guz tarczycy

Nie wiem czym się zajmujesz zawodowo ale przeczytanie całego forum troche Ci zajmie:) może na początek zacznij od tego wątku!:)

Jestem koordynatorem działu tak więc będe tylko w waznych sprawach odrywać się od forum - całe szczescie mam kochanych współpracowników i dali mi dzisiaj wolne na \"czytanie\" ;)

Alisha,zgadzam sie z pzredmówcami,ze guzki moga przyduszac,ja tez mam guzki i powiekszone przytarczyce,wyniki biopsji ok,wiec nie martw sie poczekaj spokojnie na wynik biopsji.Głowa do góry,bedzie dobrze:)

No to już jutro! idę do spzitala a w poniedziałek zabieg. Trzymajcie kciuki.

Powodzenia Mistrzu!!! :D

Mistrzu28 trzymam kciuki i czekamy na wiadomości po powrocie, powodzenia!

Mistrzu , trzymaj sie dzielnie jak na faceta przystało ! W poniedziałek , intensywnie będę o tobie myslała !!!!!!!!!!!!

Mistrzu trzymam kciuki w poniedziałek.Bedzie oki.

Mistrzu jesteś Mistrzu więc będzie wszystko OK ;) PS przeczytałam wszystko :)

Do Princessitty Witam, jestem tu nowa, własnie przeczytałam że miałas operacje w Gliwicach, ja mam własnie tam wyznaczony wstepny termin na poczatek maja ale najpierw w kwietniu mam przejść jakies badania. Możesz mi napisać jakie trzeba zrobić? Będe wdzieczna za pomoc co trzeba zabrac do szpitala, jak długo sie leży itp w ogóle wszystko mnie interesuje. U mnie prawie rok temu wykryty guzek oksyfilny i od grudnia czekam na operacje, pierwszy wolny termin był własnie na maj br. Pozdrawiam !

Hej, 4 marca mam operacje wycięcia tarczycy. Mam 12 guzków a jeden tak uciska mi na tchawice że niestety źle mi sie trochę oddycha. Trafiłam na to forum całkiem przypadkiem.Oczywiście jak każdy mam pewne obawy i strasznie się boję. Najbardziej przeraża mnie fakt zmiany głosu. Czy oni mogą mi go uszkodzić? i czy na długo mi się on zmieni? Operację będzie przeprowadzana w szpitalu Grochowskim w Warszawie na Grenadierów. Czy któraś z was miała może tam operacje? I jeszcze jedno pytanie: ile czasu dochodzi sie po takiej operacji?

Napisz co z twoim glosem , bo zastrzyki memu męzowi niewiele pomogły,od poniedzialku rehabilitacja.A co się tyczy foniatry to nie zechcial się moim męzem zajmować ,bo oni leczą artystów i nauczycieli.

Czy może ktoś mi coś powiedzieć o klinice w Poznaniu . Czekam w kolejce na zabieg . Niewiem jak długo ? Jak jest na oddziale? Jak lekarze ? prowadzącym moim jest dr Lange . Pozdrawiam wszystkich ciepło .Piotr

Z moim głosem , ciągle nie tak jakbym chciała . Na pewno nie mam uszkodzonych strun głosowych , tylko na krtani z lewej strony zrobił mi się fałd od włożenia rury . Lekarze każą czekac , ale ja jestem niecierpliwa i w piątek ruszam do laryngologa , zobaczymy czy cos się zmienia , a jak nie to do foniatry na własną rękę idę . Ja ciągle mam nadzieję ze po zastrzykach cos ruszy . Mój głos jest zachrypnięty i nie mogę krzyczec , głosno mówic ani spiewac . Moja mama nie wie że miałam operacje i kiedy rozmawiam z nią przez telefon , mówi że mam zachrypnięty głos , ale mówi też że codziennie lepiej mówię - powiedziałam jej że mam zapalenie gardła ...i uwierzyła . Denerwuje mnie to , ale chyba muszę czekac .

Do Jola 17 - napiszę na twoje pytania wieczorem , jest tego trochę , bo teraz trudno mi się naraz zając pisaniem i pilnowaniem mojego 2 latka ....Pozdrawiam !

doczepię sie do tematu założyłam nowy temat ale byc może tutaj mi ktos prędzej odpowie wynik dotyczy mojej mamy : WYNIK BADANIA: Gruczoł tarczowy miernie powiększony,dolnymi biegunami nie schodzi ponizej wcięcia szyjnego mostka.W lewym płacie tarczycy widoczny guzek lity izoechogeniczny (ok 2 cm) ze zwapnieniami na obwodzie wielkości 18*20*20 mm.W węzinie owalny obszar izoechogeniczny wym,6*12 mm.Pozostały miązsz tarczycy niejednorodny. Przebieg tchawicy prawidłowy. wymiary tarczycy: prawy płat-20*24 mm, lewy płat-20*27 mm , węzina - 8 mm. proszę kogos kto sie zna o odczytanie tego wyniku , wizyta u lekarza endokrynologa dopiero na 20 marca martwię sie bardzo .

Wydaje mi sie,ze usg Twojej mamy nie jest złe,czego mozna by było sie doczepic to tych zwapnien,ale to nie jest powód do zmartwien.Napewno lekarz skieruje na biopsje i wtedy bedzie mozna cos wiecej powiedziec.Ja osobiscie takim wynikiem UsG nie martwiłabym sie na zapas,mysle ze bedzie ok:)

monia- dziekuje za odpowiedz w tamtym temacie ktoś napisał ze lity guzek moze zle swiadczyc teraz to juz nie wiem . a nigdzie nie moge nic znalezc na ten temat

A mam jeszcze jedno pytanie: czy zwapnienia na guzach są hmm w jakimś stopsniu groźne czy wręcz przeciwnie to dobrze że wapnieją bo może starzeją się??

Do JOLA 17 - Rzeczywiscie najbliższe terminy w Gliwicach są na maj . Na już operują ze strwierdzonym rakiem . Przed operacją musisz zrobic tam badania krwi , przeswietlenie płuc , ekg , internista i laryngolog . Po p rzyjęciu na oddział jeszcze rozmowa z anastezjologiem . Oczywiscie musisz byc zdrowa jak ryba bo inaczej nie zakwalifikują cię do operacji . Nic się nie bój , tam to idzie tasmowo . Jeżeli będzie wszystko dobrze to 4 dni i wychodzisz .Nie zapomnij o legitymacji ubezpieczeniowej . Na oddział weż termometr , sztućce , kubek . Nie ma też czajnika , ale ja wytrzymałam bez tego bo przy posiłkach dawają cos do picia . Jedzenie dobre i wystarcza , także nie trzeba nic ze sobą zabierac dodatkowo , z wyjątkiem napoji . Nie wiem co ci jeszcze pisac , pytaj o co chcesz na pewno ci odpowiem !

To ja tam pisałam. Tu masz przykład guza litego - raka oksyfilnego. http://www.termedia.pl/magazine.php?magazine_id=3&article_id=9740&magazine_subpage=ABSTRACT To nie musi być oczywiście to akurat. W googlach masz też inne opisy.

Do Jola 17 - Rzeczywiscie najbliższe wolne terminy w Gliwicach mają na maj . Na już operują ze stwierdzonym nowotworem . Przed operacją musisz tam zrobic badania krwi , przeswietlenie płuc , ekg, internista i laryngolog . Musisz byc zdrowa jak ryba bo inaczej nie zakwalifikują cię do operacji . Jeżeli nie będzie żadnych powikłań to 4 dni i wychodzisz do domu . Tam to idzie tasmowo . Ze sobą warto zabrac - legitymację ubezpieczeniową , termometr , sztućce , kubek . Jedzenie jest naprawdę dobre i wystarcza , nie trzeba dodatkowo ze sobą nic zabierac , oprócz napoji . Do posiłków dawają picie , ale nie ma tam czajnika bezprzewodowego , ja jakos wytrzymałam bez tego . Nie wiem co ci jeszcze pisac , pytaj na pewno odpowiem . Codziennie tu zaglądam . Nie bój się naprawdę nie jest tak zle ! Pozdrawiam !

tam tez jest napisane(w tym linku co napisałas)ze guzy hupoechigeniczne sa złe,ja mam własnie takie guzy od dobrych kilku lat i miałam wielokrotnie biopsje i guzy za kazdym razem sa łagodne.Nie masz sie co zadreczac narazie,bo uwierz mi nawet najlepszy engokrynolog po samym usg nie powie Ci na 100% co to jest,dopiero biposja da odpowiedz.Kiedy mi radiolog powiedział,ze mam guzy na tarczycy,które sa jak to powiedział-brzydkie,tez załamałam sie,myslałam o najgorszym,kiedy poszłam do endo,on zlecił natychmiastowa biposje,czas oczekiwania na wynik był straszny,ale dzieki Bogu wszystko okazało sie ok.Co prawda kazdy przypadek jest inny,ale mysle ze nie masz sie co nakrecac póki co.A jeszcze jedno:w usg twojej mamy nie ma wzmianek o powiekszonych wezłach chłonnych,a to juz duzy plus!

powiedzcie mi co to znaczy jak guzki są zwapnione ?? To dobrze czy źle....??

aaa jeszcze jedno co to znaczy że zmiany są hypoechogeniczne a jedna normoechogeniczna...

Ponawiam pytania .Czy może ktoś mi coś powiedzieć o klinice w Poznaniu . Czekam w kolejce na zabieg . Niewiem jak długo ? Jak jest na oddziale? Jak lekarze ? prowadzącym moim jest dr Lange . Pozdrawiam wszystkich ciepło .Piotr

do PIotr43-Ja byłam 13 lutego operowana na Lutyckiej,opieka i lekarze ok,a w którym szpitalu masz być operowany?

dzięki janiska - jutro idę po wyniki biopsji tak więc zapytam się jeszcze mojego \"małomównego\" endo ;)

Alisha81 przestaniesz sie denerwowac,bedziesz wiedziała co jest.Ja musze jeszcze czekac na wynik biobsji dwa tygodnie.Teraz onkolog kazał mi zrobic markery nowotworowe ,zeby zobaczyc czy w całym organizmie wszystko oki.

do janiska- muszę stwierdzić że jestem strasznym hojrakiem z wierchu twiardziel a w srodku mięczak na maksa tak więc ide z duszą na ramieniu do lekarza bo to moja trzcia juz biopsja, fakt za każdym razem wyniki sa OK ale guzy rosną i mnożą się jak króliki :). Hmm i właśnie zastanawiam się dlaczego mój lekarz nie zwrócił uwagi na powiększone węzły....