Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katharsisss

co robić? po rozstaniu...

Polecane posty

Gość katharsisss

mam problem... byłam z chłopakiem 17 miesięcy... zawsze wszystko było ok, kłóclilismy się czasem, wiadomo, ale nic ważnego... w ostatnim czasie pogorszył się nam kontakt, ja miałam mature i niewiele czasu dla Niego.. no i wiecznie chodziłam zdenerwowana, wkurzałam sie o byle gówno... no i stało się. rozstalismy się trzy dni temu. On powiedział, ze go to męczyło, że nie wie czy to uczucie sie nie wypaliło, że chyba z tego nic nie będzie... i ze nie wiem, czy chce spróbować jeszcze raz (już kiedyś była taka sytuacja) płakał jak rozmawialismy ostatni raz... wczoraj jego siostra napisała, że On tęskni za mną i mu ciężko i nie wie co ma robić... może już zaczął żałować. ja nie wiem, czy spróbowalibyśmy jeszcze raz, gdyby tego chciał... nie wiem czy mam siłę na ten ciągły niepokój czy On na pewno chce ze mną być, na Jego wątpliwości... co robić? gdybym wiedziała co czuje... ale On sam tego nie wie :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eizabeth
no własnie czyli aby wiedział co czuje musicie byc, spotykac sie musi widziec cie zla, radosna, itp:) tak jak i ty jego, wtedy jak sobie powiecie tak kocham to znak, ze sie znacie cali, a nie w polowie tylko z usmiechem a potem zale w malzenstwie, bo on sie zmienial, bo to trzeba bylo sie poznac:) a nie grac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharsisss
no właśnie... tylko, że jak mu proponowałam jeszcze jedną próbę to się wahał i wkoncu jednak postanowiliśmy się rozstac... argumentował tak, że boi się, że jeśli nam nie wyjdzie to znów się powtórzy ta całą sytuacja, w której jesteśmy teraz, niepewności, wątpliwości, itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eizabeth
okey, to lepsze niz sytuacja bolu co by bylo gdyby a watpliowsc warto o nic mowic, dojrzlai ludzie mowia sobie o tym, jak to widza, co czuja w snesie jak pojmuja milosc, co widza wlasnie dzieciowaci nie chca slyszec slowa nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieciaki
prawdziwe dzieciaki,napisz po ile wy macie lat?? Jego siostra ci napisala,ze on teskni,paradoks,wielka dziecinada,poczekaj jeszcze kilka lat a na pewno sie doczekasz:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eizabeth
siostra wie, bo widzi widiz jak on sie meczy:) nie czekajcie, idzicie w strone siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharsisss
a co ma do tego wiek? ech... pisałam wyżej że w tym roku miałam maturę czyli można się domyślić że lat mam 19... a z tą siostrą... po prostu jest mi bliską osobą, zresztą dla brata też, są bliźniakami, więc oni się dobrze rozumieją :) i jest jej strasznie przykro, że się rozstaliśmy... zresztą nikt z otoczenia w to nie wierzył... a wczoraj wieczorem dostałam smsa od Niej, "w ogóle za dużo się dzieje... K. mój brat... coś z nim źle... tęskni za tobą..." nie wiem co z tym wszystkim zrobić. na razie nie robię nic, po prostu czekam co będzie dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharsisss
wiem tylko, że będzie dobrze, musi być dobrze :) dziękuję eizabeth :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to stara a
glupia jestes,hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eizabeth
oczywiscie ze bedzie dobrze:) nie daj sobie wmowic ze jestes glupia, kazdy decyduje sam o zwym zyciu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharsisss
może dzisiaj ktoś jeszcze się wypowie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
katharsis ale kto odszedl Ty zadecydowalas czy on czy doszliscie do tego obópolnie? Ja mam prawie idnetyczna sytuacje przy czym on powiedzil , ze nie jestem miloscia jego zycia , ze jego uczucie do mnie sue wypalilo , kiedys mnie kochal , czul to uczucie a teraz tego nie ma , kiedy wyciagnelam to od niego postanowilam zakonczyc nasz zwiazek bo on widocznie nie mial odwagi mi o tym powiedziec , kazalam nie pisac , ale jest mi zle przemyslalm to i mysle by sie odezwac nie wiem czy to dobry pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharsisss
tzn że się rozstajemy to zdecydowalismy wspólnie, ale podobnie jak u Ciebie, to On się "wykruszył"... też mi powiedział, że chyba to uczucie się wypaliło, ale nie jest pewien.. niczego nie jest pewien. mówił, że nie chce już próbować, ale chce... że chyba już się to cuzucie wypaliło, ale jeszcze coś do mnie czuje... same takei sprzeczności :| no a teraz ta rzekoma tęsknota... to wszystko jest bez sensu :( gdyby to była jakaś zdrada, oszustwa, kłamstwa... a i Ty i ja straciłyśmy Ich z takich "głupich" powodów... nie wiem czy wiesz o co mi chodzi... brak uczucie nie jest głupim powodem ale jakiś takim innym... po którym nam jest jeszcze ciężej się z tym pogodzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
bo przykro jest uslyszec od osoby ktora my kochamy slowa nie kocham juz.... bardzo mi smutno bo ja zrobilabym dla niego wiele ,ciagle go kocham a uTy masz o tyle lepsza sytuacje , ze on cos tak jeszcze czuje jak mowisz a moj pisal ze wie , ze juz nie bedziemy razem bo mnie nie kocha bo gdyby bylo inaczej nie doposcilby do rozstania dla mnie to noz w plecy takie nagle sporowadzenie na ziemie ja juz nie powinnam miec nadzieii i powoli oswajam sie z tym faktem czy mozliwa jest jednak przyjazn miedzy nami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
zaraz p po rozstaniu myslalam , ze nie ma mowy o przyjazni , ze musze onim zapomniec jaknajszybciej dlatego kazalam nie dzownic juz , nie pisac ale teraz emocje troche opadly i widze ze dusze sie bez kontaktu z nim , nie mam nadzieii i nie chce juz jej miec bo on wyrazil swoje stanowisko chce tylko rozmow , przyjazni zeby nie zrywac zupelnie kontaktu jak wrogowie moze nawet przyjazn okaze sie lepsza dla nas ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
widzisz moj tez powiedzial , ze nie chce juz probowac bo to nie ma sensu , nie chce zeby sytuacja sie powtorzyla , nie chce zebym znwou przez niego cierpiala wiec woli nie ryzykowac u mnie to juz faktycznie koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
i mysle tez o tym czy wogole wypada mi teraz odzywac sie pierwszej skor to on mnie nie kocha , on mnie nie chce tylle tylko , ze jesli bede czekac az on zaproponuje przyjazn to moge sie nie doczekac bo zabronilam mu pisac do siebie , moze sie zagalopowalam i teraz jesli chce miec go jako przyjaciela sam musze o to zapytac a wcale nie usmiecha mi sie odzywanie sie jako pierwszej to on mnie zranil nie ja ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharsisss
ale On sam powiedział, że nie chce stracić z Tobą kontaktu prawda? więc możesz smiało do Niego napisać. zaproponować spacer, piwko czy co tam chcesz. On sam nie napisze nie dlatego, że nie chce, tylko dlatego, że Mu zabroniłaś... więc nie duś się, spotkaj sie znim, pogadajcie... ja sobie czasami myślę, że taka przyjaźń mołgaby być nawet lepsza od związku. chociaz na razie cięzko myśleć o tym wszystkim. ja nie wiem jak to u mnie będzie. za kilka dni mam urodziny (bosko... :( ), cztery dni później obchodzilibyśmy 1,5roku bycai razem... a cztery dni po tym On am urodziny... beznadzieja... ;( myślałam, że już się z tym pogodziłam, ale dzisiaj mi wyjątkowo ciężko... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
katharsisr rozumiem cie doskonale ale u ciebie ja widze duze sznase ze wroci .... on przy rozstaniu pisal ze napewno nie wykasuje mojego nuemru gg czy komorki wiec dal mi znac ze moge do niego zawsze pisac to ja zabronilam mu pisac wiec nie pisze a ja glupia sie ludze ze sie odezwie , on tego nie zrobi bo szanuje moja prosbe myslisz katharsis ze to nie bedzie wygladalo ze odezwlam sie bo nie potrafie bez niego zyc , nie chce dac mu tej satysfakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
troche nie zreczna to dla mnie sytuacja bo tu mu pisalam , ze nie bedziemy sie odzywac to szybciej zapomne a teraz nagle chce kontaktu co on sobie pomysli??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharsisss
myśle, że nie... po prostu jak będziesz do niego pisała... to napisz, że pogodziłaś sie już z tym, że to koniec, ale że jest wartosciowym człowiekim i nie chcesz z nim stracić kontaktu... On na pewno tego nie odbierze, jako narzucanie sie czy kontakt na siłę... nie wierzę w to :) po prostu niech to będzie radosny, pogodny sms a nie pełen żalu itp... mozesz tez napisac ze na poczatku myslalas, ze lepszym rozwiazaniem bylby calkowity brak kontaktu ale doszlas do wniosku ze wcale tak nie jest. ja tam samo chcialam zrobic i wlasciwie jzu zrobilam. bo rozmawiam z moim K. na gg i piszemy smski i powiem Ci ze jest o niebo lepiej teraz niz jak sie nie kontaktowalismy... latwiej jest mi sie z tym pogodzic, bo nawet jeśli straciłam na zawsze chłopaka, to najprawdopodobniej zyskałam najlepszewgo przyjaciela, jakiegokolwiek mogłam mieć... Wy też pewnie tak jak my znacie sie bardzo dobrze i dobrze sie dogadujecie. to mogłaby być naprawde piekna przyjazn :) a kiedys... poznasz kogoś innego i nei bedziesz zalowala, ze zerwałaś z Nim kontakt, bo bedziesz miała dwie bliskei osoby przy sobie... wiele osób docenia przyjaźń bardziej niż miłość, może pora żebyśmy my też w to uwierzyły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharsisss
będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moj jakos 2 tyg temu mnie rzucil po 5 latach i wspolnych planach bo poznal inna....gdzie jeszzce kilka dni przed zerwaniem mowil jak bardzo kocha ,prezenty itp a potem obuchem w leb....Przy zerwaniu mowil ze kocha ale tak postanowil na dzien dzisiejszy bo nie widzi przyszlosci ze mna.....nic totalnie nie rozmumiem.....jest mi bardzo zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katharsisss
ojej ... przykro mi :( gdyby to jeszcze było kilka miesięcy, rok... a nie 5 lat! to jest aż niemożliwe :| może się opamięta jeszcze... chyba nie zastanowił sie zbyt dobrze co robi i niebawem to do niego dotrze... pewnie zauroczył się w tamtej dziewczynie tylko i niedługo zejdzie na ziemię... tylko czy będzie do kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
katharsis tzn pomijam juz fakt ze mnie oszukiwal przez ten czas kiedy to uczucie ioe w nim wypalilo czyli dobre pare miesiecy olewal mnie , wcale nie zalezalo mu na spotkaniu sie ze mna ja rwalam wlosy z glowy ze nie kocha ale on nic nie mowil ze nie , milczal ,bal sie przynac i tak trwalismy w tym fikcyjnym juz zwiazku wkoncu jak powidzialm basta zapytalam jak jest i przynal sie ze to juz nie to co napoczatku wtedy postanowilma odejsc... czy po czyms takim mogle liczyc na prawdziwia przyjazn z jego strony??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
emilciaa ja podobnie mysle faktycznie mogl sie zauroczyc on w pewnym momencie sie opamieta skoro kocha tylko ty teraz cierpisz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za cieple slowa....widzicie on juz kiedys tak zrobil,tzn wpadla mu jakas pinda oko i zrywal ze mna,ale jaks ie dowiedzial ze spotkalam sie z innym facetem to zaraz wrocil....ja po prostu pokazalam mu ze zawszew mu wybacze,ze zyc bez niego nie moge(sam to w zartach mi mowil) no i znow to zrobil.Czytalaam ze facet to wieczny lowca i jak juz mnie nie musial zdobywac bo bylam cala dla niego i oddana mu calkowicie to mu sie chyba znudzilo i zdobyl nowy obiekt,ale kurde my nie bylismy kilka miesiecy tylko 5 lat...tyle przezyc...ech wogole rece opadaj bo ja go nadal bardzo kocham,on niby mnie tez a i tak odszedl...a ta panienka tez niezla bo on juz u niej spi czasami,niezla nie?mowil mi ze ona tez jest po przejsicach,ze 2 miesiace temu zerwala z facetem z ktorym byla 2 laat i juz nawet razem mieszkali.....nie wiem moze chce sie pocieszyc......albo zlapal sie na jego \"bajer\",a wierzcie mi ze on potrafi zauroczy dziewczyne.....no i co ja mam robic?mam ochote mu napisac ze za nim tesknie ale nie napisze....A on jeszce przy zrywaniu powiedzial zyj dalej,spotykaj sie zinnymi,moze spotkasz lepszego......szlak by to trafil.... ktos mi kiedys powiedzial ze on ma jakies kompleksy i co jakis czas bedzie potrzebowal tak sie dowartosciowac,ale on mnie rani tym.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arahja
Dziewczyny moje drogie! Nie martwcie się. Mój po roku też stwierdził, że już nie kocha, że Mu nie odpowiada, coś się wypaliło. A ja wtedy nie wytrzymałam i odeszłam. Dopiero to Mu pomogło zrozumieć parę spraw. Wróciliśmy do siebie i lata lecą... i jest znacznie lepiej w porównaniu do tego, co było kiedyś! Czego i wam życzę :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
arhja ale po jakim czasie to zroumial i czy mieliscie cigly kontakt po rozstaniu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa...
arhja myslisz ze moglabym sie do niego odezwac z propozycja przyjazni , ze to mogloby nas znowu zblizyc jesli nie to trudno ale przynajmniej mialabym z nim kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×