seks czy duma..? co wybrac..?

i tak powinno być, najpierw skończyć z jedną, potem zacząć z drugą -tak jak to zrobił czterdziestolatek

a ja zostanę starą panną, bo już nikomu nie wierzę

Tak, do Niej.. A Ty,Nimfo, staraj się zapomnieć o nim i nie pisać do niego, bo to warzywo raczej się nie wzruszy, a tylko będzie miało satysfakcję,że Ci na nim zależy. Wypłacz się jeśli masz taką potrzebę, wyrzuć z siebie żal i gniew,ale nie dawaj mu satysfakcji, niech myśli,że Ci to zwisa i powiewa! gdybyś chciała dam Ci mój nr gg, musimy się wspierać przecież :)

buraczek jeden//Witaj!!To masz tak jak ja...:( Z zaufaniem u mnie cizko:( marigold20 //Slonce ja juz sama nieiwem co robic!!!Wkurza mnie to,ze znow pozwolilam komus sie zblizyc do sibie:( Przeciez i tak nikomu nie ufam tak jak potrzeba:(

Teraz ide lulu!!Dobranoc wszystkim!!!!!!! \'

Nimfo Ile masz lat?

Malutko w porownaniu do calego zycia...(mniej niz 21)Niby wiele przede mna,ale ja juz mysle,ze nie koniecznie:( Z natury mam tak,ze nie ufam...i nie zaufam:( Ktos mi kiedys pokazal jaki moze byc podly facet...

Skarbie, nie jesteś Duchem Swiętym, nie mogłaś wiedzieć,że ta osoba nie jest godna Twojego uczucia i zaufania.. Odpychając wszystkich od siebie można stracić kogoś naprawdę wartościowego, kogoś, kto może stać się dla Ciebie całym światem i vice versa. Z miłością jest trochę jak z grzybami-dopiero po zjedzeniu orientujemy się,że był trujący. Nie wyrzucaj więc sobie naiwności, bo chyba każdy człowiek ma coś podobnego w życiorysie. Możesz być dumna z siebie,iż po pierwszej porażce odważyłaś sie na kolejną próbę, odważyłaś się spróbować szczęścia. Choć i tym razem nie wyszlo, za ktorymś kolejnym musi się udać, nawet rachunek prawdopodobienstwa o tym wspomina :)

Jeśli jest Czterdziestolatek to mam pytanie do niego: Czy wśród Twoich znajomych, rówieśników każdemu zażyło się zdradzić? Czy to jest wogóle możliwe, aby meżczyzna nigdy nie zdradził?

Dobre pytanie czy to mozliwe zeby mezczzna nie zdradzil...Ja mysle,ze jelsi sie mocno kocha to nie zdradzi i,ze osoba ta wciaz przy nim bedzie....A jesli sie rozstana to wtedy zwaizek przejdzie probe i okaze sie wtedy czy to Milosc...

Nie wiem czy wśród moich znajomych (nie koniecznie rówieśników) są mężczyźni którzy zdradzili (do takich rzeczy TRUDNO jes się przyznać nawet przyjacielowi), czy jest możliwe aby mężczyzna nie zdradził???? nie wiem, ja zdradziłem, ale ja to nie wszyscy mężczyźni. Zdrada obojętnie czy ze strony JEGO czy JEJ zawsze będzie zdradą. Jedni ją ZROZUMIEJĄ inni USPRAWIEDLIWIĄ jeszcze inni WYBACZĄ a pozosali POTĘPIĄ. Ja ponieważ zdradziłem nie mogę jej potępiać, mogę (jako zdradzający usprawiedliwiać, mogę ją również rozumieć) jako zdradzony wybaczyłem, usprawiedliwiłem ale nie zrozumiałem. DO NIMFA009 "Jeśli się mocno kocha"-fragment twojej wypowiedzi. Miłość powinna działać (zwłaszcza ta mocna) w obie strony.

to zależy tylko od ciebie tu masz dobre rady http://s3.bitefight.pl/c.php?uid=47779

mozna z TOba pogadac poza forum?

DO "do czterdziestolatek"...A.......o. wolałbym nie. Jesteśmy anonimowi, możesz pytać odpowiem w miarę możliwości.

napisales , wybaczylem ale nie zrouzmialem.mozesz to rozwinac?

Bo (pisałem to wcześniej) zostałem zdradzony pomiędzy zapoznaniem a ślubem. Zresztą moja historia jest tak skomplikowana, że często mam wątpliwości czy to się naprawdę wydarzyło.

witam. melduje tylko ze na razie wybralam seks.

Zauważyłem to na innym topicu, Twoim zresztą.

a po ilu latach Ty zdradziles ? i czy to byla ciekawosc ? zauroczenie? czy brak sexu? skok w bok czy romnas?Oczywiscie nie musisz odpowiadac:)_

40 latek lubie jak faceci po przejsciach moralizuja.. sa tacy madrzy , doswiadczeni, moga krytykować, prawo maja do tego.. pomyśl sam nad wyborami których dokonałes.. jest ci wesoło..? mozesz ze spokojnym sumieniem mnie krytykowac..? bądź czlowiekiem..

kisss nie o krytyke chodzi ale o to ze za jakis czas bedziesz zwyczajnie cierpiala i mowia to Ci ktorzy to przeszli , czlowiek uczy sie ba bledach lepiej jak nie na swoich , ale doskonale wiem .wista wio latwo powiedziec>)

Aga zadajesz mi pytania, które przywądzą mi niezbyt miłe wspomnienia. Chciałbym Ci na nie szczerze odpowiedzieć, ale myślę, że zajęłoby nam to zbyt wiele czasu. Gdybym natomiast chciał opisać swoją historię zajęło by mi (jestem bardzo wylewny) więcej tomów niż dzieła lenina. Jeli będziesz zadawać krótsze pytania, na które nie trzeba będzie rozwijać odpowiedzi, postaram się w miarę możliwości czasu odpowiedzieć.

KISSS a kiedy ja ciebie skrytykowałem, w momencie kiedy napisałem, że utraciłaś swoją dumę w momencie kiedy poszłaś z nim pierwszy raz do łóżka. To nie była krytyka, to było stwierdzenie faktu. Sama "prosiłaś" co wybrać "seks czy dumę", ja tylko stwierdziłem że pozostał ci tylko seks, dumę już straciła. Sama się do tego przyznajesz otwierając ten topic. ALE PRZEPRASZAM TO JEST TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJE ZDANIE. NIE ZNACZY TO ŻE JA MAM RACJĘ>

nie jestem Aga:) moze jednak nie bede przywolywac Twoich wspomnien ,chociaz chetnie pogadalabym.Pozdrawiam

40 latku.. dyskusja byla zażarta ,a le nikt, NIKT! nawet nie zająknąl sie że może jednak jest w tym jakies wartosciowe uczucie.. nie wiem czy straciałm dume, zamierzam głowe nosic wysoko, jest kto s kto mnie chce zupelnie bezwarunkowo, TO jest powod do dumy.. wiem ze za pare dni znowu załapie doła i przyznam ci racje i powiem : tak, jestem nedzna.. sprzedałam się.. ale po tym co usłyszałam od niego tej samej nocy kiedy siedzialm na tym topiku- moge naprawde poczuc sie troche szczesliwa.. wiesz..?

Przepraszam, ale w jednym z postów podpisałaś się. Agnieszka. A ja bardzo często używam zdrobnień, jeszcze raz przepraszam.

to raczej moja wina ze mam pomaranczowy nick , napisalam tutaj tylko dzis wieczorem., ale przeciez nic sie nie stalo:)

Czterdziestolatku, te ostatnie pytanie nie były moje, to ja jestem Aga, która Cię pytała wczoraj czy przedwczoraj

tylko nie przedstawiłam się wtedy zadając to pytanie :)

a mi się wydaje, że te zdrady każdemu mogą się przydarzyć, ale tylko raz, aby nauczyć się na błędzie szkoda, że jest to o jeden raz za dużo