Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dylemat

Praca czy dziecko?

Polecane posty

Gość mam dylemat

Zostałam postawiona w bardzo trudnej sytuacji. Mam 27 lat pracuje w fajnej firmie ale dostałam inna jeszcze ciekawsza propozycje. W czerwcu tego roku miałam zamiar postarac sie dziecko, tylko ze w obecnej sytuacji nowa praca zmusiłaby mnie do zaprzestania starań .Wiadomo nowe obowiązki i umowa na czas okreslony. Dziewczyny jak wy radzicie sobie z praca i dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam w zbliżonej sytuacji. Miałam fajną pracę, którą bardzo lubiłam, ale posiadanie dziecka było ważniejsze. Po roku mój fajny dział kruszył się a obecnie wogóle nie istnieje. Teraz z perspektywy czasu uważam, że tamten czas był najodpowiedniejszym momentem na dziecko. Teraz od marca wróciłam do pracy, pracuję w innym miejscu, mam inne obowiązki. Powiem Ci tak: praca będzie , jeśli nie ta to inna a na dziecko w pewnym momencie może być za późno. Nie namawiam, żebyś na dziecko decydowała się koniecznie w tym momencie, ale nie należy odkładać tej decyzji w nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina_007
dziecko, dziecko i jeszcze raz dziecko, ja też uważałam że praca jest najważniejsza, gdy spostrzegłam się że tak nie jest, mam teraz problemy z zajściem w ciąże .... przegapiłam wiele spraw, ale to ty musisz ostatecznie znaleźć odpowiedź, życzę ci udanych wyborów :) buziak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od bardzo dawna pragnełam być matką więc praca nie była na pierwszym miejscu.Dlatego jak tylko dowiedziałam się że jestem w ciąży nie przejmowałam się tym czy będe maiła tę prace czy też nie.W chwili obecnej jestem mama 9 miesięcznego synka i o pracy.... nie myśle tzn zamierzam wrócić ale gdzieś za 3-4 lata .Gdyż to ja chce zobaczyc ten pierwszy krok dizecka,usłyszec pierwsze słowo itd a nie niania czy tez babcia.Dlatego też jestem ZA dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bamboszek
latwo mowic jak sie ma wystarczajaco srodkow do zycia...ale niestety w dzisiejszych czasach nie jest to takie latwe...ciekawe czy np Ty Kangurku zdecydowalabys sie na dziecko gdyby sie Wam nie przelewalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina_007
bamboszek, w dzisiejszych czasach nikomu się nie przelewa, ale uwierz - jeżeli czegoś ardzo się pragnie to nic jest w stanie stanąć na drodze ps - a od czego są faceci ;) ? a niech wracają na ten okres do swoich pierwotnych obowiązków, zawsze mieli powbijane że to oni są głowami rodziny, to w takich sytuacjach mają okazję się wykazać ;) a pozatym uważam, że nawet jeśli chodzi o kwestie szukania pracy to faceci mają większe pole do popisu a tak dla podsumowania, nie można tak myśleć, gdyby każda z nas tak miała i się przejmowała to dzieci albo by się wcale nie rodziły, albo byłyby niedorozwinięte emocjonalnie buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bamboszek
ehhh trudne to wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina_007
bamboszek główka do góry :) a ty masz dzidziunia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bamboszek
nie ja koncze studia ale coraz czesciej o tym wszystkim mysle...i wkurza mnie ze sytuacja na rynku pracy zmusza nas do stawiania owej pracy (jesli sie ja ma) na pierwszym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peeky
dziecko, dziecko i jeszcze raz dziecko :) mam 28 lat, od roku nową pracę, w której ostatnio nie dzieje się ciekawie, więc niech praca nie będzie wyznacznikiem naszego macierzyństwa.Ja planuję dziecko w ciągu najbliższego roku, mam nadzieję,że się uda, chociaż codzienny stres też nie wpływa obojętnie na zdrowie... głowa do góry ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina_007
hmmm no nie jest wesoło, coraz więcej ludzi z kraju ucieka :( niemożna im się dziwić, bo zagranicą pieniądze są łatwiejsze do zdobycia, ale uwierz - to nie wszystko, ja znalazłam super pracę, w wieku 23 lat jestem już managerem, skończyłam po drodze studia, kilka kurdów i wogóle szafa gra, ale tyle mi umknęło mimo młodego wieku, i stwierdzam jedno - trzeba przyjąć z dumą wszystko co przyniesie los, nie męczyć się przemyśleniami, bo popatrz na mnie ... młoda kobita, mózg z lekka sprany, noce nie przespane i strach przed tym co mnie czeka aby w końcu ziściły się moje marzenia - bym mogła zostać matką ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina_007
ups - kursów miało być ... sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bamboszek
to jestesmy w tym samym wieku...ale ja nie mam jeszcze pracy i wogole czekaja mnie zyciowe decyzje ktorych coraz bardziej sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina_007
peeky - nie czekaj, próby + stres = ciąza nie od razu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina_007
bamboszek .... nie bój się :) ... to najgorsze co może być, hehe wiesz co? u mnie to jest tak - jak zaczynam coś "zlewać" to wtedy właśnie wszystko lekko przychodzi, od stresu można się tylko jakieś choroby nabawić :( no ale cóż, niemam co się wymądrzać bo w kwestii dziecka sama siebie również ustawiłam w sytuacji takiej że hej i trzęse portkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bamboszek
no na razie sie az tak tym nie stersuje bo na dobra sprawe nie mam czym...ale czesto o tym wsztstkim mysle i to chyba normalne obawy przed nieznanym ;) ale moze wszystko sie ulozy pomyslnie ;) i nie bede musiala dokonywac takich wyborow bo to nienaturalne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bamboszek
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamaraa
Ja jednak nie chciałabym kwestii utrzymania zwalać na partnera. Z jego pensji nie bylibyśmy w stanie utrzymać nas i dziecka, a gdyby brał jakieś dodatkowe godziny doszłoby do tego, że wracałby do domu po 21 i dziecka wcale by nie widział. Póki co wymyśliłam lepszy sposób pracuję i co tylko mogę odkładam na konto, jak urośnie z tego całkiem pokaźna sumka zdecyduję się na dziecko, z tym, że muszę się liczyć ze samotnym macierzyństwem, bo partnera raczej będę rzadko widywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do bamboszek - gdybśmy nie mieli warunków dla dziecka to napewno byśmy takiej decyzjii nie podjeli.Na dziecko zdecydowaliśmy się bo mamy ku temu warunki tzn:mamy swoje mieszkanie, oboje pracowaliśmy(ja nie bałam się czy będe maiła tę prace czy też nie gdyż mąż bardzo dobrze zarabia) nie ukrywam że pieniądze sa bardzo potrzebne jak jest dziecko bo dziecko że tak powiem brzydko to skarbonka bez dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×