wreszcie nie będziemy starymi pannami

bo mam dopiero 23 lata i też jestem szczęsliwa, baaardzo! i co mam na kazdym kroku skakać z radości i każdemu o tym rozpowiadać? --- dla jednych bycie zdrowym to szczęście najwieksze, a dla innych mąż...

to jest jaknajbardziej topic na miejscu. Otóz jestesmy w trakci eprzygotowac do ślubu czyli prawda jest ze przestaniemy byc pannami i starymi pannami. a co w tym dziwnego? prawda poprostu. bedziemy męzatkami:D

wiec nie wmawiaj innym ze ci zazdroszcza

:D:D:D:D:D:D:D:D ooo no to teraz pojechałas po całości.... wszyscy ci zazdroszczą tego, że nie będziesz starą panną (jeszcze sie używa takiego sformułowania, tak btw?). oczywiście nie przyszło ci do głowy, że ludzie, którzy się tu wypowiadają mogą już dawno mieć za sobą to, co ciebie dopiero czeka? kobieto!! a bądź ty sobie szczęśliwa z kim chcesz, czy ktoś ci tutaj każe się umartwiać? nie, po prostu zaśmiecasz to forum jakimiś bzdetnymi postami, chociaż tak naprawdę nie masz nic ciekawego do powiedzenia - i tylko i wyłącznie o to tutaj chodzi, nikt ci nie broni szczęścia, ale daj sobie spokój z zakładaniem topików, które absolutnie nic nie wnoszą do dyskusji, a na które ludzie odpowiadają w przerwie między zrobieniem siku, a odebraniem telefonu...

uwzieli sie na ciebie stara panno. Ja powiem Ci na pocieszenie ,ze doskonale ciebie rozumiem. Będziesz męzatką i przestaniesz byc stara panną. To jak mówisz jest oczywste. Wiadomo ,ze wychodzi się za mąż nie dlatego by nie byc juz panną czy starą panną , ale dlatego ze kocha się, ze trafiło się na TEGO JEDYNEGO. Rozumiem Ciebie doskonale. Pozdrawiam :D i super ze nadal się uśmiechasz po tych obelgach tutaj.

nikt nie kaze ci tu siedzieć przeciez. jeszcze tu jestes? widocznie nie jestes szczęsliwa a tym małżeństwie:D

stara panno - przepędz te cholersta. Jestem za Tobą. tez jeszcze jestem stara panną:)

smaczna zupka w proszku Wiadomo ,ze wychodzi się za mąż nie dlatego by nie byc juz panną czy starą panną , ale dlatego ze kocha się, ze trafiło się na TEGO JEDYNEGO. --- taak? to Ty chyba nie widziałaś zdesperowanych dziewczyn, które za wszelką cene chcą wyjśc za mąż po to by nie zostać starymi pannami, ja takie znam...i nie jedna juz wyszła za mąż...

no jestem ,widzisz, jestem... każdy ma jakieś małe zboczenia, jedni lubią opowiadać bajki, drudzy lubią te bajki czytać i pośmiać się z autora.

do starej panny- a ty myslisz ze ja się przejmuje tym co mi piszą te babsztyle? zawiśc ludzka,nie mogą pogodzic się ze ktos będzie miał slub i ze jest szczęsliwy z tego powodu.:D ale jak juz mówiłam, nikt mnie nie jest w stanie zasmucić:D zupka smaczno- dzieki:)i pozdrawiam

jak widzisz nasza autorka nie jest zdesperowana, jest szczęśliwa.

stara panno w dodatku- ciesze się twoim szczęsciem,złośliwośc ludzi jak widzisz jest bez miary. Nie mają co robic to siedza i czytają, potem obrazają, wyśmiewają a same nie mają nic sensownego do powiedzenia:D.

no w sumie prawda, cały ten topik jest bez sensu, nikt tu nie ma nic ciekawego do powiedzenia. na smietnik. zgłaszam do moderacji.

szybko daj na śmietnik:D spisz się:Dprózna kobieto i zazdrosna innym szczęścia.

no nie bedę stara panną juz, i to boli forumowiczów - to najlepsze zdanie jej pojebanych wypowiedzi. Cholernie mnie boli to ze nie będziesz starą panną - a wiesz dlaczego?? bo współczuję temu biednemu człowiekowi który wyrwie cię z ostrych szponów staropanieństwa. Biedak nawet nie wie jakiego pustaka bierze. I nie świec tu proszę swoim wykształceniem i wieloma studiami bo obrażasz prawdziwych studentów których inteligencja jest widoczna nawet w wypowiedziach na prymitywnym forum. aha i wydaję mi się że to prowokacja. Ktoś palnął jakimś najgłupszym tekstem jaki moze być po to żebysmy się tu rozpisywali nad jego głupotą i się śmieje jakie teorie tu padają. Myśle że jest to swego rodzaju ironizacja kafeteryjnych topików w dziale śluby i wesela. Pełno tu desperatek które myślą że ślub to niemal obrzęd rytów przejścia, jakaś cudowna zmiana kierunku życia, jego formy i wogóle jakaś gloryfikacja pary - podczas gdy każdy z nas wie że małżeństwo to przede wszystkim szara codzienność. Też miałam taki entuzjazm przed lsubem ale potem zobaczyam ze to normalne zycie. Nikomu sie nie chwaliłam ze wychodzę za mąż bo nie robiłam tego dla kogos, aby cos udowodnic czy komuś pokazac. Mnie sie wydaje ze jesli słowa autorki byłyby prawdziwe - musiałaby byc kobietą której bardzo w życiu ludzie dopiekli, kobietą niezbyt atrakcyjną, wyzywaną i szykanowaną stale od podmiotowej starej panny ze teraz tak się cieszy ze juz nią nie będzie. Kobiety bez własnego dorobku np. naukowego czy tez życia zawodowego ogromnie cieszą się na ślub bo jest on pewną nobilitacją. Kobieta nie jest juz nieciekawą kurką pod skrzydełkiem rodziców, czy tez we własnym umblowanym mieszkaniu ale jest żoną kogos tam i jezeli sama nie przedstaiwa za wielkiej wartości to zawsze można rozmawiać o nim - o mężu.

:D :D ales sie rozpisała, no widze ze wciągneło ciebie. Mówisz ze prowokacja? to znaczy ze jestes naiwna skoro czytasz:D

a co do urody mojej, to niestety nie jestem brzydką kurką:)

i siadłam sobie ze spóźnionym obiadem przed monitorem, co by się pośmiać na topicu "matki założycielki", ale ten też jest super. :) Stara panno, masz zaszczytną szansę wygrania w moim rankingu "kafeteryjna żeneda dnia". :D Naprawdę, dobrze że są tacy żałośni, zakompleksieni ludzie, bo inaczej jakże byłoby nudno na Kafeterii. :P Aha, niczego Ci nie zazdroszczę, zabawna osóbko. :) Nie jestem ani starą panną, ani konkubiną, jak Ty (sama to przyznałaś), tylko narzeczoną od 8 miesięcy. A wiesz ile trwa mój związek? Również 8 miesięcy, bo mój ukochany od początku zadeklarował pragnienie poślubienia mnie. :) Nie każdy musi tak jak Ty, wyczekiwać na oświadczyny jak kat na dobrą duszę, a kiedy wreszcie nastąpią, lecieć z wywieszonym ozorem na Kafe i zakładać komiczne tematy. :) No, to tyle ci miałam do powiedzenia w przerwie między jednym kęsem obiadku, a drugim. :D Powodzenia Ci życzę w traceniu tego staropanieństwa, które Ci tak dokucza. :P

eee tam temat matki załozycielki był lepszly, 3 razy ze śmiechyu spadłam pod stół. a ten daje obraz śmiesznej, żałosnej starej panny - konkubiny, która to ponoć jest ładna i 2 fakultety skończyła i chyba ma kawalerke no i co najważniejsze złapała męza by niebyc stara panną. hehe. ja mam inne powody dla których będę ślubować - no ale to wolny kraj.... tylko lepiej dla przyszłego małżonka żeby się nie dowiedział o pobudkach s.p. a zazdrościć to nie mam czego. dziwadła są na tym swiecie.

O ja pier... :-D :-D :-D Pozdrowienia od klasycznej zgorzkniałej starej panny po 30stce, bez perspektyw, RzW

Ale wy wszystkoie naiwne jesteście!!!!!!! Gratuluję panno stara w dodatku: pięknie je wszystkie (i ich ew.) wkręcilaś. Pokladam się ze śmiechu. No i teraz machajace lapką widzicie, jakie wy superinteligentne, genialne wyrocznie jesteście. Aż wam zadroszczę elokwencji i nadprzeciętnej umiejętności odnalezienia się w każdej sytuacji. No nie mogę!!!!!!!! Jak wy moglyście być na tyle glupie, żeby się na to zlapać????

no niezle niezle...gratuluje

Agatko1984, to Twoja opinia, że ten temat jest wkrętem, a ja np.pozostanę przy swojej, że nie. :) A pokładanie się ze śmiechu jeszcze nikomu nie zaszkodziło, więc miłej zabawy życzę. :P Swoją drogą ile też pasji życiowej potrafi z ludzi wykrzesać złość na "machające łapką", bo żeby aż się za śmiechu pokładać z takiego powodu... :P Aha, z klanu "machających do matki założycielki" nie jestem (więc pudło :) ), ale popieram ich trafną obserwację i kpinę z tematu o ślubach. :) Pozdrawiam.

O do pizdyyy.... przeraża mnie to, co tu wyczytuję... Prowokacja, czy nie... życie bym oddała, żeby być STARĄ PANNĄ a nie MŁODĄ ROZWÓDKĄ...... :(:(:( Tak więc życzę Ci założycielko szczęścia. Szczerze. Tylko przy okazji uważaj, nie dawaj sie ponieść przedślubnym emocjom i nie obrażaj ludzi dookoła. Stara panna - beznadziejne, zaściankowe określenie - to też kobieta, tak samo wrażliwa jak ty. Ciesz się swoim szczęściem, masz do tego prawo. Ale nie masz prawa uważać się za lepszą tylko dlatego, że Tobie się poszczęściło a innemu trochę mniej. I dlatego, że ktoś ma inne priorytety niż "żonowanie" i meblowanie mieszkania ;)

boze,ja to przeczytałam i jestem w małym szoku oczywiście zaniedbane babsko z usmarkanymi dzieciakami,której szczytem umiejętności jest ugotowanie pomidorowej(o torciku nie wspomne,zainteresowane wiedzą o co chodzi ;) )będzie zawsze patrzyło z wyższością na kobietę niezamężną bo co?bo ją nobilituje jej mężuś,któremu będzie nadskakiwać,podawać papucie,a on w pracyi tak będzie robił maślane oczka do koleżanek!

żenada pierwsza ale ty masz wypaczone pojęcie małżeństwa!!!!! Ja we wrześniu wychodzę za mąż, a nie umiem gotować, nienawidzę zmywać, i ZAWSZE robi to za mnie narzeczony. Tak więc nie pisz, że każda mężatka jest kurą domową ( co prawda mężatką nie jestem, ale też nie typem kury domowej). Strasznie cię musiało życie (albo mąż???....) skrzywdzić, że masz takie poglądy. I żal mi cię. Ale życzę ci, abyś pewnego dnia zaznała szczęścia i poczucia bezpieczeństwa właśnie dlatego, że będzie koło ciebie ktoś, dla kogo warto będzie postać pół godzinki w kuchni, żeby zobaczyć uśmiech na jego twarzy i miłość w jego oczach...... Naprawdę życzę ci z całego serca A ja wcale nie żywię złości do machających lapką. One po prostu uważają się lepsze i inteligentniejsze od nas, bo nie angażują się w rozmowy o pierdołach.... A okazało się, że pięknie zaangażowały się w bardzo bezsensowną rozmowę o sytuacji nieistniejącej osoby, która chciała zobaczyć, kto się da najbardziej nabrać na tą podpuchę.

rozwaliłaś mnie muszę ugotować żur z wkładką zeby uwidzieć uśmiech i miłość w jego oczach bój się boga

dobry wieczór:)....ja sie tylko wpadłam przywitać i przysłuchać...:) koleżankom z jakze podobnego topiku jak nasz...:Pale niestety musze was kochane zmartwic ,ze tutaj panuje kołtuństwo i Moderatoreczki..są w spisku z agatkami..:)i innymi i niedługo wasz topik pójdzie na śmietnik tak jak nasz...

Rolnikowa z tym pytaniem musisz zaczekac na agatkę..:P ona ci wszystko fachowo wytłumaczy...hehhe

agacia gdzie jestes? czekam;p miszczu ucz ;x