Jak zachowuje się prawdziwy facet podczas orgazmu?

Mój nawet nie stęknie choć twierdzi, że było mu dobrze. Nasz sex jest dziwny: ja krzyczę a on nic! Jak jest u was?

czasme tylko postekuje a czasem naprawde glosno jeczy. wiadomo, czasem przezywa sie orgazm lepszy, czasem gorszy. a ja zazwyczaj troche "naciagam" i zachowuje sie glosniej niz to naprawde przezywam. takie ekstra mocne orgazmy kiedy moge krzyczec mam tylko sama ze soba niestety

Chochliczku, gdzie Twoj internetowy towarzysz?

kazdy przezywa orgazm inaczej.nie ma regoly. to ze ktos nie krzyczy w nieboglosy nie oznacza ze bylo beznadziejnie.

nie..ten od milosci francuskiej :P

ja tez tak mam moj facet wszystko z siebie daje rzebym miala orgazm ale nic z tego sama musze sie zaspakajac

eeeeeeeeeeeeeeeee że co:D?

tam trwa jakas nagonka na gejó...moze Fun jest kobietą, jak Kopernik? :P

ej no mój to czasem krzyknie ale zwykle wydaje na końcu taki cudowny dźwięk, westchnienie, jęk- trudno to opisać ale jeszcze bardziej czuję rozkosz jak to słyszę :) z pewnością jest mu dobrze :d

Nie podszywaj się! Jesteś za głupi/a, żeby wymyślić własny nick? Moje kondolencje! I jeszcze jedno! Widzę, że przemawia przez ciebie zazdrość, bo nikt cie do tej pory porządnie nie wyruchał? Jeżeli masz takie walory jak opisałaś/łeś to nie dziwię się!

potem..oni sie tam bawiom w gejów

TO PODSZYW!!!!!!!! P.S. Smacznego!

mój facet zaczyna patrzec mi w oczy z taka rozpacza na buzi- az mi ga czasem żal- wiecie, że to niby znowu sie z nim todzieje, i zaczyna bredzić, typu: kurwa, kocham cie, kocham cie.. kurwa mać.. ja pierdole.. kocham cie nie zostawiaj mnie nigdy.. a potem już po tak fajnie sie w e mnie wtula, i ma taki niespokojny, trzepoczący oddech, a jak sie uspokoi to zaraz zasypia jak dziecko, a ja go wtedy lubie głaskac po plecach..

Ja tam nie lubię drzeć się podczas orgazmu, gdyż nie jestem kobietą, gapie sie za to tępo przed siebie i zaciskam zeby z rozkszy

Nie znudziło ci się jeszcze to podszywanie? To mam dla ciebie propozycję: włóż sobie jeszcze pietruszkę do kompletu i spłyń stąd wreszcie? Bye, Bye!!!!!!!