DZIECKO TAK

martuśa____nie mowie ze to ciaza,bo wiem jak potem boli rozczarowanie:) Ale....to moze byc pierwszy objaw:) Polecam dla pewnosci badanie krwi: BETE hcg: bedziesz wiedziala na 100% co jest:))))) Ja z ogrodu wrocilam, lezalam na lezaku, normalnie super:)

Hej! Ale cudna pogoda-troche gorąco ale fajnie martuśa---->trzymam kciuki... Aniaania------>jak tam? moze już na porodówce??? :P Pozdrowienia dla Wszystkich

Dzień dobry! Niestety jak na razie wciąż z porodówki nici...wczoraj brzuch robił mi się twardszy i już miałam nadzieję, ale nic się nie wydarzyło...dziś zamierzam troszkę posprzątać - po pierwsze żeby było czysto, po drugie - może to coś przyspieszy...teraz piję sobie koktajl ze świeżych truskaweczek i mleka, mniam:)

Aniaania---->jak Ci brzuszek twardnieje to może się zacznie (to mogą być pierwsze delikatne skurcze)... ale mi narobiłaś smaka na truskawki-ja uwielbiam takie napoje (litrami mogę je pic) :D

ja tez uwielbiam takie kaktajle, mniam, mniam... Ania jedz truskawki kilogramami bo po porodzie nici z takich smakolyków. Dorotka naprawde nigdzie nie mozesz udac sie z tym bolem brzuszka? Joannaz leniuchu co tam slychac? Nio moj maly w srode skonczyl cztery tygodnia, a dzis ma miesięczne urodziny. Strasznie ten czas zapierdziela :)) Lece bo jubilat domaga sie czystej pieluchy i cycusia w prezencie :))

Joasiu z okazji wczorajszych imieninek zycze aby kolejne miesiace ciazy byly radosne, szczesliwe i nieuciazliwe, i zakonczyly sie lekkim porodem...

wica_______ dziekuje bardzoU mnie ok, latam od rana, wolne mam, pospalam......do 8:30, chyba pierwszy raz od kad w ciazy jestem:)))) Gratulacje miesiaca syneczka, wielki buziak dla niego:)))) Zaraz ide w net poszukac jakis fajnych wzorow sukienek ciazowych, kupie material i polece do mojej krawcowej,zeby uszyla mi jakas kiece na lato, a przy okazji na wesele 30 czerwca, bo nie bardzo mam w czym isc...A nie bede przeciez szyla 2---jak zaraz koniec ciazy;) Wiec niech mi zrobi...cos fajnego 2 w 1:))) Musze jeszcze dokonczyc pracowanie rzeczy M, skocze kupic mu bilet: jutro o...6:30 wyjezdza:(((( Mialam dzis super sen: obudzilam sie i geba mi sie sama cieszyla od ucha do ucha.Synek mi sie snil:ale....przez powloki brzuszne,jak sie przekrecal, na pare godz przed porodem: widzialam wszystko, tyle ze....przez powloki brzuszneNawet jego buzke: piewszy raz: usmiechal sie:):):):) Juz sie nie moge doczekac.....

Wica---->niestety... musiałabym iść na ostry dyżur, a aż tak mnie nie boli...bo poradnie są nieczynne przez strajki :( :( :( ale jak się będzie działo coś poważniejszego to pójde...obiecuję ucałowania dla szanownego Jubilata :D :D :D

Wzięłam się za sprzątanie, w międzyczasie wciąż czytam o porodach, karmieniu, przewijaniu i wszystkim co tyczy się tego małego człowieka. Głowa mi już pęka!!! Nie chce mi się wierzyć, ze minął już tydzień od terminu porodu, jeśli przez weekend nic się nie wydarzy to w poniedziałek dzwonię do mojej lekarki co dalej robimy z tym fantem...chyba się nie spodziewała, że tak długo pociągnę... Wica!! Wiem, wiem, staram się zawczasu jeść truskawki, kalafior i wszystko czego trzeba unikać po porodzie, gdy się karmi. Dorotka! A z tym bólem to niedobrze, miejmy nadzieję, ze przestaną strajkować i będziesz mogł iść ze spokojem to skonsultować...

aniaania-----. mówi sie ze chłopcy są przenoszeni, pierwsze dzieci też bywa, ale wg mnie nie ma na to reguły ja nie dość ze jestem drugim dzieckiem i płci żeńskiej :P :P :P to urodziłąm się 11 dni po terminie : P :P :P

ja jestem co prawda pierwszym dzieckiem, ale jak najbardziej dziewczyną i urodziłam się 16 dni po terminie!!!!!

a myślałam, że w tym roku będę już sama świętować dzień mamy........na razie się nie zapowiada

aniu nie mów hop... jeszcze tyle czasu do końca tego dnia i 24 h Dnia Matki :D :D :D

niby tak, ale ja jakoś przestałam się łudzić i bardziej liczę na dzień dziecka...

ale masz rację : jeśli weekend przeczekasz to zadzwoń w poniedziałek do lekarza i skonsultuj się :D :D

tak zrobię. Właśnie dzwonila moja siostra, ma dziś wolne i do mnie wpadnie, cieszę się, bo przynajmniej nie będę siedzieć sama i wciąż myśleć:)

no i fajnie... zawsze to inne myślenie w towarzystwie siostry :D :D :D miłych odwiedzin życzę :D

hej.dziekuje za wszystkie trzymane kciuki i cieplutkie slowa.Niestety i tym razem nam sie nie udalo.Mowi sie trudno i kocha sie dalej:( .Przyszlym tygodniu lekarz.Pozdrowiaczki

Martuśa! Przykro mi...następnym razem na pewno się uda..przesyłam ciążowe wiruski *********************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************** dla Ciebie Dortko również&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& Siostra już pojechała, teraz czeka mnie standardowe czekanie na męża, będzie za jakieś dwie godziny, ostatnio moje życie jest strasznie monotonne...

martuś_____przytulam mocno Nie teraz to potem:)))) aniu____racja, masz jeszcze...pare godz do DNia Mamy;) Ja wrocilam z miasta,taki upal ze szok, a rano bylo tak fajnie...Kupilam materialow, krawcowa juz sie do roboty wziela:szyje mi ciazowe rybaki na codzien i...kiecke super, 2 wartstwowa:)))))) W koncu bede miala w czym biegac;) Teraz odpoczne chwile i ide...po bilet dla M :((( Jezu jak On nie chce jechac:(((

Joasiu! Współczuję tego rozstania, ale na pewno szybko przeleci, a potem już będziecie razem:)

Dorota to leniuchuj :)) Martus spokojnie, im bardziej wyczekany dzidzius, tym wieksza radosc. I nie mysl, ze rzucam sobie to tak poprostu- sama czekalam na ciążę cztery lata. u mnie dzis byla tragedia, maly ma taką gąskę z pozytywką nad łóżeczkiem, która rzuca na suficie kolorowe kręcące gwiazdki, a pod nią latają małe gąski, jest muzyczka \"jezioro łabędzie\", czy \"Do Ani\" a w to są wplecione odgłosy natury. On uwielbia sie w to wpatrywać i przy tym usypiać. A dzis trach... nagle baterie sie wyczerpaly. Acha, oprócz tego co napisalam wyżej, gąska reaguje na jego placz i jak zakwili to sie sama włącza, więc on się darł, patrzył się z litością na małe gąski, które juz powinny dawno się kręcic a tu dupa. Masakra, darł się coraz głośniej, dałam mu takiego pieska, który śpiewa i na chwilkę był spokój, szybko mu się znudził- bo to nie gąska. Koleżanka moja leciała po baterie i się uspokoil dopiero. :)) Anula nawet nie wiesz, co moze sie zdarzyc w ciagu 24 godzin, a pomysl sobie jaki to super prezent urodzic w dzien mamy- czego zycze ci z calego serca. :) Joasia... pozniej bedzie radosne przywitanie :)

hahaha, ocenzurowali mi laniu... ze wzgledu na koncówkę słowa :))

aniu_______no nie wiem jak to bedzie, 3 tyg sama z brzuchem:( wica______no to dopiero PO;) Wrocilam z miasta,bilet mam: zar z nieba sie leje, zero przewiewu, az mi leci pot po kregoslupie: cala jestem mokra...A gdzie tu do lata?????

ja jak narazie czekam dwa i wydaje mi sie ze to juz cale wieki i za kazdym razem jak sie nie udaje to mi sie wydaje ze juz nigdy sie nie uda.A ja zawsze chcialam miec dzieci.Marzyla mi sie trojka i nic:( teraz jeszcze mieszkam za granica i tak krąże od lekarza do lekarza.Do tej pory wszyscy uspokajali ze mlodzi moze zestresowani, nauczyciel w gimnazjum to dzis nie latwa sprawa itp.Dopiero poprzedni lekarz zaalarmowal ze jak to juz najwyzszy czas na badania.TYlko w polsce nie udalo mi sie juz zrobic i teraz bede musiala znow wszystko zacząc od nowa w anglii.Znow opowiadac, jak dlugo i bla,bla, bla... jest mi troche smutno.z moim m. nie moge za duzo gadac bo jemu sie zaraz wydaje ze to jego wina.A ja poprostu chce o tym porozmawiac bo mnie gnębi.jeszcze ze 2 dni i znow sie przyzwyczaje do tej mysli, ale dzis jest mi smutno:( i juz.

Martuśa! Grunt to pozytywne myślenie i nie załamywanie się przede wszystkim. Jajwiększa pewsymistka z tego forum - Joasia jest już w ciąży, więc jak Jej się udało to chyba każdej się uda.... Wica! Dzięki za pocieszenie, jestem już zmęczona tym czekaniem...ucałuj Małego Miałam wieczorem kryzys, ryczałam w łazience, choć nie miałam w sumie powodu, za dużo hormonów chyba...teraz już dobrze, pijemy sobie z mężem drineczki - woda mineralna, cytryna i lód:)

aniu__pesymistka po diagnizach i wynikach lekarskich;) Jak sie wie ze...na ta chwile jest niemozliwe z medycznego punktu widzenia zajscie to....trudno wierzyc:) martusa____zrobisz badanka, zaczniesz leczenie i zobaczymy:) Ja juz M spakowalam, rano go zawioze....

hej.wpadłam jeszcze powiedziec dobranoc i zapytać czy może ktoś mieszka i stara się w anglii i może mi powie jaka tu jest procedura??gdzie badania itp.Bo wiem że z anim sie dostane tu do gina to najpierw musze przekonac lek.pierwszego kontaktu że warto:/

martuśa_____nie mam pojecia:( Ale wpada tu JustynaM____ona w Anglii mieszka, tez sie starala sporo....Poczytaj wypowiedzi wczesniej, jest chyba jej mail w stopce podany----napisz do niej:) Malz pojechal, mi tak strasznie smutno:( Od 4:00 nie spie... Niunia tez czuje, bo taki niespokojny:( Mam nadzieje ze...calo dojedzie...

czesc dziewczyny, wszystkiego dobrego z okazji dnia Matki obecnym i przyszlym mamuskom. wczoraj sie dowiedzialam ze bede miala syneczka! i jeszcze martwiaca rzecz, dzidziulek ma za maly zoladeczek i mamy powtorke usg 13.06.07, tak sie boje, ryczalam jak bobr! nie znalazlam zadnych konkretnych inf na ten temat - moze zle szukam, zadnych wymiarow itd, smutno mi i tak zle, moze ktoras z was cos wie? prosze o pomoc, wczoraj tez poszlismy na prywatne usg ale diagnoza ta sama i nakaz powtorki usg! tak to jest siedziec w obcym kraju:( 3majcie kciuki za moje malenstwo, buziole.