jestem niczym, przegrałem zycie

Dziewczyna mnie nie chce bo się rozmyśliła po pirwotnym wybuchu fascynacji, zle mi idzie na studiach, nie mam roboty ani przyjaciół jestem kompletnym zerem i niczym.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3245622&start=240 jeśli masz ochotę porozmawiaj na tym temacie

Jasne ... najłatwiej usiąść, rozpłakać sie i powiedzieć jestem zerem, nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi a w ogóle to co ja tutaj robię. Piszesz, że nie najlepiej idzie Ci na studiach więc wnioskuję, że jesteś jeszcze młodym człowiekiem. Nie we wszystkim można być orłem. Każdemu z jednych przedmiotów idzie lepiej z innych gorzej, ale to nie powód do załamania. Rzuciła Cię dziewczyna ... nie wiem jak dlugo byliście razem, ale uwierz mi lepiej, że zrobiła to teraz niż za dwa ... pięć a może dziesieć lat zabierając Ci mnóstwo wspaniałaych lat, które mógłbyś poświęcić komuś kto byłby tego wart. Wtedy dopiero byś cierpiał ... dzieci, które by sie zapewne pojawiły cierpiałyby jeszcze bardziej. Spójrz na to z tej strony ... nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mnie też w życiu spotkało wiele łez i cierpienia, ale wiem, że to wszystko co sie wydarzyło było po to bym teraz mogła powiedzieć, że jestem szczęśliwa. Nie pozówl by jakakolwiek łza spadła na darmo. Żyj i ciesz sie tym co masz, bo są tacy, którzy nawet tyle nie mają. Żyj i pokaż jej ile straciła. Wiesz co najbardziej ją zaboli? Gdy zobaczy, że nie szlochasz po niej po kątach. Jeśli odeszła, nie była Ciebie warta. Zatem głowa do góry, uśmiech na twarz ... w końcu rozpoczynasz nowy etap swojego życia, w którym wszystko zależy od Ciebie. Pozdrawiam ciepło :-)