.storenvy.com/ . Kobiety piszą na kartce słowa swoich oprawców. Ja bym chciała, żebyśmy opowiedziały coś więcej. Zaspokoiły naszą potrzebę mówienia i uświadomiły innym, że jesteśmy ich sąsiadkami. Głośno powiedziały czy sobie z tym radzimy czy potrzebujemy pomocy, a jeśli tak to jakiej. Jeśli chciałybyście wziąć udział w projekcie, napiszcie do mnie na adres zgwalcona@gmail.com. Posiadam już kilka opowieści. Na maila prześlę szczegóły i opowiem, jak sobie wyobrażam publikację naszych historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda lenka1
Dołączam do grona zgwałconych kobiet. Ja byłam zgwałcona w wieku 16 lat. Teraz mam 32. Z upływem lat boli mniej, ale tego sie nie zapomina. A co najgorsze, ze oprawcy wystawiła mnie moja własna kolezanka w zamian za korzysci materialne. Od tamtej pory nie chce jej znać. Nikomu o tym nie powiedziałam. Oprawcy nie znam. Był to jej jakis znajomy. Wiem jedno. Gdybym wtedy miała ten rozum co mam teraz na pewno bym tego tak nie zostawiła. Nie uszłoby im to na sucho. Wiem dziewczyny co to znaczy i ubolewam nad tym co sie wam stało i współczuję z całego serca. Jesli rany sa świeże warto podjąć walkę. Niech sprawcy zapłacą za to co zrobili. Pomyślcie, ze w ten sposob czują sie bezkarnie i gwałca kolejne dziewczyny, kobiety, dzieci. Boże jak mozna zg*****ć 7 czy 9 czy 13 letnie dziecko? Zresztą w kazdym wieku bardzo boli, ale takie 7 letnie dziecko praktycznie nieświadome co to jest seks, a tu taki horror. Jak taka istota ma wejsc w dorosłość. To truma na całe zycie i zryta psychika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina09
To wszystko jest takie trudne, chce umrzeć, naprawde ;-( ja już nie chce żyć, nie potrafie ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malina, a chcesz w łeb? Jak nie pogadasz z kimś w realu, to słowo daję, sam na ciebie kogoś napuszczę. Na razie masz możliwość sama go sobie wybrać, wiec kożystaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina09
Nie chce o tym z nikim rozmawiać w realu... Umre z tym i będzie spokój ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfhd
Nie wiem jak bardzo trzeba być ograniczonym intelektualnie żeby uważać, że ubiór może prowokować g***t lub uznawać w ogóle to za wytłumaczenie. To tak samo mnie ma kusić nowe luksusowe auto sąsiada. Będę się tłumaczyć w sądzie, że dlatego je zdemolowałam bo prowokowało mnie wyglądem? Ludzie ogarnijcie się. Czasem usprawiedliwianie facetów niektórych czynów przerasta samych siebie i nie tylko o g***tach tu mowa. Ale nie o tym. Myślę, że napiszę coś bardziej kontrowersyjnego niż kwestia ubioru. Zauważyłam straszną przesadę w kwestii g***tów. Nie twierdzę, że nie jest to traumatyczne przeżycie, jednak da się z pewnością z tym żyć a społeczeństwo wywiera na ofiarach g****u pewną presję. Jeśli nie będziesz cierpieć i płakać po kres swych dni to jesteś winna. Wiele z was idzie tym schematem i chyba boi się być szczęśliwa i w końcu zacząć żyć. Sama byłam kilkakrotnie wykorzystana seksualnie w dzieciństwie, mam też 2 koleżanki które zostały zgwałcone. Na szczęście w żadnym z przypadków nie były to bardzo brutalne zdarzenia i obeszło się bez obrażeń fizycznych. Jedna z koleżanek po dość szybkim czasie zaczęła dochodzić do siebie i zaczynała żyć jak dawniej. Oczywiście to nie spodobało się otoczeniu, w końcu ofiara g****u powinna skoczyć z mostu. Wtedy wszyscy będą usatysfakcjonowani a cierpienie udokumentowane. Jeśli ofiara pokaże jakiekolwiek zadowolenie z życia to będzie oznaczało, że żadnego przestępstwa nie było a najlepiej byłoby zamknąć w ciemni samą zgwałconą, zresztą zgwałcona to ona pewnie nawet nie była. W końcu po niej tego nie widać. Dlatego dziewczyny pora wziąć się w garść bo w ten sposób tkwicie w tym schemacie i szczujecie same siebie a sprawcy dzięki temu są bezkarni. Gdyby kobietom nie wmawiało się przez wieki, że g***t to największa hańba i powód do wstydu to wielu z nich by nie było. W końcu już jakiś czas temu wyszliśmy z części ciemnogrodu i pora na kolejny krok do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfhd
dlaczego słowo g***t jest ocenzurowane? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfhd
Chciałam jeszcze dodać, że zarówno mnie jak i moim koleżankom pomogło to, że przestępstwa popełnione na nas obeszły się bez okrucieństwa. Wiadomo, że im większa brutalność to tym większa trauma, jednak nie oznacza to, że nawet po traumatycznych przeżyciach nie da się żyć. W końcu to nie my powinnyśmy się wstydzić i nie dajcie sobie wmówić, że będzie cierpieć do końca życia. Ten temat w ogóle wygląda jak jakiś zbiorowy grobowiec, który raczej w niczym nikomu nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789011
zostalam zgwalcona przez 3 mezczyzn jak mialam 17 lat.po wszystkim poprostu sie´´otrzepalam´´,wrocilam do domu i postanowilam normalnie zyc.nie zdazylam sie na nich zemscic,bo sie okazalo,ze juz kilka dziewczyn zwalcili wiec poszli siedziec.mam faceta,przyjemnosc z seksu i zadnych problemow z seksem.moze to dlatego tak zareagowalam,bo mam ojca psychola i matke pijaczke,wiec szybko musialam dorosnac i juz od dziecka polegac tylko na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789011
zostalam zgwalcona przez 3 mezczyzn jak mialam 17 lat.po wszystkim poprostu sie´´otrzepalam´´,wrocilam do domu i postanowilam normalnie zyc.nie zdazylam sie na nich zemscic,bo sie okazalo,ze juz kilka dziewczyn zwalcili wiec poszli siedziec.mam faceta,przyjemnosc z seksu i zadnych problemow z seksem.moze to dlatego tak zareagowalam,bo mam ojca psychola i matke pijaczke,wiec szybko musialam dorosnac i juz od dziecka polegac tylko na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
123456789011 Widzę,że nie jestem jedyną dziewczyną, na której g***t nie zrobił większego wrażenia,a już myślałam,ze cos ze mną nie tak. Dziwię się tylko,dlaczego mimo takich przeżyć kręci mnie bardzo ostry seks, podchodzący pod g***t.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfhd
No właśnie, ja również mam faceta i lubię seks, z którego odczuwam satysfakcję. Wcześniej spotykałam się jedynie z opiniami, że ofiary nadużyć seksualnych (zwłaszcza gdy były dziećmi) do końca życia będą żyć w traumie, nigdy nie zaznają cielesnych przyjemności bo te jedynie będą się im kojarzyć z bólem, będą pakować się w patologiczne związki, nigdy nie zaznają miłości itd. Najlepiej to było już pogrzebać się żywcem. W końcu i tak nic im już nie zostało. Najgorsze jest to, że miałam pewien okres w swoim życiu gdy zaczęłam zgłębiać swoje przeżycia i doszłam do wniosku, że naprawdę muszę mieć zrytą psychę i już nigdy nie ułożę sobie życia. Na szczęście okazało się inaczej i w końcu przejrzałam na oczy i nie dałam się zaszufladkować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789011
nawet paradoksalnie lepiej mi w w zwiazkach z factami,bo potrafie wyznaczac zdrowe granice,nie pozwole sie ponizac ani w zyciu ani w lozku.poznalam ciemna czesc meskiej natury i latwiej mi ocenic faceta na poczatku znajomosci,to takie niewerbalne sygnaly,ciezko to wytlumaczyc ale tak mam.nie mam tez leku przed mezczyznami,nie wstydze sie swojego ciala.mojemu facetowi nic o g****ie nie powiedzialam,bo po co?uporalam sie z tym zanim go jeszcze poznalam.poza tym,to moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam problemy w relacjach emocjonalnych i budowaniu związku,ale myślę,że to nie wina g****u, przeżyłam gorsze rzeczy. Natomiast seks uwielbiam i praktycznie pare dni po tamtym wydarzeniu czerpałam z niego przyjemność. Co do zrytej psychiki, myślę,że z moja nie jest wszystko ok,nawet rozważam pójście do specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina09
To macie bardzo mocną psychike.. Ja nie potrafie żyć, nie chce już ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfhd
Jeżeli chodzi o mnie to również przez pewien czas uważałam, że mam problemy w relacjach emocjonalnych, nawet zdiagnozowałam u siebie kilka schorzeń i założyłam temat na forum psychologicznym aby mnie zdiagnozowali :P Teraz tak sobie myślę, że to co sobie wmawiałam to miałam. Prawda jest taka, że wcale nie jesteśmy niewolnikami naszych przeżyć i nie jest najważniejsze to co było a to co jest i co będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malina, Ja nieraz myślałam o samobójstwie, nie chciałam żyć, więc mogę domyślać się co czujesz, powody miałam inne,ale emocje pewnie podobne. Analizując swoje życie dochodzę do wniosku,że nic tak nie pomaga jak wsparcie innych osób oraz nie ma nic gorszego niż rozpamiętywanie złych wydarzeń i zatracenie w nich sensu życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina09
Mi diagnoze postawił psychiatra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×