Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co_dalej

nie rozumiem jego zachowania

Polecane posty

Gość co_dalej

Cześć Nie potrafię zrozumieć jego zachowania.Wszystko jest dziwne i zagmatwane. W sobotę bawiliśmy się na małej imprezie, były przytulanki, troszkę alkoholu. W międzyczasie moja znajoma zrobiła nam kilka zdjęć( zwykłe,na których on siedzi, pali papierosa, rozmawia)W poniedziałek jego kolega wiedział o wszystkim co się działo ze szczegółami. Po czym oznajmił zdziwionej mojej znajomej że Paweł i tak mu wszystko powie i wszystko pokaże. Zignorowałyśmy to. Po godzinie dostałam smsa że doszły go słuchy o jakiś zdjęciach i filmie (???)z jego udziałem, oraz że ma duże poczucie humoru, ale nie lubi gdy jego zdjęcia pokazuje się większej liczbie osób. Próbując to wyjaśnić, dzwoniłam do niego, ale nie odbierał tel. Wysłałam smsa że żaden film nie istnieje a zdjęcia ma na skrzynce i nikt poza mną, nim tych zdjęc nie widział. Po 4 godz. dostałam odpowiedz że jak on mówi nie, to zanczy nie a nie tak i że nie lubi jak mu się robi zdjęcia. Odpisałam mu że jak obejrzy zdjęcia to zobaczy że nie ja je robiłam i że jakby zapomniał to ja nie mam aparatu cyfrowego. Zdenerwowałam się trochę, tym bardziej nie było o co robić afery. We wtorek przyszedł sms, że on nie jest na mnie zły, ale na siebie i musi z tego co się stało wyciągnąć wnioski. Na to ja nie wytrzymałam i napisałam maila, gdzie mu dokładnie wyjaśniłam co i jak, że zrobił mi przykrość swoimi smsami. W srodę Paweł przeszedł samedo siebie - dostałam smsa, którego tolalnie nie rozumiem - "Przeczytaj to uważnie, jak kilka razy musiałem pogodzić się z tym co o mnie mówią i nie tylko o mnie i nie było to dla mnie przyjemne, dlatego zrozumiałem że muszę chronić swoją prywatność.I jeszcze te głuche telefony. Jeśli Cię to uraziło to sorry, ja odpadam.Wiem że możesz mi zaszkodzić, ale trudno. Powodzenia, cześć" Wmurowało mnie totalnie, nie wiem o co mu chodzi, jaka prywatność, jakie głuche telefony,a tym bardziej jakie zaszkodzić. Poczułam się jak totalna kretynka.Naruszenie prywatności - od czasu do czasu sms co słychać, czasem rozmowa telefoniczna i on wpada do mnie na imprezę.Zadnego nękania, codziennych telefonów, ganiania za Pawłem. Nie lubię się narzucać.Nigdy w życiu nie bawiłam się też w głuche telefony do nikogo, ja nawet nie uznaje puszczania sygnałów.Nauczono mnie że jeśli coś do kogoś mam to dzwonię i mówię lub piszę smsa.Nigdy też nikomu nie groziłam że mu zaszkodzę, nie mam 15 lat, a szkodzenie komuś nie jest drogą do osiągnięcia celu.Zresztą tak naprawdę nie pomyślałam nawet o tym.Domyślam się że autorem całego zamieszania jest jego przyjaciel Sławek - 29 lat, doktorant o zachowaniu dziecka, który nie może sobie ułożyć życia osobistego.Jego wścibstwo mnie irytuje.Chciałby wiedzieć wszystko o wszystkich.Nie wiem co ten człowiekw sobie ma i jakim sposobem ma tak wielki wpływ na Pawła, ale ja nie będę siała fermentu i nie będę nikogo na nikogo szczuła opowiadajęc co jego "przyjaciel"opowiada na prawo i lewo. Moja odpowiedź była krótka - "Skoro tak sądzisz..." Historię była by skończona dla mnie - uznałam że ten facet nie ma ochoty na kontakty ze mną, ale zaszło coś co jest dla mnie dziwne - W środę 4 godz.po tym feralnym smsie złapałam Pawła na tym że stał pom moim domem.I na coś czekał, akurat o godzinie kiedy miałam wracać z uczelni. Kiedy mnie zobaczył schował sie za krzakiem i obserwował mnie dalej. Dziś byłam w centrum handlowym na zakupach z koleżanką. Kiedy oglądałyśmy ciuchy, zauważyłam że w pewnej odległości przez szybę sklepową przygląda mi się Paweł i Sławek. Poczułam się bardzo dziwnie. Ja rozumiem że on jest po toksycznym związku z dziewczyną, która bawiła się nim przez 3 lata, ale ja nie jestem nią ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdsgasg
kurwa kurwa kurwa ;);) no to przejebane;) może podaj więcej szczegółów to rozwiążę Ci twój problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×