ON MNIE NIE KOCHA

ale nie widzisz że to jest żałosne nawet świadomość że inna kobieta jest dla niego ważniejsza nie daje Ci znaku że trzeba zachować twarz i odejść :O możesz sobie wmawiać co chcesz ale zobaczysz, on Cię i tak zostawi :o szkoda wzszego czasu i nerwów dziewczyny

widzisz on mówi, że kocha, do moich rodziców mówi mamo tato... w moim przypadku, było cudownie..., bardzo częste spędznie wspólnego czasu, pomoc, planowanie wspólnej przyszłości, to wszystko było cudowne, nigdy nawet nie marzyłam o kimś takim. Mówił mi nie raz, że jest mu ciężko, bo się przyzwyczaił do tamtej(był z nią prawie 6 lat)mówił, żebym poczekała, że jestem wspaniała...mówi do tej pory, a ja niestety należę do tego typu, który się bardzo przywiązuje i jak już kocha to do końca życia i do którego nie trafia hasło, zachowaj twarz, odejdź.... to boli i wiem, że i tak będę sie o niego starała...bo bez niego nie będzie już NIC!!!!!!!!!!!!a na pewno już nie będzie mnie....

BĘDZIESZ i to z takim facetem dla którego bedziesz jedyna na świecie :))

milosc jest albo jej nie ma skazujesz siebie na najwieksza z mozliwych kar- zycie z kims kto Cie nie kocha ,Jego tez,bo meczy sie z Toba,a jesli masz watpliwosci moze spytaj Go wprost co?pozdrawiam Kasia

a on pewnie i tak wróci do byłej albo jeszcze gorzej zostanie z Tobą i bedzie o niej marzył, snił..... a Ty mu będziesz gacie prała... no i wtedy on Cię znienawidzi za to że jesteś taka dobra ale nie jesteś nia :O

no i co, że ma pustkę w sercu? każdy ma pewną pustkę po nieudanej miłości, której nie da się zapełnić ja też mam pustkę w sercu po moim pierwszym ukochanym i nawet jak go spotkam to czuję taki żal... ale kocham mojego obecnego mężczyznę i nigdy w życiu nie zostawiłabym go, nawet dla tamtej dawnej miłości, mimo "pustki w sercu", której naturalnie mój obecny nie zapełni bo jest innym człowiekiem, bo ja nie zapomnę o tym co było z tamtym co nie znaczy, że z moim obecnym nie jestem szczęśliwa a mój ukochany też zstał bardzo zraniony przez kobietę i mimo, iż już do niej nic nie czuje, ma żal w sercu, że przeżyli tyle pięknych chwil i ona go nagle zostawiła i ja uważam, że to normalnie nie da się zapomnieć od tak o kimś kogo się kiedyś kochało (a przynajmniej myślało wtedy że to miłość ja i mój ukochany rozmawiamy o swoich uczuciach, o swoich byłych związkach o tym całym żalu itp a co do tego, że Cię nie kocha to pomyśl czy jestem z mężczyzną, który byłby z kimś tylko dla seksu? i zastanów się nad tym- że on jednak bierze pod uwagę to, że możesz być tą jedyną może po prostu musicie się lepiej poznać? "dotrzeć"? przeżyć wspólnie jakieś trudne chwile, pomieszkać ze sobą? żeby wiedzieć na pewno kim dla siebie jesteście i żeby się przekonać- tak, chcę z tą osobą być całe życie w moim związku na początku nie było deklaracji, wyznań miłości itp a z czasem, gdy się doskonale poznaliśmy i przezylismy naprawdę dużo stwierdzilismy, ze jestesmy dla siebie jedyni porozmawiaj ze swoim ukochanym, ale nie ponaglaj, zeby wyznawal milosc, tylko porozmawiajcie o was, o sobie, o waszych przezyciach, moze wlasnie to was zblizy bardziej? moze to, ze bedzie wiedzial, ze moze sie z Toba podzielic nawet tym, ze przezyl zawod milosny? i jeszcze jedno nie rob takich akcji z gg mowisz,ze go kochasz a szpiegujesz go na gg i podejrzewasz albo kochasz i szanujesz, ale nie kochasz

Czesc... Czuje jakas pustkę... Boje sie czegos sama nie wiem czego... Bardzo go kocham ale cos sie zmieniło... Na gorsze... Oddalił sie ode mnie... A ja nie potrafie bez niego zyc...

odejdz, dziewczyno, sam tkwie w czyms takim, bo mieszkamy tazem i do czerwca tak musi byc. Jest coraz gorzej, brak seksu, awantury, koszmar. Ratuj sie

najlepiej po prostu zostawic palanta, po co sie meczyc. urodzilismy sie po to, zeby sie cieszyc a nie zeby cierpiec.

on mnie nie kocha, musze sie komus wyrzalic, jestesmy razem juz ladne pare lat, czuje jak sie oddalil ode mnie, nie podobam mu sie juz, oglada sie za innymi, mnie nie chce dotykac, przytulac, ogladac, w lozku jak chce go dotkac to slysze glosne, PROSZE CIE NIE DOTYKAJ, CHCE SAM POLEZEC, ILE RAZY MAM CI POWTARZAC ZE NIE MAM OCHOTY, tylko ze nigdy nie ma ochoty na nic ze mna, jak sie kochamy to szybko, i zaraz sie odwraca, wlacza tv, idzie sobie, kiedys przytulallismy sie, dotykalismy, byl czuly, jestem mloda, staram sie zeby wygladac ciagle akrakcyjnie, ale on i tak nie zwraca na mnie uwagi, nie zauwaza ze nie mam nic na sobie, jak chce sprowokowac seks :( nic go nie rusza, jestem zalamana, ciagle placze... pograzam sie, a na dodatek jestem zazdrosna, najgorsze to to jak mnie obraza, mowi ze do niczego sie nie nadaje, nic mnie nie interesuje... a jak mowie mu ze widze ze mu sie nie podobam juz ZE JESTEM BRZYDKA. to on mna to TO PRETENSJE DO BOGA ZE NIE JESTES LADNA, kiedys myslalam ze jestem ladna, teraz juz czuje sie brzykda odrazajaca... niekochana... przedewszyskim niekochana....

bola jego slowa tak bardzo ze teraz jak siedze sobie sama to placze, placze, tak mnie rani, tak btym chciala sie idkochac, zapomiec, zamknac drzwii za soba i juz nie wrocic nigdy.... poczuc sie adorowana kochana doceniana...

Czytam was i mi sie bużka uśmiecha, ja jestem tą o ktorej chłopak marzył i której nie mógł zapomniec... taka jak wy latała za moim chłopakiem, latała, latała ja się dowiedziałam no i go zostawiłam, zerwałam bo nie chciał zrezygnowac z jej "kolezenstwa", ta kurwiszcza bo inaczej tej blondi na kaczych nogach nie mozna nazwac zaczeła się przed nim rozkładać, no to wydymał ją i zostawił:) tak tak tak a mnie błagał, na kolanach... i płakał żebym do niego wróciła... jesteście żałosne będąc z kimś kto was nie kocha, zachowujecie sie jak zwykłe dajki... przykro mi, ja nigdy w zyciu nie byłabym z kimś kto mysli o innej:) a z tej małej głupiej dziwki się dziś smiejemy:) głupia dupodaja hahaha

zadowolona z siebie nikogo nie zatrzymasz na siłę jak kocha to wróci. pozdrawiam wszystkie bluszcze które myślą że jest inaczej :P

dobrze jej tak:) głupiej suce, jest odpowiedzialna za chwilowy rozpad mojego zwiazku to dostała to na co zasłuzyła, wszystkie dziwki do gazu!!!

kobiety które chcą zatrzymać faceta wiedząc że on nie kocha :O tylko przeciągają swoją agonię :O

zeby takie lochy co odbierają komuś faceta za to zapłaciły

gdzieś przeczytałam żeby je wieszać na latarniach przy wjeździe do miasta-ku przestrodze dla innych :P

mam kolegę - ma żonę- cóż wpadli bardzo młodo- onn od 10 lat mówi jej wprost że jej nie kocha- owszem że jest mądrą kobietą wie czego chce no i mają dziecko- ale jej nie kocha- ba- nawet jej się nie podoba- a ta pierdoła jedna zamiast go zostawić- bo akurat ją finansowo na to stać - nie dość że w tym trwa gdzie on notorycznie ją zdradza a ona to podejrzewa- to jeszcze jak mieli kryzys- przestała brać tabletki i zaszla w drugą ciąże. i tak trwają. ona zakochana opowiada swoim koleżankom jakiego ma cudownego męża- tylko my- jego znajomi i część wspólnych znajomych znamy prawdę. za cholere nie rozumiem i jego i jej- fakt ich życie- ale tak ot poprostu je przeżyć byle jak- bez sensu

marnują sobie oboje życie:(

:(( :((

oj tez bym chciala, zeby takie jedno kurwiszcze zaplacilo za to co zrobilo

nie wiem- ja osobiście nie wyobrażam sobie być z kims kto mnie nie kocha- bo niby w imie czego i jezcze dzieci sobie stadko z nim strugać baby cholera trochę godności- mam wrażenie że niektóre to takie pijaweczki- nie wazne jak traktuje nie ważne czy kocha- ważne żeby był:O

DUSZA W NIEBIOSACH Przybyła dusza na klęczkach do nieba w bożą obczyznę, Nie chciała patrzeć na gwiazdy i na wieczności pierwszyznę. Nie chciała ulec weselu, ni nowym jaśnieć obliczem, Ani wspominać nikogo, ani zapomnieć o niczem. I rozpuściła warkocze i pomyślała w błękicie, Że w niekochanych objęciach przemarnowała swe życie, Bez zdrady i bez oporu, starannie kryjąc swą ranę, Pieściła usta nielube i oczy niemiłowane. I trwała dla nich bezwolna, i kwitła dla nich bezduszna I przezywała je - losem i była losom posłuszna. A że nie kochała tak tkliwie, a nie kochała tak czule, Że nikt w jej jasnym uśmiechu nie trafił myślą na bóle. Lecz teraz nagle pojęła, że wobec Boga i nieba Już nic nie wolno ukrywać i nic ukrywać nie trzeba. Śmierć w niej obnaża pośpiesznie prawdę tak długo tajoną, Tą prawdą skrzą się źrzenice, tą prawdą błyska się łono! I dusza lękiem spłonęła, że wkrótce po jej pogrzebie Przyjdzie w ślad za nią kochanek, aby odnaleźć ja w niebie. Wyciągnie ku niej ramiona, ziemskiej wyzbyte rozpaczy, I zajrzy w oczy i dawne jej niekochanie zobaczy. BOLESŁAW LEŚMIAN: WIERSZE

nie wiem na co liczą gdzieś przeczytałam żeby je wieszać na latarniach przy wjeździe do miasta-ku przestrodze dla innych :P dołączam się do życzeń ;))

szmatom i zdzirom mówimy NIE!!!!!!!!!!!1111

co wam z tymi szmatami i zdzirami- a czy to facet rozumu nie ma? chce to idzie do innej żadna na siłe go nie ciągnie- cała winę zawsze sie zwala na kochanki:O moj były mąż zdradził mnie jak byłam w 8 miesiącu ciąży:O i uważam że to JEGO WINA i tylko jego-a czemu jakaś laska ma dbać o moje dobro i nie wchodzić na mój teren? a kim ja niby dla niej jestem żeby troszczyła sie o mnie bardziej niż mój własny mąż ? bezsensu. jesli ktoś nas nie kocha - to niekocha i już - jego romanse zdrady i zachowanie są wynikiem jego braku miłosci - trzeba wyciagac wnioski i zwiewać gdzie pieprz rośnie- ja ze swoim byłam jeszcze 4 lata:O ze wzgłedu na małego- ale małżeństwem juz tego bym nie nazwała- a jak mi fiut powiedzial że jak mały dorośnie to i tak odejdzie to zrobiłam to pierwsza- zanim nie dopadła mnie starośc i nie zostałam z niczym

ike a kto tu broni facetów dla każdego znajdzie się określenie przykro mi że trafiłaś na takiego łajdaka :((

a ja tu widzę wielki ból w wypowiedziach tych, którzy piszą o dupodajkach. wielki krzyk rozpaczy że jednak z nimi nie są. i wcale nie wydaje mi sie żeby te babki zostaly przez was opuszczone i wykorzystane tylko raczej odwrotnie. a wy teraz nie mozecie tego przebolec. bo boli was to cholernie. i chociac napisac o nienawisci mozecie.

Mylisz się ja jestem szczęśliwą żoną nigdy nie pożuci mnie żaden facet ale jest coś takiego jak posiadanie zasad Ja nigdy nie spotkałam się z zajętym facetem, nie flirtowałam itd bo nie chciała bym żeby z moim mężem ktoś flirtował... W każdym nawet najlepszym związku bywają problemy lub nawet kryzysy czy chciała byś aby wtedy twojego faceta jakaś sucz pocieszała???

Do zadowolonej z siebie-prostak z ciebie kochana że hej! zero klasy,braki w słownictwie,zero kultury,kompletne zero jesteś.Wiem o tym,wręcz jestem pewna że zostawi cię ten koleś jak tylko spotka na swojej drodze normalną,wychowaną,kulturalną dziewczynęA ty pustaku będziesz latać za nim i z ciebie inna tez będzie lała!!! I na bank jesteś brzydka i gruba,balerony wystają ci spod spodni.Cha,cha..a na temat to-.Ja znamdziewczyne która wiedziała że facet jej nie kocha.Byli razem bo jemu wtedy było to na rękę,bała się że ją zosawi więc zaszła w ciąże,są jeszcze ze sobą,mają córkę,a ona sra ze strachu,bo teraz zostanie z dzieckiem,bez ślubu,na wsi...SAMA