Ile zapłacić studentce?

ile powinnam zaproponowac studentce za godzine? praca w malym sklepie z damska odzieżą...i to w dodatku tuz przy jej miejscu zamieszkania:) nie chcialabym nikogo urazić,a nie mam za duzo kaski do dyspozycji dlatego prosze Was o sugestie....musze to skalkulowac i jak cos to nie wypuszczac sie z marna zaplata:)

25 zł za dzień .

zalezy ile godzin ma pracowac i co ona tam bedzie robila, jaki jest ruch itd

10 zeta z godzine

np 3 razy w tygodniu po 4h ruch jest nieduzy,napewno sie nie zmeczy.....wiekszosc czasu bedzie siedziala za biurkiem:)

25 zł za dniowke

za sugestie typu 10zl/h to dziekuje!!!! ludzie w budowlance przy ciezkiej fizycznej pracy biora 7-8zl/h wiec odrobine rozsadku:)

to ja bym dala 400 zl maksymalnie i nie wiecej

jak blisko jej domu to 5-6 zł

tzn miesiecznie oczywiscie ;)))

Ja tez 400 zł czyli wychodzi po 25 zł za 4/h

Kasienka a jak to liczylas?ile na godzine?bo u mnie tydzien od tygodnia moze sie roznic:)

ja swojej daję 4000 , jest zadowolona....

wielbicielu 70b tak wlasnie kolo tej kwoty myslalam,ale chcialam sie upewnic.Chyba tyle wszedzie placa studentom.... a poza tym 70b to swietny wybor!!!!!!!!!!!!:)

Jestem studentka, za godzine srednio trudnej pracy biurowej placono mi 10 zlotych.

najlepiej miske ryzu na dzień,wtedy bedziesz konkurencyjna,w chinach tak płacą i zobaczcie jak im pkb rosnie

u takiego buraka za grosze :(

ja nie licze na godziny :D powiem tak-co roku pomagam rodzicom w sklepie-taki osiedlowy supermarket-zapierdziel jest niezly-no ale ze pracuje dla rodzicow to czesto to jest wiecej godzin niz ma zmiana i robie tam rozne rzeczy-z tym ze nigdy tez nie mam drugich zmian... z tata sie umowilam na 800 zl/miesiac (a tatus dla zaokraglenia i tak mi zawsze wiecej daje ;)) jak to tatus) w kazdym razie jak dla mnie-studentki uwazam ze to dobra stwaka jest (tzn ja jestem troche oderwana od rzeczywistosci bo np kase na paliwo dostaje dodatkowo...) no ale jak ona tam nie bedzie sie przemeczac to mysle ze 400 to maks-w kazdym razie to i tak lepiej niz w tych wszystkich centrach handlowych :/

No a zeby nie bylo ze tak zupelnie sie z choinki urwalam to rok temu pracowalam w pewnej firmie i dostawalam 800 zl za miesiac przy czym pracowalam 8 godzin dziennie-pn-pt i nie robilam nic kompletnie w tej pracy, wiec... no nadal mi wychodzi maksymalnie 400 zl/miesiac

hmmmmjhjhjk ano świetny, bardzo mi się podoba :):)

Najlepiej plac jej 1 zl za godzine... Nie dziwie sie teraz, ze wszyscy uciekaja z Polski...

Uwazam ze to co jej proponujesz to zdzierstwo. Chciaz ona i tak sie niestety zgodzi:O

No ale zaraz-przeciez dziewczyna jest studentka, a to jest praca w sklepie i to part-time to sie chyba nie spodziewa kokosow??

u mnie dostaniesz przynajmniej 75/h

a ile ma jej płacić za....stanie, czy siedzenie?? to nie jest żadna odpowiedzialna praca, a i tak większość czasu nic nie robi, może się uczyć jak nikogo nie ma

dzieki wielkie za wszystkie wypowiedzi! ja parcuje w tym sklepie teraz i wiem,ze nikt sie tam nie zmeczy!caly czas sie siedzi i co jakis czas cos sie sprzeda i tyle!mozna czytac ksiazke,uczyc sie....po prostu przesiedziec te pare godzin...tak wiec nie jest ro praca duzo warta! napewno nie taki zapierdziel jak u Kasienki w markecie!

Nie kokosow, ale przywoitej placy - na pewno. Poza tym - gdzie jest autorka topiku?

za darmo powinni robić i dziekować ze robote mają,zaczipować i zagonić do roboty w obozach pracy wszystkich w tym kraju sie powinno,leniwa socjalistyczna hołota