Gość gosia1977 Napisano Wrzesień 22, 2014 Jowita03 Dziękuję, że napisałaś. Przyznam szczerze, że mam raczej kiepskie przeczucia. Od około 3 lat mam w górnej części szyi powiększony węzeł. Taka gulka mi się zrobiła. Moja endokrynolog to zbagatelizowała. Jak dwa lata temu (dokładnie we wrześniu) coś mi zaczęło przeszkadzać z boku szyi to mnie zaczęto leczyć na grypę. Nic to nie dało, a klusek był i aż mnie zalewała taka gęsta ślina (teraz wiem, ze tak jest przy zaburzeniach pracy tarczycy). Już wtedy miałam nosa, ze to moze być zapalenie gruczołu, ale moja endo "spławiła" mnie. Wiosną mam dokładnie to samo. Czyli jakby te dwie pory roku stanowią jakieś przesilenie hormonalne. Teraz najgorsze jest to, że ten guzek pojawił się nagle. Tomografia wykazała jedynie powiększenie płata prawego, a tu po niespełna miesiącu na usg - guzek- z czego przecież tomografia jest bardziej dokładna. Jeśli się powtarzam, to sorki, ale analizowanie tego wszystkiego już mi robi bałagan w pamięci ;). Dokładnie 11 lat temu miałam diagnozę odnośnie lewego płata tarczycy, ze jest to wczesna postać nowotworu złośliwego. Mam dlatego kiepskie przeczucia w tym momencie. Zwyczajnie się boję. Jeśli nie masz nic przeciwko, zostawię mój nr tel. Napisz chociaż smska a ja oddzwonię. Czasami tak bardzo potrzeba chwili rozmowy z kimś, kto przechodził podobne perypetie. Pozdrawiam serdecznie, a to mój nr 796771331 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jowita03 0 Napisano Wrzesień 22, 2014 Gosia, zadzwonię późnym wieczorem. Mam firmę i wieczny sajgon, a te sprawy "nasze" wytracają mnie z równowagi, choć i tak jest dużo lepiej niż na początku i często zwyczajnie o tym wszystkim zapominam:) Mi też kazali z tym chodzić, zamiast wyciąć rok wcześniej, nie mialabym teraz rozprutej szyi. Teraz mam dobrych lekarzy i czuję się w miarę bezpiecznie bezpiecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gosia1977 Napisano Wrzesień 22, 2014 Serdecznie Ci dziękuję. Jak coś, czekam na tel. Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Wrzesień 22, 2014 kurczak no pewnie, że pamiętam :D mimo iż mało się udzielam to zaglądam na forum codziennie. Dzisiaj zaglądałam i w dzień kilka razy czekając na wieści od ciebie ale jesteś usprawiedliwiona więc czekam dalej aż nam napiszesz jak było. Ja jestem dobrej myśli więc czekam na potwierdzenie że tak jest :-* janna84 tsh na poziomie 0,061 jest cudowne dla ludzi po raku tarczycy. Jeśli czujesz się świetnie to ta dawka jest dla ciebie idealna. Moja endo zawsze powtarza że do 5 lat po usunięciu tarczycy i leczeniu nasze tsh powinno być na poziomie poniżej 0,1 wiec twoje jest git. Co do ciąży nie będę się wypowidac bo może odezwie się któraś z naszych mam i dokładnie opisze jaki powinien być poziom ale wydaje mi sie że chyba tez powinno być ok. :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość akloj3 Napisano Wrzesień 23, 2014 kurczak trzymałam kciuki mam nadzieję ze pomogły i przekażesz nam dobre wieści Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Wrzesień 23, 2014 kurczak gdzie jesteś ???? a u mnie dzisiaj rocznica - trzy lata od operacji i pozbycia się dziadostwa :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość akloj3 Napisano Wrzesień 23, 2014 eweliza gratulacje ja też tak chcę..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Wrzesień 23, 2014 Eweliza, Akloj3 No jestem, w końcu dostałam się do kompa. A wiec: lekarz od USG stwierdzila, ze co prawda w okolicy kąta zuchwy znalazła wezel w którym jest hyperechogeniczna wneka, ale na razie nie ma powodu robic biopsji i ze jest to w granicy normy. Powiem Wam, ze to mnie bardzo dziwi, bo to cholerstwo swieci i co to w takim razie może być. Pewnie wyjdzie za jakiś czas na kolejnej kontroli. Oby się tylko nie podwyzszalo TG. Czyli moja decyzja jest taka, żeby się tym na razie nie przejmować i mieć nadzieje, ze nic się z tego nie wykluje więcej. Ide w piątek do tej swojej endo to może ja przycisnę mocniej , niech mi wyjasni co to może być. Dzieki dziewczynki za zainteresowanie i dobra energie od Was :D :D :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Wrzesień 23, 2014 kurczak no wreszcie , zaczynałam się martwic ale wiesz co po tym co napisałaś wyczuwam u ciebie znowu smutek, takie przygnębienie. Ja wierzę ze będzie dobrze. Kurcze te twoje węzły sa okropne i spędzają ci sen z powiek Mam wrażanie że jak się z nimi nie rozprawisz to nie będziesz mieć spokoju. Trzymam kciuki by było wszystko super. Do kogo chodzisz z endo ? akloj zobaczysz jak ten czas szybko leci :-) dla mnie najgorszy był pierwszy rok bo cała sprawa taka świeża była. teraz jest całkiem niee i mam nadzieję ze u Ciebie tez czas pomorze :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gosia1977 Napisano Wrzesień 24, 2014 Witam ponownie. Czytam Wasze wypowiedzi i mi się gęsia skórka robi. Ile tarczyca może stresu zafundować. Ja w piątek mam operację. 11 lat temu powinnam mieć wyciętą w całości z uwagi na diagnozę "wczesna postać nowotworu złośliwego". Chirurg wyciął tylko lewy płat gdzie były dwa ponad 2-cm guzy i mnóstwo malutkich. Mam ogromne obawy co do tego jaka zmiana jest teraz w prawym płacie. Proszę trzymajcie mocno kciuki. Pozdrawiam Was serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość akloj3 Napisano Wrzesień 24, 2014 kurczak -czyli nie jest żle poprzednie usg i to ostatnie nie wykazały niepokojących zmian przecież gdyby cos było nie tak toby wyszło, tg masz prawidłowe i tego sie trzymaj a może cos z tą scyntygrafią nie tak ,ze ciągle w tym miejscu świeci. A swoją drogą jak to różnie bywa ty masz niskie tg i świecisz a chyba judyta nigdzie nie swieci a ma podwyższone tg,a miało być tak pięknie jod ,tableteczka do połkniecia ,okazuje się że nie jest to takie proste niestety.Czy w piątek idziesz do tej endo co cię tak ostatnio zestresowała czy do kogoś innego tak czy tak powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Wrzesień 24, 2014 gosia wiesz co nie bardzo rozumiem to co napisałaś. zrozumiałam to tak że 11 lat temu miałaś zdiagnozowany nowotwór tarczycy i usunięto Ci tylko jeden płat, jeśli tak było to dlaczego ? I co sie dzieje ze po tak długim czasie znowu kładziesz sie pod nóż. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jowita03 0 Napisano Wrzesień 25, 2014 akloj3 No właśnie miało być tak pięknie...ale zauważyłam jedna rzecz: ta choroba u każdego przebiega inaczej, a lekarze nie znają odpowiedzi...kurczakowi swieci choć nie powinno, mnie nie świeci, a TG nie spadło...i znów trzeba szukać i drążyć, i tak już do końca życia. Przekichane, ale jak mówi moja koleżanka, są gorsze rzeczy:) Jutro jadę do Gliwic, sprawdzą TG, choć dziś sama sobie zrobiłam, bo już nie zniosę kolejnych 2 tyg. czekania na wynik z Gliwic. W poniedziałek będę znać odpowiedź i już jestem zdenerwowana, ale ten stan towarzyszy nam tu wszystkim. Będę się jutro upierać przy PET, ciekawe, czy mi dadzą skierowanie. Wtedy może zacznę żyć w spokoju, bo to TG spędza mi sen z powiek... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość akloj3 Napisano Wrzesień 25, 2014 jowita wierzę że sie denerwujesz ,mam nadzieje że tg w końcu spadnie i osiągniesz upragnioną lekkość bytu jak to ładnie kiedys napisałaś,a w gliwicach nie daj się spławić odezwij sie koniecznie powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gutek_ Napisano Wrzesień 25, 2014 jowita trzymaj sie kochana badz dobrej mysli to pomaga ja diagnostyke mam w gliwicach w lutym jak ten czas szybko leci pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Wrzesień 25, 2014 Kurczak trzymam kciuki! ja idę do niej 1 paźdz. będą już wyniki.... strach się bać. jeszcze muszę sobie tsh zrobić przed wizytą. pozdrowienia dla wszystkich :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Wrzesień 25, 2014 Jowita dla Ciebie też moc kciuków!!! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gosc maly Napisano Wrzesień 25, 2014 hej wszystkim . czy przed operacja w Gliwicach można się umówić na wizytę bez wcześniejszego ustalenia . mam już książeczkę założoną ale nie mam żadnej wizyty ustalonej :( a i może podpowiecie mi co powinnam zabrać ze sobą do szpitala. pozdrawiam i dzięki za odpowiedź. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Wrzesień 26, 2014 No to bylam u endo i ona się uparla, ze musze się polozyc na wolowskiej na 5 dni w grudniu, bo jej się jednak nie podoba ostatnia scyntygrafia i już!!! K..... jak ja mam dość. Mialam zrobić USG czy wszystko OKI. Zrobilam dwa USG i meczylam lekarzy, żeby dokładnie zbadali i wyniki sa super. Ta malpa się uparla i już. Z drugiej strony jakos to przezyje , ale ile mnie to nerw do grudnia będzie kosztowalo to tylko ja wiem. Eweliza Co ja mam zrobić do cholery. Isc może do drK z Saszerow na konsultacje? Może to wojna miedzy szpitalami? Ona chce mieć swoją scyntygrafie i już. Jowita Ogromne kciukasy trzymam za Ciebie !!!! Pamietaj musi być dobrze :D :D :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Wrzesień 26, 2014 Kurczak a ile to będzie od ostatniej scyntygrafii? bo jak masz ciągle się badać w jednym i drugim szpitalu ? znowu 5 dni leżenia? :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Wrzesień 26, 2014 kurczak kuźwa sama nie wiem co o tym myśleć. W grudniu będzie pół roku od ostatniej scyntygrafi i znowu kolejna !!!! Co jej się nie podoba ? przecież u Ciebie prócz tych węzłów nic innego nie świeci. Wydaje mi się że można by było czepnąć się złej interpretacji scyntygrafii a nie całego badania. Nie musi ona czytać opisu ale spojrzeć na cały skan ciała. Z drugiej strony to będzie tak jak pisałam wcześniej że będziesz się ciągle zastanawiać co z tymi węzłami jest nie tak !!! Mówisz o wojnie szpitali - coś w tym jest bo jak jestem u czet... to ona zawsze chce bym przeniosła się do co. A może z tymi wynikami idź do niej - ja jej ufam i wiem że kobieta wie co robi. Rety tak bym chciała Ci teraz coś mądrego doradzić ale mam mętlik w głowie. Napisz moze co jeszcze dokłanie Ci mówiła. gość mały JA leczę się W-wie ale może niedługo odezwie się ktoś z gliwic :-) Alutka jak malutka ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość akloj3 Napisano Wrzesień 26, 2014 kurczak czyli nadal nerwówka ,czy ten dr K to tez endo bo jak robisz badania i jod na Saszerów to może słuchaj ich jak zaczniesz leczyc się w dwóch szpitalach to wyjdzie bajzel tym bardziej że podejrzewasz wojenkę między nimi.Ja mialam możliwość zrobienia Tk i scyntygrafi u siebie ale w Gliwicach onkolog mi powiedział że oni też leczą na podstawie swoich badań Tak wogóle to strasznie daleko do grudnia .pisałaś że masz w Wawie dr do której masz całkowite zaufanie może spróbuj do niej albo zamiast scyntygrafi PET lub TK trzymam kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Wrzesień 26, 2014 eweliza Ona gdzies z tą scyntygrafia chodzila, konsultowala. Tam mam napisane, ze jest ogniosko wzmożonego wychwytu w kacie rzuchwy. Wszystkie inne badania sa jak wiesz spoko. Ona twierdzi, ze musi widziec takie zdjęcia z monitoru a nie te wykropkowane czarno biale scany. Mowila ze na 99% jest Oki ale brakuje jej tego 1% i już. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gosc maly Napisano Wrzesień 26, 2014 eweliza może sie ktoś odezwie . powodzenia życzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Wrzesień 26, 2014 kurczak sama nie wiem co robić, a jak z nią rozmawiałaś to niby jak ma wyglądać ten pobyt w szpitalu ??? Pewnie mała dawka jodu i scyntygrafia, ale już chyba nie całego ciała tylko szyji ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Wrzesień 26, 2014 Eweliza rośnie duża, okrąglutka to moja malutka :) :) dzięki, ze pytasz :) jutro półroczku :D a ja dziś odebrałam wynik tsh i znowu jest niski 0,026 :/ miałam kilka razy takie jakby kołatanie serca, ech. miałyście z takim czymś do czynienia? powiem to na wizycie, ale nie chciałabym łykać dodatkowych leków, wolałabym aby bardziej mi dawkę zmniejszyła... Kurczak może lepiej zrobić tomografię, niż kolejną scyntygrafię ? bo co znowu łykać jod? przecież to obciążenie dla organizmu. a tomografia przynajmniej jest dokładniejszym badaniem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Wrzesień 26, 2014 autka rety jak ten czas szybko leci, już malutka ma pół roku :D Wiesz co ja jak mam czasem takie dziwne kołatania to zawsze wiem że spadło mi tsh i zazwyczaj sama sobie deczko zmniejszam dawkę. drugim sygnałem spadku tsh u mnie są krostki na brodzie. jak coś się zaczyna z tych rzeczy dziac to badam tsh i wiem co się dzieje. Masz może teraz jakąs w planach wizytę ??? bo twoje tsh mogłoby być troszkę wyższe :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Wrzesień 27, 2014 Eweliza idę w środę do endo. bardzo niskie to tsh, nie podoba mi się. na pewno obciąża serce. Musi mi bardziej zmodyfikować dawkę. A krostki masz na myśli coś ala pryszcze? mi to ciągle coś wyskakuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 28, 2014 jowita jakie wieści z gliwic kurczak odezwij się co u ciebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość akloj3 Napisano Wrzesień 28, 2014 jowita jakie wiesci z Gliwic kurczak co u ciebie odezwij się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach