Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pimkie

Najwieksze swinstwo jaki zrobil wam facet !!!

Polecane posty

Gość kaaaaaka
Byłam ze swoim chłopakiem 2 miesiące,ale przez tak krótki czas zdążyłam zakochać się na zabój....dzień po naszym jednym spotkaniu nie odzywał się cały dzień... w końcu napisał, że ma problem w domu...nastepnego dnia napisał,że przeprasza i bardz mnie kocha...ale po 2 godz dostałam sms-a że nie jest mnie wart i nie możemy być razem i widocznie jego miłość nie jest wystarczająco mocna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoraida
Bo wszyscy faceci i tak są poje***i!!!He he he;) Głupie prymitywne zwierzęta:)))Kij wam w ...Chcecie uprawiać anal, to najpierw dajcie się sami zerżnąć, wy kryptogeje:) Kobiety mają opory przed robieniem lodzika, bo śmierdzi tam serem....he he he...Bujajcie się frajerzy, ale tylko frajerzy!Bo gdzieś tam istnieją cudowni mężczyźni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20:)
no to tak pierwszy: byłam z nim prawie 3 lata. to takie gówniarskie było -przez cały ten czas prawie w ogóle nie miał dla mnie czasu, zawsze w niedziele wolał spędzać swój czas na spaniu przez pół dnia a potem na siedzeniu w barze. -zrywał ze mną kilka razy ( ja z nim też kilka razy zrywałam, ale widać było że tego chce), nie wiadomo z jakiego powodu. Po 2 tygodniach jednak stwierdził że mnie kocha i chce ze mną być, ale wytłumaczyć mi nie potrafił dlaczego zerwał -oczywiście walentynki, dzień kobiet czy moje urodziny to jakoś się nie domyślił że to ważny dzień i tylko przez te 3 lata raz na walentynki i raz na urodziny (osiemnastka) dostałam prezent.. (raz mi powiedział że o co mi chodzi walentynki zwykły dzień) -po jakimś czasie od zerwania dowiedziałam się że jeździł na dyskoteki ZA GRANICE (bo na granicy mieszkamy) a mi słowem nie wspomniał.. Palant ( musiał się w końcu wybawić) -po jakimś czasie od ostatecznego zerwania był u mnie, całowaliśmy się, byłam pewna ze do siebie wrócimy, on chciał czegoś więcej ale ja w ostatniej chwili powiedziałam nie... a potem mi mówił że mnie kocha ALE NIE MOŻE ZE MNĄ BYĆ I MI NIE MOŻE POWIEDZIEĆ CZEMU I TYLKO ON O TYM WIE, i może mi kiedyś powie, ale jak będe mieć nowego chłopaka to mi na pewno nie powie ( chciał pewnie żebym była wolna żeby w razie czego wrócić) no i było tego jeszcze w cholere ale już nie pamiętam wszystkiego, wiem że bardzo dużo przez niego płakałam, byłam młoda i naiwna i za bardzo go kochałam. Zaczęłam z nim być jak miałam 15 lat a on 16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm...chyba najgorsza rzecz,wyrzadzil mi moj exmaz.. Po 11 latach zwiazku,zostawil mnie bez slowa po tym jak stracilam dziecko,na 4 tyg przed koscielnym slubem. Zabral pieniadze z sejfu,a 2 miesiace pozniej trafilam u ginekologa na jego kochanke,bedaca w ciazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blada dupa o poranku
to raczej jest mega smieszne :D W wieku 17 lat przez jakies 2-3 tygodnie spotykałam się z chlopakiem ze szkoły, miłość wyznał mi juz na 2 lub 3 spotkaniu!! Nigdy nie usłyszał tego ode mnie. Po tych 2-3 tygodniach zerwał ze mna przez gadu-gadu opowiadajac bzdury mojej kolezance, ale ja byłam wściekła. Po prawie 7 latach odezwał się do mnie, bo chciał pogadac... hehehe... nie mialam ochoty marnować na niego czasu, więc prosto z mostu pytam się, czego ode mnie chce :D Powiedzial, ze chciał mnie przeprosic itd... rety, ale głupek, rechotałam się z tego z 2 dni, powiedizalam mu, zeby nie zawracał mi głowy jakimiś swoimi przemyśleniami, bo to jakas dziecinada jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20:)
drugi: był lepszy od tego pierwszego, starał się, urodziny, walentynki, dzień kobiet dostawałam fajne prezenty... miał czas dla mnie... no ALE na początku dużo pił, troche go tego oduczyłam ale ciężko było zepsuł mi 2 sylwestra przez to picie.. raz się pobił, drugi rozwalił auto ojcu oczywiście po pijaku (wcześniej siłą wział mi kluczyki od tego auta bo ja je miałam i strasznie sie wydzierał żebym mu je dała) zdarzało się że mieliśmy gdzieś jechać do klubu itp. a on mi dzwoni że przyjedzie z kolegą po mnie i po dziewczyne kolegi a ja słysze że on już pjany;/ oczywiście nie pojechałam na dyskotekach jak się opił to zaraz szukał zaczepki żeby się tylko bić bardzo często mi kłamał ile wypił (np. w ten dzień co się opił to mówił np. że 5 piw, na drugi dzień że 5 piw i pół litra, a na trzeci jeszcze się okazało że np. 7 piw i litr;/ gdyby nie pił to byłby ideałem wygadany, śmiały, dogadywaliśmy się super no ale ten alkohol;/ miałam już dość walki z tym nałogiem i po tym sylwestrze jak rozwalił auto zerwałam... on ciągle chce wrócić ale ja już nie chce z nim być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariizabel
Mój były mąż zrobił mi dziką awanturę 2 tygodnie przed ślubem, bo usłyszał przez telefon sygnał przychodzącej wiadomości na gg (myślał, ze umawiam się z moim byłym na seks- ciagle mnie podejrzewał o zdradę). Kiedy przyszedł do domu to starałam mu się tłumaczyć, że rozmawiałam z koleżanką , ale nie słuchał. Kazał mi dzwonić do matki i wszystko odwoływać. Strasznie płakałam, swiat mi sie zawalił, łyknęłam masę tabletek mająec nadzieję, że juź się nie obudzę położyłam sie do łóżka. Wyobrażcie sobie, że ten debil nawet sie nie zorientował, że ja jestem ledwo przytomna i cos jest nie tak. Obudziłam sie po 14 godzinach nastepnego dnia, on oczywiście dalej nic nie zauwazyl. Potem zaczelam wymiotowac tymi prochami a on sie mnie pyta czy sie strułam i czy dzwonilam do matki odwolac slub. Masakra! Znowu poszłam spać potem na kolejne 10 godzin> keidy sie w koncu obudziłam to sie zainteresował co mi jest. Dopiero kiedy mu wykrzyczalam w twarz ze chcialam sie zabic i polknelam tabletki to zaczal mnie przepraszac i blagac o wybaczenie. I wybaczyłam głupia i jeszcze wyszłam za niego. To co robił kiedy bylismy malzenstwem to jest inna opowiesc. Dzis juz jestem na szczescie dawno po rozwodzie. Nigdy juz nie bede taka głupia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwe zakonczenie
ścierwojady, dużo was było... czy to ty number one? a moze ty numer 2? czy to ty panie Sz? a na ulicy dziendobry sie mowi, a jak sie pokazuja jako klienci to nawet dowidzenia-ale jakos tak rzeczowo nie badzmy tacy oficjalni, mozemy sobie dac po mordzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwe zakonczenie
pan L-rozkochal, ze na dwa lata zapomnialam o randkach pan P-zabral wianek, zepsul opinie pan Sz-brzydko zrobil, tak sie z ludzmi nie robi, nie wyrzuca sie ich mam nadzieje ze ktos was kiedys tak potraktuje mezczyzni jak pan Sz mnie, o to wszysto przez gruba dupe panny berty?dla ktorej mnie rzucil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowanaaa
A mój mężczyzna po roku bycia razem gdy postanowiłam przeżyć z nim ten pierwszy raz po fakcie powiedział "teraz już jesteś nic nie warta" do tej pory jestem w szoku ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagdaala
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowanaaa
Na szczęście mam choć trochę szacunku do siebie i więcej nie pozwoliłam mu się do siebie zbliżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juska-125
no to ja Wam powiem jak mnie facet wystawił do wiatru mianowicie byliśmy ze soba rok czasu planowaliśmy wspólne zycie ale chcieliśmy głównie starać się o dziecko bo okazało się ze mam policystyczne jajniki i albo teraz bym zaszła w ciąże albo do końca życia bym była bezpłodna bo grozila mi operacja usunięcia jajników. Więc mój wspaniały narzeczony robił wszystko żebym o tym nie myslała żeby zawsze była odstresowana:D po miesiącu czasu starania sie o brzdąca zauważyłam że unika seksu ile się da:D a to głowa go bolała a to zmęczony po pracy był:D nawet jak pojechaliśmy na 2 tyodniowe wczasy może ze 2 kochaliśmy się:D po 2 miesiącach tej mordeńki okazało się że od momentu jak zaczęliśmy się starać o dziecko poznał na czacie jakąś inna i cały czas myślał o niej nie wiedząc jak mi o tym powiedzieć:D odszedl z dnia na dzień. dzień wcześniej jeszcze zdążył się przespać ze mną i całował brzuch wymyślając imiona dla dziecka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sąsiadka Ducha
Byliśmy parą już pół roku i zero seksu(oboje po 27l)Aż w końcu nadarzyła się okazja.Ja rozpalona do białej gorączki(wystarczyło,że trochę mnie wtedy poprzytulał,pocałował)kisiel w majtkach:-D i finał-wsadził dwa ruchy i po ptokach.Myślałam,że wyjdę z siebie i stanę obok.Ok,myślę sobie zdarza się ale może mnie przecież zaspokoić w inny sposób.Nic z tego.I taka sytuacja powtórzyła się kilka razy.Zostawiłam dziada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j_ulka
spotykałam się z facetem około 2 miesiące (poznany na domówce u koleżanki, super przystojny a do tego inteligentny) spotykaliśmy się codziennie, zabierał mnie na spacery, do knajpy, czasem u mnie nocował (ale nie bzykaliśmy się) a rano woził na uczelnie. Pewnego dnia poszłam do naszej wspólnej koleżanki, (ogólnie mieszkanie studenckie) wchodzę na klatkę i patrze a ON z jakąś dziewczyną za rękę idzie. zamurowało mnie przeszłam obok, nie odezwałam się, byłam strasznie wkur.. ale się powstrzymałam. potem okazało się że drań poznał ją dzień wcześniej niż mnie (to był okres juwenaliów dużo imprez) i nie mógł się zdecydować którą wybrać. Cieszę się że nie poszłam z nim do łóżka bo pewnie bym żałowała (oczywiście z tamtą się bzykał) Tylko zastanawiam się kiedy się z tamtą spotykał chyba tylko w weekendy których nie spędzał ze mną. Ale historia jego związku skończyła się tak że ona się dowiedziała po tygodniu że też ją robi w H i odstał w pysk, został sam i pojechał do mamusi do USA ;) haah dupek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie bez slowa zostawil
10 dni przed sluvem najlepsze to ze mi tego nie powiedzial!! jego mamusia dzwoni i mowi:on cie nie kocha, wszystko odwoalismy!! a ja jechalam wlasnie z suknia slubna juz do domu!! goscie jechali z zagranicy! on odwolal to wszystko wczesniej! a mi nie powiedzial!! 6 lat w dupie;/ potem sie spotkalisy 3 mc pozniej na plazy...lezal 5 m ode mnie i udawal ze mnie nie znal!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j_ulka
do dziewczyny wyżej - ALE CH... WSPÓŁCZUJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie bez slowa zostawil
dzieki niemu mam zjeb ane zyce bo nnie umiem ufac;/ a wszyst26 przez to ze nie zgodzilam sie by noc poslubna spedzic osobno, bo jego mamusia powiedziala ze tak bedzie wygodniej dla niej;/ f u ck

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j_ulka
co? noc poślubna osobno? przecież wtedy to nie noc poślubna tylko noc po imprezowa. AAA MAMUSIA to wszystko wyjaśnia pewnie głupia krowa. Dasz radę, jeszcze nie koniec życia, miłość przyjdzie i do Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie bez slowa zostawil
to juz 7 mc...spotykam sie od 3 mc z innym....podobnym pod wzgl wygladu...charakter ma super i wogole...ale wciaz go porownuje;/ jak cos sie wydarzy np jest chory i nie moze isc ze mna na urodziny do mojej rodziny to ja czuje spisek...ze chce mnie zostawic i takie tam;/ wiem mam zryta psyche;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
Ty się po tym pozbierasz ale Twój były to na 100% ma zrytą psychę :D dalej jak Cię widzi to udaje, ze nie zna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie bez slowa zostawil
nie widzielismy sie tylko ten raz nad morzem...jakie to glupie..mieszkamy 20 km od siebie..a spotalismy sie 800km od domu.. ja nie wiedzialam ze on tam bedzie...on ze ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babajaga99999
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludz
Brak zasad moralnych prowadzi do takich sytuacji i to ze większość ludzi nie dba o to co robi i o to co mówi. Ale takie czasy i taka nowoczesność. Czegoż wiec chcecie blondynki, brunetki, rude. Nie ma miłości. Jest tylko sex. A jak się znudzi z Tobą to trzeba szukać innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój były chłopak rzucił mnie przez sms po 3 latach bycia razem! Po tamtym wydarzeniu widziałam go tylko raz. Podszedł do mnie jak gdyby nigdy nic i rzucił tylko czy wszystko ok! Przepłakałam 3 miesiące (to były akurat wakacje bo zerwał ze mną po maturze, kótre oczywiście stały sie najgorszymi w moim życiu). Choć minęły już 3 kolejne lata czasami zdarza mi się o nim myśleć. Nie czuję urazy o to, że nie chciał już ze mną być, ale nigdy nie wybaczę mu tchórzliwego i upokarzającego sposobu, w jaki mi to oznajmił - jeden krótki sms.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedawno dostałam komentarz do zdjęcia od chłopaka z okolicy, że Aniołem jestem...no i mój chlopak wpadł w szał zazdrości: napisał do niego parę słów, a ja Bogu winna zostałam przetestowana...podał sie za innego kolesia i wypytywał co sądze o naszym związku, o nim...oczywiście myslał, że dam sie nabrać. Poczatkowo obrażał sie że go oskarżam, ale udowodniłam że moje podejrzenia są prawdziwe...szczyt bezczelności! ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedziałam stop
Witam. Przeczytałam wasze posty i tak się zastanawiam czemu zakochana kobieta jest aż tak zaślepiona. Rok temu poznałam chłopka 28 lat, przystojny, bogaty, pewny siebie- mój książę z bajki ( Przynajmniej wtedy mi się tak wydawało) Nasz związek w sumie rozpoczął się od namiętnych spotkań, sexu, imprez, długich rozmów. Po pewnym czasie przestał mieć dla mnie czas, ciągle jakieś wykręty że musi się uczyć, albo zmęczony, ciągle czekałam na jego telefon. No i te świństwa; 1) w sylwestra zostawił mnie dzwoniąc w ost chwili, że jednak zmieniły mu się palny bo kolega zadzwonił i on idzie na sylwestra do ludzi których dawno nie widział, a dla nas będzie nowy rok. Tak też sylwestra spędziłam sama. No ale cóż głupia idiotka wybaczyłam mu. 2) Ponad 3 miesiące zmarnowałam pomagając mu urządzać mieszkanie. W końcu odbyła się parapetówka. Poszłam na nią- a tam okazało się że jest jego była która przyjechała do niego już 2 dni wcześniej. 3) W momencie gdy dowiedziałam się o śmierci swojego brata, zadzwoniłam do niego z płaczem a on z tekstem " Że bardzo jest mu przykro i że przyjechałby do mnie ale za bardzo zmęczony" itp ciąg jest jeszcze długi lecz powiedziałam STOP:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×