wreszcie nie będziemy starymi pannami

nie moge sie doczekac ślubu, termin niby jest, ale nic pozatym, jeszcze nawet nie zaręczylismy się, spieszylismy się z salą, a moze bardziej ja bo na mnie spada cała organizacja niestety. jeszcze troszke i przestane byc starą panną. Nie, nie myslcie ze tylko dlatego, trafiłam na odpowiedniego wreszcie faceta, kochamy sie i mieszkamy razem więc juz nie stoi nic na przeszkodzie się pobrac. mam doś życia w grzechu, on tez. No ale mi jako kobiecie bardziej zalezy niz facetom.

no:D dokładnie, wreszcie nie będziemy.

co za idiotka - hajtasz się pewnie bo boisz się okreslenia stara panna - a co to jest gorsze niz póxniej jak będziesz rozwódka?? bo z takim tepym myśleniem daleko nie zajdziesz. Pusta kwoka. Współczuje twojemu chłopu - gdyby wiedział jakie pierdoły wypisujesz nie chciał by na ciebie wołac nawet dziwka. Szybkiego rozwodu życze. bez odbioru pusta małpo - gdybyś była wartościowym człowiekiem miałabyc wazniejsze problemy od takiego idiotyzmu jak radocha ze juz przestaniesz być stara panną - nasówa mi sie jedno zdanie- im starsza tym głupsza - do ciebie pasuje

zaręczynowy;)

te baby teraz to coraz głupsze się robią . błahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahh brać ślub tylko po to aby nie być starąpanna - bardzo mądre błaahahhaahhahahaha ile wy macie lat że stare panny jestescie??? bo faktycznie mądrości za grosz - jak dzieci. Życzę abyście kiedyś dorosły i jako siusiumajtki nie bierzcie się za cos do czego nie dorosłyście.

:D wyzywaj wyzywaj a ja i tak bede miała ślub, kochamy sie bardzo,rozwodu nie bedzie . alez jestem szczęsliwa , nawty ty nie zepsujesz mi tego:D

wiedziałam ze się przyczepicie do jednego ze ide do slubu by starą panną nie byc. Mozecie tak myslec , ale główny powód ślubu to wreszcie znalazłam tego z którym chce byc naprawe, który kocha mnie i ja jego, mamy prace, mieszkanie, wszystko..wreszcie jest czas.no i przy okazji jak juz mówiłam przestane byc stara panną. :D

tak czekalam na jakies zgryzliwe komentarze. baby jestescie po prostu okropne!!! wysmiewacie sie z dziewczyny, ze jest szczesliwa, bo wreszcie trafila na faceta, z ktorym chce spedzic zycie, a nie wychodzila za pierwszego lepszego. gdyby faktycznie na sile kogos ciagnela to moglaby to juz dawno zrobic chyba, nie??? co za zawistne stworzenia...

slub bedzie po 30stce.No a potem z czasem dziecko, bo niechce do 40stki czekac z porodem, wiadomo.

dokładnie, miałam juz kilka kandydatów ale niechcialam, uciekłam dlatego teraz jestem szczęsliwa wreszcie:D

co za idiotka. Jeżeli napisałaby ze cieszy się ze ślubu bo znalazła kogoś kogo kocha i kto ją kocha to byłoby ok ale jak mozna byz taką idiotka zeby napsiać ze super, wychodze za mąż i przestaję byc starą panną. Ona tak pisze jakby to było najwazniejsze a sprawa miłości to rzecz drugorzędna.

pewnie Bóg ciępokara za to ze bierzesz ślub by cie panna starą nie nazywali. Zobaczysz - będziesz miała trudności z zajściem - ale przeciez w końcu najwazniejsze osiągniesz - nie będa cię nazywać starą panna - faktycznie to jest największy problem w życiu kobiety, nie ma innych istotnych - ten jest na samej górze hierarchi problemów. PS ale ludzie potrafią być puści. PS2 a ile ten "szczęsliwiec" ma lat?? 50?? 60??? może on tez będzie się cieszył ze nie będzie starym kawalerem:-P PS3 musisz być faktycznie tak pusta jak piszesz skoro wczesniej nikogo sobie nie znalazłaś

mówisz ze po 30stce trudno o dziecko.....aha:D no to jakas nowośc. U was na wsi chyba cięzko:D

to fakty niestety...

przeciez ślub jest niepewny bo jeszcze cie nie zapytał o ręke??? czyz nie?

głuptoki z was i tyle, specjalnie napiałam tak na pierwzym miesjcu aby wam szczęka opadała z zazdrości, ze ja juz mam ukochanego, ze mams zczęscie i mam wszystko a wy stare panny nic, zgorzkniałe, wyzywające babska i zazdrosne.:D a to ze starą panną nie będę to prawde przeciez bo będę żoną. specjalnie napisałam ze wreszcie nie bedziemy starymi pannami tak dla jaj, wiadomo ze nie z tego powodu ide do ołtarza głuptaki:d ale się ubawiłam.

oj ciężko moja droga - wejdź sobie na forum o ciązy i zobaczysz ile babek po 30 poroniło. a szczęśliwsza jestem od ciebie o 100% bo my z mężem braliśmy ślub z ogromnej miłości, po to aby być na zawsze razem a nie po to by on nie był kawalerem a jak panną. Jesteś dziecinna i jeżeli naprawde masz ponad 30 lat to jak na swój wiek cholernie głupia. może lepiej ze będziesz miała trudności w zajściu w ciąże bo jeszcze jednego takiego osobnika jak ty nam niepotrzeba I wiesz co - może najpierw skończyłabyś studia i znalazła pracę co??chyba ze jest kolejny powód - przyszły mąż - jeszcze stary kawaler ma dużo kasiorki.

pytał , pytał:) ciagle jeszcze pyta:) jasne ze chcemy byc razem.

tak sie składa że na ślubnym sa sane narzeczone hehehehhe

ja tez wyjdę za mąz z 100% miłości i dlatego tym się chwalę, a to ze przestaną byc starą panną to oczywiste .

jak to pytal? skoro napisałas że zareczyn nie było.... gubimy się w zeznaniach...

otóz mam juz studia i to nie jedne, stałą prace, mieszkanie umeblowane, więc wszystko mam , i mojego ukochanego, miłośc, on tez ma prace, więc coż mi zostało? bycie żonką:d. wreszcie będę zonką a nie konkubina:))

no zaręczyn oficjalnych nie było, ale nierazpytał mnie czy za niego wyjdę.:) oj ales tępa/y

panna ---> popracuj nad stylem wypowiedzi, poważnie... :O wstyd, żeby dojrzała kobieta wysławiała się w taki sposób..

gdybyś napradę była taka sczęsliwa nie musiałabys o tym pisac aby samą siebie przekonać. To potwierdzone w psychologii zachowanie udawadniania sobie ze twoja sytuacja jest najlepsza. nie dziwie ci się jednak bo będa w twoim wieku, już dojrzałym, że tak się cieszysz iż w końcu udało ci się kogoś przy sobie zatrzymać. Normalnym osobom udaje się to znacznie wczesniej natomiast osoby takie bardziej skrzywione szukają latami. ja się nie dziwie ze ty szuakłas latami skoro kazdemu nastepnemu (myśle ze nie było ich za wieleu - w przeciwnym wypadku nie byłabyś taka podniecona) mówiłas ze marzysz o ślubie by nie być starą panną. Może nie wiesz ale to oznaka twojego ograniczenia i infantylności. Stare panny moja droga napewno sa szczęsliwsze od ciebie bo w przeciwieństwie do ciebie zajmują się pożytecznymi rzeczami jak dbanie o siebie i swoje interesy i nie wypisuja pierdół godnych 15 letniego gówniarza.

czyli dalej jestes konkubiną

e gadasz głupoty, ciesze się ze miałam kilka związków i dobrze ze nie szłam wtedy do ślubu bo i rozwody by były, teraz dojrzałam, zrozumiałam i co wazne trafiłam na tego jedynego, super faceta, kochamy się. tak się cieszę ze mozesz mi pozazdroscic.

stara panna nie jest dobrz byc, samotnośc jest przykra, a i tak mozesz sobie pisac co chcesz::::::D jestem szczęsciarą, kochana jestem i kocham. a wam nic do tego zazdrosnicy:D

fajnie że się cieszysz.... nie zapomnij mu się oswiadczyć. bo bez tego slubu nie bedzie

no:::::D jeszcze niestety jestem konkubiną. Zyję w grzechu, ale juz niedługo to się zmieni:D