Gość Przerażna85 Napisano Kwiecień 2, 2008 KOCZELADA no faktycznie co miasto to obyczaj...ja miałam scyntygrafię robioną po 5 dniach! Więc pewnie dużo zależy od decyzji lekarza...my już na tym się nie znamy;) Kurcze co do naszej operacji to ja się panicznie boję tego, że nie będę mogła po niej mówić;( dla mnie to ważne bo jestem nauczycielką i głos mi jest niezbędny:/ a wiem że zdażają się przypadki uszkedzenia strun głosowych:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Princessitta Napisano Kwiecień 2, 2008 Do Aliccjaa - Ja jestem w takiej samej sytuacji jak ty . 14 luty miałam operację i mam porażenie lewego fałdu . Wszyscy lekarze zgodnie twierdzą , że przejdzie , więc czekam . Rzeczywiscie jest coraz lepiej , 15 kwiecien mam wizytę u foniatry , więc zobaczymy co powie . Podobno głos ma wrócic do pół roku - maxymalnie . Pozdrawiam ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażna85 Napisano Kwiecień 2, 2008 Do Alicjaa: Moja sąsiadka miała podobnie tylko z tym, że na początku w ogóle nie mówiła(przez niecały miesiąc) później ochryple, a po jakimś czasie już normalnie (ja się dopytywałam lekarza o to porażenie i powiedział że tak do kilku miesięcy zawsze przechodzi i jest to częste zjawisko) Więc głowa do góry;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia31 Napisano Kwiecień 2, 2008 Aga i wszyscy inni borykajacy sie z guzami tarczycy.Ja jestem po wizycie.I powiem Wam,ze wszystko jest ok!To znaczy Usg w porzadku,a nawet lepsze niz ostatnie,moje guzy zmniejszyły sie o 3 i 5 mm,wiec endo był bardzo zadowolony.Zapytałam dzis lekarza wprost czy nie ma raka w tych guzach,a on mi na to ,ze skoro nie rosnał tylko maleja,to znaczy ze nie ma.USG swoje czytałam chyba ze dwa razy na głos i o kazdy wyraz pytałam co znaczy,az dosłownie endo wyrwał mi je z rak i powiedział,ze na siłe próbuje doszukac sie czegos czego nie ma.Nastepne usg,tsh,ft4,mam zrobic za pół roku.I powiem Wam,ze chyba jednak te guzy moga same zniknac no a przynajmniej zmalec.A moje TSH =2,45,wiec tez ok. Wszystkim Wam tez zycze pomyslnych wiesci od swoich endo i duzo zdrówka.Forum bede nadal sledziła,bo strasznie sie do Was przyzwyczaiłam.Pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga68 Napisano Kwiecień 3, 2008 MONIA BARDZO BARDZO SIE CIESZĘ!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia31 Napisano Kwiecień 3, 2008 Aga,dziekuje bardzo:)Mysle ze u Ciebie tez bedzie wszystko ok,czego tez Ci zycze,bo skoro dwóch endo kazało CIobserwowac,to pewnie tez tak trzeba.Ja wczoraj pytałam endo,czemu nie moge zoperowac tych swoich guzów a on mi powiedział,ze skoro guzy sa dobre tz.nie ma w nich nic podejrzanego i tsh jest w normie to takich guzów nie operuje sie,chyba zeby rosły w przerazajacym tempie.Aga moje guzy pomimo ze zmalały i tak sa duze,do tego jeszcze zwiekszyły sie płaty tarczycy,ale endo powiedział,ze to nic,najwazniejsze sa te guzy.Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lalka-73 Napisano Kwiecień 3, 2008 Jestem po operacji już miesiąc i pare dni .Na początku głos był bardzo słaby(katastrofa bo niky mnie nie słyszał).teraz zależy od dnia.Raz jest ochrypły i bardzo słabiutki a raz trochę mocniejszy,ale dalej ochrypły.Endo powiedziała że to minie tylko trzeba na to czasu.To była jednak ingerencja w nasze gardło i krtań.Chcąc powiedzieć coś mocniejszym glosem nie wychodzi.Wkurza mnie to .Za 5 tygodni mam wizytę u endo zobaczymy co mi powie.Pozdrawiam wszystkich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aliccjaaa 0 Napisano Kwiecień 3, 2008 dzięki Dziewczyny,pocieszyłyście mnie :-) juz się nie martwie :-) Princeska-to miałysmy prawie równo operacje,bo ja dokładnie 13 lutego. Wracajac jeszcze do mojego głosu,to lekarka jeszcze zdolnosci do pracy nie chce mi dać Bużka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Kwiecień 3, 2008 Princisseta wezły hypoechogeniczne to sa wezły o obnizonym echu w obrazie usg,prawidłowe nie powinny byc widoczne w badaniu usg,takie wezły hypoechogeniczne nalezy kontrolowac,zalezy tez jak sa duze i gdzie sie powiekszyły tzn.kark,szyja,podzuchwowe,wazne jest tez czy w obrazie usg widac wneki tych wezłow,jezeli sa niewidoczne to nie jest najlepiej.Ja tez przy guzach tarczycy mam powiekszone wezły chłonne dlatego ciagle pytałam o nich lekarzy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koczelada Napisano Kwiecień 3, 2008 Monia bardzo się cieszę. Takich dobrych wieści życzę wszystkim. A jednak nieraz warto poczekać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koczelada Napisano Kwiecień 3, 2008 Dziewczyny też się martwiłam powiększonymi węzłami chłonnymi, ale na ostatnim usg okazało się, że są prawidłowe. Doktor od razu mówiła, żeby się za bardzo tym nie martwić bo przyczyną może być zwykłe przeziębienie. Tak chyba było u mnie, jakaś mała infekcja w gardle. Jak te węzły długo będą powiększone i będą większe niż 1cm to jest to powód do niepokoju i trzeba znaleźć przyczynę. Niekoniecznie musi mieć to związek z guzem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga68 Napisano Kwiecień 3, 2008 Witaj Janiska jak twoje samopoczucie tzn uszy i zuchwa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Kwiecień 3, 2008 koczekolada w moim przypadku powiekszone wezły chłonne nie maja nic wspólnego z guzem na tarczycy tak stwierdziła endo,byłam u hematologa bo ja juz u siebie dopatrzyłam sie po przeczytaniu forum o ziarnicy i chłoniakach wszystkich objawów o jakich tam pisza,jednak hematolog stwierdził ,ze wszystko jest oki,dwóch radiologów i onkolog tez tak mówi,ale ja jestem nie do konca przekonana,chyba jednak musze sobie dac spokój i nie zaliczac nastepnych lekarzy,acha u laryngologa tez byłam,ale chyba nie bardzo orinetowała sie w kwestii węzłów takie odniosłam wrazenie.Jednak zeby stwierdzic czy wszystko w porzadku nalezałoby wyciąc węzeł do badania,tylko jak jest powiekszonych kilka to niewiadomo który wyciac,ale zaden z lekarzy żadnego wycinania mi nie sugerował i dalej bede o nich myslała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Kwiecień 3, 2008 aga68 byłam z tym u laryngologa,stwierdziła ze z uchem wszystko w porzadku nie ma żadnego stanu zapalnego,ona podejrzewa uszkodzenie stawu żuchwiowego tuz przy uchu i twierdzi,ze stad te bole,sugerowała tez ,ze moga to byc historie reumatyczne to znaczy takie bóle wedrujace,bóle troche sa moze niecodziennie,ale ciagnie mnia nawet cała szyja,ufffffff mam dosyc lekarzy i ich ciagłych podejrzeń,a nie jednoznacznych diagnoz,w sumie nie powiedziała co z tym dalej robic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga68 Napisano Kwiecień 3, 2008 ja tez miałam takie przypuszczenia w moim przypadku, ze to staw zuchwowy bo ból wystepuje w ciagu dnia w nocy właściwie wcale, dotego mam wzyrodnienie kregosłupa szyjnego i zniesienie jego lordozy wiec moze tez coś z tym związane, najgorsze jest to ze im wiecej sie badam tym wiecej problemów mam ze zdrowiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Kwiecień 3, 2008 aga68 tez mam dyskopatie szyjna w jednym kregu,w nocy tez mnie nic nie boli,a lekarzy juz mam serdecznie dosc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość DollyD Napisano Kwiecień 3, 2008 Witam znowu !!! Byłam dziś na powtórnym usg i wiecie co nastąpił cud, albo jeden z dwóch lekarzy ma kuku !!! Na pierwszym usg dwa guzy 2cm i kilka malutkich pojedyńczych /a było to miesiąc temu/a dziś wszystko idealnie żadnych guzów tylko niewielkie powiększenie zalecana tylko kontrola za rok ! Nie brałam żadnych leków, bo endo czeka na komplet wyników, a te nie są ciekawe. Najlepsze jest to że 1 guz jest wyczuwalny przy dotyku i endo go wybadała, a dzisiaj lekarz od usg też ale na obrazie usg go nie widać. Co Wy na to ? Ja już nic nie wiem ale chciałabym żeby to dzisiejsze usg było prawdziwe ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lidia_b Napisano Kwiecień 3, 2008 Do lalka_73 i Koczelada Bardzo dziękuję za wsparcie. Tata już jest po operacji, zniósł to dość dobrze. Sama operacja trwała 2 godziny, okazało się, ze guz przesunął znacznie tchawice więc mieli problem z inkubacją ale wszystko się udało, pobrali dość duży wycinek do badań. Teraz tylko zdjęcie szwów i czekanie ok. 2 tygodni na badania. Są 2 opcje: rak złośliwy i wtedy chemia lub jod, istnieje mała szansa, że może guz dostał zapalenia wtedy szanse na szybką terapie będą większe. Ogólnie tata jest mocno osłabiony, jakikolwiek wysiłek kończy się temperaturą wiec cały czas leży. Twierdzi, że jak przełyka ślinę to nie czuje guza tak wiec jest o tyle dobrze (chirurdzy musieli wyciąć go dość sporo), chrype ma nadal no i szwy go mocną ciągną. Cieszę sie, że już po operacji, troszkę odetchneliśmy. To dało tacie dużą siłę i chyba psychicznie jest nastawiony bardziej optymistycznie. Pozdrawiam Was, jak tylko coś będziemy wiedzieli to oczywiście dam znać. Koczelada tak masz rację, trzeba schować godność do kieszeni i tego cały czas się uczę. Modlę się o każdy następny miesiąc życia taty, bardzo trudno się z tym wszystkim pogodzić. Przykro mi z powodu Twojej mamy. Dziękuję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olimpia28 Napisano Kwiecień 4, 2008 Witam! Jestem pierwszy raz na forum. Mam problem ze swoją mamą.W styczniu dowiedziała się,że ma raka pęcherzykowego tarczycy.Ale zacznę od początku.Z powodu tarczycy leczy sie od 87 roku.Nadczynność przechodziła w niedoczynność i odwrotnie.kilka lat temu pojawiła się na jednym płacie torbiel wypelniona płynem.Cały czas miała tą torbiel kontrolowaną.Lekarz prowadzący ściagał płyn strzykawką,co jakis czas pobierał wycinek na hist-pat.nigdy nie wykazało nic podejrzanego.W listopadzie 2007 roku mama zdecydowała sie wyciąc wreszcie to świnstwo.Usunięto jeden cały płat a z drugiego zostawiono tylko kikut.Operacja przebiegła rewelacyjnie,mama czuła się świetnie po 4 godzinach juz chodziła po sali.W czasie zabiegu pobrali wycinek na hist-pat.wynik wyszedł pomyslny jeszce w tym samym dniu.Częśc wycinków została poddana następnemu badaniu z którego wynik przychodzi dopiero po miesiącu.No i niestety na początku stycznia przyszedł list ze szpitala,że widnieją komórki nowotworowe.Skierowano więc mamę na onkologię w Gliwicach.Tam teraz mają wyciąc kikut tej tarczycy i węzły chłonne.I własnie tu zaczynaja sie nasze obawy.Lekarz który kierował mamę na onkologię mówił,ze wykonają jej tam bipsje węzłow ale nikt tego nie zrobił.Mama idzie na operację 9 kwietnia.Teraz miała tam 2 wizyty takie wstępne przed przyjeciem do szpitala.Zrobili jej morfologię,mocz,rtg płuc,przebadał ja internista,ale zadnej biopsji nie było.Na 1 wizycie lekarka powiedziała,ze do usuniecia wszystkie węzły,a teraz na 2 wizycie powiedziała ze zrobią cięcie po starym szwie i wezmą do badania,jezeli będą kom rakowe to usuną wszystkie węzły.Martwię sie trochę bo o ile się orientuję to usuwanie całych węzlow chłonnych szyi to dość rozległa operacja i dosyc okaleczająca.Podobno są strasznie duże cięcia po obu stronach szyi.Bardzo proszę jezeli miał ktoś podobny zabieg niech odpisze jezeli może,jak to tak naprawdę wygląda?Ile lezy sie w szpitalu ?i jak długo się do siebie dochodzi?będę odwiedzac to forum codziennie,a za kilka dni opiszę jak przebiega leczenie mamy.mam nadzieję,że jak bedzie po zabiegu to uda mi sie ją namówic aby sama odwiedziła forum.Powiem tylko tyle ze ona jest do tej choroby bardzo pozytywnie nastawiona.Kilka lat temu wykryto u niej guza na przysadce mózgowej,który sam zaniknął ,bez zadnego leczenia.Lekarze dziwią sie jak to się mogło stac.A jednak cuda sie zdarzają!!wierzę ze i tego raka uda nam sie pokonac!!! trzymam kciuki za wszystkich zmagajacych sie z ta chorobą! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga 68 Napisano Kwiecień 4, 2008 DOLLY To wszystko jest trudne do interpretacji dla laików wiec moze poszukaj jeszcze jednego radriologa, który Cię zbada- bo dwa tak różne wyniki? chyba na forum gazety czytałam, ze przy którymś rodzaju zapalenia tarczycy może byc obraz z guzkami ale nie wiem dokładnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia31 Napisano Kwiecień 4, 2008 Koczelada-dzieki Tobie tez zycze duzo zdrówka DollyD-to chyba dobra wiadomosc,ze guzy znikneły.ale ja tez na wszelki wypadek zrobiłabym drugie usg u innego radiologa.A co na to Twój endo,ze tych guzów nie ma,co powiedział,zdziwił sie,czy nie? Lidia-zycze Twojemu tacie duzo,duzo zdrówka i oby wynik był pomyslny.Zobaczysz za kilka dni napiszesz nam,ze wszystko jest dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość DollyD Napisano Kwiecień 4, 2008 Do Agi Mąż też mnie wysyła do innego radiologa, ale mam już dość. Endo kazała mi zrobić drugie badanie, bo wg niej te guzy są niegrożne ale wyczuwalne i kazała potwierdzić, czy nie są to zmiany zwapnione lub z płynem, więc zrobiłam, a tu taka niespodzianka ! Do tego wysłała mnie do laryngologa, bo mam powiększone węzły prawdopodobnie od zapalenia zatok i laryngolog to potwierdził, a radiolog napisał że węzły chłonne bez żadnych zmian. Można zwariować ! Trzecie usg to już chyba przesada, tylko dlaczego te dwa wyniki nie mają ze sobą nic wspólnego oprócz powiększenia obu płatów ?! Do Moni ! Też się cieszę, że drugi wynik jest dobry i chciałabym żeby tak było, ale ja nie brałam żadnych leków, więc skąd tak dwa zupełnie inne wyniki ?! Który lekarz ma rację ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość DollyD Napisano Kwiecień 4, 2008 Lidia i Olimpia trzymajcie się !!! Wszystko będzie ok ! Trzymam kciuki !!! Wasi rodzice są silni i mają w Was ogromne wsparcie więc musi być dobrze !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga68 Napisano Kwiecień 4, 2008 DLLY ja trzymam za Ciebie kciuki -zmobilizuj się i zrób badanie jeszcze raz jezeli potwierdzi ostatni wynik bedziesz zadowolona i spokojna, przecież USG nie jest uciążliwe a kiedy masz odebrac pozostałe badania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość DollyD Napisano Kwiecień 4, 2008 Do Aga Dzięki chyba tak zrobię ! 14 kwietnia robie prolaktyne jeszcze raz, bo mam zły wynik i progesteron a wtedy idę do endo i zobaczymy !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga68 Napisano Kwiecień 4, 2008 DOLLY jeszcze raz do Ciebie a nic lekarz nie sugerował, ze masz zapalenie tarczycy typu hashimoto jakie masz wyniki FT 3 i FT 4 (wazne są normy) oraz jaki masz wynik Anty TPO? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość DollyD Napisano Kwiecień 4, 2008 anty odbieram w poniedziałek ft4 mam podwyższone a tsh mi skacze co nie powinno miec miejsa ale w granicasch normy tzn. 3,29 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość DollyD Napisano Kwiecień 4, 2008 ale robiłam jeszcze hormony przysadki LH norma FSH bardzo wysokie a prolaktyna 10 razy większa niż norma Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Kwiecień 4, 2008 Czytam co Dolly napisała,az sie wierzyc nie chce,bo albo mamy radiologów nie potrafiacych odczytac obrazu usg,albo taki kiepski sprzet,bo jak inaczej o tym myslec,trudno uwierzyc,ze guzy bez leczenia w ciagu miesiaca sie rozpłyneły.Tak samo jest z lekarzami ,wedrowanie od jednego do drugiego,kazdy co innego mówi,a pacjent pozostaje ze swoimi lękami dalej,albo chodzi latami na badania,które tez nie całkiem sa wiarygodne i ciagle sie zastanawia czy aby czegos nie przegapili ehhhhh . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Kwiecień 4, 2008 aga68 fakt badanie usg nie boli mozna go robic często,tylko nie jest to takie tanie badanie,a na kase ciezko wyprosić,a skoro ide na usg i mam w poprzednim usg stwierdzone guzy to radiolog wykonujacy badanie powinien dokładnie szukac czy faktycznie niczego nie przegapił ,bo w koncu sami podważaja swoja wiarygodnosc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach