Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Niech_żyją_Dixie_Chicks

co sądzicie o ludziach, którzy mówią 3-4 językami na codzień?

Polecane posty

Gość czarny nick niepotrzebny
polski, angielski, niemiecki, rosyjski, uczę się też włoskiego ale jeszcze nim nie mówię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny nick niepotrzebny
nie wierzę w naukę bo ona pozbawia ludzi przedsiębiorczości, a to tylko się w czasach, w któych żyję, liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
Ja na codzien uzywam trzech jezykow: niederlandzkiego, angielskiego i polskiego (choc tego ostatniego rzadziej), do tego ucze sie niemieckiego i rosyjskiego (ktore takze potrzebne mi sa do pracy) i nie uwazam zeby to bylo jakies wyjatkowe osiagniecie. Jezykow wymaga od mnie praca (wiele kontaktow i interesow miedzynarodowych) wiec nie ma w tym nic dziwnego, ze sie ich ucze. Mam prawie 27 i po opanowaniu niemieckiego i rosyjskiego zamierzam zazabrac sie jeszcze za hiszpanski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z obcych języków biegle znam dwa: angielski i włoski. Jaktrzeba, dogadam się po niemiecku, ale z oporami. Rosyjskiego prawie już nie pamiętam, ale jak to Polka, dogadam się, jak muszę. Rozumiem trochę pisemny francuski, hiszpański i rumuński, ale mówionego to już nie. Podziwiam ludzi, którzy znają biegle jeden czy dwa języki obce, bo wiem dobrze, ile wysiłku trzeba w łożyć w nauczenie sie choćby na poziomie dobrym. Natomiast co do ludzi, którzy twierdzą, że znają biegle 4-5 języków obcych - jakos trudno mi uwierzyć w biegłą znajomość języków. Co innego bowiem znajomośc języka, która pozwoli dogadać się np. z Hiszpanem, a co innego czytac hiszpańskojęzyczne książki czy gazety albo robic tłumaczenia, bo to dla mnie oznacza biegła znajomośc języka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
Aggie, dlaczego trudno uwierzyc? Ja mieszkam w Holandii, tutaj to normalka znac 3-4 a nawet 5 jezykow obcych biegle (oczywiscie na odpowiednich stanowiskach, nie mam na mysli tu pracownikow fizycznych czy sprzedawcow w sklepach) i to mnie sama wlasnie motywuje do nauki, bo wiem, ze tacy ludzie sa i z nimi mam na codzien do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny nick niepotrzebny
dla mnie biegle oznacza, że swobodnie - płynnie rozmawiasz, prawidłowo, gramatycznie, układając zdania, w miarę bezbłędnie piszesz, gramatycznie, czytasz tekst i go rozumiesz, gdy ktoś do ciebie mówi, rozumiesz i jesteś w stanie odpowiedzieć na zadane pytanie, wypowiedzieć się. Aggie, ja nie wymieniam języków, których się uczyłam, tylko języki którymi się potrafię posługiwać, np. tłumaczyć 2 osoby rozmawiające ze sobą. one mówią a ja tej, co mówi po polsku mówię, co Anglik powiedział, Anglikowi mówię po angielsku, co Polak powiedział, bez zaglądania do słowników. a jeśli dodam, że te 2 osoby rozmawiają o zainstalowaniu nowej maszyny do produkcji paneli podłogowych, to mim zdaniem jest biegła znajomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarny nikt niepotrzebny... Mi sie przypomnialo, jak niedawno, jesienia, nie wiedzialem co robic, to mowie do kolegi, ktory jest Ukraincem mowiacym po rosyjsku z ukrainskim akcentem, a jak ze mna rozmawia, to po polsku z oboma akcentami mowi i czesto powtarza: - Pizdiec, bliad', na chuj, biad'... Albo po prostu: - Bliacha! Mowie do tego kolegi: - Sania, chodz ze mna na otwarcie pracowni artystow przy rue de Rivoli ( bo to sie dzialo w Paryzu )! Beda orzeszki i wino, jakies bohomazy i pewnie ladne dziewczyny! Sasza wtedy nie bardzo mowil po francusku, a jak mowil, to tak, ze trzeba bylo zgadywac, o co jemu chodzi. Dlatego mnie uzywal, jako swojego tlumacza. A pies on na baby!!! Ci mowie! PIES NA BABY! Ludzi bylo duzo. Gwar i tlok na pietrach! Wpadlem na taki pomysl, zeby role odwrocic i zeby to on tlumaczyl, co ja po polsku powiem. Zaskoczylem go bardzo, kiedy do nas podeszla z kieliszkiem wina dama w czerwonym kubraczku ( wybrala sie na zaryw ) - widziala mnie przed obrazem, to pyta, co mysle o sztuce ( albo cos takiego ), a ja mowie do niej po polsku, ze wcale nic nie mysle. A do kolegi mowie, zeby przetlumaczyl, bo sie nie dogadam... Myslalem, ze Alieksandr winem sie zakrztusi... Popatrzyl na mnie zdziwiony: - Nu, co ty! Co ja jej bede mowil? - Tlumacz! No i on tlumaczyl! Ja sie nawet nie smialem. Potem z ta dama spal. No, mowil, ze spal. A ja nie chcialem spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny nick niepotrzebny
nie davidek, nie jestem samoukiem. studiowałam w zagranicznej uczelni. potem życie zmusiło mnie do nauczenia się języka technicznego, biznesowego, itp. z moich tłumaczeń nikt nie musi się śmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryzata
Jaznamludzi,ktorzymowiakilkomajezykami,alecoztego,jesliwkazdymjezykumowianieladnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryzata
Kurwa,komputermisiezepsul!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluję wszystkim a ja
mimo, że mam dopiero 19 lat znam (oprócz polskiego :P ) 3 języki + 4 i 5 tak średnio na jeża. i nie jest to eektem przebywania ani nauki w innym kraju tylko polskiego przedszkola (już tam katowali mnie angielskim), polskiej podstawówki, gimnazjum i liceum. no fakt, jeśli ktoś oczekuje ode mnie rozmowy po niemiecku na czystko fachowe tematy gdzie potrzebne jest odpowiednie slownictwo (którego większość i po polsku nie zna, a jeśli zna to nie za bardzo wie o co chodzi) to wtedy nie pogadamy. a poza tym to miło jest czytać Cezara w oryginale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19 lat i tyle jezykow
????????????????????????? wkret albo geniusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluję wszystkim a ja
nie, nie wkręt. ale za geniusza też się nie uważam. w końcu skoro języków ucze sie od przedszkola to to nie jest jakaś wielka sztuka poznać przez tyle lat angielski, niemiecki i łacinę oraz liznąc francuski i rosyjski (z akcentem na rosyjski). jak byłam w zeszłym roku w Grecji to poznałam dziewczynę: jej matka - Polka, Ojciec - Słowak (albo Czech, nie jestem pewna), ona sama urodzona w Grecji. czyli już na wstępie znała 3 języki i do tego: włoski, hiszpański, francuski i angielski. wszystkie znała tak, że swobodnie mogła się porozumiewac. to się nazywa mieć łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojczystym jezykiem który jeszcze znam najlepiej jest dla mnie polski. dobrze i swobodnie posługuję się angielskim. czasmi gdy przez dłuzszy czas używam angielskiego zdarza mi się już \'myśleć\' w tym języku. od niedawna uczę się holenderskiego.... :O lubię holandię, kocham holendrów ale te ich przepisy prawne.....ufffff...... :O no a dla ludzi którzy posługują sie kilkoma językami biegle szacunek oczywiście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja umiem angielski i niemiecki, ten drugi studiuje i duzo sie go uczylam tez sama, w przypadku angielskiego jestem samoukiem no i przebywam w towarzystwie kogos dla kogo angielski jest jezykiem ojczystym. poza tym hm..znam pare slow hiszpanskich (telenowele brazylijskie zrobily swoje:D). i tak polski rzadzi bo jego sie nikt nauczyc nie potrafi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj potrafi
Znam ludzi z zacieciem uczacych sie polskiego i nawet im to wychodzi, chyba nasz jezyk nie jest az tak nieosiagalny do nauczenia jak nam sie wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryzata... ... z posutym komputerem. Twoje podejscie do sprawy jest mi bardzo bliskie. Jestem juz miesiac w Polsce i oprocz II programu Polskiego Radia, nie moge zniesc innego (Nie mowiac o telewizji) - tak paskudnie po polsku ludzie w Polsce gadaja! Mam takie wrazenie, ze polski jezyk jest brzydki. A co, jest ladny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polski nie jest za piękny, ale lepszy od niemieckiego :P ja osobiście potrafię zgrabnie poslugiwać się: angielskim, niemieckim i łaciną. a w te wakacje okazało się, że nawet wolny i wyraźny słowacki i czeski łapię bo do polskiego są podobne :) co nie zmienia tego, że zawsze chciałam dojechać do 5 języków. ale mam jeszcze całe życie przed sobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nie sile sie na nauke niezliczonej ilosci jezykow, ale na codzien posluguje sie trzema. nie w pracy- po prostu w internecie. Tak to juz jest, ze bardzo czesto rownolegle rozmawiam z 3 roznymi osobami w 3 roznych jezykach. Bardzo ciekawe doswiadczenie. Nie tylko, ze musze pamietac o czym z kim rozmawiam, to jeszcze w jakim jezyku.... smieszne rzeczy czasami tego wychodza, jak sobie pomyle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdarza mi sie szukac czegos w mojej pamieci, a zeby bylo latwiej, to daje sobie pytanie - w jakim to jezyku bylo rozmawiane..? A, wiem to po takiemu! Juz wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarny nicek nie potrzebny... Bardzo popieram Twoją chec nauki, bo mi sie wydaje, ze znajomosc wielu jezykow obcych i mądrosc powodują, ze mamy szacunek do swojego. Poznalem nie dawno jednego, ktory mnie prosil o pomoc w zalatwieniu sprawy ubezpieczenia w Szwajcarii, on nie zna innego oprocz swojego wlasnego, ktory jest tak prosty, ze az ubogi i brzydki, napakowany roznym smieciem wzietym z telewizji, albo piorun wie skąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×