telemarketing - wasze doswiadczenia, porady.

witam. Niedlugo bede zastepowala kolezanke na stanowisku telemarketera, na niedlugi okres ale jak mi sie spodoba z chęcia zostane dluzej. Powiedzcie mi, jesli proponuja stawke podstawowa 5zl brutto, czyli netto bedzie 5zl -22% pytam gdyz nie bardzo wiem czy na tą usługe podatek to 22% czy 5 %. A i orientuje się ktos ile procent prowizji przewaznie w takich usługach jest dla telemarketera od sprzedanego produktu? . dziekuje za rady. pozdrawiam.

ja pracowalam w telemarketingu. Sympatyczna praca. Tylko duzo cierpliwosci trzeba miec i dobra gadke. A z prowizjami to jest roznie, zalezy od firmy. Powodzenia!

to był koszmar ale są podobno tacy którzy lubią taką pracę, dla mnie praca w telemarketingu to było cos najbardziej ponizajacego i stresujacego w zyciu, nabawiałm sie ciezkiej nerwicy ale znam ludzi którzy niezle na tym zarabiaja - cóz, to kwestia indywidualnych predyspozycji osobowosci obecnie gdy dzwonią do mnie telemarketerzy to mam niemiłe wspomnienia, szkoda mi tych ludzi i nie chce byc niegrzeczna, uprzejmie dziękuje ale czesto dla tych ludzi to ze nie rzucasz od razu słuchawki z przekleństwem , to juz jest sygnałem ,ze moze bedzie z ciebie potencjalny klient, ja nie umiem sie w zyciu narzucać i wciskać ludzią kitów, ze jakis badziew jest super .... :( mieszkam w mieszkaniu po babci, ostatnio zadzwoniła do mnie telemarketerka i chciała z nia koniecznie rozmawiać, nawet się nie przedstawiła, więc myślałam ze to jakaś wazna sprawa, na moje wyjasnienie ze babcia juz od ponad 15 lat nie zyje była ostro oburzona, że babcia nie przyjdzie na pokaz kocy z wełny

musisz robic z siebie idiotke i wciskac ludziom rzeczy, ktore nie sa im potrzebne. Ludzie najczesciej po prostu nie maja pieniedzy, zaczynaja sie tlumaczyc, ty czujesz sie debilnie. Katastrofa... Praca dla ludzi bez moralnosci, naprawde! ;)

:D

dowiedzialam sie od tej kolezanki ktora mam zastapic ze nie bede dzwonila po domach prywatnych i zawracala ludziom glowe tylko tam gdzie bede pracowac to wydawnictwo ksiązkowe Oddk i maja oni swoich klientow ktorym regularnie skladaja oferty. wiec chyba nie bedzie tak zle. z płaca jest lipnie. 5zl brutto + prowizja. buu

tak placa lipna ja dostaje ponad 2000zl brutto plus prowizje od kazdej sprzedazy

Ja powiem tak.... Sam szukałem właśnie porad na temat skutecznej sprzedaży w telemarketingu i trafiłem na ten temat ^^ ponieważ już trochę pracuję i wyczaiłem kilka rzeczy, pomyślałem, że podzielę się doświadczeniami. Ja na przykład pracuję w Cyfrze+. Miałem propozycję sprzedawania tabletek Q10 (włosy, paznokcie czy coś) ale to już tylko zwykła akwizycja telefoniczna. W Cyfrze dzwonimy do abonentów i oferujemy promocje - dlatego właśnie polecam takie właśnie rozwiązanie. Iść do pracy w znanych firmach, najlepiej usługowych. Telefonia komórkowa - Plus, Orange, Era. Telewizja satelitarna - Cyfra, N, Polsat. Internet - mutlimedia, neostrada etc. duże i znane firmy, gdzie będziecie dzwonić do swoich klientów a nie zupełnie obcych ludzi i wciskać im kit. Jeśli chodzi o samą pracę - ja nie narzekam. Dużo się uczę jeśli chodzi o relacje interpersonalne, akurat w mojej firmie jest świetna atmosfera - wszyscy mowią do siebie na Ty i w sumie z jednej strony jest luz a z drugiej strony liderzy motywują Cię bardzo do działania. Wiele zależy od: a) Osobistych preferencji, to jest 'żyłki sprzedawcy' - tego jakim jesteś człowiekiem i czy po prostu się do tego nadajesz, nie boisz się rozmawiać z obcymi ludźmi, nie boisz się wyzwań i nie zniechęcasz się szybko. Kobiety osiągają dużo lepsze wyniki, ze względu na to, że wzbudzają wieksze zaufanie natomiast ciężej im tam wytrzymać ze względu na to, że psychika kobiet opiera się na emocjach a mężczyzn na ego zatem jeśli lider opieprza kobietę za kiepskie wyniki celem jej motywacji od razu się załamuje a mężczyzna po prostu stara się poprawić. b) Atmosfery w firmie. Dobra atmosfera = duża sprzedaż = satysfakcja z pracy = większe zarobki = jeszcze większa satysfakcja. I tak w Cyfrze mam 10 zł brutto jeśli przepracuję 161 godzin w miesiącu, czyli 20 dni pracy po 8h w miesiącu i już mam najwyższy próg godzinowy :) dla ludzi z min. półrocznym doświadczeniem w call-center stawka jest jeszcze wyższa. +prowizje.

powiem tak ja pracowalam w telpizzy jako telemarketer i wspominam jako koszmar;p to byla umowa o dzielo(nie bylam pelnoletnia) i placili mi 1 zl za kazdy telefon ktory skorzystal z promocji;/ ze pracowalam razem z kumpela to wychodzilo nam po ok 100 zl miesiecznie... niby wklad niewielki bo tam 2-3 godziny 2-3 razy w tygodniu ale ja sobie przypomne tych ludzi... to niektorzy poprostu grzecznie mowili nie dziekuje albo tak dziekue dowidzenia ale czasem nie raz nie dwa zdzrzylo mi sie zbierac opierdziel typu ze ja u was nie zamowie pizzy bo raz zamowilam wegetarianska i przywiezli z szynka a mielismy gosci z zagranicy i oni sie obrazili:D albo jak dzwonilam do szpitala i tez mnie opierdzielili ze tu sie ratuje zycie a ja jakias pizze proponuje i blokuje linie a ktos moze umiera:o a pozniej mialam wyrzuty sumienia ze moze ktos przezemnie umarł;/

prawda jest taka ze ta praca jest niewdzieczna i trudna za marna kase.. ale jako student i tak sie ciesze ze ja mam

bo zadnej innej ciekawszej fuchy na horyzoncie nie widze : P

ja mam jutro szkolenie. na poczatek umowa o dzieło.. sprzedawanie ksiązek i programow komputerowych.. mam nadzieje ze uda mi sie chodziaz 4 klientow dziennie naklonic na kupno:P