sex w związku - wiem, że to już bylo

czy tak na spokojnie pytałyście jakie są tego przyczyny?? co wasi mężowie mówią? 4 x po 25 latach.. nic tylko zazdrościć..

Nasz sex jest cudowny i wspaniały jak juz do niego dojdzie.Tylko ja chciałabym czesciej:(Czasmi pocieszam sie słowami "nie liczy sie ilosc,ale jakosc";)

moj tez sie skupia tylko na tej dolnej czesci i mnie to wkurza!!! chyba wlasnie dlatego mi sie nie chce. ja bym chciala zeby mnie przytulal i glaskal nie tylko w tym jednym miejscu.

Jesli chodzi o mojego meza,rozmawialismy na ten temat miliony razy.Odpowiedz jedna......zmeczenie,moze i faktycznie cos w tym jest.Robote ma stresujaca bardzo i dorobił sie kulku chorób:(Ale jak juz wyjezdzamy na wakacje czy ferie to wtedy ciagle by sie ze mna kochał:D:DMoze dlatego brakuje mi tak sexu,kiedy wszystko wraca do normy......czyli maz wraca do pracy:(

ja rozmawiałam z moim mężem. w sumie to nie powiedział niczego konkretnego. Pytałam go: czy nie brakuje mu namiętności w naszym związku. Odp. nie czy nie odczuwa potrzeby seksu Odp. no ostatnio jakoś nie w łóżku go zapytałam: nie chcesz się ze mną kochać? odp. poprzytulajmy się dzisiaj tylko. dzisiaj, hm :(

mój uważa, że gra wstępna mogłaby nie istnieć..a przecież bez tego ani rusz! no i co z tym fantem zrobić?

jeżeli wykochałby mnie tak raz a porządnie to też mogłoby być rzadziej. ale ja poprostu czuję się niedopieszczona. :(

Wiem,ze mnie kocha,czesto mi to mówi.Nie ma problemów aby w ciagu dnia mnie nie tulił,czy całował:DOgólnie to cudowny facet,czesto słysze naprawde super komplemety,ale kiedy juz kładzie sie do łózka natychmiast zasypia.rano jest mu zle,ze znów zasnał i stara sie mi to wynagrodzic jakims miłym słowem.W sumie to troche go rozumiem,ale czasmi jest mi zle i koniec.Kocham go i nigdy nie myslałam o zdradzie.

do: mam - moze wobec tego powinniście częściej organizować sobie jakieś wypady, które go odstresują...

mój uważa, że to nie jest w porządku, że coś jest nie tak..ale jest i już. jakos się bardziej nie zaczął starać po własnych słowach

befata32 jasne,ze chcielibysmy czesciej robic sobie wypady,ale mamy dorastajace córki i wykroic dla siebie kilka dni bez dzieciaków graniczy z cudem:O

a jak ma sie bardziej starac? czy uwazacie ze np: "zmuszajac" sie do sexu mozna po pewnym czasie nabrac prawdziwej ochoty?

wydaje mi się że zmuszanie to jeszcze bardziej zniechęca. dlatego muszę wziąść na wstrzymanie i nie poruszać z nim tego tematu przez jakiś czas. Tylko jak tak ostatnio próbowałam, to aż bólu podbrzusza dostałam z niezaspokojenia. :(

dziewczyny: co mi jest? za pare miesiecy stuknie mi 30-stka. kiedys czytalam ze kobiety w tym wieku sa najlepsze, naj...naj... u mnie 180 stopni w przeciwnym kierunku. czy robie sie oziebla?

zmuszać się po prostu nie da. zmuszałam sie w poprzednim związku a potem byłam wśiekła na siebie.. czułam odrazę do siebie. może zadziałać odwrotnie: tzn p[okazac kompletny brak zainteresowania....zero wymówek, pretensji.. a co zrobić, zeby chciało sie seksu???

no wlasnie befata: co zrobic zeby sie chcialo seksu?

Zamiast siedziec na forum i płakac,idzie do swoich facetów i odstawcie mu taka laske,jakiej nigdy jeszcze nia miał;)

morelowa wszystko przed Tobą :) tak naprawdę to seksualnego kopa dostaje się po trzydziestce. :)

eh morelowa! to co piszesz to prawda - tylko moze nie ma osoby, która tak Cię rozpali...

befata - to mnie pocieszylas :-(

do propozycja. Też mi propozycja. jak ja mojemu robię laskę np. w kabinie prysznicowej to boję się że drzwi wylecą z zawiasów. U mnie problem nie leży w tym, że nie potrafię zaspokoić mojego męża.

dziewczyny a jak z sexem oralnym???????

do no dokladnie? ale co?

wydaję mi się że to jednak kwestia doboru osób... co potrafią wzajemnie się rozbudzić, zrozumieć potrzeby, sprawić by znikły kompleksy i uprzedzenia.. nie namawiam do zdrady ale przyjrzyj się innym mężczyznom? czy ktoś ci się podoba? jak reagujesz na innych panów?

kwartał, tak to potem wygląda, dzieci i dom tylko tylko nas razem trzymają.