Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lisiczka23

Protokół przedślubny - no i mamy problem.....

Polecane posty

Czy ktoś z was spotkał sie z podobnym problemem? Byliśmy dzisiaj podpisać protokół przedślubny z moim narzeczonym. Pierwszą cześć wypełnialiśmy razem, a drogą ksiadz przeprowadził z każdym z nas osobno. No i powstał "mały" problem, gdy mój przyszły na pytanie czy zgadza sie z katolicką etyką planowania rodziny - odpowiedział NIE. Księdzu nie spodobało się, ze ktoś może uważać , że naturalne planowanie rodziny nie wszyskim pasuje. Czy któś z was miał podobny problem? Poproszono narzeczonego na ponowną rozmowę w poniedziałek i nie wiemy czego sie spodziewać. Czy ksiadz może odmówić nam ślubu, skoro jedno z nas nie zgadza sie z doktryną kościoła? Prosze o radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musi się zgodzić. Przecież znane są śluby Kościelne osób które są różnego wyznania. Jedna osoba musi być wierząca i zgadzać się z nauczaniem Kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfaibeta
a co to znaczy katolicka etyka planowania rodziny? ze niby seks bez zabezpieczen typu np.gumka i naturalna antykoncepcja, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oboje jesteśmy osobami wierzącymi, co nie znaczy, ze ze wszystkim sie zgadzamy. Wyszliśmy po naukach przedślubnych zniesmaczeni, Wiem, że nie wszyscy trafiają na \"fanatyków\" NPR, ale nam sie udało. I niestety raczej nas to nastawiło na \"nie\" dla tej metody. Zastanawiamy sie tylko, czy ksiadz będzie na siłę próbował nas przekonać, czy zaproponuje jakieś dodatkowe konsultacje. Kurcze, nie prtzewidzeliśmy taki szopek, gdy chcieliśmy mówić prawdę ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oboje jesteśmy osobami wierzącymi, co nie znaczy, ze ze wszystkim sie zgadzamy. Wyszliśmy po naukach przedślubnych zniesmaczeni, Wiem, że nie wszyscy trafiają na \"fanatyków\" NPR, ale nam sie udało. I niestety raczej nas to nastawiło na \"nie\" dla tej metody. Zastanawiamy sie tylko, czy ksiadz będzie na siłę próbował nas przekonać, czy zaproponuje jakieś dodatkowe konsultacje. Kurcze, nie prtzewidzeliśmy taki szopek, gdy chcieliśmy mówić prawdę ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfaibeta
oni sa chorzy,no tak, narobic dzieci to oni na chrztach a pozniej na slubach zarobia,tylko dlaczego nie pomagaja biednym wielodzietnym rodzinom tylko sami sie plawia w tym swoim bogactwie tych palacach (kosciolach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faery
Przeciez nie musisz brac slubu koscielnego. Jesli nie zgadzasz sie z nauka Kosciola, to po co chcesz brac slub koscielny? Po to, zeby miec piekna biala sukienke i welon? Bo to taka piekna tradycja? I nie pisz, ze jestes wierzaca, bo jestes tylko udawanym katolikiem, tak samo zresztą jak niestety 90% wszystkich katolikow w Polsce. Prawdziwie wierzacy zgadzaja sie z WSZYSTKIMI naukami kosciola a nie tylko z tymi, ktore im pasuja. Albo Twoj maz sklamie w formularzu, albo zostanie potraktowany jako strona niewierzaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Faery! Nie prosiłam o opinię czy jestem osobą wierzącą czy nie. To, że nie zgadzam sie z pewnymi kwestiami to rzecz sumienia. Pytałam sie tylko czego możemy sie spodziewać. Pewne doktryny kościoła katolickiego beda i są kontrowersyjne. Jeśli uważasz, że osoba wierząca musi z nimi wszystkimi zgadzać to powodzenia. Ksiądz na naukach powiedział nam wiele półprawd a nawet kłamstw, stąd nasz sceptycyzm do niektórych rzeczy. Nie chciałaby wdawać się w dyskusje teologiczne, bo nie w tym rzecz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fabiola fabiola
Ja i mój narzeczony również jesteśmy wierzącymi. Nie znaczy to jednak, że zgadzamy sie z planowaniem rodziny. Nie chcemy mieć w ogóle dzieci. Dlaczego? To nasza sprawa i nikomu nie będziemy się z tego spowiadać, nawet księdzu. Dlatego uzgodniliśmy już dużo wcześniej, że na pewne pytania będziemy odpowiadać niezgodnie z naszymi przekonaniami. Daczego chemy ślub kościelny? To też nasza sprawa i nikomu nic do tego. Gdybym chciała być złośliwa to mogłabym wytknąć niejedną pokusę realizowaną bezczelnie przez niektórych księży. No ale mi też nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za smieszny hipokryta
z takiego księdza- oni udają, że nie wiedzą że większośc mlodych ludzi teraz stosuje i ma zamiar stosować antykoncepcję czy napradwę są tak zaślepieni, że tego nie dostrzegają? to takie bawienie się, taki teatrzyk- my ("państwo mlodzi" )wam powiemy to co chcecie uslyszec, a wy (kościoł) bedziecie udawac ze w to wierzycie....tak? bzdura na ptęgę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faery
Sa ludzie dla których npr i caly ten "teatrzyk" jest wazny i to dla nich sa sluby koscielne. W koncu to Ty PROSISZ ksiedza o udzielenie slubu w obrzadku rzymsko-katolickim, wiec to chyba jasne ze musisz sie dostosowac do reguł. Gdyby to Kosciol Cie zmuszal do wziecia slubu, mialabys prawo protestowac i odrzucac koscielne doktryny. Ale jesli z WLASNEJ WOLI sie w to "pakujesz", to przyjmujesz caly dodatkowy bagaz. A nie jeszcze strzelasz fochy, ze cos Ci nie pasuje i ksiadz klamie. Sprawa jest prosta- kto chce slubu katolickiego, musi przyjmowac wszystkie warunki. Inaczej jest HIPOKRYTA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie strzelam foch jak koleżanka raczyła zauważyć. Może wyjaśnię co usłyszeliśmy na naukach przedślubnych i w poradni rodzinnej: dowiedzieliśmy sie ze każda antykoncepcja prowadzi w 100% do rozwodów, że AIDS jest karą od Boga za sex człowieka z małpami. Że aborcja jest niedozwolona nawet jeśli życie i zdrowie kobiety jest zagrożone (bardzo ciężki temat - osobiście jestem przeciw aborcji jako metodzie na pozbycie sie dziecka). Że dzieci w związkach używających inne metody niż NPR sa niechciane i niekochane. Uprzedzam, ze nie wymyśliłam sobie tego, usłyszałm to osobiście od ludzi kościoła. Każdy ma rozum i pewne fakty będą budzić u nas sprzeciw. Dlatego zważywszy na argumenty jakie podano nam na naukach, mój narzeczony powiedział \"nie\". No coż, dziękuję za odpowiedzi i opinie. Nikogo nie chciałam obrazić, ale wiekszoć tu osób wychodzi po prostu z założenie, że lepiej obrazić niż doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faery
Masz pecha, bo trafilas na ksiedza ktory zamiast tłumaczyc spokojnie pewne sprawy i prowadzic dialog z narzeczonymi, woli grzmic i uzywac mocnych slow, ktore wyrwane z kontekstu i przekoloryzowane dla zupelnego laika brzmia jak stek bzdur i nonsens. NIe zmienia to jednak faktu, ze Bog pozwala jedynie na NPR. I kazdy kto chce slubu koscielnego powinien o tym wiedziec i sie z tym zgodzic.Slub oprocz tego, ze wzmacnia milosc jest rowniez deklaracja zycia wg przykazan i w wierze katolickiej. Niestety niektorzy dowiaduja sie o tym dopiero na naukach przedmalzenskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra B.
"Bóg pozwala jedynie na NPR" A to dobre! Widzę, że niektórzy przejrzeli boskie plany :/ Ciemnogród i tyle. A po za tym żyjemy w takim kraju a nie innym i ślubów kościelnych niekoniecznie bierze się z potrzeby duchowej, ale i z innych powodów. Bez ślubu kościelnego nie można ochrzcić dzieci, a po co je narażać na odrzucenie społeczne i problemy np. w szkole. Brak tolerancji jest powszechna. Lisiczka23 trzymaj się i nie dajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez kościelnego
można ochrzcić dziecko!!!! nawet do komunii może iść!!!! ja mam tylko ślub cywilny i dziecko ochrzczono bez jakichkolwiek problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmeniu
faery--> rozmawialas z bogiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmeniu
jasne ze antykoncepcja zmienia obraz spoleczenstwa...ale czy ono wprowadzi w nasze zycie mniej lub wiecej cierpienia?? watpie pewnie bedzie go tyle samo tyle ze innego rodzaju, np: zycie w samotnosci zamiast w nieudanym malzenstwie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyjatkowo Nieszczesliwa
bardzo ciekawia mnie inne pytania w protokole. jesli to nie problem moglabys kilka przytoczyc? i jeszcze czego uczyli na naukach przedmalzenskich?? my z misiem planujemy slub w przyszlym roku ale zastanawiam sie czy brac koscielny:( z drugiej strony wiem ze w naszym pieknym obludnym kraju moge miec pozniej przykre konsekwencje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do......
do====> bez koscielnego : uwierz mi , trafiliscie na księdza z prawdziwego zdarzenia , niestety :( mało jest takich z powołania Sandra B ====> całkowicie się z Tobą zgadzam Lisiczka 23 ===> trzymam kciuki, nie umiem Ci powiedzieć jak może być , ale odezwij się jak wyszło.Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Wyjątkowo Nieszczęśliwej
uwierz mi, że ja i mój mąż nigdy nie mieliśmy i nie mamy problemów z tego powodu że mamy tylko ślub cywilny, mogliśmy i nadal możemy wziąść kościelny ale na razie nie mamy takiej potrzeby. Zresztą jesteśmy tak kochającym się małżeństwem, że większość par po kościelnym moglaby brać z nas przykład. Mamy synka, chodzimy do Kościoła (nie w każdą niedzielę), jesteśmy katolikami ale nie fanatykami. Ponieważ nie odpowiada nam właśnie ta obłuda na naukach przedmałżeńskich dlatego nie mamy kościelnego. Dziecko ochrzciliśmy bez najmniejszego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
lisiczka23 --> szkoda, że nie przerwaliście tych "nauk", jeśli tak wyglądały i nie poszukaliście gdzieś indziej... W różnych parafiach są różnie prowadzone, z ich poziomem też bywa niestety różnie. Na miejscu Twojego narzeczonego chyba szczerze podzieliłabym się wątpliwościami z księdzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra B.
do: "do Wyjątkowo ieszczęśliwej" - Akurat to że ktoś się bardziej kocha lub mniej albo wcale, moim zdaniem, nie ma nic wspólnego z tym czy się jest małżeństwem czy nie. A tym bardziej małżeństwem po ślubie kościelnym czy cywilnym. Gratuluje, że się dobrze między wami układa, ale czemu ci po kościelnym mają wam zazdrościć czy brać przykład?? A po drugie, nauki przedmałżeńskie prezentują generalnie pogląd kościoła na małżeństwo. A skoro to obłuda (dla mnie swoją drogą też) to po co chrzest dziecka?? Przecież zobowiązujecie się do wychowania w wierze katolickiej dziecko. Trochę konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyjatkowo Nieszczesliwa
wlasnie z misiem przeczytalismy ten protokol... chyba raczej koscielny odpada:/ za duzo odpowiedzi na NIE:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdury mówicie
no takiej głupoty nie czytałam dawno, że niby nie można ochrzcić bez ślubu kościelnego. A co w takim razie robią wszystkie pary, które mają dzieci bez ślubu nawet cywilnego?? na dzień dzisiejszy jest ich spory procent i praktycznie wszystkie te pary, czyli mężczyzna i kobieta w związku kohabitacyjnym, mają dzieci. przecież ich dzieci są chrzczone bez problemu. Ksiądz nie robi nikomu łachy że ochrzci - to jego zasrany obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecony od krowy
Nieszczęśliwa , zmień ten nick , bo aż się można popłakać. Nie wolno o sobie mysleć , że sie jest nieszczęśliwym , bo faktycznie się będzie. Co do slubu - ja kościelnego nie mam , bo mój maż jest niewierzący. Dzieci na razie nie mamy , jak będziemy mieli , to chciałabym , żeby zostały ochrzczone i pouczyły sie trochę religii , a co potem z tym zrobią , to już ich sprawa. Mieszkam za granicą. Nie wiem , jak mam się ustawić do takich rzeczy , jak choćby mój pogrzeb , a wcześniej czy mi tak po prostu te dzieci ochrzczą , czy nie będzie kwasów przy takiej czy innej okazji. Trochę niemiło przy każdej supereli szargać sobie nerwy , jakbym była jakaś wyklęta. Na razie nic mnie nie spotkało niemiłego , mam nadzieję , że nie będzie żadnych przewałów. W każdym razie stosuję środki niepolecane przez NPR i nie uważam , żeby mnie to dyskwalifikowało jako katolika. Zresztą do tego mam sumienie , żebym sama sobie odpowiadała na pytanie , czy dobrze robię , czy nie. Wkurwia mnie , że księżom się wydaje , że muszą robić za sumienie każdego wiernego , jakby on był bezwolnym i bezrozummnym tłumokiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Sandry
tak, zobowiązujemy się do wychowywania w wierze katolickiej ale nie będę na pewno zabraniała mojemu synowi sexu przed ślubem ani uzywania prezerwatyw. A chrzest po to, że razem z mężem jesteśmy katolikami (ale nie katolickimi fanatykami) i chcemy żeby nasze dziecko było ochrzczone również w naszej wierze. Nie mówiłam, że Ci po kościelnym mają nam zazdrościć. Mogą brać z nas przykład a to coś innego niż zazdrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyjatkowo nie Nieszczesliwa
ok zmienilam troche nick ; ) mam wiele obiekcji co do slubu koscielnego a przede wszystkim koszty... jak sie dowiadywalam od kolezanek ile one placily za glupie zapowiedzi itp to rece sie zalamuja:( poza tym nie wiem jak zniose nauki przedmalzenskie albo dostane nerwicy albo wrzodow ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Wyjątkowo nieNieszczęśliwej
to zdecydujcie się na ślub cywilny, w niczym nie różni się od kościelnego. Zamaist w kościele składasz przysięgę w USC i jest fajnie. No i omijają Cię koszty typu:na zapowiedzi, za nauki, za ślub, za wystrój kościoła i stresu dużo mniej. Ja nie mam kościelnego i nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecony od krowy
teraz ładnie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×