Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gwiazdeczka82

a on jednak zdradził

Polecane posty

Gość gwiazdeczka82

Banalna historia.Po 5 letniej znajomości postanowiliśmy się pobrać .Mieliśmy już wszystko zaplanowane ,on wyjechał zarobić na wesele i....zdradził mnie.Chyba nie powiedziałby nic gdyby nie to ,że ona powiedziała mu że jest w ciąży.Teraz tłumaczy,że to tylko alkohol tak zadziałał,że zdradził mnie ,mówi,ze nadal chce być ze mną a ja już nie wiem co mam zrobić .Kocham go nadal ale...boje się.Tamta go okłamała -nie jest w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw chuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka82
tylko,że nadal go kocham:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw chuja
kochasz go, ale czy potrafisz mu zaufac? Pytałaś się go, czy myslał o Tobie uprawiając seks z tamtą panną? Czy kiedykolwiek wcześniej Cię zdradził? Pojechał zarobic na Wasz ślub, a zamiast tego pier...ł się z obcą dziewczyną. To trochę nie fair, nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodac nic ujac
nie badz głupia zrobil to raz i beda nastepne,chcesz tak zyc?pokaz mu ze ty masz szacunek do samej siebie skoro on nie umial poszanowac cie,co to za facet? zupełnie bez wartosci,pocierpisz,czas leczy rany,przynajmniej sobie zycia nie zmarnujesz z namiastka faceta ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem to doskonale. Zastanów się czy bedziesz potrafiła to zapomnieć. :( Ja nie mogę. Uważam że dobrze że nie jesteśmy razem. Zatrułbym sobie i jej zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do>>>gwiazdeczka82.... wybaczyc a zapomniec to dwie rozne rzeczy. Czasem wydaje sie, ze wybaczylismy, a wspomnienie w najmniej oczekiwanych momentach - boli. I jest problem. Ja probowalam i wybaczyc i zapomniec. Nie udalo sie. Odeszlam i wiem, ze zrobilam dobrze. Zatrulibysmy sobie zycie, bedac razem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liiliia
prawda jest przykra- facet nie jest Ciebie wart. Zdradzil Cie przed slubem...zdradzi i po... Tlumaczy sie alkoholem...ja to bym drżała za każdym razy gdy troche popije, bo przeciez tamta zdrada to wina alkoholu!wiec następną tez tak bedzie tlumaczyl, o ile wogule sie przyzna. no chyba ze zostanie abstynentem:P Szczerze odradzam takiego kandydata na męża. Cięzko Ci- kochasz go...wiec rob co chcesz, tylko NIE BIERZ Z NIM ŚLUBU!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też uważam że wybaczyłem. Ale zapomnieć nie mogę. Ja się rozstałem po 15 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daj mu szanse..
nie licy sie przeszłosc tylko teraźniejszosc i przyszłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistka jak byk
tu nie chodzi o nie dawanie szany, a o realia. Wieszosc par nie wytrzymuje tego i rozpada sie. Albo, jezeli zostaja razem to juz nie jest dobrze w takim zwiazku... zycie, zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ._._._.
Ja też wybaczyłam, ale nie zapomniałam. Za każdym razem kiedy on mnie próbuje dotknąć mam przed oczyma jak posuwał tamtą panne. A mam co sobie wyobrażać, bo w nerwach kiedy się dowiedziałam wyciągnęłam z niego każdy, KAŻDY szczegół. Siedział, płakał i opowiadał jak było, odpowiadał na moje wszystkie dociekliwe pytania... Myślałam, że zrobie mu tym na złość... Zrobiłam, ale większą krzywde zrobiłam sobie, bo teraz jest mi cholernie ciężko, wiedząc dokładnie jak i gdzie... Choć minęło już ponad rok, nie radze sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno radzić, znam pary co zradziły i przetrawły, znam i takich co nie przetrwali. Ty sama musisz zdecydować, czy potrafisz z nim żyć. Czasami istotnie zdrada jest rezultatem głupoty ... alkoholu, łatwej okazji itp ... ale chyba nie tóż przed ślubem, wtedy raczej powinien myśleć tylko o tobie, co innego na początku znajomości, kiedy jeszcze nie wiadomo jak poważny to będzie związek, ja bym się chyba nie pogodziła, ale to Twoja decyzja być musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liiliia
Autorka zamilkła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to p5rawda
nie dawaj mu juz szansy, bo jak nastepnym razem bedzie pijany i zdardzi...??? a pzoa tym juz nie bedzies zmu umialal zaufac i bedziesz sie meczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak jest zawsze
znajac zycie to pewnie wyjdziesz za niego za mąz, bo przeciez tak bardzo go kochasz.Potem urodzisz mu dzieci, a on bedzie zdradzał cie dalej, ty prawdopodobnie o niczym sie nie dowiesz - bedziesz przykladna zona i matką - a wszystko to bo go kochasz.Ehh.... nie rozumiem takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka82
Dziękuję wszystkim za rady i porady ...i nadal nie wiem co zrobić:( To ,że nadal go kocham nie ulega wątpliwości.On chce żebyśmy nadal byli razem ...ale ja...musze się zastanowić bo chociaż nie chce ciągle myśle o tym jak on z nią...To straszne ,nie moge odpędzić tych myśli od siebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapiszonka
tego nikt nie wie -co robić w takiej sytuacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym czytała swoją historię. Też 5 lat zawiązku, oświadczyny miały być oficjalne na Wielkanoc, a w lutym dotałam telefon od jego \" nowej przyjaciółki\". Nie wiedziałm co ze sobą zrobić. Bo wiedziałam, ze to już koniec. Takich rzeczy się nie wybacza NIGDY!. W podzięce za te lata pociagnęłam z prawej, lewej i plunełam sk...w ryj. Z każdym dniem umierałam, było mnie coi raz mniej. Dalej go kocham, dalej cierpie, ale jest już dużo lepiej, wiem, ze taki musi być i dziękuję Bogu, że się o tym dowiedziałm. Bo lepiej pózno nić wcale. wIESZ, ja myslę, że tacy faceci nie zasługują na nas. Ja dawałam z siuebie wszystko i dużo wyrzeczeń kosztował mnie ten związek. Ale stało się. Wiem, ze nie był mnie wart. A teraz czekam na tego JEDYNEGO. bO TO co było to tylko pierwsza miłosć, którą i tak w sercu będę mocno pielęgnować. Bo było czasami pięknie. Ale zdrady nigdy nie wybacze.Nigdy. Zradze Ci zrobić to samo,. ale wiem, że serce nie wybiera. Teraz musisz pomysleć, czy dasz rade wybaczyć bo o tym nigdy nie zapomnsz. Bedzie się ciągnęło zawsze za wami. Zycze ci odwagi, cirpliwości i wytrzymałosci. Pozdraiwam. (jestem o rok młodzsza od Ciebie, i życie przed nami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....a....
gwiazdeczka82 ----> kochasz go , więc analizę waszego związku zaczynasz od przebaczenia ....bardzo bardzo trudno , bardzo boli ale jest możliwe chcesz wyjaśnień z jego strony ...otrzymujesz je z kim ? jak ? gdzie ? ile razy ? opowiada i " czyści" swoje sumienie tak jak to zrobił mój zdradzacz - znam szczególy, wyobraznia zrobi resztę teraz zaczynają sie schody ...pozostają myśli ,które nie opuszczają nawet na chwilę ,pozostaje zaufanie , którego nie ma ,ktore zostało zdeptane , a czeka cie jeszcze w" przerwach "zatruwanie sobie i jemu życia i stan , który dla mnie jest nie do zrealizowania ... zapomnieć Mocno przemyśl swoją decyzję , bo dłuuuugo będziesz pamiętać o tym " jak on z nią ..." zycze wytrzymałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze wybaczyć można, ale zapomnieć i ... ZNOWU ZAUFAĆ ? Nie wyobrażam sobie żebym mogła życ, normalnie funkcjonować, nie mając zaufania do męża. Zaufanie wg mnie to podstawa każdego związku. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczynać nowe życie po zdradzie, to ....... na pewno nie dla mnie. Myślę, że to dobrze nie wróży waszej przyszłości, na samym starcie - BRAK ZAUFANIA do partnera ... Rozumiem, że trudno tobie podjać decyzję, bo każdy jest inny ..., ja wiem, że na pewno dla mnie to by był koniec naszego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja............
a ja jednak jestem z chłopakiem, który przyznal sie do zdrady. Mysle ze to czy mozna byc dalej razem czy nie to bardzo indywidualna kwestia. Ja widziałam ze on tego naprawde strasznie załuje, poprostu znam go na tyle dobrze ze potrafie wyczuc kiedy kłamie. Nie usprawiedliwiam go, bo zdrada zawsze pozostaje zdradą. Ale kocham go tak bardzo ze jestem w stanie mu to wybaczyc. Nie pytałam jak niektóre z Was kiegy, gdzie, jak.... Nie chciałam wiedziec, nic by mi to nie dało. Wazne dla mnie jest to ze on tego naprawde załuje, widze to we wszystkim co teraz robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka82
Przebaczyć moge..tylko jak mam zapomnieć.Chyba dam sobie spokój i....zakończe to co nas łączyło.On tez teraz żałuje i chce być ze mną ...tylko jak mam teraz mu zaufać???:(-nie da się już chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka82
wreszcie po pieciu latach zdradzil mi te dlugo oczekiwana przeze mnie tajemnice. ma tylko 8 cm dlugosci penis. zostawiam go szkoda , zxe piec lat mi zabral.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×