Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jaaaaaaaaaaaaaaaa

Spanie u faceta??

Polecane posty

do moje zdanie: zgadzam się z Tobą. to nie kwestia zacofania, nawet nie moralności a bardziej właśnie kultury i dobrego wychowania. jeśli komuś odpowiada paradowanie przed rodzicami drugiej połówki w piżamie po domu to oczywiście droga wolna. są jednak ludzie którzy nie traktują domu jak hotelu w którym można sobie zanocowac od czasu do czasu i nie nazywajcie ich zacofanymi, bo są po prostu kulturalni i delikatni. to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuzynka Bietka
Znałam się z moim mężem zanim nim został kilka lat. Wieczory spedzaliśmy to u niego to u mnie. Znałam doskonale jego rodzinę. Często zapraszana byłam na kolację ,a potem na brydża. Nieraz kończyliśmy grać o 3 nad ranem. Jego mama zawsze proponowała mi nocleg,a ja zawsze odmawiałam.Po prostu... Kiedy wyszłam za mąż bardzo często gościłam u siebie koleżanki ze studiów z innych miast. Przyjeżdżały zazwyczaj same,ale jedna /super dziewczyna/lubiła ze sobą targać co raz to innego amanta.Było ich a było nawet nie zliczę.Niepowiem to było dla mnie bardzo krępujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merowing
To nie kwestia zacofania - niektórzy mają opory przed takimi ponieważ mieszknaia wyglądają u nas przeważnie inaczej niż te na zachodzie - jedna łazienka i dwa pokoje np. - mijanie się z obcym człowiekiem podczas higieny porannej nie musi być "normalne" dla każdego. U mnie była podobna sytuacja - i dobiero po kilku latach "oswajania się" z rodzinami zaczeliśmy nocowac u siebie. ---- http://www.kobieta.wellnesslife.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój facet często u mnie nocuje, prawie za kazdym razem jak u mnie jest, a jest codziennie lub co drugi dzień. Ja u niego czasami też śpię, ale dużo rzadziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Kata*
Wiem jedno- rodzice by mnie przechrzcili, ojciec pewnie wykurzyłby mnie z domu gdyby mój facet został u mnie na noc, w moim łóżku. Dlatego nigdy tego nie zrobię. Poza tym mam pewne opory przed uprawianiem sexu w moim łóżku. Zresztą facet rzadko u mnie bywa. Jeśli chodzi o jego dom i jego rodziców. Bardzo bym się krępowała gdybym miała zostać przez nich nakryta. Często idziemy do niego wieczorem (rodzice śpią na górze, chłopak na dole), wchodzimy do jego pokoju i gdzieś tak o 6 dzwoni budzikw telefonie i kulturalnie wychodzę. Jego rodzice mnie nie widzą, bo jeszcze śpią, a jak przychodzimy też już śpią. Rodzicom nie mówię, że śpię uchłopaka, zazwyczaj chłopak odgrywa rolę koleżanki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrew
ja mam 28 lat mój facet 29 w tygodniu spimy u mnie w weekendy u niego Pierwszy raz zarówno u mnie jak i uniego był dla nas dziwny i krępujący, a teraz to takie naturalne.........ale jak tak czytam wasze wpisy i unaoczniam sobie nasza sytuację to samej mi się wydaje, że to patologia :-( najzabawniej że zawsze byłam radykalnych tradycyjnych poglądów a tu nagle taka rewolucja......sama nie wiem jak do tego doszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×