Moj facet mnie wykonczy!

Juz nie wiem co mam robic! Bylismy ze soba od roku! Potem miedzy nami staly sie rzeczy tak traumatyczne ze trudno o tym nawet pisac! Rozstalismy sie i choc oboje sadzilismy ze to koniec-nagle sie zeszlismy po 2 tygodniach! Jego rodzice postawili mu ultimatum-albo ona albo my! Poprosil abysmy dali na wstrzymanie i poczekali az cala sprawa ucichnie! Wiec czekamy i tak dwa tygodnie juz! W tamtym czasie stracilam dziecko-nasze dziecko...bylam w 5 miesiacu ciazy i stracilam je a jego rodzice nawet nie pomysleli o tym jak ja sie z tym dzis czuje! On sam w ich oczach robi z siebie najbardziej pokrzywdzonego a ja jestem na dalszym miejscu! Jestem osoba dosc agresywna i dosc impulsywna...i kiedy sie zeszlismy obiecalam sobie ze zmienie swoje zachowania i udalo mi sie....On zas zaczal to wykorzystywac....cos na zasadzie Ty sie zmienisz wiec ja juz nie musze! Robi mi karczemne awantury o wsztystko....Kuzwa, sadzilismy ze siebie stracilismy i dla mnie teraz to ze go znowu mam to okres w ktorym o takich rzeczach jak klotnie nie mam mowy a on sam je wywoluje! Ja stracilam dziecko-ciezko mi z tym a jednak staram sie usmiechac, on jednak zdaje sie nie widziec tego problemu! Juz nie mam sil...dzis spasowalam! Nie wiem co mam dalej robic!

Dupek i zostaw go. Co by sie miedzy wami nie dzialo strata dziecka powinna go ocknac a nie on jeszcze Ci draki robi! Gowniarz.

Nienormaly, mamin synek.... Jak moze tak traktowc kobiete ktora dla niego jest w stanie sie zmienic. Nieczuły przeciez to bylo rowniez jego dzieciatko. W takim momencie powinien cie wspierac....Nie jest Ciebie wart,to chyba wsz pierwszy powazny kryzys a on pokazuje jak potrafi sie opiekowac kobieta z ktora chcial spedzic zycie

Dziekuje za opinie! Uwazam tak samo! Nic obecnie ni ejest wazne poza tym ze stracilam dziecko! Niewazne sa klotnie i jakies niesnaski ale jego zdaniem ja musze znosic to ze jego starzy mnie wyklinaja-ze maja w dupie to ze stracilam dziecko! Musze znosic jego fochy a nawet jak juz ostatnio nie wytrzymalam i przed jego wyjesciem poprosilam aby mnie przytuli....dostalam zjeb za to ze chce go przetrzymac a tam w domu siedza jego rodzice i sie martwia o niego...wstal, walnal drzwiami i powiedzial narazie! Jego rodzice sie martwia ale rzucaja we mnie epitetami, szantazuja go a on leci na ich poslugi niemyslac jak ja to przezywam wszytko!

Dodam ze jego starzy sie do mnie tak nastawili bo ktoregos razu on poszedl sie upic i zarobil niezle od kogos a poniewaz po tym przyszedl do mnie i mu wezwalam karetke...to cala wina spadla na mnie! Tylko ze mimo iz ja mu udzielilam pomocy i dizeki mnie dzis zyje on nagadal wszystkim w amoku ze to ja jestem wszystkiemu winna! Tak sie nie robi jak sie kocha!

Daj sobie spokój z takim chamem. Jeśli strata dziecka go nie zmieniła to już nic go nie zmieni na lepsze. Poza tym nic gorszego niż nieczuły facet. Można powiedzieć, że to, co was spotkało było swego rodzaju egzaminem z życia i raczej najbardziej traumatycznym. Jeśli teraz nie potrafi cie wesprzeć to po prostu się nie nadaje do życia, do zakładania rodziny. Jest niedojrzały kompletnie i miałabyś z nim same przykrości. Mam nadzieję,że z czasem twoja rana się zagoi. Będziesz wtedy mogła znaleźć kogoś kto będzie ciebie godny, czuły i odpowiedzialny.

Dziekuje za opinie! Najgorsze jest to ze on jest czuly, troskliwy i opiekunczy ale nagle mu cos odbija i wtedy ma mase watow! Zawsze tak bylo ale zdawalo mi sie ze dziecko i jego strata go zmieni! Marny trud! Co gorsze....juz jestem na etapie kiedy sie moge starac o kolejna dzidzie i sie postaralismy...prawdopodobnie znow jestem w ciazy i tak jak kilka dni temu to bylo moje marzenie-dzis nienawidze siebie za to! Skrzywdze dziecko i siebie! Wiem ze bedzie tak samo....Kocham go ale w koncu poszlam po rozum do glowy! Niedawno wyszedl tuz po napisaniu posta a potem dostalam smsa...."Kochane moje sloneczko, spij spokojnie i nie martw sie juz niczym! Kocham Cie! tule Cie do snu na odleglosc" Ja po prostu nie wiem co ten facet ma w glowie!

W główie to on ma chyba siano. Coraz częściej widzę, że kocha się łajdaków, kłamców i kretynów ale tak już chyba musi być! :o

żadnych łajdaków, kłamców, kretynów:O, cwaniakóch, hipokryków, egoistów, casanow!

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=942800&start=0

nie jesteś już w ciąży, może tak miało być... znajdź kogoś lepszego dla ciebie, zostaw go to moja opinia ale rozważ... całusy, trzymaj się